StoryEditor
Prawo
05.07.2018 00:00

Producenci kosmetyków w obliczu zmian

Lata 2018 i 2019 to dla branży kosmetycznej czas dużych zmian na gruncie legislacji krajowej i zaleceń płynących z Dokumentu Technicznego Komisji Europejskiej.

Ustawa o produktach kosmetycznych, w której zawarte zostały nowe obowiązki dla przedsiębiorców oraz wysokie kary finansowe za uchybienia wynikające z nieprzestrzegania przepisów wejdzie w życie zapewne na początku roku 2019. 1 lipca 2019 roku wejdą natomiast w życie załączniki III i IV Dokumentu Technicznego Komisji Europejskiej w sprawie oświadczeń dotyczących produktów kosmetycznych. Wprowadzają one nowe elementy w ocenie poprawności stosowania deklaracji „free from” i „hipoalergiczny”.

Dokument Techniczny nie jest wprawdzie prawnie wiążący, ale postępowanie zgodnie z jego zaleceniami rekomendują Cosmetics Europe oraz Polskie Stowarzyszenie Przemysłu Kosmetycznego i Detergentowego.

W czerwcu tego roku liczne grono ekspertów i blisko 100 przedstawicieli branży kosmetycznej spotkało się podczas konferencji i warsztatów „Deklaracje marketingowe dla sektora kosmetycznego – co nowego w latach 2018 i 2019?”. W procesie formułowania treści i zapisów ustawy o produktach kosmetycznych uczestniczyło Polskie Stowarzyszenie Przemysłu Kosmetycznego i Detergentowego.

– Dbaliśmy o to, by jej kształt, był możliwie korzystny dla przedsiębiorców. Zdecydowana większość postulatów, które zgłosiliśmy została w toku konsultacji uwzględniona – mówi dr Anna Oborska, dyrektor generalny stowarzyszenia.

Podczas konferencji omówione zostały kluczowe kwestie i nowości, które wprowadzi ustawa, ze wskazaniem na kwestię naruszeń wymogów związanych z deklaracjami marketingowymi.

Wchodzące w życie 1 lipca 2019 roku załączniki III i IV Dokumentu Technicznego omówiła Manuela Coroama. Dokument Techniczny to – z jednej strony – zbiór najlepszych praktyk przeznaczony do indywidualnego stosowania, z drugiej zaś – punkt odniesienia dla organów kontrolnych i ich działalności w zakresie nadzoru rynku.

– Wzmożone zainteresowanie deklaracjami marketingowymi obserwujemy już od roku 2015, kiedy to Komisja Europejska zwróciła się do państw członkowskich o zbadanie rynku pod kątem zgodności z wymogami dotyczącymi produktów kosmetycznych przy zastosowaniu wspólnych kryteriów. Komisja pracowała wówczas nad sprawozdaniem dla PE i Rady Europy. Władze przeprowadziły wiele inspekcji. Ocenę zasad samoregulacji stosowanych w reklamie kosmetyków przeprowadziła także EASA (The European Advertising Standards Alliance). Raport, który został opublikowany, był dla przemysłu przychylny, jednakże wskazał dwa obszary do dalszych działań – to deklaracje „free from” i „hipoalergiczny” – relacjonuje Manuela Coroama, ekspert Cosmetics Europe.

Manuela Coroama zwróciła się też do uczestników konferencji o uważne stosowanie zaleceń Dokumentu Technicznego. Podkreśliła, że choć nie jest on prawnie wiążący, to będzie punktem odniesienia dla władz i organów kontrolnych wielu państw członkowskich Unii Europejskiej. Takiej rekomendacji i zachęty udziela także Polskie Stowarzyszenie Przemysłu Kosmetycznego i Detergentowego.

– Prawo się ustanawia raz na kilka, kilkanaście, czasami – kilkadziesiąt lat, natomiast rynek jest dynamiczny – pojawiają się na nim różne zjawiska i różne trendy. Biznes doskonale te trendy wyczuwa i może reagować szybciej. Samoregulacja jest na pewno szybsza – dodaje Zbigniew Gajewski, dyrektor generalny Związku Stowarzyszeń Rada Reklamy.

ZOBACZ KOMENTARZE (0)
StoryEditor
Prawo
01.12.2025 15:36
UE nakłada obowiązek wypłat gotówki do 150 euro na retailerów
Dorota Kolasińska

Unia Europejska uzgodniła nowe przepisy, które mają zwiększyć bezpieczeństwo i przejrzystość płatności, a jednocześnie zapewnić konsumentom łatwiejszy dostęp do gotówki. Najważniejszą zmianą jest wprowadzenie obowiązku umożliwienia wypłat gotówki w sklepach – bez konieczności dokonywania zakupu – do kwoty 150 euro. Porozumienie między Radą UE a Parlamentem Europejskim ma charakter wstępny i wymaga jeszcze formalnej akceptacji.

Nowe regulacje obejmują m.in. obowiązek wyświetlania kosztów transakcji jeszcze przed jej realizacją. Celem jest zwiększenie transparentności i ograniczenie przypadków nieporozumień związanych z opłatami. Dodatkowo handlowcy będą musieli zadbać o to, by nazwa handlowa sklepu była zgodna z nazwą widniejącą na wyciągu bankowym, co – według UE – ma zmniejszyć liczbę zgłoszeń potencjalnych oszustw.

