StoryEditor
Prawo
30.05.2025 16:30

Bayer wycofuje produkty Bepanthol z powodu zmiany unijnych regulacji

Decyzja o wycofaniu ma związek z prawodawstwem unijnym. / Shutterstock

Produkty objęte wycofaniem to Bepanthol Nawilżający Krem do Twarzy SPF 25 w opakowaniu 50 ml z partii 2310395 oraz Bepanthol Pomadka ochronna w gramaturze 4,5 g z partii: 373H, 374H, 374I, 411B, 422C, 423C, a także wersja bez kartonika z partii 373G, 373H i 423C. Choć produkty te są powszechnie dostępne w drogeriach i aptekach w Polsce, ich sprzedaż będzie dozwolona jedynie do 30 czerwca 2025 roku. Po tej dacie będą musiały zostać wycofane z obrotu.

Koncern Bayer ogłosił wycofanie ze sprzedaży wybranych produktów marki Bepanthol, w tym nawilżającego kremu do twarzy SPF 25 oraz kilku partii ochronnych pomadek do ust. Decyzja ta wynika z obecności składnika o nazwie homosalat, który pełni funkcję filtra UV-B, jednak według najnowszych badań może być toksyczny dla nerek. Zmiana przepisów unijnych ogranicza dopuszczalne stężenie tej substancji w kosmetykach do twarzy do 7,34 proc., z wyjątkiem produktów w aerozolu. Nowe rozporządzenie weszło w życie w styczniu 2023 r., a obecnie kończy się okres przejściowy.

Tłem decyzji jest rozporządzenie Komisji Europejskiej nr 2022/2195, które reguluje użycie homosalatu w kosmetykach przeznaczonych do pielęgnacji twarzy. W badaniach laboratoryjnych wykazano potencjalne ryzyko działania nefrotoksycznego tej substancji. Choć dopuszczenie jej w ograniczonym stężeniu pozostaje możliwe, wszystkie produkty, które nie spełniają nowych norm, muszą zniknąć z rynku.

Bayer podkreśla, że produkty Bepanthol zawierające nową, zgodną z przepisami recepturę nie są objęte wycofaniem i mogą być dalej sprzedawane po 1 lipca 2025 r. Konsumenci powinni zwracać uwagę na numer partii i datę sprzedaży, aby upewnić się, czy dany produkt spełnia aktualne wymagania.

ZOBACZ KOMENTARZE (0)
StoryEditor
Prawo
26.05.2025 14:32
Kolejna polska woda perfumowana w RAPEX Safety Gate z powodu lilialu
Woda perfumowana została zakwestionowana przez zawartość BHMCA, znanego również jako lilial.RAPEX Safety Gate

To kolejne zgłoszenie w ramach unijnego systemu ostrzegania, który pozwala szybko reagować na niebezpieczne towary w obrocie. W tym przypadku działania prewencyjne podjęto na poziomie detalicznym, aby ograniczyć narażenie konsumentów na potencjalnie szkodliwe substancje chemiczne.

Perfumy „Cherry Angela” marki Chat D´Or, wyprodukowane przez polską firmę Joanna, zostały wycofane ze sprzedaży po stwierdzeniu obecności zakazanego składnika chemicznego. Zgłoszenie w tej sprawie trafiło do unijnego systemu Safety Gate z Czech. Produkt został sklasyfikowany jako stwarzający zagrożenie chemiczne i niezgodny z przepisami Rozporządzenia kosmetycznego UE.

image
RAPEX Safety Gate

Zgodnie z dokumentacją, perfumy o pojemności 30 ml (numer partii 11/2020, kod kreskowy 5906074486304) zawierają 2-(4-tert-butylobenzylo)propionaldehyd (BMHCA) – substancję zakazaną w kosmetykach. BMHCA może negatywnie wpływać na układ rozrodczy, szkodzić zdrowiu nienarodzonego dziecka oraz wywoływać reakcje uczuleniowe skóry. W związku z tym produkt został uznany za niebezpieczny dla konsumentów.

Perfumy zostały wyprodukowane w Polsce i były dystrybuowane w opakowaniu kartonowym. Czeski organ nadzoru konsumenckiego zadecydował o natychmiastowym wycofaniu produktu i jego zniszczeniu. Decyzja weszła w życie 12 maja 2025 roku.

