StoryEditor
Prawo
03.03.2023 00:00

Umowa upadłościowa Revlon poddana pod głosowanie

Wypuszczający nowe kolekcje makijażowe behemot branży kosmetycznej, Revlon, nadal próbuje suchą stopą przejść przez ciągnący się od zeszłego roku proces ogłaszania upadłości. / materiały prasowe Revlon
Revlon osiągnął porozumienie ze swoimi wierzycielami, które, jeśli zostanie przegłosowane, pozwoli amerykańskiemu gigantowi makijażu zakończyć proces bankructwa do kwietnia, zgodnie z raportem opublikowanym przez Reuters.

Revlon ogłosił upadłość w czerwcu zeszłego roku z powodu wysokiego zadłużenia, które wpłynęło na przepływy pieniężne, przez co firma nie była w stanie zapłacić dostawcom. Umowa o upadłości usuwa ostatnią przeszkodę w procesie, co oznacza, że propozycja restrukturyzacji Revlon zostanie przesłana do pożyczkodawców w celu głosowania. Zgodnie z warunkami ugody pożyczkodawcy z 2016 roku mogą otrzymać do 56 milionów dolarów w gotówce lub wybrać do 18 proc. udziałów w kapitale upadłościowym firmy.

Dzięki ostatniej ugodzie Revlon ma teraz wsparcie wszystkich swoich głównych grup wierzycieli, eliminując utrzymujące się „zagrożenie, że spory sądowe i złożone spory przytłoczyłyby” wysiłki restrukturyzacyjne Revlon, adwokatka Revlon Alice Eaton powiedziała sędziemu ds. upadłości Davidowi Jonesowi na rozprawie na Manhattanie. Sędzia powiedział, że Revlon może teraz przesłać wierzycielom swoją propozycję restrukturyzacji do głosowania, co jest kluczowym kamieniem milowym w przypadku upadłości firmy. Jeśli wierzyciele i sąd zatwierdzą plan restrukturyzacji Revlon, obniży on zadłużenie o 2,7 miliarda dolarów, anuluje istniejące udziały kapitałowe i zgromadzi 670 milionów dolarów w drodze sprzedaży udziałów w zreorganizowanej firmie.

Revlon, który może pochwalić się 91-letnią historią sprzedaży szminek, lakierów do paznokci i innych produktów kosmetycznych, ogłosił upadłość w czerwcu, twierdząc, że jego zadłużenie w wysokości 3,5 miliarda dolarów i zakłócenia związane z pandemią sprawiły, że jest zbyt ubogi w płynne zasoby finansowe, aby terminowo płacić kluczowym dostawcom w swoim łańcuchu dostaw kosmetyków.

Czytaj także: Citigroup uczestniczy w rozmowach na temat odzyskania błędnej wypłaty dla Revlon

ZOBACZ KOMENTARZE (0)
StoryEditor
Prawo
14.10.2025 13:18
Gucci, Chloé i Loewe ukarane przez Komisję Europejską za naruszanie zasad konkurencji
Trzy znane marki dosięgła unijna sprawiedliwość.Edwin Chen via Unsplash

Komisja Europejska nałożyła łączne kary finansowe w wysokości 157 mln euro na trzy luksusowe domy mody – Gucci, Chloé i Loewe – za praktyki cenowe naruszające unijne prawo konkurencji. Dochodzenie wykazało, że firmy ingerowały w politykę cenową swoich niezależnych sprzedawców detalicznych, ograniczając im możliwość samodzielnego ustalania cen produktów oferowanych zarówno w sklepach stacjonarnych, jak i online. W ocenie Komisji działania te stanowiły próbę utrzymania wysokich cen detalicznych na rynku dóbr luksusowych.

Według ustaleń KE, przedsiębiorstwa w różnym stopniu, lecz w podobnym okresie, stosowały praktyki ograniczające konkurencję, które naruszały art. 101 Traktatu o funkcjonowaniu Unii Europejskiej (TFUE) oraz art. 53 Porozumienia o Europejskim Obszarze Gospodarczym (EOG). Przepisy te zabraniają zawierania porozumień lub podejmowania działań, które mogą zakłócać handel wewnątrzunijny i ograniczać konkurencję na jednolitym rynku.

