Kupno perfum przez internet bez wcześniejszego ich powąchania to cel wielu marketerów. / Marzena Szulc
Sprzedaż perfum przez internet dynamicznie rośnie, mimo że nie pozwala na podstawową czynność – powąchanie produktu. Według prognoz McKinsey, do 2030 roku sprzedaż online może stanowić nawet jedną trzecią całego rynku kosmetycznego. Choć zapach to kwestia silnie zindywidualizowana i emocjonalna, coraz więcej konsumentów decyduje się na zakup perfum bez wcześniejszego testowania ich w tradycyjny sposób.
Jak tłumaczy psycholożka konsumencka Cathrine Jansson-Boyd z Anglia Ruskin University w rozmowie z CosmeticsDesign, konsumenci wybierają zapachy, które ich reprezentują lub wyrażają pożądany wizerunek. Problemem pozostaje brak możliwości aktywnego zaangażowania zmysłu węchu w kanale online – jedyne, co mogą zrobić marki, to dokładnie opisać zapach, wykorzystując przy tym emocjonalne słownictwo i silną opowieść wizualną. Pomocne mogą być także elementy takie jak ASMR, kolory i odniesienia do dotyku, jednak nie zastąpią one wrażeń zapachowych.
Rosnące znaczenie influencerów i social proofu – czyli zasady „skoro inni to lubią, musi być dobre” – pomaga pokonać barierę zmysłową. Hasztag #PerfumeTok przyciąga miliony wyświetleń, a użytkownicy TikToka odkrywają dzięki niemu niszowe marki i tzw. „dupes” znanych zapachów. Recenzje i rekomendacje odgrywają ogromną rolę, choć – jak zaznacza Jansson-Boyd – warto zachować ostrożność wobec ich autentyczności. Internauci najczęściej dzielą się skrajnymi opiniami, co może zaburzać rzeczywisty obraz produktu.
Ciekawym kierunkiem rozwoju sprzedaży perfum może być także gamifikacja, np. poprzez quizy typu „dopasuj zapach do nastroju” czy wyzwania „zgadnij perfumy po opisie”. Tego typu działania angażują odbiorców, zwiększają zapamiętywalność produktu i budują emocjonalną więź z marką – nawet jeśli do zakupu dochodzi później. Rozważane są również bardziej zaawansowane rozwiązania, takie jak integracja zapachów z doświadczeniami VR, które mogą znacząco zwiększyć immersję i szansę na konwersję.
Chińsko-rumuńska zawodniczka stała się ambasadorką marki Wild.By Hameltion - Own work, CC BY-SA 4.0
3. września Emma Raducanu ogłosiła na swoim koncie Instagramowym, że nawiązała współpracę z marką Wild, produkującą ekologiczne kosmetyki. Informacji towarzyszył dynamiczny klip reklamowy promujący naturalne dezodoranty w metalowych, wielorazowych opakowaniach. Partnerstwo to łączy świat sportu z rosnącym trendem na bardziej świadome i zrównoważone podejście do pielęgnacji.
Wild to stosunkowo młoda, ale prężnie rozwijająca się marka kosmetyczna z Wielkiej Brytanii. Powstała w 2020 roku z myślą o tworzeniu produktów przyjaznych zarówno dla skóry, jak i dla planety. Firma szybko zyskała popularność dzięki swojemu flagowemu produktowi — dezodorantom w aluminiowych, wielorazowych pojemnikach, które można uzupełniać wkładami z naturalnymi składnikami.
Misją Wild jest ograniczenie zużycia plastiku w branży kosmetycznej, a także promowanie transparentnych praktyk produkcyjnych. W ofercie marki znajdują się także mydła i szampony w kostce, które cieszą się popularnością wśród osób poszukujących alternatyw dla tradycyjnych kosmetyków w plastikowych butelkach.
Wyróżnikiem Wild są również oryginalne opakowania dostępne w wielu kolorach i wzorach — od stonowanych po jaskrawe, od minimalistycznych po zabawne — które umożliwiają personalizację kosmetyku. Dzięki temu Wild nie tylko odpowiada na potrzeby ekologiczne, ale także wpisuje się w estetyczne gusta młodych konsumentów.
Tenisistka reklamuje wegańskie dezodoranty
Współpraca z Emmą Raducanu została zaprojektowana jako kampania globalna i ma na celu zwiększenie świadomości marki Wild poza granicami Wielkiej Brytanii. Dla 21-letniej tenisistki to kolejny krok w budowaniu silnej marki osobistej, która wykracza poza sport. Raducanu, która w 2021 roku sensacyjnie wygrała US Open jako kwalifikantka, ostatnio zmagała się z problemami zdrowotnymi i kontuzjami, przez co jej wyniki sportowe były nierówne. W tegorocznym turnieju US Open odpadła już we wczesnej fazie, przegrywając z reprezentantką Kazachstanu Eliną Rybakiną.
