StoryEditor
Prawo
22.04.2025 12:28

Od Audrey Hepburn po Barbie. Czy można wykorzystać wizerunek ikony popkultury na opakowaniach kosmetyków?

W 2023 roku MAC Cosmetics z okazji premiery filmu „Barbie” wypuściła specjalną edycję kosmetyków, inspirowanych kultową lalką  / wiadmoscikosmetyczne.pl

Czy i pod jakimi warunkami można wykorzystywać wizerunek znanych osób lub postaci fikcyjnych w obrocie gospodarczym, na przykład na towarach lub ich opakowaniach – wyjaśnia Natalia Basałaj, radca prawny z kancelarii Hansberry Tomkiel.

Wizerunki ikon popkultury od lat stanowią źródło inspiracji dla twórców – nie tylko projektantów mody, lecz także marek kosmetycznych i wielu innych branż. Przykładem jest Audrey Hepburn z jej ponadczasową elegancją, czy Barbie, która jest uosobieniem różowego, wyidealizowanego świata – są to symbole, które przyciągają uwagę i wzbudzają emocje.

Producenci kosmetyków chętnie sięgają po wizerunki ikon popkultury, tworząc limitowane edycje produktów czy nawet całe linie inspirowane ich stylem. Wykorzystanie wizerunku znanych postaci na opakowaniach kosmetyków to nie tylko chwyt marketingowy, ale też sposób na budowanie emocjonalnej więzi z klientem, który lubi styl danych postaci czy ma do nich sentyment.

Kiedy można swobodnie inspirować się postacią, a kiedy trzeba uzyskać zgodę właściciela praw?

Co do zasady, rozpowszechnianie czyjegoś wizerunku wymaga zgody osoby, która jest na nim przedstawiona. W przypadku postaci fikcyjnych takiej zgody udziela podmiot posiadający prawa własności intelektualnej do danej postaci – zazwyczaj są to prawa autorskie, a często także zarejestrowane znaki towarowe. Zwracam uwagę, że w polskich przepisach brak jest definicji wizerunku.

Zgodnie z ugruntowanymi poglądami orzecznictwa, pojęcie to należy rozumieć jako „dostrzegalne, fizyczne cechy człowieka, tworzące jego wygląd i pozwalające na identyfikację osoby wśród ludzi jako obraz fizyczny, portret, rozpoznawalną podobiznę”. Szeroki zakres tego pojęcia sprawia, że każdorazowo należy dokładnie sprawdzić, czy dany sposób przedstawienia postaci czy jej elementów nie naruszy praw do jej wizerunku.

Przykład sławnej osoby: Audrey Hepburn

Audrey Hepburn od dziecka była dla mnie uosobieniem stylu i ponadczasowej elegancji. Jej subtelny makijaż z wyraźną kreską, kultowa mała czarna i balerinki – to wszystko do dziś inspiruje miliony kobiet na całym świecie, w tym nadal także mnie.

Choć sama stylistyka, kojarzona z elegancją i klasyką, nie podlega ochronie prawnej, to już wykorzystanie rozpoznawalnych elementów związanych bezpośrednio z wizerunkiem Audrey (np. charakterystyczne fryzury, biżuteria, makijaż czy ubrania) może prowadzić do naruszenia praw osobistych lub autorskich, a także praw własności przemysłowej.

We Włoszech, tak jak w Polsce, wymagane jest posiadanie zezwolenia na wykorzystanie cudzego wizerunku. W 2015 roku sąd cywilny w Mediolanie (sygn. 766/2015) rozpatrywał sprawę synów Audrey Hepburn przeciwko firmie Caleffi S.p.A. Reklama „The Diamond of Dreams” wykorzystywała modelkę stylizowaną na postać Holly Golightly – z charakterystyczną czarną sukienką, perłami, dużymi okularami i fryzurą kojarzoną z aktorką. Choć nie pokazano samej Hepburn, sąd uznał, że doszło do naruszenia jej prawa do wizerunku przez wywołanie jednoznacznych skojarzeń.

Podobnie orzekł sąd cywilny w Turynie w 2019 roku (sygn. 940/2019), gdzie spór dotyczył koszulek z wizerunkiem Hepburn w obraźliwym kontekście (np. z tatuażami, czy gestem ze środkowym palcem).

