StoryEditor
Opakowania
21.01.2019 00:00

Polskie firmy szykują się na podbój Cosmoprof Bolonia

Po raz kolejny Polska będzie miała niezwykle silną reprezentację na targach Cosmoprof, które rozpoczną się 14 marca w Bolonii.  Na tych największych targach kosmetycznych na świecie swoje produkty zaprezentuje  ponad 150 polskich firm. Stoisko narodowe organizuje Polska Agencja Handlu i Dystrybucji. Do 15 lutego producenci mogą dosyłać do PAIH swoje materiały promocyjne i filmy. Zostaną one bezpłatnie wyeksponowane na narodowym stoisku.

To będzie już 52 edycja Cosmoprof Worldwide Bologna – wiodących targów poświęconych wszystkim obszarom przemysłu kosmetycznego, począwszy od sektora perfum przez produkty naturalne i ekologiczne, produkty spa, kosmetyki do włosów i paznokci, a skończywszy na opakowaniach, maszynach i surowcach wykorzystywanych w procesie produkcji.

Cosmoprof Worldwide Bologna 2019 w skrócie:

  • 52. edycja
  • Ponad 2800 wystawców
  • Ponad 260 000 odwiedzających
  • 27 pawilonów narodowych

Największą część targów stanowią COSMO Perfumery & Cosmetics – międzynarodowa impreza adresowana do dystrybutorów i firm zainteresowanych nowościami w świecie perfum i kosmetyków. Oferuje wybór najlepszych marek na świecie, które są w stanie sprostać potrzebom coraz bardziej wyspecjalizowanej branży dystrybucyjnej.

Wystawa otworzy swoje podwoje w podziale tematycznym. W hali nr 14 zlokalizowana będzie część pod nazwą Cosmoprime, hala 21 poświęcona będzie rozwiązaniom ekologicznym Green Prime, a w halach 16, 22, 26 i 19 zaprezentują się pozostałe firmy perfumeryjne i kosmetyczne.

Cosmoprime to część poświęcona kosmetykom ekskluzywnym, przeznaczonym do dystrybucji w wyselekcjonowanych, luksusowych sklepach.

Zrównoważony rozwój i ekologia to wspólne tematy dla wielu firm obecnych na targach. W sekcji Green Prime wystawcy zaprezentują produkty o niskim poziomie wpływu na środowisko, zawierające głównie składniki naturalnego pochodzenia.

Na targach pojawi się także zupełnie nowa strefa – Zoom On Emerging Prime – dla młodych firm, które po raz pierwszy wystawiają  się na Cosmoprof.

Polskę na Cosmoprof 2019 będzie reprezentować 150 rodzimych firm. Wszyscy obecni na targach polscy przedsiębiorcy będą mogli bezpłatnie wykorzystać przestrzeń stoiska PAIH  (hala nr 16) jako miejsce spotkań B2B, a także do ekspozycji własnych materiałów reklamowych. Przez cały czas trwania targów do dyspozycji gości będzie również eksperci branżowi, którzy  będą udzielać szczegółowych informacji o sektorze.  

Polskie stoisko narodowe na targach Cosmoprof Bologna 2018

Polskie firmy mogą bezpłatnie skorzystać z następujących form promocji na stoisku narodowym:

  • Dystrybucja folderów reklamowych
  • Wyświetlanie filmu promocyjnego

Firmy zainteresowane dystrybucją folderów informacyjnych mogą przesyłać materiały do 15 lutego br. do końca dnia (recepcja jest czynna całą dobę) na adres:

PAIH, ul. Bagatela 12, 00-585 Warszawa, Maja Justyna, Maciej Gałaj, z dopiskiem: Targi kosmetyczne Cosmoprof Bolonia, materiały informacyjne, branża Kosmetyki

PAIH przyjmuje po jednej paczce od firmy o wadze do 1 kg

Firmy zainteresowane wyświetleniem filmu promocyjnego powinny przesłać go w formacie MP4 o rozdzielności min. HD720p i długości 2-5 minut poprzez wetransfer do dnia 28.02.2019 na adres mailowy: Ten adres pocztowy jest chroniony przed spamowaniem. Aby go zobaczyć, konieczne jest włączenie w przeglądarce obsługi JavaScript. wraz z informacją na adres mailowy: Ten adres pocztowy jest chroniony przed spamowaniem. Aby go zobaczyć, konieczne jest włączenie w przeglądarce obsługi JavaScript. (firma ... przekazała w dniu ... wetransferem film promocyjny na targi Cosmoprof Bolonia 2019).

