StoryEditor
Innowacje
18.07.2023 15:39

Shu Uemura wprowadza na rynek naklejki na twarz z NFC

Należąca do L’Oréal marka kosmetyczna Shu Uemura zaprezentowała limitowane edycje naklejek z wbudowanym chipem NFC, które kupujący mogą umieścić na twarzy, a następnie zeskanować za pomocą smartfona NFC, aby utworzyć treści cyfrowe.

Shu Uemura, marka kosmetyków należąca do L‘Oréal, wprowadziła na rynek limitowaną edycję naklejek z wbudowanym chipem NFC. Te innowacyjne naklejki można umieścić na twarzy, a następnie zeskanować za pomocą smartfona z funkcją NFC, co pozwala na generowanie treści cyfrowych. Naklejki umożliwiają użytkownikom dostęp do trzech interaktywnych filtrów rzeczywistości rozszerzonej (AR) i stosowanie ich w celu ulepszania swoich zdjęć na platformie do przesyłania wiadomości multimedialnych Snapchat oraz dodawania cyfrowego makijażu do awatarów w metawersie. Shu Uemura ogłosił również, że współpracuje z cyfrową marką modową Rtfkt w celu opracowania filtrów AR i cyfrowego makijażu, które mogą być „noszone” przez awatary w ekosystemie awatarów Clone X firmy Rtkft.
 

 
 
 
 
 
 
 
 
 
 
 
 
 
 
 
 

Post udostępniony przez shu uemura (@shuuemura)

 


Każda naklejka zawiera najnowocześniejszy chip mikro NFC, który wtapia się w projekt. Tutaj zaczyna się nowy świat rzeczywistości rozszerzonej, wyjaśnia oficjalne oświadczenie marki. Naklej naklejkę na twarz i zbliż smartfon, aby odsłonić świat nowych, ekscytujących możliwości. Twórz i udostępniaj treści cyfrowe dzięki dostępowi do oryginalnych filtrów rzeczywistości rozszerzonej na Snapchacie. [...] Jest to obsługiwane przez najnowocześniejszą technologię rozpoznawania twarzy obsługiwaną przez Snapchata. Interaktywne filtry są zintegrowane z fizycznymi naklejkami noszonymi na twarzy użytkownika, zapewniając jedno z trzech doświadczeń AR opartych na motywach wywodzących się z Japonii (kwiaty kamelii, kaligrafia i wielokolorowe nakładki).

Shu Uemura zaprezentowało awatara Rtfkt „noszącego” jedną z naklejek podczas imprezy Viva Technology 2023 w Paryżu w zeszłym miesiącu i mówi, że współpracuje z marką „aby wydobyć nieograniczoną kreatywność społeczności twórców cyfrowych Rtfkta”. Naklejki na twarz to nowa kategoria produktów kosmetycznych — ukłon w stronę łączenia cyfrowo-fizycznego w mediach społecznościowych — i jest to pierwszy duży produkt kosmetyczny, w którym dodano zużyty układ NFC.

 

Czytaj także: Shu Uemura wycofuje się z rynku koreańskiego

ZOBACZ KOMENTARZE (0)
StoryEditor
Innowacje
23.02.2024 11:53
Ekspert radzi: Warto korzystać z ulgi B+R. Łącznie można odliczyć do 300 proc. jednego wydatku
Ewa Flor, doradca podatkowy z kancelarii ATL Accounting & Payrollmat. prasowe
Firmy z różnych branż, w tym kosmetycznej, mogą skorzystać z ulgi badawczo-rozwojowej. Warunkiem koniecznym jest prowadzenie badań naukowych lub prac rozwojowych. Działalność musi mieć twórczy charakter i należy ją prowadzić systematycznie. Skorzystanie z ulgi B+R może przynieść korzyści finansowe sięgające nawet kilkuset tysięcy złotych w skali roku. Zgodnie z przepisami, istnieje możliwość odliczenia nawet do 300 proc. jednego wydatku – tłumaczy Ewa Flor, doradca podatkowy z kancelarii ATL Accounting & Payroll.

Ulga badawczo-rozwojowa ma na celu wspieranie innowacyjności i postępu, niezależnie od wielkości przedsiębiorstwa. Nie ma znaczenia branża, w której firma prowadzi działalność. Choć nazwa sugerowałaby konieczność prowadzenia skomplikowanych badań w laboratoriach przy użyciu mikroskopów i innego rodzaju specjalistycznego sprzętu, ulga B+R ma o wiele szersze zastosowanie.