Oba wyroki potwierdzają, że prawo do wizerunku obejmuje nie tylko bezpośrednie przedstawienie danej osoby, ale również elementy z nią silnie kojarzone, takie jak ubiór, dodatki czy charakterystyczna stylizacja – jeśli umożliwiają one jej łatwą identyfikację.

Dlatego też planując wykorzystanie wizerunku Audrey Hepburn konieczne jest uzyskanie odpowiedniej licencji od podmiotów uprawnionych. Obecnie prawa do jej wizerunku oraz związanych z nią znaków towarowych należą do synów aktorki: Seana Hepburna Ferrera i Luciego Dottiego. Warto mieć na uwadze, że aktywnie reagują oni na naruszenia i podejmują działania mające na celu ochronę wizerunku swojej matki przed jego nieautoryzowanym wykorzystaniem. Z tego względu uzyskanie licencji może być procesem wymagającym i nie zawsze łatwym.

W przypadku innych ikon popkultury konieczne jest każdorazowe ustalenie, kto jest ich spadkobiercą lub który podmiot (tak jak fundacja czy agencja) sprawuje pieczę nad ich wizerunkiem i dorobkiem artystycznym.

Przykład postaci fikcyjnej: lalka Barbie

Lalka Barbie to jedna z największych ikon popkultury. Jej wizerunek od lat inspiruje projektantów, ale prawa autorskie majątkowe i liczne prawa ochronne na znaki towarowe oraz zarejestrowane wzory przemysłowe posiada spółka Mattel.

W 2015 roku Jeremy Scott stworzył kolekcję Moschino na sezon wiosna-lato 2015 w stylu Barbie, ale ani razu nie użył nazwy „Barbie” ani jej logo, a jedynie charakterystyczną różową kolorystykę oraz dziewczęcy styl. Styl jako taki nie podlega ochronie prawnej, dlatego też kolekcja została uznana za zgodną z przepisami. Projektant nie musiał zatem ubiegać się o zgodę na wykorzystanie elementów kojarzonych z postacią Barbie, której prawa przysługują firmie Mattel.

W 2017 roku polska marka BIZUU w kolekcji na sezon wiosna-lato 2017 wykorzystała logo Barbie i wizerunek alki. W 2023 roku MAC Cosmetics z okazji premiery filmu „Barbie” wypuściła specjalną edycję kultowych szminek i różów w różowych opakowaniach inspirowanych lalką Barbie. Obie firmy działały na podstawie licencji od Mattel. 

image
Aura Distribution rozszerzyła swoje portfolio o współpracę z koncernem Mattel - na rynek trafiła seria kosmtyków z logo i wizerunkiem Barbie
archiwum WK

Pod koniec 2024 roku Spółka Aura Distribution, znana z produkcji serii licencjonowanych kosmetyków, rozszerzyła swoje portfolio o współpracę z koncernem Mattel. Oferta marki Aura wzbogaciła się o kosmetyki i akcesoria z logo i wizerunkiem Barbie, takich jak zestawy do pielęgnacji czy szampony o owocowych zapachach typu malina i truskawka.

Koncern Mattel intensywnie inwestuje w budowanie obecności Barbie na rynku poprzez merchandising i współprace z różnymi branżami, świadomie komercjalizując potencjał kulturowy swojej postaci. W celu wykorzystania wizerunku Barbie na oferowanych towarach, należy zwrócić się do Mattel z propozycją zawarcia umowy licencyjnej.

Konkluzje

Można inspirować się stylem popkulturowych ikon, o ile nie dochodzi do kopiowania ich wizerunku ani naruszenia chronionych znaków towarowych czy wzorów przemysłowych. Nawet pozornie subtelne nawiązanie do znanej postaci, zarówno historycznej, takiej jak Audrey Hepburn, jak i fikcyjnej, jak na przykład Barbie, może prowadzić do naruszenia praw, jeśli stylizacja jest na tyle charakterystyczna, że pozwala ją łatwo rozpoznać.

