StoryEditor
Eksport
08.04.2024 09:25

Justyna Żerańska, Kosmetyczni: Eksport to coraz lepiej przemyślany kierunek działalności polskich firm

Od lewej: Joanna Wawer, Justyna Żerańska, Monika Świt-Popławska, Polski Związek Przemysłu Kosmetycznego / fot. Polski Związek Przemysłu Kosmetycznego, Kosmetyczni
Eksport kosmetyków to coraz lepiej przemyślana i profesjonalnie traktowana gałąź działalności firm kosmetycznych – mówi dr Justyna Żerańska, dyrektorka generalna Polskiego Związku Przemysłu Kosmetycznego podsumowując tegoroczne targi kosmetyczne Cosmoprof w Bolonii, na których wystawiło się blisko 180 firm z Polski. Związek prowadzi rozmowy z rządem na temat dofinansowania działań eksportowych firm kosmetycznych w najbliższych latach. Na razie nie wiadomo, kto i na jakich zasadach, będzie mógł ubiegać się o unijne fundusze.

Jakie są Wasze ogólne wrażenia z targów, czy przybywa wystawców i gości? Czy dopisali biznesowi klienci, kupcy?

Gdyby to związek był organizatorem tegorocznego Cosmoprof, na pewno bylibyśmy usatysfakcjonowani frekwencją. Hale targowe wypełnione były uczestnikami i zwiedzającymi, mimo tego, że edycja 2024 nie przebiła tych przedpandemicznych pod względem liczby odwiedzających. Przywiozłyśmy naprawdę dużo pozytywnych wrażeń – miałyśmy bardzo intensywny czas i wiele dobrych spotkań. Nigdzie w innym miejscu nie mogłybyśmy porozmawiać z tak wieloma załogami naszych firm członkowskich, więc starałyśmy się maksymalnie wykorzystać dni obecności w Bolonii. 

Czytaj także: Blisko 180 firm kosmetycznych z Polski na Cosmoprof Bologna 2024

Czy dało się zauważyć jakieś wiodące trendy, jeśli chodzi o prezentacje produktów, marek? Jakie?

Bolonia to miejsce, w którym liczba nowych, wschodzących trendów kosmetycznych na metr kwadratowy powierzchni wystawienniczej jest naprawdę ogromna, więc nie sposób wymienić wszystkich nowinek. Każdy wystawca przyjeżdża do Włoch ze swoimi topowymi premierami produktowymi – bez względu na to, czy są to kosmetyki białe, kolorowe, opakowania, etykiety itd. Innowacjami zapewne pochwalą się i podzielą same firmy. Ich pomysłom, kreatywności nie było końca. Za moment kolejne targi, tym razem prezentować się będą dostawcy surowców, a producenci pojadą po nowe trendy i inspiracje. Warto więc udać się  na InCosmetics.

Jak wypadły polskie firmy? Co przede wszystkim prezentowały, ale i jakich inspiracji szukały?

Wszyscy możemy być dumni z przygotowania polskich firm do tegorocznego Cosmoprof. Jeździmy do Bolonii od 2012 r., więc obserwujemy, jak ewoluują postawy polskich wystawców. Jesteśmy licznie obecni na tej imprezie, jesteśmy widoczni, jesteśmy otwarci i przygotowani do rozmów z kontrahentami. Co równie ważne – relacje potargowe udowadniają, że każdy wystawca wcześniej świetnie przeanalizował swoje potrzeby, zainteresowanie konkretnymi rynkami czy kanałami sprzedaży i większość konsekwentnie realizowała postawione sobie cele. Eksport kosmetyków to coraz lepiej przemyślana i profesjonalnie traktowana gałąź działalności firm kosmetycznych.

Czy targi są nadal dobrym miejscem do nawiązywania kontaktów, wymiany opinii, robienia biznesu?

Absolutnie tak. I to jest niezmiennie najsilniejszy magnes marki „Cosmoprof”. W tym biznesie spotkania f2f są po prostu kluczowe, a Bolonia to skrzyżowanie kluczowych kosmetycznych dróg handlowych. Są tu wszyscy – producenci kosmetyków i opakowań, dystrybutorzy, retailerzy, mali przedsiębiorcy z najdalszych zakątów globu, przedstawiciele mocnych marek e-commerce. Naprawdę można to znakomicie wykorzystać do przeprowadzenia wielu obiecujących rozmów w ciągu zaledwie kilku dni. A to, co na targach, to zaledwie początek. Jeszcze długo po powrocie firmy będą pracowały na zebranie owoców z wysiłków poczynionych w Bolonii.

Jakie tematy przewijały się w Waszych rozmowach z osobami z branży, na co zwracali uwagę przedsiębiorcy? 

Pojechałyśmy w  tym roku do Bolonii przede wszystkim po to, by wsłuchać się w potrzeby eksportowe firm. Zobaczyć, jak – przy braku rządowego wsparcia finansowego w tej edycji targów – poradziły sobie z przygotowaniem stoisk i zespołów do targów. Firmy weszły z nami w ten dialog, dzięki czemu lepiej rozumiemy, jakie są najaktualniejsze potrzeby małych, średnich i dużych przedsiębiorstw, gdy mowa o wspieraniu przedsiębiorców w eksporcie kosmetyków znad Wisły za granicę. Odebrałyśmy też dużo pozytywnych komentarzy dotyczących pracy naszej organizacji. To też bezcenne doświadczenie, przywiezione z Cosmoprof.

