StoryEditor
Eksport
24.05.2022 00:00

NielsenIQ: Pomimo deklaracji konsumentów o oszczędzaniu, rynek kosmetyczny rośnie [FBK 2022]

W badaniach Nielsen IQ Polacy najbardziej obawiają się wojny i inflacji. Efektem tego są deklaracje oszczędnego gospodarowania pieniędzmi. Mimo to rynek kosmetyczny rośnie – mówią Katarzyna Waszek, retail vertical anlytics team leader i Barbara Nesterowicz, senior client consultant na 10. Forum Branży Kosmetycznej podczas Retail Trends 2022.

Nielsen IQ przeprowadził w marcu badania, podczas których pytał konsumentów, czego obawiają się najbardziej. Okazało się na pierwszym miejscu jest wojna, a potem inflacja i rosnące koszty utrzymania. Natomiast zdrowie zeszło na dalszy plan.

– Czy wojna w Ukrainie coś oznacza dla branży kosmetycznej w Polsce? – pytają Katarzyna Waszek, retail vertical anlytics team leader i Barbara Nesterowicz, senior client consultant podczas swojej prezentacji pt. „Rynek kosmetyczny w Polsce na tle świata – stan obecny i prognozy” na Forum Branży Kosmetycznej 2022.

Czas pokaże jaki będzie ten wpływ w dalszej perspektywie. To co wiemy na pewno to ponad 2 mln uchodźców z Ukrainy, którzy przybyli do Polski. Połowa z nich to kobiety w wieku 18-45 lat (53 proc. z wyższym wykształceniem) oraz wielka grupa dzieci.

– Branża z pewnością odczuje powiększenie grupy docelowej, jeśli chodzi o kosmetyki dla kobiet, dzieci i nastolatków. Problemem jest jednak eksport, którego spora część trafiała dotychczas do Rosji i Ukrainy. Teraz w wielu firmach ogromna część produkcji musi zostać przekierowana na nowe rynki zbytu – mówią ekspertki z Nielsen IQ.

Dla producentów sporym wyzwaniem są też deklaracje Polskich konsumentów, mówiące o tym, że w związku z niepewną sytuacją i rosnącymi kosztami życia będą oszczędzać, także na kosmetykach.

– Tak odpowiedziało 70 proc. respondentów. Jednak wciąż jesteśmy aktywni zawodowo i towarzysko, wiec nie zawsze postępujemy zgodnie z tymi deklaracjami – mówią Katarzyna Waszek i Barbara Nesterowicz.

Wskazują dodatkowo, że dane sprzedażowe rzeczywiście nie pokazują abyśmy oszczędzali. Ostatnie 12 miesięcy to wzrost koszyka zakupowego o ponad 6 proc. Dało to sprzedaż większą o 30 mld zł, z czego połowę stanowią wydatki na kosmetyki.

– Koszyk urósł głównie za sprawą kosmetyków, które wypracowały prawie 9 proc. wzrostu.  Rynek więc rośnie, pomimo deklaracji konsumentów o zaciskaniu pasa – wynika z danych, które zebrał Nielsen IQ.

10. Forum Branży Kosmetycznej odbywa się w ramach Retail Trends 2022, konferencji łączącej producentów i handel z sektora food i kosmetycznego.

ZOBACZ KOMENTARZE (0)
StoryEditor
Eksport
05.06.2025 10:30
L’Oréal planuje znaczące inwestycje i wzrost produkcji w Indiach
Indie są niezwykle strategicznym rynkiem dla L’Oréal – podkreślił Nicolas Hieronimus, dyrektor generalny grupy Grupy 

Globalny gigant kosmetyczny L’Oréal zapowiada podwojenie swojego biznesu na rynku w Indiach w ciągu najbliższych kilku lat. Chce też wzmocnić lokalne zdolności produkcyjne. – Indie są niezwykle strategicznym rynkiem dla L’Oréal – podkreślił Nicolas Hieronimus, dyrektor generalny grupy, podczas spotkania z dziennikarzami, które miało miejsce w trakcie oficjalnej wizyty Piyusha Goyala, ministra handlu i przemysłu Indii, we Francji.

Jak wyjaśnił Hieronimus, firma zamierza w najbliższych latach ponad dwukrotnie zwiększyć swoją działalność – w tym rozbudować fabryki, które już teraz produkują 95 proc. towaru, sprzedawanego w Indiach. Do tego dojdzie zwiększenie eksportu do krajów regionu.