Chcąc skorzystać z tego rozwiązania, wystarczy prowadzić działalność badawczo-rozwojową. Musi się ona wpisywać w definicję badań naukowych lub prac rozwojowych. W przypadku tych pierwszych, w skrócie, sprawa dotyczy prac nakierowanych na zdobycie nowej wiedzy. Z kolei te drugie obejmują adaptowanie dostępnej przedsiębiorstwu wiedzy i technologii w celu wprowadzenia innowacji w procesie produkcji lub finalnej wersji oferowanych produktów bądź usług.

Działalność badawczo-rozwojowa musi również mieć charakter twórczy, skupiając się na tworzeniu nowych i oryginalnych rozwiązań, często o unikatowym, niepowtarzalnym i specyficznym charakterze. W przypadku interpretacji indywidualnych, organy zwracają uwagę na unikalny wymiar działalności twórczej, czyli możliwość przypisania jej efektów do konkretnych osób.

Ponadto znaczenie ma systematyczność. Tym samym ulgą objęte są regularne, planowe działania, a nie incydentalne przedsięwzięcia. Działalność musi mieć również określony cel, nakierowany na zwiększenie zasobów wiedzy i wykorzystanie ich do tworzenia nowych zastosowań. Oznacza to, że przedsiębiorstwo powinno działać w celu zdobywania nowej wiedzy oraz wykorzystania jej efektywnie w procesie tworzenia innowacyjnych rozwiązań.

Ulga B+R także dla branzy kosmetycznej

Zatem każde przedsiębiorstwo, które tworzy nowe produkty lub usługi albo też podejmuje prace nad ich ulepszeniem, może spełniać przesłanki prowadzenia działań B+R kwalifikujących się do ww. ulgi. Może ona być wykorzystywana w różnych branżach bez konieczności posiadania specjalistycznego sprzętu czy aparatury. Po to rozwiązanie sięgają przede wszystkim podatnicy związani z przemysłem. Jednak nie brakuje przykładów z innych obszarów gospodarki.

Na przykład w dziedzinie medycyny do skorzystania z odliczeń kwalifikują się badania nad nowymi lekami, diagnostyką czy szczepionkami. W sektorze finansowym wsparcie można uzyskać przy rozwijaniu nowych metod płatności elektronicznych czy innowacyjnych rozwiązań fintech. Podmioty z branży kosmetycznej również mogą skorzystać z preferencji podatkowych. Wystarczy, że prowadzą badania nad innowacjami w procesach produkcyjnych.

Odliczenie nawet do 300 proc.

Konstrukcja ulgi B+R nie przewiduje górnego kwotowego limitu odliczenia. Może więc przynieść ogromne korzyści finansowe dla firmy, sięgające nawet kilkuset tysięcy złotych w skali roku. Wszystkie podmioty prowadzące działalność B+R mają prawo odliczyć 100 proc. poniesionych kosztów kwalifikowanych.

Jednakże istnieją wyjątki, w których odliczenia sięgają aż 200 proc.. Dotyczy to podatników posiadających status centrum badawczo-rozwojowego (oprócz kosztów związanych z ochroną patentową w przypadku dużych przedsiębiorców) oraz kategorię kosztów kwalifikowanych związanych z wynagrodzeniami pracowników zatrudnionych do działalności badawczo-rozwojowej.

Zatem odliczenia mogą wynieść 200 proc. kosztów wynagrodzeń pracowników, co stanowi dodatkową zachętę do zatrudniania specjalistów w obszarze badań i rozwoju. Oprócz tego, koszty te podlegają standardowemu odliczeniu od uzyskania przychodów. Łącznie daje nam to możliwość obniżenia nawet do 300 proc. jednego wydatku.

Podatnicy, którzy chcą skorzystać z ulgi B+R, są obowiązani wyodrębnić koszty działalności badawczo-rozwojowej w prowadzonej księdze rachunkowej. Ewidencja ta powinna być na tyle szczegółowa, aby można było wydzielić koszty odpowiadające poszczególnym kategoriom w formularzu sprawozdawczym. Ponadto w przypadku zatrudnienia pracowników do realizacji działań B+R niezbędna może się okazać ewidencja czasu pracy.

Przepisy nie nakładają wprost obowiązku prowadzenia dokumentacji prac badawczo-rozwojowych. Jednak wsparta odpowiednią ewidencją księgową, stanowi kluczowy element skutecznego i bezpiecznego podatkowo odliczania wszystkich poniesionych kosztów kwalifikowanych związanych z działalnością badawczo-rozwojową. Rzetelnie prowadzona dokumentacja działalności w tym zakresie jest pomocna chociażby z przyczyn dowodowych.

