– Przygotowywaliśmy dla premiera Morawieckiego rozwiązanie podatkowe, które zostało wprowadzone np. w ubiegłym roku w Hiszpanii. To tzw. congestion tax, który nie będzie kwestionowany na pewno przez KE. To podatek wprowadzony od sklepów wielkopowierzchniowych, ale nie od obrotu czy poziomu uzyskiwanych dochodów, ale od trudności, jakie sklep wielkopowierzchniowy tworzy w tkance miejskiej: zwiększone korki, większe inwestycje drogowe, które muszą przy nich powstać – powiedziała Jadwiga Emilewicz w programie "Gość Radia Zet".
Jak dodała, opracowano już specjalny przelicznik, na podstawie którego wyliczana będzie wysokość podatku. Szczegółów algorytmu nie zdradziła.
– Będziemy chcieli nałożyć ten podatek, bo on nie budzi żadnych wątpliwości. Jeśli rząd powstanie stosunkowo szybko, to być może będziemy w stanie go dopracować do końca tego roku – powiedziała Emilewicz.
Minister zdradziła, że rozmowy na temat wprowadzenia nowego podatku prowadzono z premierem Morawiecki już od wiosny.
Zdaniem Emilewicz, Komisja Europejska nie protestowałaby przeciwko congestion tax w Polsce.