Elementem, który najbardziej zwraca uwagę, jest poprawa dostępu do gotówki na terenie Unii. Rada UE podkreśla, że liczba bankomatów w wielu państwach członkowskich szybko spada, zwłaszcza na obszarach wiejskich. Nowe przepisy mają ten trend zrównoważyć poprzez umożliwienie klientom wypłaty środków bezpośrednio u sprzedawców detalicznych – do 150 euro na jedną transakcję.

W celu ograniczenia nadużyć UE zaostrzyła także zasady dotyczące sposobu realizacji takich wypłat. Transakcje będą musiały odbywać się wyłącznie przy użyciu chipu i kodu PIN, co uniemożliwi wypłaty zbliżeniowe. Ma to wzmocnić bezpieczeństwo całego procesu oraz utrudnić potencjalne oszustwa.

Pakiet regulacyjny wprowadzający zmiany stanowi element szerszej reformy unijnych przepisów dotyczących usług płatniczych. Oprócz poprawy dostępu do gotówki obejmuje on również uszczelnienie systemu pod kątem walki z fraudami oraz większą przejrzystość dla konsumentów, którzy – zgodnie z intencją ustawodawców – mają otrzymywać jasne informacje o kosztach i transakcjach już na etapie poprzedzającym płatność.

ZOBACZ KOMENTARZE (0)
StoryEditor
Prawo
01.12.2025 14:28
UOKiK nakłada 105 mln zł kary na Biedronkę za wprowadzające w błąd promocje
Promocje w Biedronce bywają zdaniem konsumentów i konsumentek mylące.Agata Grysiak

W związku z jednodniowymi akcjami promocyjnymi „Specjalna Środa” i „Walentynkowa Środa” Prezes UOKiK nałożył na Jeronimo Martins Polska karę w wysokości 104,7 mln zł. Kontrola wykazała, że komunikaty reklamowe sieci Biedronka – emitowane m.in. w radiu, aplikacji mobilnej, na Facebooku i w sklepach – wprowadzały klientów w błąd, obiecując „Zwrot 100% na voucher” bez jasnego wyjaśnienia rzeczywistych warunków skorzystania z promocji. Według UOKiK konsumenci nie otrzymywali pełnych informacji w momencie podejmowania decyzji zakupowych.

Zastrzeżenia urzędu dotyczą przede wszystkim rozbieżności między obietnicą a praktyką. Klienci oczekiwali, że voucher będzie można wykorzystać przy kolejnych zakupach na dowolny asortyment, tymczasem rzeczywiste zasady obejmowały liczne ograniczenia. W wielu przypadkach voucher obowiązywał wyłącznie na produkty z całkowicie innej kategorii niż zakupiona – np. za kupno czekolady przyznawano voucher na kosmetyki, a za zakup mięsa – na napoje. Dodatkowo konsumenci musieli spełnić wymagania dotyczące minimalnej wartości kolejnych zakupów, często przewyższającej kwotę vouchera.

UOKiK podkreśla, że konsumenci nie mieli możliwości zapoznania się z kluczowymi warunkami akcji w chwili podejmowania decyzji. Informacje o ograniczeniach – takich jak wymagana kategoria produktów, minimalna kwota zakupów, limit jednego vouchera na osobę czy limity dla produktów na wagę – znajdowały się jedynie w regulaminach na stronie internetowej, na tablicach ogłoszeń za linią kas lub na samym voucherze wręczanym dopiero po opłaceniu zakupów. Tymczasem przekazy reklamowe eksponowały jedynie hasło „zwrot 100%”, co – jak wskazał urząd – mogło skłonić klientów do wyboru oferty na błędnych przesłankach.

image

Czy sprzedaż pod marką własną powinna być ograniczona? Prezes UOKiK pyta Rzecznika MŚP, ministra Majewska odpowiada.

Według skarg przesyłanych do UOKiK i publikowanych przez konsumentów w mediach społecznościowych promocje budziły powszechne niezrozumienie. Klienci wskazywali na niejasne i wybiórcze komunikaty, które sugerowały prosty mechanizm, podczas gdy w rzeczywistości obowiązywały skomplikowane powiązania między produktem kupowanym a kategorią, na którą przysługiwał voucher. Urząd uznał, że selektywna prezentacja informacji była działaniem wprowadzającym w błąd i naruszała zbiorowe interesy konsumentów.

Postępowanie wykazało, że działania Biedronki miały charakter umyślny. Prezes UOKiK Tomasz Chróstny zdecydował o nałożeniu na Jeronimo Martins Polska kary administracyjnej w wysokości 104 722 016 zł. Decyzja nie jest prawomocna, a spółka może wnieść odwołanie do sądu. Urząd podkreślił, że przedsiębiorcy mają obowiązek przekazywać konsumentom pełne i jednoznaczne informacje we właściwym czasie, zwłaszcza w przypadku promocji, które mogą wpływać na decyzje zakupowe milionów klientów.

ZOBACZ KOMENTARZE (0)
01. grudzień 2025 23:13