StoryEditor
Marketing i media
11.01.2024 16:25

Super-Pharm ma najwięcej czytelników treści na blogu ze wszystkich urodowych serwisów e-commerce

Superpharm.pl jest serwisem e-commerce gromadzącym największą bazę czytelników w kategorii kosmetyki i uroda  / wiadomoscikosmetyczne.pl
Superpharm.pl gromadzi największą bazę czytelników za pomocą swoich artykułów blogowych – sporą przewagą zwycięża z innymi blogami w kategorii kosmetyki i uroda. Tak wynika z „Rankingu blogów e-commerce” – analizy przygotowanej przez agencję Elephate. Kto jeszcze dzięki contentowi przyciąga klientów do swoich serwisów e-commerce?

Serwisem e-commerce gromadzącym największą bazę czytelników w kategorii kosmetyki i uroda jest superpharm.pl, który przy pomocy artykułów blogowych generuje ruch organiczny na poziomie ponad 375 tys. odwiedzin miesięcznie. Na podium stanęły również witryny hairstore.pl (269 tys. odwiedzin) oraz fryzomania.pl (194 tys. odwiedzin). Tak wynika z „Rankingu blogów e-commerce” – analizy przygotowanej przez agencję Elephate na bazie narzędzia Senuto.

W pierwszej dziesiątce znalazły się także beardman.pl (170 tys. odwiedzin), triny.pl (168 tys. odwiedzin), tolpa.pl (104 tys. odwiedzin), puderikrem.pl (86 tys. odwiedzin), ezebra.pl (78 tys. odwiedzin), v (57 tys. odwiedzin) oraz tagomago.pl (54 tys. odwiedzin).

Sklepy internetowe z branży kosmetyków i urody mają na swoich blogach średnio 322 opublikowane artykuły, które generują około 119 tys. miesięcznych odwiedzin.

Statystyki ze wszystkich blogów z branży kosmetyki i uroda ujętych w rankingu wyglądają następująco:

  • Przeciętny ruch organiczny sekcji contentowych 118 911
  • Średnia liczba zindeksowanych artykułów 322 miesięcznie
  • Przeciętny udział contentu w całości ruchu organicznego 55,9 proc.
  • Przeciętny udział artykułów bez ruchu organicznego w sekcjach contentowych 9,6 proc.
  • Przeciętny ruch organiczny jednego artykułu 369 miesięcznie

 

Największą liczbę zindeksowanych artykułów ma hairstore.pl (692). Najwięcej fraz kluczowych w Top3 sekcji contentowej superpharm.pl (5972). Natomiast największy udział blogów w całości ruchu organicznego ma beardman.pl (82,7 proc.), a także najmniejszy udział artykułów z zerowym ruchem organicznym (0,0 proc.). Potrzebował również najmniejszej liczby artykułów do osiągnięcia 10 tys. organicznych odsłon (2,64) i to tu pojawił się artykuł generujący największy ruch organiczny miesięcznie (65 147).

Co zadecydowało, zdaniem autorów raportu, o najlepszej pozycji superpharm.pl i tak dobrym odbiorze generowanych treści na blogu prowadzonym na potrzeby tej sieci drogeryjnej?

– Artykuły są konkretne i przydatne dla odbiorcy. Nie zawierają zbędnych fragmentów, pisanych z myślą o wyszukiwarkach. Są tworzone z pozycji eksperta, który dzieli się swoją wiedzą i doświadczeniem w przyjazny sposób. Krótkie akapity składają się ze zwięzłych zdań, zrozumiałych także dla amatora. Nie brakuje wypowiedzi specjalistów, którzy przybliżają bardziej skomplikowane zagadnienia. We wpisach pojawiają się różne listy i zestawienia, które ułatwiają przyswojenie informacji. Wyróżnienia tekstowe uatrakcyjniają przekaz i akcentują najważniejsze wątki – podsumowuje Agata Piechota, content marketing specialist w Elephate.

Bardzo ważne okazują się podstawy, czyli nawigacja strony, łatwe wyszukiwanie treści i linkowanie wewnętrzne do uzupełniających publikacji oraz produktów odpowiadających treści artykułów, a także regularność publikacji i ich przygotowywanie pod wyszukiwarki:

