StoryEditor
Biznes
30.04.2020 00:00

Kosmetyczki martwią się o pracę: kiedy i w jakich warunkach sanitarnych?

Rząd poinformował o drugim etapie odmrażania gospodarki od 4 maja. Część decyzji przyspieszył, np. otwarcie galerii handlowych, ale zawiedzione decyzją premiera są m.in. kosmetyczki, które nie będą mogły pracować przynajmniej do połowy maja, podobnie jak fryzjerzy. Przekonują, że są w stanie bezpiecznie świadczyć swoje usługi.

Premier Mateusz Morawiecki przedstawił w środę drugi etap odmrażania gospodarki. Od 4 maja otwarte będzie nie tylko to, co zapowiadano w połowie kwietnia na drugi etap - czyli m.in. hotele i inne miejsca noclegowe, biblioteki i muzea czy sklepy budowlane w weekendy - ale także m.in. galerie handlowe. 

Rząd luzuje restrykcje w wybrany przez siebie sposób, ale kosmetyczki czują się zlekceważone brakiem możliwości powrotu do pracy. Wciąż zamknięte będą z kolei zakłady kosmetyczne i fryzjerskie. Ich niepokój rośnie tym bardziej, że część z nich nie ma za co żyć, bo przedłuża się wypłata postojowego.

- Spodziewaliśmy się możliwości wrócenia do pracy. Tym bardziej, że wielu przedsiębiorców w naszym sektorze nie otrzymuje realnego wsparcia w ramach tarczy antykryzysowej. Wnioski są poskładane, a pieniędzy na koncie nie ma. Więc w jaki sposób mamy utrzymać swoje biznesy i zatrudnienie? - pytała w rozmowie z nextgazeta.pl Ewa Żabińska-Lubowiecka, prezes Ogólnopolskiego Stowarzyszenia Stylistów Paznokci Fantasmagorie. 

Przedstawiciele branży uważają, że jej usługi pod względem zagrożenia epidemicznego nie są mniej niebezpieczne niż np. kontakty klientów w galeriach handlowych. Ewa Żabińska-Lubowiecka w rozmowie z next.gazeta.pl wyraża żal, że rząd jest zamknięty na kontakt z branżą, a tarcza antykryzysowa nie działa wystarczająco szybko.  - Panie, które przeszły na opiekę nad dziećmi, od 17 marca nie mają środków do życia. Zostaliśmy bez konkretnej pomocy - nie mamy wsparcia ze strony państwa.​​​​​​ - mówiła. - Zabroniono nam pracować, choć jesteśmy sterylni - dodała.

Beata Dobkowska- Kurek z Salonu Urody Roger rozumie, że kosmetyczki się buntują, bo jej zdaniem należy pamiętać, że sytuacja każdego przedsiębiorcy jest inna i niektórzy zostali bez środków do życia.
- Spodziewaliśmy się, że to będzie dopiero maj. Rozumiemy jednak, że chodzi o bezpieczeństwo i najbliższe dwa tygodnie poświęcimy na przygotowanie się do otwarcia. Wiele kwestii trzeba przemyśleć, aby uniknąć potem drobnych problemów, które w fazie większego ruchu, jakiego na początku się spodziewamy, nie wprowadzały zamieszania. Głównie mam na myśli bezpieczeństwo pracowników i odwiedzających nas klientów - tłumaczy. 

Kosmetyczki się obawiają też, że rząd wymyśli nierealne zabezpieczenia i nie wrócą szybko do pracy. Ewa Żabińska-Lubowiecka nie wyobraża sobie, żeby np. klientka miała maseczkę podczas zabiegu pielęgnacyjnego na twarzy - a jedna z organizacji zrzeszająca przedsiębiorców to rekomenduje. Słyszała też o rekomendacji, że klientka ma mieć założone rękawiczki jednorazowe - jak wówczas wykonać usługę manicure?

- W zależności od tego czy wykonujemy zabieg na paznokciach czy twarzy powinniśmy mieć standardy zachowania bezpieczeństwa dotyczące specyfiki poszczególnej grupy zabiegów. Wyobraźmy sobie, że ktoś w rządzie sobie wymyśli, że mamy mieć do każdego klienta jednorazowe pakiety ochrony osobistej, czyli przyłbica, fartuch jednorazowy, jednorazowe opakowania na buty itd. - że mamy być ubrani jak w karetkach. Taki zestaw kosztuje ponad 100 zł. Henna kosztuje 10 zł. Kto z klientów zapłaci nam 110 zł za wykonanie henny? - pyta na łamach next.gazeta.pl.

