StoryEditor
Prawo
27.06.2022 00:00

Rewizja rozporządzenia kosmetycznego 1223/2009 - polski głos branży w Parlamencie Europejskim

– Zaprezentowaliśmy swoją optykę, swój punkt widzenia odnośnie tego, czy propozycje, które prezentuje Komisja Europejska są proste, proporcjonalne, czy sprzyjają innowacyjności, rozwojowi konkurencyjności, czy również będą sprzyjały tak dynamicznemu rozwojowi polskiego sektora kosmetycznego, jak rozporządzenie, z którym funkcjonujemy już 15 lat – tak Blanka Chmurzyńska-Brown, dyrektor generalna Polskiego Związku Przemysłu Kosmetycznego, skomentowała wystąpienie w Parlamencie Europejskim dotyczące rewizji rozporządzenia kosmetycznego 1223/2009. 

Rewizja rozporządzenia kosmetycznego ma na celu wdrożenie założeń Strategii na Rzecz Zrównoważenia. Zmiany w przepisach są proponowane w pięciu obszarach: zarządzania substancjami, współczynnika oceny mieszanin (MAF), definicji nanomateriału, przyszłości komitetu naukowego SCCS oraz oznakowania produktów.
Do wtorku 21 czerwca br. otwarte były publiczne konsultacje dotyczące rozporządzenia. Natomiast już w poniedziałek Polski Związek Przemysłu Kosmetycznego (Kosmetyczni.pl), który brał udział we wszystkich etapach konsultacji, w imieniu ponad 230 polskich firm, przedłożył stanowisko branży w Parlamencie Europejskim. 

Polski sektor kosmetyczny reprezentowały Blanka Chmurzyńska-Brown, dyrektor generalna Polskiego Związku Przemysłu Kosmetycznego i dr inż. Justyna Żerańska, regulatory affairs manager w Polskim Związku Przemysłu Kosmetycznego, a także Joanna Draniak-Kicińska (Bandi Cosmetics Sp. z o.o.), Beata Iwanienko (L'Oréal Polska) i Bartosz Ziaja (Ziaja Ltd Zakład Produkcji Leków sp. z o.o.)..

Polski Związek Przemysłu Kosmetycznego spotkał się z europosłami i reprezentantami Stałego Przedstawicielstwa RP przy UE w ramach konferencji "Kosmetyki są niezbędne. Czy Zielony Ład nas ich pozbawi?". Rozmowy dotyczyły wpływu Zielonego Ładu i  Strategii na Rzecz Zrównoważenia na branżę kosmetyczną w Polsce. Uczestnicy konferencji rozmawiali też o planowanych przez Komisję Europejską zmianach w przepisach dotyczących kosmetyków.

Spotkanie zorganizowała Elżbieta Łukacijewska, poseł do Parlamentu Europejskiego i Przedstawicielstwo Lewiatana w Brukseli.

– Zaprezentowaliśmy swoją optykę, swój punkt widzenia odnośnie tego, czy te propozycje, które prezentuje komisja są proste, proporcjonalne, czy sprzyjają innowacyjności, rozwojowi konkurencyjności, czy również będą sprzyjały tak dynamicznemu rozwojowi polskiego sektora kosmetycznego, jak rozporządzenie, z którym funkcjonujemy już 15 lat. Więc cel naszej wizyty, to dyskusja, zaprezentowanie naszej optyki widzenia, naszej oceny propozycji Komisji i początek dyskusji, która – jestem pewna –  będzie trwała, bo znaleźliśmy duże zainteresowanie i gotowość dyskusji ze strony polskich eurodeputowanych. Jesteśmy pewni, że wspólna praca, którą zaczęliśmy właśnie dziś, dyskusja na forum Paramentu, ale również z udziałem reprezentacji polskiego stałego przedstawicielstwa przy Unii Europejskiej zapoczątkuje cały cykl spotkań i dyskusji właśnie tu, prezentujący to, w jakim otoczeniu regulacyjnym polski i europejski sektor kosmetyczny chcą funkcjonować z zachowaniem głównego celu, jakiemu służy strategia chemiczna na rzecz Zrównoważenia, czyli eliminacji substancji szczególnie niebezpiecznych z produktów konsumenckich – podsumowała Blanka Chmurzyńska-Brown wystąpienie w Parlamencie Europejskim w komentarzu dla Konfederacji Lewiatan, której Związek jest członkiem. 

Rewizja rozporządzenia ma na celu wdrożenie założeń Strategii na Rzecz Zrównoważenia. Zmiany w przepisach są proponowane w pięciu obszarach:

1.Zarządzania substancjami niebezpiecznymi – zakazywanie stosowania substancji ze względu na ich klasyfikację w oparciu jedynie o zagrożenie (Generic Risk Approach – GRA) oraz essentiality, jako jedynego kryterium wyłączenia spod zakazu,
2. Oceny efektu łączonego stosowania różnych produktów – współczynnik oceny mieszanin (MAF),
3. Definicji nanomateriału
4. Przyszłości komitetu naukowego SCCS,
5. Oznakowania produktów. 

