StoryEditor
Eksport
19.03.2018 00:00

Ponad 150 polskich wystawców na targach kosmetycznych w Bolonii

Ponad 150 polskich firm wzięło udział w 51 edycji targów kosmetycznych Cosmoprof w Bolonii i zaprezentowały się znakomicie. Większość wystawiła się w polskim pawilonie narodowym. Cosmoprof we Włoszech to jedno z najważniejszych i największych wydarzeń dla kosmetycznego świata. Zapraszamy na naszą fotorelację z tej kolebki kosmetycznych trendów! 

W zeszłym roku, 50. edycja targów Cosmoprof przyciągnęła uwagę rekordowej liczby ponad 250 tys. gości ze 150 krajów. Na łącznej powierzchni ponad 140 tys. mkw. swoje produkty i usługi zaprezentowało 2 776 wystawców z 69 krajów, w tym ponad 100 z Polski.

Czekamy na podsumowania tegorocznej edycji targów, które właśnie dobiegły końca. Już wiadomo jednak, że polskich firm w Bolonii przybyło. Zaprezentowało się aż 150 producentów z Polski. Zarówno największe firmy o ugruntowanej pozycji na polskim rynku i mocne na rynkach zagranicznych, jak i małe firmy oraz start-upy, które skorzystały z dotacji na rozwój eksportu i  poszukują pierwszych dystrybutorów na świecie.

Większość polskich stoisk znalazła się w pawilonie narodowym, w hali nr 16, która tym razem była dzielona z firmami z Hiszpanii i Francji. Polska strefa wyglądała imponująco. Profesjonalne ekspozycje przyciągały uwagę swoimi gabarytami, nowoczesną aranżacją, jasnym oświetleniem i zdecydowanie wybijały się na tle konkurencji z innych krajów. Całość obrandowana logo Polska była spójna, a jednocześnie każda z firm i marek zachowała swój indywidualny styl i charakter. Za zabudowę większości stoisk odpowiadała firma Polcharm, która zdaniem wystawców wywiązała się ze swojego zadania znakomicie. Polskie firmy prezentowały się również w innych targowych strefach, m.in. green&organic i beauty&spa, a także na odbywających się równocześnie targach Cosmopack poświęconych rozwiązaniom w branży opakowaniowej.  

Targi we Włoszech były pierwszą imprezą branżową, na której Polska Agencja Inwestycji i Handlu zorganizowała polskie stoisko informacyjno-promocyjne w związku z realizacją branżowego programu promocji sektora kosmetycznego, w ramach poddziałania 3.3.2: Programu Operacyjnego Inteligentny Rozwój.

Na stoisku narodowym przedstawiciele polskich firm, również tych, które nie miały swoich ekspozycji, mogli się spotkać z potencjalnymi kontrahentami. Również wszystkie zainteresowane firmy mogły wpisać swoje dane do katalogu targowego przygotowanego przez PAIH na Cosmoprof i wyłożyć na stoisku swoje materiały informacyjne. Kolejna taka okazja nadarzy się przed majowymi targami w Dubaju. Informacji o terminach na dostarczanie danych i materiałów promocyjnych do PAIH należy szukać na stronie polish-cosmetics.com

Czytaj także: Polskie firmy kosmetyczne wyrastają na światowego lidera

ZOBACZ KOMENTARZE (0)
StoryEditor
Eksport
31.07.2025 10:12
Prezes L‘Oréal o umowie celnej UE-USA: to nie są dobre wieści dla sektora kosmetycznego
Nicolas Hieronimus, dyrektor generalny L‘Oréalfot. L‘Oréal

Jak stwierdził prezes L‘Oréal Nicolas Hieronimus, 15-procentowe cła na towary unijne eksportowane do USA „nie są dobrą wiadomością” dla europejskiego przemysłu kosmetycznego. Uważa jednak, że ich wpływ będzie dla francuskiego koncernu do opanowania.

Cła wzrosną od 0 do 15 procent, trudno więc o zadowolenie – stwierdził Nicolas Hieronimus podczas prezentacji półrocznych wyników finansowych firmy.  – To nie są dobre wieści dla branży kosmetycznej, w której Europa jest światowym liderem. Finalnie Europa, z prawie 500 milionami konsumentów, będzie płacić wyższe cła, niż Wielka Brytania – podkreślił prezes. 