ZOBACZ KOMENTARZE (0)
StoryEditor
Marketing i media
13.06.2025 11:56
L’Oréal Paris prezentuje kampanię „Sit Al Bait”: nowa odsłona kobiecej siły na Bliskim Wschodzie
Kampania redefiniuje tradycyjne pojęcie „Sit Al Bait” – arabskie wyrażenie oznaczające „panią domuIG L‘Oréal Paris

L’Oréal Paris, we współpracy z agencjami FP7 McCann Dubai, McCann Paris oraz Current Global MENAT, uruchomił nową kampanię w ramach platformy Women of Worth, która właśnie startuje na terenie całego Bliskiego Wschodu. Kampania redefiniuje tradycyjne pojęcie „Sit Al Bait” – arabskie wyrażenie oznaczające „panią domu”, a jej głównym celem jest przełamanie utartych stereotypów, ukazując kobiety tego regionu jako silne, samodzielne i wpływowe jednostki, które aktywnie kształtują swoje życie zarówno w domu, jak i poza nim.

Kampania opiera się na subtelnej, ale znaczącej grze słów, która pokazuje, jak obecność lub brak przedimka „al” całkowicie zmienia odbiór tego wyrażenia. Bez „al” – „Sit bait” (ang. housewife) – termin bywa odbierany jako bardziej pasywny, odnoszący się do kobiety, która jedynie „siedzi w domu”, bez większego wpływu. Dodanie „al” - „Sit Al Bait” - nadaje mu zupełnie inny sens: „pani domu” jako silnej, odpowiedzialnej i aktywnej kobiety, która ma realny wpływ na swoje otoczenie i życie rodzinne. Ten prosty zabieg językowy zmienia narrację i przywraca należną wartość często niewidzialnej pracy milionów kobiet.

Zakorzeniona w kulturowych niuansach regionu kampania opiera się na długoletnim zaangażowaniu marki L’Oréal w działania na rzecz wzmocnienia pozycji kobiet, jednocześnie kwestionując język, który wciąż kształtuje tożsamość kobiet w regionie.

Według badania przeprowadzonego przez L’Oréal Paris 53 proc. mężczyzn i kobiet w regionie MENA uważa, że określenie „housewife” („sit bait”) nie oddaje w pełni współczesnej roli kobiet w 2025 roku. Dane te potwierdzają, że społeczne postrzeganie kobiet w regionie zmienia się dynamicznie, a tradycyjne role ewoluują w stronę większej niezależności i aktywności.

Przekaz kampanii jest jasny: kobiety Bliskiego Wschodu są współczesnymi liderkami, które łączą tradycję z nowoczesnością i nie pozwalają, aby ich rola została zredukowana do stereotypów. L’Oréal Paris celebruje ich siłę, niezależność i wyjątkowość, zachęcając do redefinicji pojęcia „Sit Al Bait” jako symbolu dumy i mocy. W regionie, gdzie kulturowe oczekiwania od dawna przypisywały kobietom przede wszystkim rolę opiekunki lub gospodyni domowej, kampania L’Oréal stanowi trafne przypomnienie, że kobiety mogą – i już są – kimś o wiele więcej: liderkami, wizjonerkami, przedsiębiorczyniami i inicjatorkami zmian. Mogą być tym, kim tylko zechcą.

Sit Al Bait to nie tylko wyrażenie kulturowe, to manifest, który odzwierciedla najgłębsze wartości naszej marki: wspieranie kobiet w definiowaniu siebie na własnych zasadach – powiedział Christian Bou Khalil, Dyrektor Marketingu na region MENA, L’Oréal Paris. – Jesteśmy dumni, że możemy kwestionować utarte schematy i podkreślać zmieniającą się rolę kobiet w społeczeństwie – jako liderek, inicjatorek zmian i wizjonerek. To przypomnienie, że wzmacnianie pozycji kobiet zaczyna się od uznania wartości, którą już w sobie mają – bo są tego warte.

Promocyjny film kampanii prezentuje aktorki Yasmine Sabri i Aseel Omran, które występują razem z innymi kobietami z różnych zakątków Bliskiego Wschodu. Każda z nich reprezentuje inną odsłonę kobiecości i sukcesu, pokazując, że bycie „Sit Al Bait” nie ogranicza się do tradycyjnej roli opiekunki domu, lecz obejmuje aktywne działanie, samorealizację i wpływ na otaczający świat.

