StoryEditor
Prawo
28.08.2019 00:00

Podatek handlowy nieuwzględniony w projekcie budżetu na 2020 r.

W prognozie dochodów budżetu państwa na 2020 r. nie uwzględniono dochodów z podatku od sprzedaży detalicznej - wynika z uzasadnienia załączonego do projektu ustawy budżetowej na przyszły rok.

Przypomnijmy, że pobieranie tzw. podatku handlowego, uchwalonego przez parlament jesienią 2016 r., aktualnie jest zawieszone do 1 stycznia 2020 r. Ministerstwo Finansów co prawda przygotowało kilka tygodni temu projekt nowelizacji ustawy przewidujący, że danina byłaby pobierana już od września 2019 r., jednak rząd nie zajął się tym projektem.

Sąd Unii Europejskiej w maju zdecydował, że Komisja Europejska bezprawnie zablokowała pobór podatku przez Polskę, co otworzyło drogę do tego, by danina po trzech latach od uchwalenia zaczęła faktycznie obowiązywać. Jednak pod koniec lipca KE odwołała się od tego wyroku do Trybunału Sprawiedliwości.

Brak uwzględnienia dochodów z podatku od sprzedaży detalicznej w projekcie ustawy budżetowej na 2020 r., w sytuacji kiedy rząd szuka każdego możliwego grosza, by pochwalić się w okresie przedwyborczym pierwszym po transformacji ustrojowej "budżetem bez deficytu", może zaskakiwać. Z drugiej strony, może to być sygnał, że Warszawa nie zamierza iść na ostre starcie z Brukselą i po raz kolejny odroczy pobór podatku - albo znowu o rok, albo do czasu finalnego rozstrzygnięcia TSUE.

Gdy podatek handlowy był uchwalany w 2016 r., rząd spodziewał się, że dochody z tego tytułu będą wynosić wynosić ok. 1,5 mld zł rocznie. Wcześniej politycy Prawa i Sprawiedliwości i przedstawiciele Ministerstwa Finansów mówili publicznie nawet o 2-3,5 mld zł rocznie.

Projekt budżetu na 2020 r. zakłada dochody budżetu państwa na poziomie 429,5 mld zł i identyczne wydatki budżetowe - co złożyłoby się na pierwszy od 1994 r. budżet bez deficytu. Projekt przewiduje wzrost dochodów z VAT o 20,6 mld zł i z CIT o 7 mld zł; wzrost PKB rzędu 3,7 proc. i inflację 2,5 proc.

Projekt przyszłorocznego budżetu zakłada też 3-procentową podwyżkę akcyzy na alkohol i papierosy.

Paweł Jachowski
ZOBACZ KOMENTARZE (0)
StoryEditor
Prawo
17.09.2025 14:23
Colgate zmienia sposób prezentacji past do zębów po interwencji prokuratora z Teksasu
Spersonalizowana pasta do zębów może być odpowiedzią na rosnące zapotrzebowanie konsumentów na produkty dostosowane do indywisualnych potrzeb.Shutterstock

Colgate-Palmolive zapowiedziało wprowadzenie nowych zasad dotyczących opakowań i materiałów marketingowych swoich past do zębów. Decyzja ta została podjęta po tym, jak prokurator generalny Teksasu, Ken Paxton, wyraził obawy, że dotychczasowe przedstawianie ilości pasty może skłaniać rodziców do podawania dzieciom zbyt dużych dawek fluoru. Od 1 listopada na grafikach reklamowych i opakowaniach marek Colgate, Tom’s of Maine oraz hello będą prezentowane „bezpieczne, odpowiednie dla wieku” porcje, czyli ilości pasty wielkości ziarnka grochu dla dzieci poniżej 6. roku życia.

Zmiana obejmie w pierwszej kolejności treści publikowane w internecie, a następnie także opakowania dostępne na sklepowych półkach. W maju Paxton skierował podobne zapytania prawne do Colgate i koncernu Procter & Gamble, producenta pasty Crest, twierdząc, że ich reklamy mogą prowadzić do podawania dzieciom niezdrowych dawek fluoru. Sprawa dotycząca Procter & Gamble pozostaje otwarta.

