StoryEditor
Prawo
09.01.2024 12:12

Nowe zasady dotyczące sprzedaży kosmetyków przez internet zaczną obowiązywać pod koniec tego roku

Kosmetyki sprzedawane przez internet już niebawem będą musiały zostać w sposób szczególny opisane. Opisy te muszą zawierać konkretne, wyznaczone przez unije rozporządzenie, informacje   / Shutterstock
W maju 2023 roku Unia Europejska opublikowała rozporządzenie w sprawie ogólnego bezpieczeństwa produktów (GPRS). Ma ono zastosowanie od 13 grudnia 2024 r. do produktów nieuregulowanych przepisami sektorowymi i zastępuje dyrektywę w sprawie ogólnego bezpieczeństwa produktów. W związku z tym Cosmetics Europe opublikowała wytyczne dla branży kosmetycznej, skupiając się w szczególności na art. 19 GPRS.

Szczególnie istotny dla handlu elektronicznego jest art. 19 rozporządzenia UE w sprawie ogólnego bezpieczeństwa produktów (GPSR). Określono w nim informacje, które podmioty gospodarcze są zobowiązane podać w ofertach produktów udostępnianych na rynku UE za pośrednictwem internetu lub innych środków sprzedaży na odległość.

Dokument został opublikowany w maju 2023, a w życie wejdzie 13 grudnia 2024 r. Natomiast w listopadzie 2023 r. organizacja Cosmetics Europe opublikowała wytyczne dotyczące zastosowania art. 19 GPSR do produktów kosmetycznych. Według nich oferty sprzedaży na odległość powinny zawierać w sposób jasny i widoczny następujące informacje:

  • Nazwa producenta, adres pocztowy i elektroniczny (e-mail lub strona internetowa). W przypadku produktów kosmetycznych oznacza to, że oferta musi zawierać dane osoby odpowiedzialnej, nawet w formie skróconej.
  • Informacje identyfikujące produkt, w tym zdjęcie, jego typ i wszelkie inne identyfikatory. Typ odnosi się do funkcji produktu określonej w rozporządzeniu UE w sprawie kosmetyków. Ponadto oferta powinna opisywać dostępne odcienie i rozmiary, nazwę produktu, linię i znak towarowy.
  • Ostrzeżenia lub informacje dotyczące bezpieczeństwa w języku łatwo zrozumiałym dla konsumentów, a mianowicie szczególne środki ostrożności dotyczące stosowania określone w załącznikach do rozporządzenia UE w sprawie kosmetyków oraz określone przez osobę przeprowadzającą ocenę bezpieczeństwa. Informacje te powinny być przetłumaczone na języki narodowe krajów, w których produkty są sprzedawane.

Wytyczne Cosmetics Europe wyjaśniają również, że odpowiedzialność za zgodność z art. 19 ogólnego rozporządzenia w sprawie bezpieczeństwa produktów jest dzielona między osobę odpowiedzialną i sprzedawcę detalicznego prowadzącego sprzedaż na odległość. W związku z tym producent lub inna osoba odpowiedzialna musi przekazywać detalistom aktualne informacje. Natomiast sprzedawca musi je zamieszczać i aktualizować. Dotyczy to zarówno punktu sprzedaży, jak i internetu.

Ponadto w odniesieniu do sprzedaży przez internet w art. 22 ogólnego rozporządzenia w sprawie bezpieczeństwa produktów określono obowiązki dostawców internetowych platform handlowych związane z bezpieczeństwem produktów.

Źródło: coslaw.eu

ZOBACZ KOMENTARZE (0)
StoryEditor
Prawo
14.11.2025 16:32
Fałszywe kosmetyki K-beauty wygenerowały straty ponad 15 mln dolarów w dziewięć miesięcy
Marki kosmetyków K-Beauty na półkach sklepu Olive Young w galerii handlowej Triple Street.RaisaMacouzet/Shutterstock

Skala podróbek w segmencie K-beauty rośnie w rekordowym tempie – wynika z danych Korea Customs Service. W okresie od stycznia do września 2025 roku szkody spowodowane przez fałszywe produkty osiągnęły wartość 15,1 mln dolarów, co wskazuje na jedno z największych nasileń procederu w ostatnich latach. Organy celne podkreślają, że straty obejmują zarówno bezpośrednie szkody finansowe dla marek, jak i koszty działań kontrolnych.

