StoryEditor
Eksport
27.03.2023 00:00

Francuski L‘Occitane ujawnia kulisy sprzedaży rosyjskiej części biznesu

Francuska marka kosmetyczna ujawniła szczegóły swojej sprzedaży rosyjskich aktywów w lecie zeszłego roku. / Wpcpey, CC BY-SA 4.0, via Wikimedia Commons
Koncern L‘Occitane oszacował wartość biznesu w Rosji, który został przekazany lokalnemu zarządowi, na prawie 3 miliardy rubli. Spółka zacznie otrzymywać płatności od 2025 roku, ale będzie miała możliwość odkupienia akcji rozdzielonych rosyjskim pracownikom L‘Occitane.

Francuski koncern kosmetyczny L‘Occitane Group ujawnił koszt transakcji sprzedaży rosyjskich aktywów, do której doszło w czerwcu 2022 roku. Według śródrocznego sprawozdania finansowego spółki za pierwsze półrocze roku obrotowego 2023 (kończącego się 31 marca 2023 r.) wartość godziwa L‘Occitane Russia na dzień 3 czerwca 2022 r. wynosiła 44,5 milionów euro (czyli 2,9 miliardów rubli na giełdzie kursu Banku Centralnego w tym dniu). Umowa między stronami przewiduje, że rosyjscy beneficjenci spółki będą musieli wypłacać te środki w zatwierdzonych transzach przez cztery lata, począwszy od 2025 roku.

Jak wcześniej informowała niezależna grupa prasowa RosBusinessConsulting, w wyniku transakcji akcje spółki trafiły do ​​kluczowych rosyjskich pracowników L‘Occitane: Rostysława Kowalenko (31 proc.), Natalii Milekiny, Olgi Sabirowej i Aleksieja Szumowa (każdy otrzymał po 23 proc.). Akcje przekazane rosyjskim menedżerom najwyższego szczebla są zastawione na L‘Occitane International (struktura Grupy L‘Occitane). Przeniesienie aktywów rosyjskich przewiduje, że francuska firma corocznie przez pięć lat, począwszy od 3 czerwca 2025 r., ma prawo odkupu akcji, jak można przeczytać w raporcie. Cena wykonania opcji kupna (która daje kupującemu prawo do zakupu składnika aktywów po ustalonej cenie w ustalonym terminie lub wcześniej i nakłada na sprzedającego obowiązek sprzedaży go na żądanie) będzie oparta na wartości godziwej działalności rosyjskiego podmiotu, co z kolei zostanie ustalone przez niezależnych ekspertów.

W kwietniu 2022 roku Grupa L‘Occitane, w obliczu wezwań do bojkotu firmy w związku z kontynuacją działalności na rynku rosyjskim po inwazji na Ukrainę, została zmuszona do czasowego zamknięcia sklepów i wstrzymania sprzedaży internetowej w Rosji. Wcześniej firma ograniczyła działalność biznesową w kraju i zawiesiła inwestycje, a w maju podjęła decyzję o wyjściu z rynku. Rosyjska działalność L‘Occitane stanowiła 3,5 proc. całkowitej sprzedaży netto grupy przed wybuchem wojny w Ukrainie. W pierwszej połowie roku podatkowego 2023 przychody firmy osiągnęły prawie 900,5 miliona euro, co oznacza wzrost o 29,3 proc. w porównaniu z tym samym okresem w 2022 roku.

Czytaj także: L’Occitane ujawnia wyniki za pierwszą połowę roku podatkowego 2023

ZOBACZ KOMENTARZE (0)
StoryEditor
Eksport
26.08.2025 13:36
Strefa Biznesu: Polska branża kosmetyczna rośnie w siłę – piąta w UE, dziewiąta na świecie
Polskie kosmetyki to hit eksportowy.Agata Grysiak

Polska branża kosmetyczna należy dziś do czołówki światowej – kraj zajmuje piąte miejsce w Unii Europejskiej i dziewiąte na świecie pod względem eksportu. W 2023 r. wartość rynku kosmetycznego w Polsce przekroczyła 25,4 mld zł, a średnioroczne tempo wzrostu (CAGR) w latach 2014–2023 wyniosło 5,2 proc. Na znaczeniu zyskują zarówno rebranding i przejęcia, jak i dostosowanie do wymogów regulacyjnych UE, m.in. zakazu mikroplastików czy rozporządzenia o opakowaniach. Branża przechodzi także przyspieszoną digitalizację sprzedaży oraz doświadcza dynamicznego wzrostu segmentu dermokosmetyków.