Wystarczy, że sposób przedstawienia ikony, np. w reklamie, wywołuje silne skojarzenia z daną osobą, aby takie działanie mogło zostać uznane za bezprawne wykorzystanie jej wizerunku lub naruszenie dóbr osobistych. Z tego względu przed umieszczeniem wizerunku postaci, np. na przykład na opakowaniu kosmetyku lub innym produkcie, warto dokładnie przeanalizować, czy nie dochodzi do naruszenia praw osobistych lub własności przemysłowej. Jeśli celem jest bezpośrednie wykorzystanie wizerunku, najczęściej konieczne będzie uzyskanie licencji od właściciela praw. Takie działanie pozwala uniknąć odpowiedzialności za naruszenie praw autorskich i własności przemysłowej.

Przykłady znaków towarowych i wzorów przemysłowych dotyczących Audrey Hepburn i Barbie:

Podstawa prawna:

Art. 36 – 39, 81 Ustawy o prawie autorskim i prawach pokrewnych (Dz.U.1994.24.83).

Art. 23 i 24, art. 434 – 439 Kodeksu cywilnego (Dz.U.2024.1061).

Art. 120, art. 129, art. 156, 158, 296 ustawy z 30 czerwca 2000 r. Prawo własności przemysłowej (Dz.U.2017.776).

autor: Natalia Basałaj, radca prawny, Kancelaria Hansberry Tomkiel

Czytaj też: Inglot, Ziaja, Bielenda, Eris: gdy nazwisko staje się marką w branży beauty

ZOBACZ KOMENTARZE (0)
StoryEditor
Prawo
25.11.2025 10:09
Jak uchronić swój innowacyjny produkt przed skopiowaniem przez konkurencję?
Spory patentowe w branży kosmetycznej znane są zarówno pośród niewielkich podmiotów, jak i wiodących graczyVeoli Botanica mat.pras.

Oferta produktów kosmetycznych na rynku jest niezwykle bogata. Żeby sprostać rosnącym wymaganiom klientów i być liderem, producenci prześcigają się w ulepszaniu formuł swoich produktów. Innowacje w pielęgnacji często związane są z nakładami finansowymi i długimi badaniami nad nowym produktem. Jak jednak uchronić się przed tym, aby zaraz po wprowadzeniu nowego rozwiązania na rynek nie zostało ono skopiowane przez konkurencję?

Najwięksi gracze stawiają na ochronę patentową

Wystarczy spojrzeć do rejestrów urzędów patentowych, aby zobaczyć liczne zgłoszenia patentowe od Colgate-Palmolive Company, Shiseido czy L’Oréal. Nie ma w tym nic zaskakującego, bowiem zyskując ochronę patentową na produkt o określonych cechach uzyskujemy monopol na jego używanie na danym rynku. Przykładowo mając patent w Polsce i Niemczech, można zakazać innym producentom sprzedaży takiego samego produktu w tych krajach – zarówno jego wytwarzania, jak i importu.

Patent jest więc zabezpieczeniem, które ułatwia zwrot inwestycji poniesionych na produkt.

Czy mniejsi producenci też powinni interesować się ochroną patentową?

Dla firm stawiających pierwsze kroki w biznesie patent jest często dużym wyzwaniem, podczas gdy inwestycja w ochronę patentową powinna być jedną z pierwszych inwestycji.

Warto równocześnie pamiętać, że posiadanie patentu jest często niezbędnym krokiem, aby pozyskać inwestora, który zyskuje większą pewność, co do innowacyjności rozwiązania, ale i rzetelności samego partnera.

Czy każde rozwiązanie może być chronione patentem?

Patent możemy uzyskać nie tylko na produkt, ale także na sposób jego wytwarzania. Rzecznicy patentowi już na etapie tworzenia koncepcji danego rozwiązania przez firmy kosmetyczne doradzają jaką drogę wybrać i jak skutecznie później chronić wynalazek. Jednak, aby wynalazek uzyskał ochronę patentową musi spełniać kilka przesłanek.