  • Artykuły poradnikowe i inspiracyjne dotyczące dbania o urodę i zdrowie uwzględniają przydatne informacje i wskazówki oraz odnośniki do adekwatnych produktów, które mogą rozwiązać poruszane problemy. Często nawiązują do aktualnych trendów lub specjalistycznej wiedzy prezentowanej przez eksperta w danej dziedzinie.
  • Materiały są podzielone w ramach 7 kategorii głównych, takich jak: pielęgnacja, zdrowie, uroda, kosmetyki, pielęgnacja włosów, perfumy i pielęgnacja twarzy. Dzięki przyklejonemu paskowi nawigacji w górnej części strony użytkownik w każdej chwili może przejść do interesującej go sekcji.
  • Wpisy pojawiają się regularnie, a przy każdym tekście figuruje data publikacji. Znalezienie materiałów omawiających dane zagadnienia ułatwia wyszukiwarka oraz wykaz polecanych wpisów obecny pod każdym z artykułów.
  • W publikacjach znajdują się linki wewnętrzne i listingi produktowe, które zawsze naturalnie wiążą się z kontekstem artykułu i w związku z tym ich obecność jest wręcz oczekiwana. Dzięki przygotowanym sekcjom odbiorca może doczytać więcej informacji na stronie produktu lub od razu dodać go do koszyka.
  • Artykuły zawierają adekwatne słowa kluczowe, które pojawiają się we właściwych miejscach: tytule, wstępie i nagłówkach.

Są jednak aspekty, które według autorów rankingu można byłoby poprawić, co wpłynęłoby na jeszcze lepsze pozycjonowanie superpharm.pl.

Według nich, blog zyskałby na atrakcyjności i przyjazności dla użytkownika dzięki bardziej zrozumiałej kategoryzacji artykułów, ponieważ zastosowany obecnie podział na główne kategorie nie jest wyczerpujący ani w pełni logiczny. Uważają, że dobrym pomysłem byłoby ograniczenie liczby kategorii głównych oraz wprowadzenie kategorii podrzędnych, takich jak makijaż czy pielęgnacja ciała. Nawigację na stronie ułatwiłyby tagi widoczne dla użytkownika

– Większa dbałość o UX i jasna hierarchia pozwoliłyby użytkownikom szybciej docierać do interesujących ich treści i zachęciłyby do pozostania dłużej na stronie. Cennym wskaźnikiem mogłyby być wyniki testów użyteczności z udziałem docelowych odbiorców bloga – podkreśla Agata Piechota.

Spośród 19 analizowanych w raporcie kategorii e-commerce, tematyka „Kosmetyki i uroda” jest jedną z tych, w przypadku których zainteresowanie czytelników jest ponadprzeciętne. Absolutnym numerem jeden są jednak serwisy zawierające informacje dotyczące zdrowia. Potwierdzają to statystyki ukazujące sumę organicznych odwiedzin z podziałem na branże:

1.      Zdrowie: 25 714 116 odwiedzin miesięcznie

2.      Zakupy, ogłoszenia i marketplace: 5 363 755 odwiedzin miesięcznie

3.      Zwierzęta: 5 002 673 odwiedziny miesięcznie

4.      Elektronika i technologia: 3 975 270 odwiedzin miesięcznie

5.      Dom i ogród: 3 286 412 odwiedzin miesięcznie

6.      Kosmetyki i uroda: 1 783 663 odwiedziny miesięcznie

7.      Sztuka, rozrywka i prezenty: 1 591 311 odwiedzin miesięcznie

8.      Motoryzacja: 1 169 551 odwiedzin miesięcznie

 

Więcej w kolejnym artykule.

ZOBACZ KOMENTARZE (0)
StoryEditor
Biznes
01.09.2025 12:39
Odsprzedaż paczek PR przez influencerki – etyka, ekonomia i konsekwencje dla rynku beauty
Paczki PR mogą być źródłem dodatkowego dochodu dla influencerek.Savanevich Viktar

Coraz więcej influencerek sprzedaje paczki PR otrzymane od marek kosmetycznych. Zjawisko to, widoczne na platformach takich jak Vinted czy Allegro, wynika z nadmiaru produktów, które twórczynie dostają i których nie są w stanie zużyć przed upływem daty ważności. Choć budzi kontrowersje, nie jest to praktyka nieetyczna – pod warunkiem, że influencerka wywiązała się ze zobowiązań wobec marki i jasno komunikuje swoją działalność. Odsprzedaż ma zarówno zalety, jak i wady, które wpływają na twórców, konsumentów i same firmy kosmetyczne.

Influencerki coraz częściej sprzedają paczki PR od marek kosmetycznych i dla wielu odbiorców to już codzienność platform takich jak Vinted, Allegro czy Instagram Stories. Zjawisko wynika z prostej arytmetyki: branża wysyła setki produktów miesięcznie do tysięcy twórców, a skala „zasiewów” znacznie przewyższa realne możliwości przetestowania, zrecenzowania i zużycia kosmetyków przed upływem daty minimalnej trwałości lub zalecanego okresu użycia po otwarciu. W takiej sytuacji odsprzedaż – obok oddawania znajomym, wymian czy darowizn – staje się naturalnym i racjonalnym sposobem zagospodarowania nadwyżek, który ogranicza marnotrawstwo i pozwala odzyskać część kosztów pracy włożonej w tworzenie treści.

