StoryEditor
Rynek i trendy
14.07.2023 14:59

Priders: tęczowa złotówka rośnie w siłę, a rynek ją ignoruje

Pomimo zmieniających się społecznych i kulturowych norm, często brakuje w pełni ukierunkowanych strategii marketingowych, które uwzględniałyby potrzeby i preferencje queerowych konsumentów. / Michał Franczak via Unsplash
Agencja Priders zainicjowała badanie mające na celu zgłębienie zachowań queerowych konsumentów. Pomimo że pełny raport z badania zostanie opublikowany na jesieni, Priders postanowił już podzielić się pierwszymi obserwacjami i wynikami. Te wstępne wyniki zapewniają cenne spojrzenie na preferencje i wzorce zakupowe queerowych konsumentów.

Agencja Priders, działająca na rzecz wizerunku osób queerowych (osób nieheteronormatywnych) w marketingu, podjęła inicjatywę przeprowadzenia badania dotyczącego zachowań i preferencji queerowych konsumentów. Badanie to ma na celu zrozumienie ich wzorców konsumpcyjnych oraz wpływu na rynek. Choć pełny raport i wyniki badania zostaną opublikowane na jesieni, Priders postanowiło udostępnić pierwsze obserwacje i wyniki, aby podzielić się istotnymi informacjami zainteresowanymi stronami. Ta przedpremierowa prezentacja pozwala na wstępne zrozumienie, jak queerowi klienci wpływają na rynek i jakie są ich unikalne preferencje.

W Polsce queerowi konsumenci często są nadal traktowani jako ciekawostka, a nie poważna grupa demograficzna, która może stanowić istotny target sprzedażowy dla wielu marek, zwłaszcza z sektorów mody i kosmetyków. Istnieje potencjał niewykorzystany przez firmy, które nie dostrzegają potężnego wpływu i znaczenia queerowych konsumentów na rynku. Ta grupa posiada unikalne preferencje, styl życia i wartości, które mogą być skrupulatnie uwzględnione w strategiach marketingowych. Zrozumienie potrzeb i oczekiwań queerowych konsumenckich może otworzyć nowe możliwości dla marek, tworząc większą różnorodność i inkluzywność w polskim rynku konsumenckim.
 

>


Historyczne dane
 

Badaniem społeczności queer w Polsce po raz pierwszy zajęło się GLB Celsius w 2003 roku. Wyniki badań wskazały, że 75 proc. gejów i lesbijek osiągało dochody powyżej średniej krajowej, oraz że osoby homoseksualne miały tendencję do szybszego rozwoju kariery zawodowej i wydawały dwukrotnie więcej na towary i usługi niż osoby heteroseksualne. W 2006 roku Towarzystwo Ekonomiczne Gejów i Lesbijek (TEGL) przeprowadziło badanie konsumentów queer, skoncentrowane na regularnych użytkownikach internetu odwiedzających strony o tematyce gejowsko-lesbijskiej. Zgodnie z tym badaniem, wówczas geje i lesbijki zarabiały średnio o 40 proc. więcej niż przeciętna krajowa. Warto zauważyć, że te dane dotyczą wyłącznie tego małego wycinka społeczności queerowej, ponieważ badacze prawdopodobnie nie uznali jeszcze wtedy za istotne pochylenie się nad wydatkami innych osób nieheteronormatywnych.

TEGL oszacowało wartość rynku marketingowego queer na imponującą kwotę 6,6 miliarda złotych. W 2006 roku temat marketingu queer zainteresował również magazyn Brief; według wyników sondy, prawie 50 proc. polskich gejów i lesbijek zdecydowałoby się na zakup produktu reklamowanego dla społeczności queer, a 20 proc. z nich stałoby się wiernymi klientami marki, która reklamowała się w ten sposób. Ponadto, 70 proc. gejów i lesbijek zadeklarowało, że zmieniłoby kupowaną obecnie markę ze względu na jej homofobiczną politykę. W 2018 roku firma Nielsen przeprowadziła najnowsze badanie dotyczące nawyków konsumenckich osób queer w Polsce.

 

Nawyki zakupowe osób queer
 

Według przedstawionego przez Nielsena raportu, konsumentów queer charakteryzują odmienne nawyki i styl życia w porównaniu do osób heteronormatywnych. Osoby queer przywiązują większą wagę do zdrowego odżywiania, doceniają wygodę i jakość, są bardziej aktywne fizycznie i częściej odwiedzają kluby oraz restauracje. W porównaniu do heteroseksualnych rówieśniczek, starsze kobiety queer częściej nabywają produkty do higieny osobistej i środki czystości. Z kolei młodsi mężczyźni queer wykazują większe zainteresowanie produktami pielęgnacyjnymi do ciała, twarzy oraz kosmetykami do makijażu.