Według szczegółowych informacji naruszenia własności intelektualnej dotyczące koreańskich marek kosmetycznych wzrosły 24-krotnie rok do roku, co stanowi bezprecedensowy skok. Aż 99 proc. przechwyconych podróbek pochodziło z Chin, wskazując na dominujące źródło produkcji fałszywych kosmetyków. Podrabiane produkty coraz częściej odzwierciedlają nie tylko wygląd opakowań, lecz także nazwy i identyfikację topowych produktów.

Najczęściej podrabianą marką w 2025 roku okazała się Manyo Factory, która zanotowała najwięcej wykrytych przypadków nielegalnego wykorzystania swojej identyfikacji. Na drugim miejscu znalazła się luksusowa marka Sulwhasoo, co pokazuje, że proceder dotyka zarówno segmentu premium, jak i marek masowych. Wzory imitowane są z coraz większą precyzją, co utrudnia konsumentom odróżnienie oryginałów od podróbek.

Przedstawiciele branży oraz władz państwowych ostrzegają, że wzrost podrabianych kosmetyków niesie poważne ryzyko dla bezpieczeństwa konsumentów, ze względu na nieznane składy i brak kontroli jakości. Równocześnie rośnie obawa o długofalową erozję zaufania do K-beauty – jednej z najszybciej rozwijających się kategorii kosmetycznych na świecie.

W odpowiedzi na narastający problem firmy kosmetyczne intensyfikują monitoring transgraniczny oraz inwestują w technologie weryfikacji autentyczności. Koreańskie władze rozważają powołanie nowej grupy zadaniowej łączącej sektor publiczny i prywatny, której celem byłoby wzmocnienie egzekwowania przepisów i ograniczenie skali podróbek. Eksperci podkreślają, że dynamiczny popyt globalny na K-beauty napędza również wzrost zorganizowanej produkcji falsyfikatów, co wymaga wielowymiarowej, skoordynowanej reakcji.

ZOBACZ KOMENTARZE (0)
StoryEditor
Prawo
14.11.2025 15:28
Wielka Brytania zapowiada przyspieszenie odejścia od testów na zwierzętach
Czyżby Wielka Brytania próbowała dogonić unijne regulacje?Shutterstock

Wielka Brytania ogłosiła nowy, szczegółowy plan działań dotyczący zastępowania testów na zwierzętach w nauce zwalidowanymi metodami alternatywnymi. Strategię zaprezentował minister nauki Lord Vallance, podkreślając, że państwo zamierza przejść do szybszego wdrażania nowoczesnych technologii w procesach regulacyjnych. Dokument precyzyjnie wyznacza terminy, w których poszczególne testy mają zostać wygaszone lub całkowicie zastąpione.

Najważniejszym elementem planu są zmiany w testach regulacyjnych. Rząd zobowiązał się do zakończenia testów oceniających działanie drażniące na skórę i oczy do 2026 roku. Rok później, w 2027, mają zostać wygaszone testy mocy toksyny botulinowej wykonywane na myszach. Kolejnym krokiem będzie ograniczenie badań farmakokinetycznych prowadzonych na psach i naczelnych innych niż ludzie, z terminem granicznym wyznaczonym na 2030 rok.

Wprowadzenie nowych rozwiązań będzie wspierane znaczącym finansowaniem. Rząd przeznaczy 60 mln funtów na rozwój infrastruktury badawczej, w tym powołanie nowego ośrodka preclinical models hub oraz UK Centre for the Validation of Alternative Methods, które mają przyspieszać akceptację takich technologii jak organ-on-a-chip, narzędzia predykcyjne oparte na sztucznej inteligencji czy tkanki wytwarzane metodami bioprintingu 3D. Dodatkowe 15,9 mln funtów zostanie skierowane na rozwój nowych ludzkich modeli chorobowych in vitro.

W dokumencie podkreślono, że testy na zwierzętach będą zastępowane jedynie wtedy, gdy alternatywy zapewnią równoważny poziom bezpieczeństwa i wiarygodności w ocenie ryzyka. Podejście to spotkało się z szerokim poparciem ze strony organizacji branżowych oraz instytucji naukowych, które uznały roadmapę za wyważony i oparty na dowodach kierunek działań.

Według rządu strategia ma wzmocnić pozycję Wielkiej Brytanii jako lidera w obszarze nowej generacji metod bezpieczeństwa, jednocześnie zmniejszając wykorzystanie zwierząt tam, gdzie istnieją udowodnione, efektywne alternatywy. Nowa mapa drogowa stanowi zatem zarówno inwestycję w innowacje technologiczne, jak i krok w kierunku bardziej etycznego prowadzenia badań.

ZOBACZ KOMENTARZE (0)
15. listopad 2025 12:29