Co należy wiedzieć o każdym z nich i na jakim stanowisku w poszczególnych obszarach stoi Polski Związek Przemysłu Kosmetycznego, czytaj więcej: Kosmetyczni.pl przekazali Komisji Europejskiej stanowisko w sprawie Strategii na Rzecz Zrównoważenia

ZOBACZ KOMENTARZE (0)
StoryEditor
Prawo
27.11.2025 15:33
Wykrycie Salmonelli w suplemencie Oleofarm. Producent wycofuje partię z rynku
Państwowa Inspekcja Sanitarna

Podczas kontroli urzędowej przeprowadzonej przez Państwową Inspekcję Sanitarnej stwierdzono obecność bakterii Salmonella spp. w jednej z pięciu przebadanych próbek suplementu diety „Błonnik”. Wynik ten oznacza, że 20 proc. próbek z badanej partii wykazało zanieczyszczenie, co stanowi istotne zagrożenie dla zdrowia publicznego. Spożycie preparatu skażonego pałeczkami Salmonella może prowadzić do zatrucia pokarmowego.

image
Państwowa Inspekcja Sanitarna
Zastrzeżenia dotyczą produktu „Błonnik 350 g” o numerze partii 240384 i dacie minimalnej trwałości 03.2026. Suplement został wyprodukowany przez firmę Oleofarm Sp. z o.o. z siedzibą przy ul. Mokronoskiej 8 we Wrocławiu. To właśnie w tej konkretnie wskazanej partii wykryto zanieczyszczenie mikrobiologiczne.

Po otrzymaniu informacji o wykryciu zagrożenia przedsiębiorca niezwłocznie rozpoczął procedurę wycofywania kwestionowanej partii z obrotu. Producent prowadzi również wewnętrzne postępowanie wyjaśniające, którego celem jest ustalenie źródła skażenia i ocena, na jakim etapie mogło dojść do zanieczyszczenia produktu.

Równolegle proces wycofywania partii numer 240384 jest nadzorowany przez organy Państwowej Inspekcji Sanitarnej, które monitorują realizację działań naprawczych i kontrolnych. Inspekcja zapewnia, że działania te mają na celu ograniczenie ryzyka dla konsumentów i zapewnienie bezpieczeństwa produktów dostępnych na rynku.

W komunikacie skierowanym do konsumentów podkreśla się jednoznacznie, że nie należy spożywać produktu pochodzącego z partii 240384. Osoby, które zakupiły suplement „Błonnik 350 g” o dacie minimalnej trwałości 03.2026, powinny zaprzestać jego używania i skontaktować się ze sklepem w celu jego zwrotu.

ZOBACZ KOMENTARZE (0)
StoryEditor
Prawo
27.11.2025 12:29
Anglia zakaże sprzedaży chusteczek nawilżanych z plastikiem od 2027 roku
Mokre chusteczki, choć wygodne, powodują kosztujące setki tysięcy funtów straty.維基小霸王, CC BY-SA 4.0, via Wikimedia Commons

Rząd Wielkiej Brytanii ogłosił, że od początku 2027 roku w Anglii wejdzie w życie zakaz sprzedaży i dystrybucji chusteczek nawilżanych zawierających plastik. Według komunikatu ministerstwa środowiska z 18 listopada rozwiązanie to ma poprawić czystość rzek, jezior i plaż, a także lepiej chronić lokalną faunę. Decyzja zapadła w odpowiedzi na rosnące obawy opinii publicznej dotyczące zanieczyszczeń wodnych oraz stanu krajowej infrastruktury kanalizacyjnej.

Skala problemu jest znacząca. Dane Defra Beach Litter Monitoring pokazują, że w latach 2015–2020 na każdych 100 metrach monitorowanych plaż w Wielkiej Brytanii znajdowano średnio 20 wyrzuconych chusteczek nawilżanych. Jednocześnie badania UK Water Industry Research wskazują, że odpowiadają one za aż 94 proc. zatorów w kanalizacji, w tym tzw. „fatbergów”, których usuwanie kosztuje przedsiębiorstwa wodociągowe około 200 mln funtów rocznie. Największym problemem są chusteczki zawierające plastik, ponieważ nie ulegają łatwo rozpadowi.

Eksperci podkreślają, że to właśnie dodatek tworzyw sztucznych zwiększa wytrzymałość chusteczek i powoduje ich trwałe zaleganie w systemach kanalizacyjnych. Jak zaznacza Stephanie Cawley z Severn Trent, do toalety powinny trafiać wyłącznie trzy „P”: pee, poo and paper. Odpady takie jak chusteczki – także te bez plastiku – powinny być wyrzucane do kosza. W 2023 roku sieć Boots jako jeden z pierwszych detalistów w Wielkiej Brytanii dobrowolnie usunęła ze sprzedaży wszystkie chusteczki z plastikiem.

Wprowadzane w Anglii przepisy przewidują pewne wyjątki, m.in. dla zastosowań medycznych. Zarejestrowane apteki będą mogły sprzedawać chusteczki zawierające plastik pod warunkiem, że nie będą one prezentowane klientom w sposób widoczny ani reklamowane. Jednocześnie nadal dozwolona będzie ich produkcja oraz eksport, choć rząd sygnalizuje możliwość wprowadzenia dodatkowego zakazu produkcji po wejściu regulacji w życie. Władze prowadzą także działania na rzecz usunięcia określenia „flushable” z opakowań wszystkich chusteczek, aby ograniczyć mylne praktyki konsumenckie.

Nowe przepisy obejmują wyłącznie Anglię. Walia wprowadziła już zakaz sprzedaży chusteczek z plastikiem, a Szkocja oraz Irlandia Północna planują wdrożenie podobnych rozwiązań do końca bieżącego roku. Według ministry środowiska Emmy Reynolds „każda chusteczka spłukana w toalecie zwiększa ryzyko zatorów, zanieczyszczeń i wyższych rachunków domowych”. Rząd podkreśla, że kluczowe znaczenie ma zmiana nawyków konsumentów – i prosty komunikat: chusteczki należy wyrzucać do kosza, a nie do toalety.

ZOBACZ KOMENTARZE (0)
28. listopad 2025 15:16