Pierwsza z nich to nowość. Aby produkt lub sposób wytwarzania został opatentowany – musi być nowy. Nowość oceniana jest w skali globalnej, co oznacza, że jeżeli gdzieś na świecie takie samo rozwiązanie zostało już przedstawione to zgłoszony wynalazek nie będzie uznawany za nowy. Wymóg ten oznacza też, że przed zgłoszeniem patentowym nie można ujawniać rozwiązania. Ujawnienie może mieć formę publikacji naukowej, wprowadzenia produktu do obrotu, a nawet informacji medialnej np. w social mediach przedsiębiorcy.

Drugi wymóg to poziom wynalazczy. Oznacza to, że produkt, który zgłaszamy do opatentowania musi być innowacyjny. Wynalazkiem nie może to być proste rozwiązanie, które dla znawcy z danej dziedziny techniki byłoby oczywiste.

Trzeci wymóg to fakt, że rozwiązanie musi się nadawać do przemysłowego zastosowania.

Po zgłoszeniu wynalazku do Urzędu Patentowego rozpoczyna się procedura zmierzająca do uzyskania patentu, a do sprawy jest przydzielany ekspert, który bada zgłoszenie. Jeżeli uzna on, że wynalazek, czyli np. kompozycja emulsji kosmetycznej, nie spełnia tych wymogów, odmowi udzielenia patentu.

Kiedy omówić swoje rozwiązanie z rzecznikiem patentowym?

Rzecznik patentowy przygotuje opis wynalazku do zgłoszenia, dbając przy tym o jak najszerszy zakres ochrony. Duże firmy kosmetyczne konsultują swoje rozwiązania już na etapie tworzenia koncepcji, a więc na długi czas przed ostatecznym opracowaniem rozwiązania. Ostatni dzwonek to jednak moment przed ujawnieniem rozwiązania. Jakiekolwiek opublikowanie naszego wynalazku może sprawić, że rozwiązanie nie będzie nowe i patent nie zostanie udzielony.

Warto pamiętać, że to właśnie z tego powodu przy rozpoczęciu współpracy z podwykonawcami czy współpracownikami niezbędne jest zawarcie skutecznej umowy o zachowaniu poufności, którą także pomoże skonstruować rzecznik patentowy uwzględniając specyfikę wynalazków jako informacji poufnej.

Branża kosmetyczna zna spory o innowacje

Spory patentowe w branży kosmetycznej znane są zarówno pośród niewielkich podmiotów, jak i wiodących graczy. W 2022 roku media obiegła informacja o sporze Vichy Laboratories i GlycoBioSciences o użytą przez Vichy kompozycję kwasu hialuronowego i matrycy polimerowej w kremach serii Revitalift.

Od 2017 roku przez prawie 5 lat toczył się także spór między właścicielem marki Olaplex a L’Oreal o naruszenie dwóch patentów, kradzież tajemnic handlowych i naruszenie zasady poufności podczas rozmów o potencjalnym przejęciu Olaplex przez L’Oreal. Spór ten zakończono kwotą sięgającą ponad 50 mln dolarów odszkodowania.

Około 10 lat temu głośno komentowano spór między Kingą Rusin i jej marką Pat&Rub a Aromedą o prawa do dalszej produkcji kultowych kosmetyków w oparciu o ustalone w ramach współpracy receptury.

Opakowanie nie mniej ważne niż innowacje

Równie ważne jak przełomowa formuła kosmetyku jest chociażby jego atrakcyjne opakowanie. To jego wyglądem często sugerują się konsumenci.

Wygląd opakowania chroniony jest przez wzór przemysłowy. Jego uzyskanie musi być poprzedzone kompleksową analizą rynku i praw posiadanych już przez konkurentów celem uniknięcia kolizji. Rzecznik patentowy konsultuje powstawanie opakowania już na etapie koncepcyjnym, weryfikuje bazy danych przez pryzmat ryzyka potencjalnych sporów, dobiera odpowiedni zakres ochrony, opracowuje zgłoszenie, a przede wszystkim pomaga dostosować ochronę wzorniczą do strategii działania klienta na rynku celem stworzenia spójnej koncepcji portoflio praw chronionych w danym przedsiębiorstwie, w którym uwzględnić należy zarówno patenty, wzory i znaki towarowe (w postaci np. logotypu czy nazwy).