Hieronimus mocno podkreślał znaczenie sektora kosmetycznego dla europejskiej gospodarki, wskazując, że zapewnia on ponad 3 mln miejsc pracy w całej Europie, powiększając  europejskie PKB o 180 mln euro. Przemysł kosmetyczny jest drugim co do wielkości sektorem Francji, przyczyniającym się do dodatniego bilansu handlowego.

Zobacz też: Francuski przemysł kosmetyczny ostrzega: nowe cła USA mogą kosztować 300 mln euro rocznie i 5 tys. miejsc pracy

Szef L‘Oréala podkreślił przy tym rozczarowanie umową z USA. Jego zdaniem, jedynym jej pozytywnym aspektem jest to, że usuwa ona niepewność i zapewnia jasność. – Dzięki temu możem planować z wyprzedzeniem – stwierdził.

Przemawiając w imieniu Value of Beauty Alliance, stowarzyszeniu największych europejskich graczy w branży kosmetycznej i pielęgnacyjnej (należą tu m.in. L‘Oréal, Givaudan, IFF, Puig i Cosmetic Valley) Hieronimus zapewnił, grupa będzie apelować do europejskich liderów i negocjatorów handlowych o zapewnienie silniejszej ochrony dla tego sektora. Dodał, że grupa będzie również nadal naciskać na uproszczenie przepisów. Jego zdaniem szybsze działanie pozwoli “uniknąć ceł z jednej strony i regulacji z drugiej”.

Jeśli chodzi o funkcjonowanie L‘Oréala, to zdaniem prezesa przynajmniej jeszcze w tym roku nie będą miały one znaczącego wpływu na osiągane wyniki.

Warto przypomnieć, że to właśnie USA stanowiły główną siłę napędową dla wzrostu wyników w pierwszym półroczu 2025 roku. Firma generuje 27 proc. swojej globalnej sprzedaży w Ameryce Północnej,  wytwarzając połowę tego, co sprzedaje w USA, w swoich czterech lokalnych fabrykach.

Marzena Szulc
ZOBACZ KOMENTARZE (0)
StoryEditor
Eksport
30.07.2025 13:00
Packeta: AI pomaga polskim e-sklepom w nawiązaniu wspólnego języka z nowymi klientami
Zakupy online w polskich sklepach? Tylko z obsługą w ojczystym języku.Miljan Zivkovic

Ekspansja zagraniczna przestaje być domeną wyłącznie dużych, globalnych marek. Z danych Grupy Packeta wynika, że coraz więcej polskich e-sklepów średniej i mniejszej wielkości rozwija swoją działalność poza krajem. Aż 80 proc. firm, które rozpoczęły sprzedaż internetową w jednym kraju poza Polską, decyduje się w ciągu roku na wejście na kolejne rynki. Oznacza to, że ekspansja nie jest już jednorazowym projektem testowym, lecz świadomą i długoterminową strategią wzrostu.

Firmy, które osiągają sukces za granicą, podejmują szereg złożonych działań. Tłumaczenie strony internetowej to jedynie punkt wyjścia. Kluczowe jest zrozumienie lokalnych zwyczajów zakupowych, preferowanych metod płatności, logistyki oraz stylu komunikacji z klientami. Różnice w oczekiwaniach konsumentów sprawiają, że polskie sklepy inwestują w lokalne wersje UX – modyfikując filtry wyszukiwania, kategorie produktowe czy format cen.

Rosnące znaczenie odgrywa także sztuczna inteligencja, która wspiera proces lokalizacji treści. Dzięki AI możliwe jest stworzenie i przetłumaczenie setek opisów produktów w zaledwie kilka dni. Jednak eksperci przestrzegają przed całkowitym poleganiem na automatyzacji. –  AI umożliwia tworzenie i tłumaczenie setek opisów w kilka dni, ale wciąż rekomendujemy, by kluczowe treści marketingowe czy strony koszyka i checkoutu były dodatkowo sprawdzone przez native speakerów. Daje to pewność, że unikniemy kulturowych wpadek, które mogą zaszkodzić marce – podkreśla Agnieszka Haponik, marketing manager w Packeta Poland & Germany, zwracając uwagę na ryzyko błędów.

Równie ważnym elementem skutecznej ekspansji jest dostosowanie obsługi klienta do lokalnych oczekiwań. Jak pokazuje raport Zendesk CX Trends 2025, aż 77 proc. konsumentów deklaruje lojalność wobec firm oferujących wysoką jakość customer service. Szybki kontakt w ojczystym języku staje się standardem, a jego brak może skutecznie zniechęcić klientów do powrotu.

ZOBACZ KOMENTARZE (0)
17. sierpień 2025 17:37