Zobacz też: Beauty made in Saudi: lokalni influencerzy na radarze światowego rynku

Premierowa odsłona kampanii w Bejrucie zapoczątkowała regionalną ekspansję, a już niebawem jej przekaz wybrzmi również w Rijadzie, Dubaju i innych miastach Bliskiego Wschodu. Zaplanowane działania w kolejnych etapach będą konsekwentnie wspierać długoterminową wizję marki w ramach projektu „Sit Al Bait”. 

I choć nowa kampania L’Oréal Paris skierowana jest głównie na Bliski Wschód, gdzie tradycyjne role społeczne często są ściśle określone, rezonuje ona daleko poza ten region. Kampania pokazuje, jak zmienia się globalnie sposób postrzegania kobiet – od ograniczających stereotypów do bardziej pełnych i wielowymiarowych ról, które uwzględniają ich aktywność zawodową, społeczną i osobistą autonomię.

autorka: Marta Krawczyk

ZOBACZ KOMENTARZE (0)
StoryEditor
Marketing i media
13.06.2025 10:48
Bieg „Avon Kontra Przemoc” wystartuje po raz 16.
W takich koszulkach pobiegną już w niedzielę uczestnicy 16. edycji biegu „Avon Kontra Przemoc – biegnij w Garwolinie”Avon mat.pras.

Już 15 czerwca odbędzie się 16. edycja biegu „Avon Kontra Przemoc – biegnij w Garwolinie”, który co roku gromadzi mieszkańców i gości z całej Polski wokół wspólnego celu – pomocy osobom doświadczającym przemocy. Wydarzenie odbędzie się w ramach obchodów Dni Garwolina i ponownie pokaże, że lokalne inicjatywy mogą zmieniać rzeczywistość.

Uczestnicy, jak co roku, mogą wybierać spośród trzech tras: 2 km dla rodzin z dziećmi, 5 km dla biegaczy rekreacyjnych i 10 km dla tych, którzy lubią sportowe wyzwania. Start tradycyjnie nastąpi z mostu na rzece Wildze, a trasa poprowadzi przez centrum miasta. Biegacze nie walczą jednak wyłącznie o wynik – każdy krok to wsparcie dla osób w kryzysie przemocy.

To wyjątkowe wydarzenie, które od lat łączy mieszkańców i pracowników fabryki Avon, a także przyjezdnych pasjonatów biegania, wokół jednego celu; pomocy innym. Jesteśmy dumni, że możemy być jego częścią jako sponsor – mówi Jakub Żurowski, dyrektor fabryki Avon w Garwolinie. – Ten bieg przypomina nam, że nawet najmniejszy gest – jak zgłoszenie udziału i przebiegnięcie kilku kilometrów – może mieć wpływ na życie osób doświadczających przemocy – dodaje.

Część opłaty startowej z każdego pakietu co roku trafia na konto Niebieskiej Linii Instytutu Psychologii Zdrowia, która prowadzi bezpłatną pomoc psychologiczną i prawną dla osób dotkniętych przemocą. Z dotychczasowych edycji na wsparcie Instytutu przekazano już blisko 200 tys. zł. W tym roku dzięki każdej osobie, która zdecyduje się pobiec, na konto Niebieskiej Linii wpłyną kolejne środki – będzie to kwota 28,99 zł z każdego pakietu startowego.

Niebieska Linia IPZ działa nieustannie od 30 lat. Niezmiennie, oprócz bezpośredniego wsparcia osób pokrzywdzonych, szkolimy przedstawicieli różnych służb i instytucji, aby wzmacniać system przeciwdziałania przemocy domowej w Polsce. Niebieska Linia IPZ prowadzi także Platformę www.116sos.pl w ramach której pod numerem 116 123 działa poradnia telefoniczna dla osób w kryzysie emocjonalnym. Wielu ludzi zmaga się dziś z trudnościami, których źródłem bywa przemoc – udział w biegu to realny gest wsparcia dla działań, które przeciwdziałają przemocy domowej i niosą pomoc osobom w trudnej sytuacji – podkreśla Maja Kuźmicz, kierowniczka Niebieskiej Linii IPZ.

Podczas tegorocznej edycji wydarzenia będzie można odwiedzić stacjonarne stoisko Niebieskiej Linii, która w tym roku świętuje swoje 30-lecie. Uczestnicy i kibice będą mogli porozmawiać z ekspertami, otrzymać materiały edukacyjne i dowiedzieć się, jak pomagać mądrze – i jak szukać pomocy, gdy dzieje się coś złego.

Partnerem wydarzenia jest Samorząd Województwa Mazowieckiego.

Marzena Szulc
ZOBACZ KOMENTARZE (0)
14. czerwiec 2025 04:25