Nie każdy potrafi skutecznie chronić

Warto mieć świadomość, że ochrona praw własności przemysłowej – w tym patentów, wzorów, znaków towarowych – nie jest jedynie złożeniem wniosku do odpowiedniego urzędu. Ochrona to działanie strategiczne, wymagające badania rynku, konkurencji, znajomości nie tylko przepisów prawa czy orzecznictwa, ale i doskonałego rozumienia potrzeb klienta z perspektywy posługiwania się przez niego danym prawem w przyszłości.

Rzecznik patentowy to jedyny pełnomocnik, który może skutecznie przeprowadzić przedsiębiorcę przez proces uzyskiwania patentu, a równocześnie zapewnić kompleksową usługę ochrony wszystkich praw własności intelektualnej w firmie.

autorki:

Anna Kawalec, rzecznik patentowy, Przewodnicząca Komisji Promocji Zawodu Polskiej Izby Rzeczników Patentowych

Dagmara Miler, rzecznik patentowy, W-ce Przewodnicząca Komisji Promocji Zawodu Polskiej Izby Rzeczników Patentowych 

ZOBACZ KOMENTARZE (0)
StoryEditor
Prawo
24.11.2025 10:33
AFP: Yves Rocher przed francuskim sądem: zarzuty dotyczą naruszenia obowiązku należytej staranności
Yves Rocher to francuska grupa specjalizująca się w produkcji naturalnych kosmetyków do pielęgnacji twarzy, ciała i włosów.Shutterstock

Francuski sąd w Paryżu rozpatruje sprawę przeciwko grupie Yves Rocher, którą organizacje Sherpa i ActionAid France, turecki związek zawodowy Petrol-İş oraz 81 byłych pracowników oskarżają o naruszenie obowiązku należytej staranności wobec dawnej tureckiej spółki zależnej Kosan Kozmetik. Zarzuty obejmują m.in. tłumienie aktywności związkowej, dyskryminację ze względu na płeć oraz liczne wypadki przy pracy. Sprawa obejmuje okres przed 2024 rokiem, kiedy Kosan Kozmetik wciąż należała do grupy.

Według powodów Yves Rocher nie wdrożył planu należytej staranności przed 2020 rokiem, choć francuskie przepisy obowiązują od marca 2017 r. i wymagają od największych firm publikacji takich dokumentów, także w odniesieniu do działalności zagranicznej. Prawnicy organizacji przypominają, że celem planów jest przeciwdziałanie poważnym naruszeniom praw człowieka i wolności podstawowych w łańcuchu dostaw. Adwokat François Lafforgue wskazał, że pracownicy Kosan Kozmetik mieli doświadczać „stałej presji”, „powtarzających się wypadków przy pracy” oraz „systemowej dyskryminacji kobiet”.

Obrona Yves Rocher argumentuje, że „należy uwzględnić realia tamtego okresu”, podkreślając, że w latach 2017–2019 przedsiębiorstwa „poruszały się w szarej strefie” interpretacyjnej dotyczącej nowych obowiązków. Mecenas Olivier Attias przyznał, że pełny plan należytej staranności został opublikowany dopiero w 2020 r., ale — jak twierdzi — wcześniejsze wersje robocze istniały, a mapowanie całego łańcucha wartości od razu po wejściu ustawy w życie było „niemożliwe”.

Według obrony Yves Rocher podejmował działania naprawcze, gdy tylko zidentyfikowano problemy w tureckiej spółce, wdrażając środki „zbliżone do tych wymaganych” przez przepisy o należytej staranności. Strona powodowa zdecydowanie temu zaprzecza, argumentując, że opublikowanie planu dopiero w 2020 r. dowodzi braku wcześniejszej strategii prewencyjnej.

Sprawa ma szeroki kontekst — pokazuje narastającą presję prawną na firmy sektora beauty, by skutecznie monitorowały swoje łańcuchy dostaw, zwłaszcza po rozszerzeniu francuskich regulacji dotyczących odpowiedzialności korporacyjnej. Sąd zarezerwował decyzję, a wyrok w tej sprawie zostanie ogłoszony 12 marca 2026 r.

ZOBACZ KOMENTARZE (0)
25. listopad 2025 16:54