Pomimo sportowych trudności, Raducanu nie traci na atrakcyjności w oczach marek i inwestorów. Według magazynu Forbes, jej kontrakty sponsorskie przyniosły jej w zeszłym roku około 9,6 miliona funtów, co czyni ją jedną z najlepiej zarabiających młodych sportsmenek na świecie.
W filmie reklamowym opublikowanym na Instagramie Raducanu występuje zarówno na korcie, jak i poza nim. Klip pokazuje ją w ruchu, podkreślając intensywność sportu i fakt, że skuteczna ochrona przed potem to coś, czego potrzebują zarówno zawodowcy, jak i kibice. „Wielkie zwycięstwa zaczynają się od małych zmian” — napisała Emma, wskazując, że wybór kosmetyku może mieć wpływ nie tylko na nasze zdrowie, ale i na planetę. Jej ulubionym zapachem jest kokos z wanilią — jeden z bestsellerów marki.
Warto podkreślić, że Raducanu jest pierwszą globalną ambasadorką Wild, co świadczy o rosnących ambicjach marki i jej chęci ekspansji na rynki zagraniczne.
Kontrowersje wokół marki
Nie obyło się jednak bez kontrowersji. W kwietniu 2025 roku Wild zostało przejęte przez koncern Unilever — jednego z największych graczy na rynku kosmetycznym i FMCG. Transakcja była częścią strategii Unilevera, który od kilku lat stara się włączać do swojego portfolio mniejsze, ekologiczne marki, by odpowiedzieć na rosnące oczekiwania konsumentów dotyczące zrównoważonego rozwoju.
Choć firma zapewnia, że Wild zachowa niezależność operacyjną i utrzyma swoje ekologiczne wartości, część klientów zareagowała na przejęcie negatywnie. Krytycy oskarżają Unilever o tzw. greenwashing, czyli działania marketingowe pozorujące troskę o środowisko bez realnych zmian w skali całej korporacji. Wśród głównych zarzutów znalazły się m.in. praktyki testowania kosmetyków na zwierzętach (w niektórych krajach) oraz ogromny udział w globalnym zużyciu plastiku.
Z powodu przejęcia przez Unilever, niektórzy dotychczasowi ambasadorzy Wild zrezygnowali ze współpracy z marką. Wśród nich znalazła się m.in. popularna youtuberka i aktywistka Leena Norms, która przez lata wspierała Wild i promowała ich produkty w mediach społecznościowych. Jej decyzja spotkała się z uznaniem wielu fanów ceniących konsekwencję w działaniach proekologicznych.
Raducanu twarzą świadomej pielęgnacji
Mimo niejednoznacznego odbioru przejęcia Wild przez korporacyjnego giganta, Emma Raducanu zdecydowała się na współpracę i obecnie aktywnie promuje produkty marki. Jej zaangażowanie może przyczynić się do zwiększenia zasięgu Wild wśród młodszych odbiorców, którzy utożsamiają się z jej stylem życia i wartościami.
Dla Wild to również szansa na umocnienie pozycji na międzynarodowej arenie i przekonanie konsumentów, że nawet w strukturach dużej korporacji można pozostać wiernym swoim zasadom. Czas pokaże, czy ta strategia przyniesie długofalowy sukces — zarówno dla marki, jak i dla jej nowej ambasadorki.
Colgate-Palmolive Company ma w portfolio między innymi Speedstick, Fabuloso i Protex.Shutterstock
Colgate-Palmolive zgodził się na wypłatę 332 milionów dolarów w ramach ugody zbiorowej dotyczącej rzekomych błędów w naliczaniu świadczeń emerytalnych. Sprawa dotyczy ponad 1 100 pracowników i została złożona w federalnym sądzie na Manhattanie. Ostatecznie ugoda obejmie 1 177 osób, a po odliczeniu kosztów prawnych do uczestników trafi ok. 232,7 milionów dolarów.
Podłożem sporu była zmiana z 1989 r., kiedy Colgate przekształcił swój plan emerytalny w strukturę tzw. cash balance. W kolejnych latach, przy wypłatach jednorazowych świadczeń, miało dochodzić do błędów w obliczeniach. Powodowie i powódki argumentowali, że nawet po poprawkach wprowadzonych w 2005 r. nieprawidłowości wciąż występowały, co doprowadziło do wieloletnich roszczeń wobec spółki.
Postępowania sądowe w tej sprawie toczyły się od 2007 r., a najnowszy pozew został złożony w 2016 r. Choć Colgate zaprzeczał jakimkolwiek nadużyciom, firma zdecydowała się na ugodę, aby ograniczyć dalsze koszty prawne i ryzyka finansowe. Środki na rozliczenie zostały zabezpieczone już w latach 2023 i 2025.
Ugoda podkreśla ryzyka finansowe i prawne związane z konwersją planów emerytalnych, szczególnie w przypadku dużych międzynarodowych korporacji. Dla Colgate oznacza to zamknięcie wieloletniego sporu, który ciążył na raportach finansowych oraz relacjach z pracownikami przez blisko cztery dekady.