ZOBACZ KOMENTARZE (0)
StoryEditor
Prawo
20.05.2025 16:56
Pistacja na topie. Czy każdy przedsiębiorca może używać określeń takich jak „czekolada dubajska” lub „Dubaj”?
Na rynku pojawiła się nie tylko ”dubajska czekolada”, ale też inspirowane ”Dubajem” i pistacjami kosmetykishutterstock

Jakie ryzyka prawne mogą wiązać się z używaniem wspomnianych zwrotów? Na co w związku z tym powinni uważać przedsiębiorcy, w tym z branży beauty? – pisze dla Wiadomości Kosmetycznych Natalia Basałaj, radca prawny, Kancelaria Hansberry Tomkiel. No i jak sprzedaż "dubajskich czekolad" skończyła się dla sieci Aldi i Lidl?

Wielu pewnie słyszało o viralowej „czekoladzie dubajskiej”, czyli ręcznie robionej tabliczce czekolady z nadzieniem z ciasta kadayif, pistacjami i pastą tahini. Czekolada ta rzeczywiście pochodzi z Dubaju i została stworzona przez Fix Dessert Chocolatier (dalej: „Fix”) i jest oferowana pod marką „Can‘t Get Knafeh of It”.

Podobno jej smak wymyśliła w 2021 roku założycielka Fix, Sarah Hamouda, zainspirowana swoimi zachciankami ciążowymi. Czekolada ta zyskała popularność w 2024 roku dzięki promowaniu przez influencerów, zwłaszcza na platformie społecznościowej TikTok. Produkt ten stał się tak popularny, że miał nawet w szczytowym momencie doprowadzić do globalnego kryzysu na rynku pistacji.

Aktualnie opisany powyżej oryginalny wyrób czekoladowy można kupić za pośrednictwem nieoficjalnych dystrybutorów również w Polsce, choć nie należy do najtańszych – na portalu Allegro znalazłam ją w cenie 179 zł za tabliczkę.

Co z kosmetykami z „Dubajem” w nazwie?

W branży kosmetycznej coraz większą popularność zyskują słodkie nuty zapachowe oraz produkty, których nazwy zawierają orientalne zwroty.

Na polskim rynku mamy perfumy AnfarPistachio Kunafa Dubai Chocolate”, żel pod prysznic GARDEN „Dubajska Czekolada i Pistacje „Dubai Senses”, czy „Balsam do ciała i rąk "Czekolada dubajska” Soap&Friends.

W Unijnym Urzędzie ds. Własności Intelektualnej został zgłoszony np. znak towarowy słowny „DUBAI IN A BOTTLE” (EUTM 019181938) przez Huda Beauty Limited, przeznaczony m.in. dla perfum i mgiełek do ciała.

Czytaj też: Beautyworld Saudi Arabia 2025: Targi z rekordową frekwencją

Czy można bezpiecznie używać zwrotu „czekolada dubajska” i „Dubaj” w nazwie kosmetyku i na jego opakowaniu?

Określenie „czekolada dubajska” bardzo szybko zaczęło funkcjonować jako potoczna nazwa konkretnego typu produktu, a nie jako oznaczenie rzeczywistego pochodzenia geograficznego. To oznacza, że co do zasady każdy może posługiwać się tym zwrotem w obrocie gospodarczym, np. w nazwie serii kosmetyków o takim zapachu, na ich opakowaniu czy w reklamie.

Jednak ważne jest, w jaki sposób opisowy zwrot zostanie użyty. Jeśli jego forma graficzna, kontekst lub inne elementy (np. kolorystyka, ilustracje, obcojęzyczne zwroty) mogą wzbudzać u odbiorców przekonanie, że produkt faktycznie pochodzi z Dubaju, może to zostać uznane za wprowadzające w błąd co do pochodzenia geograficznego towaru. Dlatego też należy unikać używania sformułowań bezpośrednio wskazujących na pochodzenie, takich jak „z Dubaju”, jeśli produkt nie ma rzeczywistego związku z tym miastem.

Spory sądowe z inicjatywy Fix, Aldi Süd ukarany

W dniu 6 stycznia 2025 roku Sąd Rejonowy w Kolonii na wniosek Andreasa Wilmersa – niemieckiego importera oryginalnej dubajskiej czekolady marki Fix (dalej: „Wnioskodawca”), zakazał sieci supermarketów Aldi Süd sprzedaży i promowania czekolady oznaczonej jako „Alyan Dubai Chocolate”. Sąd przyznał rację Wnioskodawcy, wskazując na ryzyko wprowadzenia w błąd konsumenta co do pochodzenia tych towarów oraz naruszenie zasad uczciwej konkurencji. Za każde przyszłe naruszenie sieci Aldi grozi m.in. kara grzywny do 250 tys. euro. 