Z perspektywy etycznej kluczowa jest kwestia własności: w momencie przekazania bezpłatnego produktu, który nie jest depozytem ani egzemplarzem „do zwrotu”, prawo do dysponowania nim przechodzi na obdarowaną osobę. Jeśli twórczyni wywiązała się z umówionych – pisemnie lub dorozumianych – zobowiązań wobec marki (np. pokazanie paczki w unboxingu, krótkie omówienie formuł czy wskazanie nowości), późniejsza odsprzedaż nie narusza zasad fair play. Nie jest to też „sprzedawanie opinii”, bo transakcja dotyczy rzeczy, nie oceny; warunkiem jest transparentność, brak fabrykowania recenzji i jasne oddzielenie treści komercyjnych od prywatnej odsprzedaży posiadanych produktów.

W wymiarze ekonomicznym ma to szczególne znaczenie dla mikro- i nano-influencerek, które otrzymują mniej płatnych kampanii, a jednocześnie ponoszą koszty produkcji contentu: sprzętu, oświetlenia, montażu, czasu na testy i moderację komentarzy. Dochód z odsprzedaży nieużywanych, zaplombowanych produktów może stanowić realny zastrzyk do budżetu i element profesjonalizacji działalności – podobnie jak w branży wydawniczej funkcjonują antykwariaty na egzemplarze recenzenckie. Warto pamiętać, że gratisy nie są „wynagrodzeniem” same w sobie, bo nie opłacają rachunków ani nie budują poduszki finansowej; rynek musi umożliwiać twórcom dywersyfikację przychodów, by utrzymać różnorodność głosów i niszowych tematów.

image

Paczki PR dla makijażystek — wysyłać, nie wysyłać? Oto jest pytanie.

Korzyści odczuwa też ekosystem konsumencki. Odsprzedaż nowych (nieotwieranych) kosmetyków zwiększa dostępność produktów dla osób wrażliwych cenowo, a jednocześnie wspiera obieg cyrkularny: mniej paczek trafia do śmieci, maleje ślad środowiskowy wynikający z produkcji nadwyżek i utylizacji. To również forma „redistribucji próbek” – użytkowniczki, które nie miałyby szansy na PR-owe nowości, zyskują do nich dostęp z dyskontem względem ceny katalogowej, co może budować przyszły popyt na pełnopłatny zakup w retailu. Dla marek to nieoczywista, ale realna droga poszerzania bazy próbujących, zwłaszcza w niszach i przy produktach premium.

Nie brakuje jednak ryzyk. Po pierwsze – kontraktowych: jeśli paczka była przekazana na warunkach, które wykluczają odsprzedaż (np. prototypy, produkty przedlaunchowe objęte embargiem, elementy zestawów PR z numerowanymi gadżetami), złamanie takich postanowień szkodzi relacji i może skutkować wykluczeniem z listy wysyłkowej lub – w skrajnych przypadkach – roszczeniami. Po drugie – reputacyjnych: brak informacji, że dany produkt pochodził z PR, może zostać odczytany jako nieprzejrzystość; z kolei masowa wyprzedaż paczek przez tę samą osobę może zasiać wątpliwości, czy ew. recenzje miały faktyczne pokrycie w testach. Po trzecie – compliance: twórczyni, która regularnie sprzedaje większe wolumeny, powinna mieć świadomość obowiązków podatkowych właściwych dla swojej sytuacji.

Ryzyka dotyczą także marek i detalistów. Zbyt obfity „zasiew” prowadzi do kanału quasi-hurtowego na platformach C2C, co w skrajnych przypadkach może erodować postrzeganą wartość marki, rozmywać politykę cenową i rodzić tarcia z partnerami handlowymi. Dochodzą kwestie jakościowe: marka nie kontroluje warunków przechowywania, a więc ewentualne reklamacje z powodu źle magazynowanego produktu mogą rykoszetem uderzać w wizerunek. Dla kategorii wrażliwych (słońce, dermokosmetyki, produkty z aktywami podatnymi na temperaturę) jest to szczególnie czuły punkt. To argument za mądrzejszym targetowaniem wysyłek i mniejszymi, bardziej precyzyjnymi formatami PR.
 