L’Oréal obecnie produkuje rocznie w Indiach ok. 500 mln sztuk produktów, z których znacząca część jest przeznaczona na eksport. Według danych India Retailing, są to przede wszystkim produktów do pielęgnacji włosów i skóry, które trafiają do krajów Zatoki Perskiej.

L’Oréal India, które działa w tym kraju od 1994 roku za pośrednictwem swojej spółki zależnej, zarządza portfolio marek, obejmujące produkty z działu konsumenckiego (L’Oréal Paris, Garnier, Maybelline New York i NYX Professional Makeup), a także marki luksusowe (Kiehl’s, Lancôme i Yves Saint Laurent Beauté).

Indie pozostają też kluczowym rynkiem dla grupy, która zainwestowała w marciu w dwie lokalne marki: Deconstruct (pielęgnacja skóry) oraz Arata (pielęgnacja włosów). Obydwie inwestycje zostały dokonane za pośrednictwem Bold – funduszu L’Oréal, dedykowanego udziałom mniejszościowym w innowacyjnych startupach kosmetycznych.

Rynek kosmetyczny w Indiach, napędzany powiększającą się klasą średnią, ma osiągnąć wartość 30 mld dolarów (28,8 mld euro) do 2027 roku.

Marzena Szulc
ZOBACZ KOMENTARZE (0)
StoryEditor
Eksport
22.05.2025 11:30
Nowe cła za chińskie kosmetyki? Unia Europejska chce opłatą 2 euro zahamować zalew paczek z Chin
Tanie kosmetyki o nieznanym składzie mogą wkrótce przestać być tak atrakcyjne dla konsumentów i konsumentek.Aliexpress

Komisja Europejska spodziewa się, że nowa opłata zniechęci niektórych operatorów do masowego importu tanich towarów bez opodatkowania. Środki zebrane z opłaty miałyby trafić bezpośrednio do służb celnych państw członkowskich, co umożliwiłoby lepszą kontrolę jakości i bezpieczeństwa produktów trafiających na unijny rynek.

Unia Europejska planuje wprowadzenie opłaty manipulacyjnej w wysokości 2 euro za każdą małą paczkę spoza Wspólnoty. Celem nowego mechanizmu, zaproponowanego przez komisarza ds. handlu Maroša Šefčoviča, jest sfinansowanie kosztów odpraw celnych i wzmocnienie kontroli napływających przesyłek. Jak zaznacza Komisja Europejska, nie chodzi o nowy podatek, lecz o „kompensatę kosztów” obsługi ogromnego wolumenu tanich przesyłek, głównie z Chin.

Skala zjawiska rośnie lawinowo. W 2024 roku do Unii Europejskiej trafiło około 4,6 miliarda paczek o wartości poniżej 150 euro – średnio 145 przesyłek na sekundę. Aż 91 proc. z nich pochodziło z Chin. Przesyłki te, zwolnione obecnie z ceł, omijają też często kontrole celne, co budzi niepokój unijnych instytucji, zwłaszcza w kontekście przewidywanego zwiększenia napływu po podwyższeniu ceł w USA.

Belgijska federacja handlowa Comeos poparła wg. portalu Retail Detail propozycję Komisji, wskazując, że to krok w stronę bardziej uczciwej konkurencji. Jak podkreślono, każdego dnia do Belgii trafia około 2,5 miliona paczek spoza UE, z czego większość pochodzi z Chin. W skali roku oznacza to nawet miliard przesyłek – dwukrotnie więcej niż w 2023 roku. Tymczasem belgijskie służby celne są w stanie skontrolować zaledwie 0,005 proc. z nich.

Co to oznacza dla Polski?

Wprowadzenie opłaty manipulacyjnej może mieć także istotne skutki dla zachowań zakupowych konsumentów, zwłaszcza w sektorze kosmetycznym. Wzrost kosztów importu tanich produktów z Azji, w tym popularnych marek z platform takich jak Aliexpress i Temu, może skłonić konsumentów do ponownego zainteresowania się ofertą polskich marek beauty z segmentu budżetowego. Rodzime firmy, które już teraz konkurują ceną i coraz częściej stawiają na jakość oraz transparentność składu, mogą zyskać nowych klientów poszukujących alternatywy dla dotychczasowych tanich zakupów zza granicy.

ZOBACZ KOMENTARZE (0)
09. czerwiec 2025 15:31