StoryEditor
Eksport
13.11.2020 00:00

Azjatyckie rynki stają się coraz bardziej otwarte. Dowiedz się jak to wykorzystać

Umowy o wolnym handlu umożliwiają wzajemne otwarcie rynków dzięki przyznaniu preferencyjnego dostępu. Są zawierane z krajami rozwiniętymi i gospodarkami wschodzącymi. PAIH zaprasza na bezpłatne webinarium, podczas którego eksperci zdradzą, jak wykorzystać zapisy tej umowy w kontekście eksportu do Republiki Korei, Japonii oraz Wietnamu.

Umowa o wolnym handlu między Unią Europejską a Koreą Południową była pierwszą kompleksową umową zawartą przez Unię z partnerem azjatyckim. Zapisy umowy przewidywały zniesienie podatków nakładanych na unijnych eksporterów produktów przemysłowych i rolnych, ale również i wielu barier pozataryfowych, a także wzajemne zwiększenie dostępu do rynków w zakresie inwestycji, liberalizacji rynku zamówień publicznych, świadczenia usług czy też ochrony praw własności intelektualnej.

Umowa o Partnerstwie Gospodarczym z Japonią (EPA) - to największe porozumienie handlowe, jakie kiedykolwiek wynegocjowała UE, obejmujące ok. 600 mln osób i blisko 30 proc. światowego PKB. Porozumienie otworzyło japoński rynek na eksport produktów rolnych z UE i zwiększyło obroty innych sektorów oraz otworzyło rynki usług. Zagwarantowało także unijnym firmom dostęp do dużych rynków zamówień publicznych.

Umowa o wolnym handlu UE-Wietnam (EVFTA) ratyfikowana 12 czerwca 2020 r. docelowo zakłada wyeliminowanie ponad 99 proc. ceł na towary handlowe obu stron. Wraz z wejściem w życie porozumienia, Wietnam zniesie 65 proc. ceł przywozowych na towary z UE. Pozostałe cła będą stopniowo eliminowane przez okres 10 lat.

Podczas webinarium zorganizowanego przez PAIH eksperci podzielą się swoja wiedzą na tematy:

  • jak wygląda proces negocjacji umów UE,
  • jak skutecznie zabezpieczyć sprzedaż,
  • jakie bariery zostały zniesione,
  • jakie szanse czekają na polskiego przedsiębiorcę,
  • jaką rolę odgrywa PAIH w procesie wspierania polskich przedsiębiorców.

Szkolenie poprowadzą:

Katarzyna Jedlińska, dyrektor Departamentu PR i Komunikacji, PAIH,

Anna Łagodzińska, kierownik Zagranicznego Biura Handlowego PAIH w Seulu,

Ewa Małocha, kierownik Zagranicznego Biura Handlowego PAIH w Tokio,

Piotr Harasimowicz, kierownik Zagranicznego Biura Handlowego PAIH w Ho Chi Minh City,

Maria Fliśnik, manager regionu Regionalnego Biura Sprzedaży KUKE w Krakowie, KUKE,

Piotr Kulik z Departamentu Handlu i Współpracy Międzynarodowej, Ministerstwo Rozwoju, Pracy i Technologii,

Grzegorz Sinacki z Departamentu Handlu i Współpracy Międzynarodowej, Ministerstwo Rozwoju, Pracy i Technologii,

Łukasz Dajnowicz z Departamentu Handlu i Współpracy Międzynarodowej, Ministerstwo Rozwoju, Pracy i Technologii,

Nguyen Thanh Hai, radca handlowy Ambasady Wietnamu w Polsce.

Webinarium odbędzie się 18 listopada o godz. 09.00 i będzie prowadzone w języku polskim oraz angielskim. Udział jest bezpłatny i możliwy po uprzedniej rejestracji pod linkiem: https://www.paih.gov.pl/webinarium-umowy_o_wolnym_handlu_Korea_Japonia_Wietnam

ZOBACZ KOMENTARZE (0)
StoryEditor
Eksport
26.08.2025 13:36
Strefa Biznesu: Polska branża kosmetyczna rośnie w siłę – piąta w UE, dziewiąta na świecie
Polskie kosmetyki to hit eksportowy.Agata Grysiak

Polska branża kosmetyczna należy dziś do czołówki światowej – kraj zajmuje piąte miejsce w Unii Europejskiej i dziewiąte na świecie pod względem eksportu. W 2023 r. wartość rynku kosmetycznego w Polsce przekroczyła 25,4 mld zł, a średnioroczne tempo wzrostu (CAGR) w latach 2014–2023 wyniosło 5,2 proc. Na znaczeniu zyskują zarówno rebranding i przejęcia, jak i dostosowanie do wymogów regulacyjnych UE, m.in. zakazu mikroplastików czy rozporządzenia o opakowaniach. Branża przechodzi także przyspieszoną digitalizację sprzedaży oraz doświadcza dynamicznego wzrostu segmentu dermokosmetyków.