Korzystanie z ulgi B+R jest w pełni legalne i przeznaczone dla podatników realizujących rzeczywiste prace badawczo-rozwojowe. Jeśli przedsiębiorstwo prowadzi dokładną dokumentację i spełnia wymogi formalne, to nie powinno mieć obaw związanych z ewentualną kontrolą aparatu skarbowego. Czynności sprawdzające czy kontrola podatkowa to standardowa procedura wynikająca z deklaratywnego charakteru rozliczenia ulgi. Takie działania są częścią systemu podatkowego i dotyczą różnych obszarów, nie tylko opisywanego odliczenia. Z doświadczenia jednak widać, że wielu przedsiębiorców się tego obawia, ale praktyka finalnie pokazuje, że raczej nie ma się czego bać. 

 

Autorem komentarza jest Ewa Flor, doradca podatkowy z kancelarii ATL Accounting & Payroll

ZOBACZ KOMENTARZE (0)
StoryEditor
Innowacje
20.11.2023 15:14
Super-Pharm i Cannabotech wykorzystują AI do diagnozowania organizmu i stanu skóry
Store in Store Cannabotech w Super-Pharm w warszawskim centrum handlowym Westfield Mokotówwiadomoscikosmetyczne.pl
Super-Pharm wraz z izraelską marką Cannabotech specjalizującą się w produktach opartych na botanicznych składnikach – oleju CBD i grzybach leczniczych – stworzyły stanowisko przyszłości, gdzie można przed wyborem odpowiedniego suplementu diety lub kosmetyku zdiagnozować stan całego swojego organizmu korzystając z technologii AI.

Stanowiska My Being, w formie shop in shop, powstały w czterech drogeriach Super-Pharm w Polsce, w tym w centrum handlowym Westfield Mokotów, które mieliśmy okazję odwiedzić, a także w Poznaniu (Galeria Posnania), Krakowie (Galeria Krakowska) i we Wrocławiu (Magnolia Park). Polska jest drugim miejscem po Wielkiej Brytanii, gdzie wprowadzono tak nowoczesne miejsca sprzedaży. Pierwsze tego rodzaju stanowisko zostało stworzone dwa lata temu w Londynie.

Wizytę w przestrzeni My Being zaczyna się od zrobienia skanu na specjalnym tablecie, który wskazuje stan naszego zdrowia, m.in. ciśnienie, tętno. Wykorzystywana jest do tego technologia AI. Zapisanie swoich danych i pobranie aplikacji My Being na telefon umożliwia przeprowadzanie takiego monitoringu (w znacznie szerszym zakresie) każdego dnia. Używając aplikacji można monitorować stan swojego organizmu i na tej podstawie dobierać suplementację lub pielęgnację skóry.

W suplementach diety i kosmetykach Cannabotech zastosowano różne kombinacje wyciągów z 17 gatunków grzybów funkcjonalnych, znanych w medycynie wschodu od ponad 2 tys. lat. Ich działanie w unikalny sposób wspomaga olej CBD o udowodnionym korzystnym wpływie na organizm ludzki.

 Marka Cannabotech skupia się na prewencji, wzmocnieniu układu odpornościowego organizmu, który ma zdolności obrony. Redukujemy poziom stresu, poprawiamy poziom snu i dzięki temu układ odpornościowy działa lepiej. Ta idea – holistyczne podejście do zdrowia – razem z naszą formułą M2CBD i edukacją My being tworzą cały koncept Cannabotech. Jesteśmy pierwszą firmą, która połączyła grzyby lecznicze i CBD w jednym produkcie. Było to niezwykle trudne z tego względu, że one rozpuszczają się w różnych substancjach. Udało się dzięki granulacji na mokro – umieściliśmy CBD razem z grzybami w tabletkach, co dotąd nikomu się nie udało. Dzięki tej metodzie CBD jest przyswajalne w 82 proc. i jest to 3 razy więcej niż z innych produktów – mówił szkoleniowiec firmy prezentując dziennikarkom i dziennikarzom koncept stworzony w Super-Pharm w Westfield Mokotów.

Na całą kurację składają się suplementy w tabletkach, produkty do pielęgnacji skóry oraz krople. Suplementy powstały z około 17 leczniczych grzybów, formuły są dobrane pod konkretne zastosowania, np. preparaty potreningowe podnoszące witalność i bogate w minerały; preparaty na serce wspomagające jego pracę; redukujące holesterol i stabilizujące poziom glukozy czy wspomagające odbudowę wątroby; wspierające układ kostny i podnoszące odporność. Krople z CBD przeznaczone są głównie na regulację snu i stresu. Dermokosmetyki dzielą się na produkty specjalistyczne np. do skóry z AZS albo łuszczycą oraz na produkty do codziennej pielęgnacji – kremy i serum o działaniu nawilżającym, przeciwzmarszczkowym i innych. Wszystkie zawierają w składzie CBD i grzyby lecznicze.

ZOBACZ KOMENTARZE (0)
29. kwiecień 2024 09:55