 

Z drugiej strony, odsprzedaż ma namacalne zalety komunikacyjne, jeśli jest prowadzona odpowiedzialnie. Twórczynie mogą jawnie oznaczać, że sprzedają nowe, nieotwierane produkty z paczek PR, podawać batch code i datę minimalnej trwałości, a przy kosmetykach kolorowych unikać odsprzedaży towaru „swatchowanego”. Dobrą praktyką jest wcześniejsze spełnienie zobowiązań wobec nadawcy (unboxing, wzmianka o nowości, story z pierwszym wrażeniem), a w przypadku edycji specjalnych – wstrzymanie odsprzedaży do czasu końca embarga. Marki z kolei mogą promować alternatywy: programy opt-in na paczki, „try me” w miniaturach, kupony na odbiór próbki w drogerii albo limitowanie liczby wysyłek per kategoria, tak aby unikać zalewu rynku.

Bilans wad i zalet pokazuje, że odsprzedaż paczek PR nie jest z definicji zachowaniem nieetycznym – przeciwnie, bywa odpowiedzialnym wyjściem z problemu strukturalnego nadpodaży. Warunkiem jest przejrzystość wobec społeczności, rzetelne wykonanie obietnic wobec marek, dbałość o bezpieczeństwo konsumenta oraz respektowanie ograniczeń kontraktowych i regulacyjnych. Dla twórczyń to sposób na domknięcie finansowe i redukcję marnotrawstwa; dla odbiorczyń – tańszy dostęp do nowości; dla branży – impuls do przemyślenia strategii seedingowych. W dłuższej perspektywie wygrają ci, którzy zamiast potępiać praktykę, ustalą jasne zasady gry i dostosują wolumeny PR do realnej pojemności rynku i twórców.

Ostatecznie sensowna „kultura odsprzedaży” może stać się elementem zrównoważonego ekosystemu beauty: mniej śmieci, więcej użycia, więcej uczciwości w komunikacji i mniej hipokryzji wokół realiów pracy influencerek. Jeżeli produkt nie jest potrzebny, nie został otwarty i został już pokazany w ramach umowy – zmiana właściciela przed upływem daty ważności jest rozwiązaniem lepszym niż szuflada. A po stronie marek dojrzałość oznacza nie tylko tworzenie świetnych formuł, ale też mądre zarządzanie ich drogą od fabryki do realnych użytkowniczek – z pełną świadomością, że po drodze pojawią się nowe modele dystrybucji, również te oddolne.

ZOBACZ KOMENTARZE (0)
StoryEditor
Biznes
28.08.2025 13:16
Rossmann uruchamia grę mobilną w aplikacji
Nowa funkcjonalność aplikacji ma przyciągnąć kolejnych klientów i klientki.Rossmann

Rossmann poszerza ofertę skierowaną do młodych klientów, wprowadzając nową funkcjonalność do swojej aplikacji Rossmann PL. Z narzędzia korzysta obecnie 10 mln użytkowników, a teraz do dropów i kolekcjonerskich pinów stworzonych z Natalią Kopiszką dołącza gra Rossmania. Nowa inicjatywa stanowi kolejny element strategii budowania zaangażowania młodszej grupy odbiorców.

Rossmania opiera się na mechanice rozszerzonej rzeczywistości (AR) i łączy wizyty w drogeriach stacjonarnych z doświadczeniem mobilnym. Klienci, którzy wejdą do sklepu, mogą zalogować się do gry, zdobywać punkty – tzw. Rosski – i rywalizować w rozgrywkach. Gra oferuje także możliwość personalizacji awatara oraz zapraszania znajomych do wspólnej zabawy, co wzmacnia element społecznościowy.

W ramach Rossmanii przygotowano minigry, które będą systematycznie aktualizowane. Dzięki temu aplikacja ma zachęcać młodych klientów do regularnych wizyt i utrzymywania wysokiego poziomu interakcji z marką. Połączenie gamifikacji z zakupami wpisuje się w szerszy trend wykorzystania technologii mobilnych do zwiększania lojalności konsumentów.

Aplikacja jest kluczowym punktem kontaktu z klientami. Dlatego do dropów i pinów, które dla nich przygotowaliśmy dołączamy grę, kolejną formę zabawy i kolejny powód, aby zaglądać do naszej apki

– mówi Bogdan Maksymiec, Chief Marketing Officer w Rossmannie.

Premierze gry towarzyszy specjalny teledysk, emitowany w mediach społecznościowych Rossmanna oraz w telewizji. Występują w nim Tymek i OG Kamka, którzy wcześniej brali udział w kampaniach skierowanych do młodszej grupy odbiorców. Klip łączy wszystkie dotychczasowe elementy oferty dla młodych – dropy, limitowane upominki Rossmann x KOPI oraz Rossmanię – w jedną spójną opowieść.

ZOBACZ KOMENTARZE (0)
03. wrzesień 2025 14:55