Filmy przesłane po terminie nie zostaną uwzględnione na stoisku narodowym.

Polskie stoisko narodowe na targach w Bolonii zostanie zorganizowane przez PAIH w ramach realizacji programu promocji branży kosmetycznej w ramach poddziałania 3.3.2: Programu Operacyjnego Inteligentny Rozwój.

ZOBACZ KOMENTARZE (0)
StoryEditor
Opakowania
12.09.2025 10:33
Nowy trend w opakowaniach: aplikatory błyszczyków typu „doughnut”
Nowy, popularny typ opakowania może zawojować branżę.Alibaba

Rok 2025 przynosi niespodziewany zwrot w kategorii makijażu ust. Obok dominujących balsamów i glaze’ów o błyszczących, nawilżających formułach oraz coraz szerszej gamie odcieni i smaków, uwagę konsumentów przyciąga nowy typ aplikatora – tzw. końcówka „doughnut”.

Wykonana z silikonu i termoplastycznego poliuretanu (TPU), ma formę małego pierścienia. Jej sprężysta, miękka struktura zapewnia wrażenie poduszki, która „otula” usta podczas aplikacji, co dodatkowo wpisuje się w trend produktów o sensorycznym, wręcz ASMR-owym charakterze. Rozwiązanie to jako pierwsza zastosowała koreańska marka Laneige w produkcie Glaze Craze Tinted Lip Serum. W krótkim czasie końcówka „doughnut” stała się wiralowym hitem, wzbudzając zainteresowanie wśród fanów balsamów do ust na całym świecie. Oryginalna forma aplikatora, połączona z modą na zabawne, wielozmysłowe doświadczenia beauty, przełożyła się na szybki wzrost popularności produktu w mediach społecznościowych.

Zastosowanie TPU ma kluczowe znaczenie dla funkcjonalności nowego aplikatora. Tworzy ono elastyczną, gładką membranę, która otacza silikonową strukturę, dzięki czemu końcówka zachowuje swój kształt, nie tracąc jednocześnie sprężystości. To techniczne rozwiązanie pokazuje, jak duże znaczenie mają innowacje materiałowe i sensoryczne w budowaniu konkurencyjności w kategorii makijażu ust – jednej z najszybciej rozwijających się w 2025 roku.

Według zespołu ds. innowacji produktowych Laneige, nowatorskie rozwiązanie opiera się na zmianie standardowego kształtu aplikatora, dotychczas znanego głównie w wersji ściętej, silikonowej końcówki. – Poszliśmy o krok dalej i dostosowaliśmy formę do koncepcji „doughnut”, co okazało się spójne nie tylko z walorami smakowo-zapachowymi, ale także z doświadczeniem użytkownika – wyjaśnia Gina Kong, Senior Manager w Laneige. Opakowania tego typu znalazły się już w ofertach producentów na całym świecie.

ZOBACZ KOMENTARZE (0)
StoryEditor
Opakowania
05.09.2025 13:41
System kaucyjny: technologia i emocje konsumentów
Bartosz Sosnówkafot. J. Prondzyński

Nawet jeszcze przed oficjalnym startem systemu kaucyjnego w Polsce widać, jak wiele emocji i pytań budzi to rozwiązanie. Jedni traktują je jako długo oczekiwany krok w stronę bardziej nowoczesnej gospodarki obiegu zamkniętego, inni podchodzą z rezerwą, obawiając się dodatkowych obowiązków. Obie reakcje są naturalne, dotyczą bowiem projektu, dotykającego codziennych nawyków milionów konsumentów.