Silną pozycję Polski budują rozpoznawalne marki, takie jak Bielenda, Ziaja, Inglot, Eveline czy dr Irena Eris. Ich przewagi konkurencyjne opierają się na innowacjach, skutecznym marketingu i ekspansji zagranicznej. Wartość eksportu polskich kosmetyków w 2023 r. osiągnęła 5,1 miliarda euro. Najważniejszymi kierunkami sprzedaży są Niemcy, Wielka Brytania, Czechy, Belgia, Francja, Ukraina, Holandia, Włochy i Hiszpania. Co istotne, coraz większą rolę w eksporcie odgrywają także średnie przedsiębiorstwa i firmy rodzinne, które wspólnie z dużymi graczami tworzą silny ekosystem.

Jak podkreśla Renata Ropska z Uniwersytetu SWPS w wypowiedzi dla portalu Strefa Biznesu, kondycja polskiego sektora kosmetycznego jest wyjątkowo stabilna. – Nasze kosmetyki mają się świetnie, i to nie tylko na polskim rynku – zaznacza ekspertka. Polskie produkty są obecne w całej Europie, a nawet dalej, niekiedy pod zmienionymi nazwami, ale zachowują wysoką jakość i konkurencyjność. Dzięki temu marki z Polski skutecznie rywalizują zarówno z globalnymi gigantami, jak i z lokalnymi producentami w poszczególnych krajach.

Sektor posiada kilka istotnych przewag na rynku międzynarodowym: skalę i elastyczność produkcji (ponad 1,3 tys. producentów), wysoką jakość badań i rozwoju oraz doświadczenie w dostosowywaniu się do rygorystycznych regulacji unijnych. Jeśli polskie firmy utrzymają tempo innowacji i sprawnie przejdą przez „lejek regulacyjny” UE, lata 2025–2030 mogą stać się okresem awansu konkurencyjnego nie tylko w Europie Środkowej, lecz także na rynkach Europy Zachodniej i poza kontynentem. Branża stoi więc przed szansą dalszej profesjonalizacji i ugruntowania pozycji w globalnym łańcuchu dostaw kosmetyków.

ZOBACZ KOMENTARZE (0)
StoryEditor
Eksport
31.07.2025 10:12
Prezes L‘Oréal o umowie celnej UE-USA: to nie są dobre wieści dla sektora kosmetycznego
Nicolas Hieronimus, dyrektor generalny L‘Oréalfot. L‘Oréal

Jak stwierdził prezes L‘Oréal Nicolas Hieronimus, 15-procentowe cła na towary unijne eksportowane do USA „nie są dobrą wiadomością” dla europejskiego przemysłu kosmetycznego. Uważa jednak, że ich wpływ będzie dla francuskiego koncernu do opanowania.

Cła wzrosną od 0 do 15 procent, trudno więc o zadowolenie – stwierdził Nicolas Hieronimus podczas prezentacji półrocznych wyników finansowych firmy.  – To nie są dobre wieści dla branży kosmetycznej, w której Europa jest światowym liderem. Finalnie Europa, z prawie 500 milionami konsumentów, będzie płacić wyższe cła, niż Wielka Brytania – podkreślił prezes. 

Hieronimus mocno podkreślał znaczenie sektora kosmetycznego dla europejskiej gospodarki, wskazując, że zapewnia on ponad 3 mln miejsc pracy w całej Europie, powiększając  europejskie PKB o 180 mln euro. Przemysł kosmetyczny jest drugim co do wielkości sektorem Francji, przyczyniającym się do dodatniego bilansu handlowego.

Zobacz też: Francuski przemysł kosmetyczny ostrzega: nowe cła USA mogą kosztować 300 mln euro rocznie i 5 tys. miejsc pracy

Szef L‘Oréala podkreślił przy tym rozczarowanie umową z USA. Jego zdaniem, jedynym jej pozytywnym aspektem jest to, że usuwa ona niepewność i zapewnia jasność. – Dzięki temu możem planować z wyprzedzeniem – stwierdził.

Przemawiając w imieniu Value of Beauty Alliance, stowarzyszeniu największych europejskich graczy w branży kosmetycznej i pielęgnacyjnej (należą tu m.in. L‘Oréal, Givaudan, IFF, Puig i Cosmetic Valley) Hieronimus zapewnił, grupa będzie apelować do europejskich liderów i negocjatorów handlowych o zapewnienie silniejszej ochrony dla tego sektora. Dodał, że grupa będzie również nadal naciskać na uproszczenie przepisów. Jego zdaniem szybsze działanie pozwoli “uniknąć ceł z jednej strony i regulacji z drugiej”.

Jeśli chodzi o funkcjonowanie L‘Oréala, to zdaniem prezesa przynajmniej jeszcze w tym roku nie będą miały one znaczącego wpływu na osiągane wyniki.

Warto przypomnieć, że to właśnie USA stanowiły główną siłę napędową dla wzrostu wyników w pierwszym półroczu 2025 roku. Firma generuje 27 proc. swojej globalnej sprzedaży w Ameryce Północnej,  wytwarzając połowę tego, co sprzedaje w USA, w swoich czterech lokalnych fabrykach.

Marzena Szulc
ZOBACZ KOMENTARZE (0)
14. wrzesień 2025 22:16