Dla młodszych konsumentów oraz kobiet z grupy queer zakupy online mają szczególne znaczenie. Warto zauważyć, że kobiety queer w wieku 40 lat i więcej wykazują większą aktywność w korzystaniu z kanałów e-commerce. Średnia częstotliwość dokonywania zakupów online jest o 44 proc. wyższa w porównaniu do kobiet spoza społeczności queer.

Klienci queer zostawiają również w sklepach i punktach usługowych większą ilość pieniędzy w porównaniu do osób heteroseksualnych, co czyni ich wartościowymi klientami, o których warto walczyć. Różnica w wydatkowaniu wynika z faktu, że wiele osób queer należy do grupy marketingowej DINKY (Double Income No Kids Yet), co oznacza, że zarabiają na dwie osoby i nie mają jeszcze dzieci. Geje i lesbijki oraz reszta społeczności queer wydaje większą część swoich środków finansowych na siebie, zamiast na potomstwo.

W bieżącym roku Priders podjął decyzję o przeprowadzeniu niezależnego badania dotyczącego wpływu tęczowych złotówek. Pełny raport oraz wyniki badania będą opublikowane między październikiem a listopadem 2023 roku. Pełen raport wstępny można pobrać ze strony Priders. Agencja Priders została założona w 2023 roku przez Monikę Czaplicką i Grzegorza Miecznikowskiego, którzy posiadają bogate doświadczenie w obszarze marketingu, public relations oraz tworzenia kampanii reklamowych zarówno dla sektora B2B, jak i B2C, ze szczególnym naciskiem na tęczowy marketing.

Czytaj także: Jak odpowiedzialnie wprowadzać tęczowy marketing w branży beauty?

ZOBACZ KOMENTARZE (0)
StoryEditor
Rynek i trendy
05.12.2025 15:28
Santander: Polacy wybierają świąteczne prezenty w sieci — najczęściej kosmetyki i perfumy
Shutterstock

Z najnowszego badania Santander Consumer Banku „Polaków Portfel Własny: E-commerce od święta” wynika, że kupowanie prezentów świątecznych coraz silniej przenosi się do internetu. Aż 46 proc. ankietowanych deklaruje, że w e-sklepach najczęściej wybiera kosmetyki i perfumy jako upominki dla bliskich. Dla porównania, książki wskazało 33 proc. uczestników badania, a zabawki – 32 proc.

W kwestii podejścia do samego wyboru prezentów Polacy są podzieleni niemal po równo. Po 36 proc. respondentów przyznaje, że albo pyta bliskich wprost o oczekiwania, albo kieruje się praktycznością przy zakupach. Jednocześnie 26 proc. skrupulatnie planuje prezenty z wyprzedzeniem, a 13 proc. zbiera inspiracje przez cały rok. Z drugiej strony 23 proc. decyduje się na zakup spontanicznie, często tuż przed świętami. 

Struktura wyborów różni się także między grupami wiekowymi. Najmłodsi respondenci (18–29 lat) najczęściej pytają bliskich o preferencje – robi tak 47 proc. z nich. Trzydziestolatkowie wyróżniają się planowaniem zakupów (39 proc.) oraz całorocznym zbieraniem pomysłów (18 proc.). Tymczasem 29 proc. czterdziestolatków kupuje prezenty spontanicznie, a w grupie 50–59 lat dominują zakupy praktycznych podarunków (46 proc.). Seniorzy najczęściej rezygnują z kupowania upominków – deklaruje to 7 proc. badanych. 

W e-commerce poza kosmetykami i perfumami (46 proc.), Polacy najczęściej sięgają po książki (33 proc.), zabawki (32 proc.) oraz odzież i obuwie (25 proc.). Po 20 proc. badanych wybiera elektronikę lub produkty związane z hobby, a 19 proc. decyduje się na biżuterię. Vouchery i usługi cyfrowe kupuje 14 proc. respondentów, szczególnie młodych dorosłych (21 proc. w grupie 18–29 lat). Najrzadziej wybierane są produkty AGD (9 proc.) czy artykuły do wyposażenia wnętrz (8 proc.). 

Badanie zwraca także uwagę na zwyczaje związane z dekorowaniem domów na święta. Aż 59 proc. Polaków kupuje ozdoby okazjonalnie, kiedy coś szczególnie im się spodoba lub gdy wcześniejsze elementy ulegną zniszczeniu. Z kolei 24 proc. korzysta z tych samych dekoracji od lat. Co roku nowe ozdoby wybiera jedynie 6 proc. badanych, podczas gdy 4 proc. preferuje własnoręczne ich tworzenie lub w ogóle nie obchodzi świąt. Wyniki podkreślają zarówno rosnącą rolę e-commerce, jak i zróżnicowane podejścia do świątecznych przygotowań w polskich gospodarstwach domowych. 