W takiej sytuacji kluczowa staje się nie tylko sprawna logistyka czy infrastruktura, ale przede wszystkim – komunikacja i dialog.

System kaucyjny nie działa w próżni. To nie tylko kwestia butelki czy puszki oddanej do sklepu w zamian za symboliczną złotówkę. Warto pamiętać, że dla części osób nowy system może być intuicyjny, ale dla innych – budzić niepewność. To właśnie w takich momentach edukacja staje się narzędziem przełamywania barier.

Nie chodzi jednak o jednorazowe akcje informacyjne. Budowanie świadomości to proces długotrwały, wymagający konsekwencji i cierpliwości. Obywatele muszą wiedzieć, które opakowania podlegają kaucji, gdzie je zwrócić i jak wygląda procedura. Ale potrzebują też czegoś więcej – zrozumienia sensu całego systemu. Dlaczego warto zadać sobie ten niewielki trud? Co zyskuje każdy z nas, a co cała wspólnota? Dopiero odpowiedzi na te pytania przekładają się na trwałą zmianę zachowań – mówi Bartosz Sosnówka, partner zarządzający w 2pr, doradca Grupy COMP.

image

Rossmann rezygnuje z napojów sprzedawanych w opakowaniach objętych systemem kaucyjnym

Jego zdaniem, doświadczenia krajów, które wprowadziły system kaucyjny wcześniej pokazują, że samo ustawowe zobowiązanie nie wystarcza. – W Niemczech czy krajach skandynawskich na równi z inwestycjami w automaty do zbiórki postawiono na edukację i jasny przekaz. Dzięki temu mieszkańcy rozumieli, po co ten system istnieje i łatwiej włączali go w swoje codzienne życie. Podobna droga stoi dziś przed Polską – podkreśla Bartosz Sosnówka.

Istotne jest także to, że komunikacja nie powinna być jednolita. Inaczej mówi się do młodych ludzi, którzy na co dzień korzystają z aplikacji mobilnych, a inaczej do osób starszych, dla których najważniejszy będzie osobisty kontakt i możliwość zadania pytań w sklepie. 

Równie ważne jest dotarcie do mieszkańców mniejszych miejscowości, gdzie dostęp do infrastruktury może być ograniczony. Uniwersalny komunikat nie wystarczy – potrzebne są różnorodne formy przekazu, dopasowane do odbiorców.

Dialog z obywatelami to fundament powodzenia systemu. Konsumenci nie powinni czuć się pozostawieni sami sobie z pytaniami czy wątpliwościami. Transparentna komunikacja, jasne procedury i szybkie reagowanie na pojawiające się nieporozumienia mogą decydować o tym, czy system zyska poparcie, czy spotka się z krytyką. Warto pamiętać, że zaufanie buduje się stopniowo – i łatwo je utracić, jeśli zabraknie konsekwencji w przekazie.

image

Super-Pharm pozostaje przy napojach i wchodzi do systemu kaucyjnego

System kaucyjny w Polsce to nie tylko wyzwanie środowiskowe, ale i komunikacyjne. To sprawdzian, czy potrafimy prowadzić otwarty dialog, odpowiadać na obawy i budować świadomość opartą na faktach, a nie na półprawdach czy plotkach. Jeśli uda się stworzyć atmosferę współodpowiedzialności i zrozumienia, nowe rozwiązanie może stać się naturalną częścią codzienności – podobnie jak selektywna zbiórka odpadów, która jeszcze kilkanaście lat temu była dla wielu nowością – podsumowuje Bartosz Sosnówka.

Ostatecznie bowiem system kaucyjny to nie tylko infrastruktura, przepisy czy logistyka. To wspólny projekt społeczny, który wymaga czegoś więcej niż ustawowych zapisów – wymaga rozmowy z ludźmi, edukacji i cierpliwego tłumaczenia. Bez tego trudno oczekiwać, że stanie się trwałym elementem kultury ekologicznej w Polsce.

Marzena Szulc
ZOBACZ KOMENTARZE (0)
14. wrzesień 2025 01:10