Czy branża będzie miała okazję uczestniczyć w targowych imprezach na świecie – czy jest pewność dotacji na rozwój eksportu?

Wg naszych informacji z Ministerstwa Rozwoju i Technologii branża kosmetyczna będzie objęta programem BRAND HUB< powiązanym z Programem Fundusze Europejskie dla Nowoczesnej Gospodarki 2021-2027 (FENG), działanie 2.26. Jednak nie wiemy, dofinansowań w jakiej wysokości możemy się spodziewać, na jakich warunkach, kto będzie się mógł ubiegać o te pieniądze. Prowadzimy w tej sprawie rozmowy zarówno z MRiT, jak i PAIH i PARP.

Czytaj także: Branża kosmetyczna wśród kluczowych sektorów ze wsparciem eksportu

ZOBACZ KOMENTARZE (0)
StoryEditor
Eksport
22.04.2025 14:59
Ceny perfum w USA wzrosną o 6-7 proc. – to odpowiedź Interparfums na cła Trumpa
Jimmy Choo jest marką perfum, przynoszącą koncernowi Interparfums największe dochody   IG interparfums_official

Interparfums, producent perfum z Francji, planuje podniesienie cen swoich produktów na terenie USA 6 do 7 proc. już od 1 sierpnia. To odpowiedź na nałożenie 10-procentowych ceł na towary importowane. Interparfums ma w swoim portfolio perfumy kilku globalnym marek modowych, takich jak Coach, Jimmy Choo, Montblanc i Lacoste.

Nie przeprowadziliśmy jeszcze dokładnych obliczeń, ale myślę że w tym roku poniesiemy dodatkowe wydatki w granicach od 5 do 6 milionów euro – zapowiedział dyrektor generalny Interparfums Philippe Benacin podczas dorocznego walnego zgromadzenia akcjonariuszy w Paryżu.

Obecnie Stany Zjednoczone są dla Interparfums największym rynkiem, przynoszącym w 2024 roku 38 proc. całkowitych przychodów firmy. Jak dodał też Benacin, firma pomimo przewidywanego wpływu ceł miała w USA “bardzo mocny pierwszy kwartał”. Oficjalne wyniki Interparfums za pierwszy kwartał zostaną opublikowane 24 kwietnia.

Benacin potwierdził ponadto odnowienie umowy licencyjnej z amerykańską marką Coach, obowiązującej do 2031 roku. W 2024 roku perfumy marki Coach wygenerowały dla Interparfums 43 mln euro zysków ze sprzedaży, co czyni je jedną z najlepiej sprzedających się licencji grupy po Jimmy Choo, która przyniosła 56,3 mln euro.

Ogółem Interparfums odnotowało 10-procentowy wzrost zysku netto w 2024 roku.

Czytaj też: Coach przedłuża umowę licencyjną na swoje perfumy z Interparfums

Marzena Szulc
ZOBACZ KOMENTARZE (0)
StoryEditor
Eksport
15.04.2025 13:32
Korea Południowa uruchamia fundusz wspierający branżę K-beauty o wartości 40 miliardów wonów
Hebe

Ministerstwo Małych i Średnich Przedsiębiorstw oraz Start-upów w Korei Południowej ogłosiło utworzenie specjalnego funduszu dedykowanego branży kosmetycznej. Fundusz o wartości 40 miliardów wonów (około 27 milionów dolarów amerykańskich) ma wspierać start-upy z sektora K-beauty i obejmuje cały łańcuch dostaw kosmetyków w kraju. To pierwsza tego typu inicjatywa w Korei Południowej, realizowana we współpracy publiczno-prywatnej. Głównymi inwestorami funduszu zostały wiodące firmy zajmujące się produkcją kontraktową kosmetyków — Kolmar Korea i Cosmax Inc.

Inicjatywa pojawiła się w odpowiedzi na rosnące obawy związane z potencjalnym wprowadzeniem przez Stany Zjednoczone 25-procentowych ceł wzajemnych. Choć jeszcze nie weszły one w życie, ich zapowiedź już teraz budzi niepokój wśród eksporterów. Branża kosmetyczna stanowi kluczowy sektor eksportowy południowokoreańskich MŚP. W 2023 roku wartość zagranicznej sprzedaży kosmetyków z Korei osiągnęła poziom 6,8 miliarda dolarów amerykańskich, co czyni ją liderem wśród kategorii eksportowych w tym segmencie przedsiębiorstw.

Fundusz ma na celu nie tylko ochronę sektora kosmetycznego przed skutkami geopolitycznych napięć i ryzyk handlowych, lecz także zwiększenie konkurencyjności koreańskich marek na rynkach międzynarodowych. Władze Korei liczą, że strategiczne inwestycje pozwolą firmom przetrwać ewentualne turbulencje i wzmocnić ich pozycję globalną. K-beauty już od lat uchodzi za symbol innowacyjności i wysokiej jakości, a także za ważny element „miękkiej siły” kulturowej Korei Południowej.

Utworzenie funduszu wpisuje się w szerszą strategię wspierania innowacyjnych gałęzi przemysłu oraz zabezpieczania przyszłości koreańskiej gospodarki. Zwiększenie odporności sektora kosmetycznego ma kluczowe znaczenie w obliczu zmieniających się warunków globalnego handlu. Inwestycje tego typu mają również zachęcać młode, dynamiczne firmy do ekspansji zagranicznej i rozwijania nowych technologii, które umocnią pozycję Korei Południowej jako światowego lidera w dziedzinie urody.

ZOBACZ KOMENTARZE (0)
25. kwiecień 2025 08:05