Silną pozycję Polski budują rozpoznawalne marki, takie jak Bielenda, Ziaja, Inglot, Eveline czy dr Irena Eris. Ich przewagi konkurencyjne opierają się na innowacjach, skutecznym marketingu i ekspansji zagranicznej. Wartość eksportu polskich kosmetyków w 2023 r. osiągnęła 5,1 miliarda euro. Najważniejszymi kierunkami sprzedaży są Niemcy, Wielka Brytania, Czechy, Belgia, Francja, Ukraina, Holandia, Włochy i Hiszpania. Co istotne, coraz większą rolę w eksporcie odgrywają także średnie przedsiębiorstwa i firmy rodzinne, które wspólnie z dużymi graczami tworzą silny ekosystem.

Jak podkreśla Renata Ropska z Uniwersytetu SWPS w wypowiedzi dla portalu Strefa Biznesu, kondycja polskiego sektora kosmetycznego jest wyjątkowo stabilna. – Nasze kosmetyki mają się świetnie, i to nie tylko na polskim rynku – zaznacza ekspertka. Polskie produkty są obecne w całej Europie, a nawet dalej, niekiedy pod zmienionymi nazwami, ale zachowują wysoką jakość i konkurencyjność. Dzięki temu marki z Polski skutecznie rywalizują zarówno z globalnymi gigantami, jak i z lokalnymi producentami w poszczególnych krajach.

Sektor posiada kilka istotnych przewag na rynku międzynarodowym: skalę i elastyczność produkcji (ponad 1,3 tys. producentów), wysoką jakość badań i rozwoju oraz doświadczenie w dostosowywaniu się do rygorystycznych regulacji unijnych. Jeśli polskie firmy utrzymają tempo innowacji i sprawnie przejdą przez „lejek regulacyjny” UE, lata 2025–2030 mogą stać się okresem awansu konkurencyjnego nie tylko w Europie Środkowej, lecz także na rynkach Europy Zachodniej i poza kontynentem. Branża stoi więc przed szansą dalszej profesjonalizacji i ugruntowania pozycji w globalnym łańcuchu dostaw kosmetyków.

ZOBACZ KOMENTARZE (0)
StoryEditor
Eksport
31.07.2025 10:12
Prezes L‘Oréal o umowie celnej UE-USA: to nie są dobre wieści dla sektora kosmetycznego
Nicolas Hieronimus, dyrektor generalny L‘Oréalfot. L‘Oréal

Jak stwierdził prezes L‘Oréal Nicolas Hieronimus, 15-procentowe cła na towary unijne eksportowane do USA „nie są dobrą wiadomością” dla europejskiego przemysłu kosmetycznego. Uważa jednak, że ich wpływ będzie dla francuskiego koncernu do opanowania.

Cła wzrosną od 0 do 15 procent, trudno więc o zadowolenie – stwierdził Nicolas Hieronimus podczas prezentacji półrocznych wyników finansowych firmy.  – To nie są dobre wieści dla branży kosmetycznej, w której Europa jest światowym liderem. Finalnie Europa, z prawie 500 milionami konsumentów, będzie płacić wyższe cła, niż Wielka Brytania – podkreślił prezes. 

Hieronimus mocno podkreślał znaczenie sektora kosmetycznego dla europejskiej gospodarki, wskazując, że zapewnia on ponad 3 mln miejsc pracy w całej Europie, powiększając  europejskie PKB o 180 mln euro. Przemysł kosmetyczny jest drugim co do wielkości sektorem Francji, przyczyniającym się do dodatniego bilansu handlowego.

Zobacz też: Francuski przemysł kosmetyczny ostrzega: nowe cła USA mogą kosztować 300 mln euro rocznie i 5 tys. miejsc pracy

Szef L‘Oréala podkreślił przy tym rozczarowanie umową z USA. Jego zdaniem, jedynym jej pozytywnym aspektem jest to, że usuwa ona niepewność i zapewnia jasność. – Dzięki temu możem planować z wyprzedzeniem – stwierdził.

Przemawiając w imieniu Value of Beauty Alliance, stowarzyszeniu największych europejskich graczy w branży kosmetycznej i pielęgnacyjnej (należą tu m.in. L‘Oréal, Givaudan, IFF, Puig i Cosmetic Valley) Hieronimus zapewnił, grupa będzie apelować do europejskich liderów i negocjatorów handlowych o zapewnienie silniejszej ochrony dla tego sektora. Dodał, że grupa będzie również nadal naciskać na uproszczenie przepisów. Jego zdaniem szybsze działanie pozwoli “uniknąć ceł z jednej strony i regulacji z drugiej”.

Jeśli chodzi o funkcjonowanie L‘Oréala, to zdaniem prezesa przynajmniej jeszcze w tym roku nie będą miały one znaczącego wpływu na osiągane wyniki.

Warto przypomnieć, że to właśnie USA stanowiły główną siłę napędową dla wzrostu wyników w pierwszym półroczu 2025 roku. Firma generuje 27 proc. swojej globalnej sprzedaży w Ameryce Północnej,  wytwarzając połowę tego, co sprzedaje w USA, w swoich czterech lokalnych fabrykach.

Marzena Szulc
ZOBACZ KOMENTARZE (0)
26. sierpień 2025 23:23