ZOBACZ KOMENTARZE (0)
StoryEditor
Rynek i trendy
05.12.2025 12:44
Zaskakujący kolor roku Pantone – wybrano biel „Cloud Dancer”
Pantone

Wczoraj amerykański Instytut Pantone ogłosił kolorem roku odcień bieli PANTONE 11-4201 „Cloud Dancer”. Jest to spore zaskoczenie, ponieważ od lat nie wybrano neutralnych kolorów takich jak biały i czarny.

Dosłownie tydzień temu wzięłam udział w ankiecie na stronie Instytutu i obstawiano, że zostanie wybrany zielony (31 proc.) lub niebieski (18 proc.), a entuzjastów bieli było najmniej (4 proc.): Jak czytamy na stronie Instytutu „Cloud Dancer” jest to subtelny, „napowietrzony” odcień bieli, który symbolizuje spokój, refleksję i przestrzeń do kreatywności.

image
Natalia Basałaj
Zdaniem Pantone wybór nie jest przypadkowy: w świecie przeładowanym bodźcami rośnie potrzeba minimalizmu, harmonii i świadomego odpoczynku. Pantone opisuje Cloud Dancer jako barwę zachęcającą do zatrzymania się, skupienia i innowacji. To nie tylko kolor, lecz sposób myślenia i styl życia – idealny dla branży wellness, projektów minimalistycznych oraz marek komunikujących wartości związane z równowagą.

Pantone – autorytet koloru

Instytut od około 60 lat wyznacza globalne trendy barw w obszarach od mody i designu, po opakowania produktów i marketing. Kolory ogłaszane przez Pantone szybko przenikają do mediów społecznościowych i identyfikacji wizualnych marek. W 2025 roku królował kawowo-czekoladowy brąz „Mocha Mousse”, a teraz nadszedł czas na „uspokajającą biel”.

Kolor jako znak towarowy – czy da się go „opatentować”? Komentarz ekspercki: 

Choć „Cloud Dancer” kojarzy się ze spokojem i uniwersalnością, w prawie własności przemysłowej kolory wcale nie są neutralne. W Polsce rejestracja koloru per se jako znaku towarowego należy do wyjątków, a w bazie Urzędu Patentowego RP znajduje się tylko kilka takich znaków.  W celu uzyskania tak szerokiego monopolu jak używanie danego koloru dla wybranych produktów, przedsiębiorca musi wykazać, że dany odcień przez lata był używany w sposób konsekwentny, a następnie stał się dla odbiorców jednoznacznym symbolem konkretnej marki. 

Przykładowo uczestniczyłam w projekcie, który skończył się uzyskaniem prawa ochronnego na znak towarowy kolor per se (sam w sobie) fiolet w odcieniu RGB: 72/34/124 (R.310678) usług łączności w zakresie: telefonii komórkowej „PLAY”. Istotne jest złożenie dowodów potwierdzających używanie dokładnie tego odcienia barwy, który został wskazany w zgłoszeniu znaku towarowego, przy czym kolor należy określić w uznanym międzynarodowym systemie standaryzacji (np. Pantone, RGB, RAL), a same dowody powinny odnosić się do tego konkretnego odcienia. Bardzo przydatne dowodowo są analizy i badania rynkowe od niezależnych podmiotów.

Przykład monopolu na kolor w branży beauty: NIVEA – granat Pantone 280C

Charakterystyczny granatowy odcień  (Pantone 280 C)  znany z puszki kultowego kremu NIVEA został zgłoszony w 2007 r. i zarejestrowany w Niemczech dla produktów kosmetycznych (DE 305 71 072). Do dziś w wielu krajach na całym świecie ten kolor jednoznacznie kojarzy się z marką NIVEA. W branży kosmetycznej zastrzeżenie koloru jest rzadkością i trudno wskazać inne unijne przykłady z tego rynku. To doskonały przykład, jak spójna strategia brandingowa może przekształcić kolor w cenny składnik majątku przedsiębiorstwa.

image
Pantone

Kolor jako własność intelektualna

Kolor roku Pantone 2026 „Cloud Dancer” może inspirować przedsiębiorców, którzy stawiają na minimalistyczny branding. Biel kojarzona ze spokojem może skutecznie wzmacniać wizerunek, jeśli jest stosowana konsekwentnie i w sposób wyróżniający markę. Choć uzyskanie ochrony na sam kolor - odcień bieli - byłoby w praktyce bardzo trudne, to przy odpowiedniej strategii może on pełnić rolę chronionego elementu identyfikacji jako część charakterystycznego logo, etykiety czy opakowania. Bardzo mi się ten kolor podoba i nieco kojarzy z baletem. Ciekawa jestem, czy również w branży fashion i beauty zyska popularność.

Autorka: Natalia Basałaj, radczyni prawna, Kancelaria Hansberry Tomkiel

ZOBACZ KOMENTARZE (0)
05. grudzień 2025 16:38