Sąd uznał, że prezentacja produktu na opakowaniu i w reklamie może wprowadzać konsumentów w błąd co do pochodzenia produktu, który faktycznie produkowano w Turcji. Sąd uznał, że nazwa, opakowanie (arabskie napisy, widoczne budynki) i reklama (użyto określenia takie jak "ta czekolada przynosi magię Dubaju bezpośrednio do twojego domu", "z odrobiną Dubaju" lub "Smak Dubaju”) sugerują pochodzenie z Dubaju. 

Argument spółki Aldi, że faktyczne pochodzenie jest wskazane niewielkim drukiem na odwrocie opakowania, nie przekonał sądu.

Lidl zrobił czekoladę lepiej

Natomiast 21 stycznia 2025 roku Sąd Rejonowy we Frankfurcie oddalił wniosek Wilmersa przeciwko sieci supermarketów Lidl, uznając, że opakowanie określonej czekolady z pistacjami nie sugeruje pochodzenia z Dubaju (na takim rozstrzygnięciu zaważyła wyraźnie widoczna marka własna tej sieci, napisy wyłącznie po niemiecku, czemu towarzyszyła prosta grafika z ilustracją czekolady z pistacjami). W uzasadnieniu podkreślono, że w tej sprawie określenie „czekolada dubajska” jest odbierane raczej jako nazwa rodzaju produktu, a nie wskazanie jego pochodzenia – choć wrażenie takie mogłoby powstać przy określonej szacie graficznej lub reklamie.

Moim zdaniem, mimo licznych głosów krytycznych, powyższe orzeczenia niemieckich sądów są spójne. Opierają się na przepisach analogicznych do polskich regulacji dotyczących znaków towarowych i nieuczciwej konkurencji. Zgadzam się z tymi sądami, że użycie zwyczajowo używanego dla rodzaju produktu określenia „czekolada dubajska” nie musi wprowadzać konsumenta w błąd – decyduje sposób prezentacji określonego towaru.

Szczegóły i kontekst mają znaczenie

  • Kontekst ma znaczenie. Samo użycie określenia „czekolada dubajska” i jego odmiany nie zawsze będzie problematyczne – kluczowe jest, jak produkt i jego opakowanie są prezentowane, w tym w reklamie.
  • Sugestie dotyczące pochodzenia towaru. Zwrot „z Dubaju” czy elementy takie jak arabskie napisy, ilustracje Burj Khalifa czy inne motywy kojarzące się z Dubajem mogą wprowadzać konsumentów w błąd i naruszać przepisy o znakach towarowych lub uczciwej konkurencji.
  • Konsekwencje mogą obejmować m.in. odmowę rejestracji znaku, jego unieważnienie, a nawet zakaz sprzedaży produktu.

Rekomenduję używanie nazw marek, najlepiej fantazyjnych o silnej zdolności odróżniającej, z dodatkiem bezpiecznych sformułowań, dla przykładu: „inspirowane czekoladą dubajską”, „w stylu czekolady dubajskiej” lub „o zapachu czekolady dubajskiej” czy po prostu „czekolady z pistacjami”. To pozwala zachować marketingową atrakcyjność i jednocześnie ogranicza ryzyko prawne.

Dobrym przykładem jest spółka Lindt. Renomowany szwajcarski producent czekolady wprowadziła linię „Lindt Dubai Style Chocolate”, która, powinna stanowić kompromis między chwytliwą komunikacją a zgodnością z prawem.

Autor: Natalia Basałaj, radca prawny, Kancelaria Hansberry Tomkiel

Podstawa prawna:

  • Art. 7 i 8 Rozporządzenia UE 2017/1001 z 14 czerwca 2017 r. w sprawie znaku towarowego Unii Europejskiej;
  • Art. 120-132, art. 129¹ ust. 1 pkt 1, art. 131 ust. 2 pkt 1, art. 296 i, art. 164 i 165 ustawy z 30 czerwca 2000 r. Prawo własności przemysłowej (Dz.U.2017.776);
  • Art. 8 i 18 Ustawy z 16 kwietnia 1993 r. o zwalczaniu nieuczciwej konkurencji (Dz.U.2022.1233).
ZOBACZ KOMENTARZE (0)
30. maj 2025 17:03