Fluor od dekad uznawany jest za kluczowy składnik w profilaktyce próchnicy – wzmacnia szkliwo zębów i pomaga zapobiegać ubytkom. Amerykańskie Towarzystwo Stomatologiczne (ADA) popiera zarówno stosowanie fluoru w pastach, jak i w wodzie pitnej. Jednak temat wciąż budzi kontrowersje. W styczniu 2025 roku w czasopiśmie JAMA Pediatrics opublikowano badanie sugerujące, że wyższa ekspozycja dzieci na fluor wiąże się z niższym poziomem IQ. W artykule redakcyjnym towarzyszącym publikacji profesor stomatologii społecznej i zapobiegawczej z University of Iowa wskazał jednak liczne braki w analizie i przestrzegł przed wyciąganiem pochopnych wniosków dotyczących polityki zdrowotnej.

Ken Paxton, polityk Partii Republikańskiej, podkreślił, że działania Colgate wpisują się w jego inicjatywę „Make America Healthy Again”, powiązaną z Robertem F. Kennedym Jr., obecnym sekretarzem ds. zdrowia i usług społecznych. Ruch ten znajduje poparcie zarówno wśród przeciwników nadmiernych regulacji, jak i osób obawiających się zagrożeń zdrowotnych, choć krytycy ostrzegają, że niektóre jego postulaty mogą oznaczać cofnięcie się w stosunku do osiągnięć medycyny publicznej z ostatnich dekad. Colgate i Procter & Gamble nie odpowiedziały dotąd na prośby mediów o komentarz.

ZOBACZ KOMENTARZE (0)
StoryEditor
Prawo
17.09.2025 13:14
KIS: wydatki u kosmetyczki mogą być kosztem firmowym? Sprawdź kiedy!
Denisfilm Getty Images Pro

Krajowa Informacja Skarbowa po raz kolejny zaskakuje przedsiębiorców liberalnym podejściem do interpretacji podatkowych. Zaledwie kilka tygodni temu urząd potwierdził, że do kosztów uzyskania przychodów można zaliczyć wydatki poniesione na masażystę, fizjoterapię czy zajęcia relaksacyjne. Teraz poszerzono katalog wydatków, dopuszczając możliwość rozliczania kosztów wizyt u kosmetyczki – pod warunkiem, że mają one związek z prowadzoną działalnością gospodarczą.

O interpretację (sygn. 0115-KDIT3.4011.172.2023.3.AD) wystąpiła kobieta prowadząca jednoosobową działalność gospodarczą, zajmującą się publikacją zdjęć i filmów w internecie w ramach współpracy reklamowej z klientami. Jej działalność obejmuje również realizację sesji zdjęciowych i filmowych, głównie w obszarze kulinarnym. W materiałach często widoczne są dłonie właścicielki, dlatego – jak argumentowała – regularna pielęgnacja paznokci u kosmetyczki jest niezbędnym elementem przygotowania do pracy.

Dyrektor Krajowej Informacji Skarbowej przychylił się do tego stanowiska, uznając, że wydatki na stylizację paznokci mogą stanowić koszt uzyskania przychodu. W uzasadnieniu wskazano, że skoro celem poniesienia wydatku jest odpowiednie przygotowanie do zdjęć i filmów, to istnieje bezpośredni związek przyczynowy z prowadzoną działalnością. Tym samym koszty te – w granicach racjonalności – można zaliczyć do wydatków firmowych na podstawie art. 22 ust. 1 ustawy o PIT.

Jednocześnie fiskus podkreślił, że nie każdy wydatek tego typu automatycznie może być rozliczany w kosztach. Kluczowe jest, aby wydatki nie miały charakteru wyłącznie osobistego i były odpowiednio udokumentowane. Oznacza to, że przedsiębiorcy muszą wykazać realny związek pomiędzy wydatkami a osiąganiem przychodów. W przeciwnym razie urząd skarbowy może zakwestionować takie koszty.

ZOBACZ KOMENTARZE (0)
18. wrzesień 2025 20:12