Komisja podkreśliła, że trzy domy mody – choć działały niezależnie od siebie – w praktyce stosowały zbliżone mechanizmy nacisku wobec detalistów. Co istotne, wielu z objętych śledztwem sprzedawców oferowało jednocześnie produkty wszystkich trzech marek, co potęgowało negatywny wpływ na konkurencję. Organy unijne zaznaczyły, że działania te miały charakter długotrwały i systemowy, a ich celem było utrzymanie wizerunku marek jako ekskluzywnych poprzez kontrolę poziomu cen detalicznych.

Komisja Europejska obniżyła ostateczną wysokość kar dzięki współpracy firm podczas dochodzenia. Łączna sankcja w wysokości 157 mln euro ma być jednak – jak podkreślono w komunikacie – czytelnym sygnałem dla całej branży modowej, że UE nie będzie tolerować żadnych działań naruszających zasady wolnej konkurencji, niezależnie od pozycji rynkowej i prestiżu marek.

ZOBACZ KOMENTARZE (0)
StoryEditor
Prawo
13.10.2025 15:37
Parlament Europejski ogranicza zakres dyrektywy CSDDD: mniej firm objętych obowiązkiem monitorowania łańcuchów dostaw
Zmiany w dyrektywie CSDDD na horyzoncie.Shutterstock

Parlament Europejski osiągnął porozumienie polityczne w sprawie złagodzenia unijnej dyrektywy dotyczącej należytej staranności przedsiębiorstw w zakresie zrównoważonego rozwoju (Corporate Sustainability Due Diligence Directive – CSDDD). Nowe ustalenia znacząco ograniczają liczbę firm zobowiązanych do monitorowania i zapobiegania naruszeniom praw człowieka oraz negatywnym skutkom środowiskowym w ich łańcuchach dostaw.

Zgodnie z najnowszą propozycją, dyrektywa CSDDD miałaby obejmować jedynie przedsiębiorstwa zatrudniające co najmniej 5 000 pracowników i osiągające obrót minimum 1,5 mld euro rocznie. To istotne podniesienie progu w stosunku do pierwotnej wersji dokumentu z 2023 roku, która przewidywała objęcie przepisami firm zatrudniających powyżej 1 000 osób i osiągających obrót od 450 mln euro. W efekcie liczba spółek objętych regulacją może spaść nawet o kilkadziesiąt procent w stosunku do pierwotnych założeń.

Pierwotna wersja CSDDD miała wprowadzić obowiązek aktywnego przeciwdziałania szkodom społecznym i środowiskowym, a za niewywiązywanie się z tego obowiązku przewidywała kary finansowe sięgające 5% globalnego obrotu. Nowe, złagodzone zapisy zmniejszają zakres odpowiedzialności korporacji i przesuwają ciężar odpowiedzialności z szerokiego sektora dużych firm na wąską grupę największych koncernów europejskich.

Kompromis polityczny został wypracowany pomiędzy Europejską Partią Ludową (EPP), socjalistami oraz liberałami z grupy Renew, po silnej presji ze strony niektórych państw członkowskich – w tym Niemiec i Francji – oraz intensywnym lobbingu międzynarodowych koncernów, takich jak ExxonMobil. Decyzja ta spotkała się z krytyką części europosłów; holenderska socjalistka Lara Wolters zrezygnowała z funkcji sprawozdawcy w proteście przeciwko – jak to określiła – „osłabieniu europejskich standardów odpowiedzialności korporacyjnej”.

Ostateczne głosowanie nad zmienionym tekstem dyrektywy ma odbyć się jeszcze w październiku, po czym rozpoczną się formalne negocjacje z państwami członkowskimi. W przypadku przyjęcia nowych przepisów, CSDDD miałaby wejść w życie w 2027 roku, jednak w znacznie ograniczonym zakresie niż pierwotnie zakładano.

Zdaniem krytyków, rewizja dyrektywy stanowi symptom szerszego odwrotu od ambitnej agendy ESG i Zielonego Ładu w Europie. Zmiany mają na celu złagodzenie obciążeń regulacyjnych wobec przedsiębiorstw w warunkach spowolnienia gospodarczego, lecz – jak ostrzegają eksperci – mogą podważyć wiarygodność UE w zakresie promowania etycznych i zrównoważonych łańcuchów dostaw oraz utrudnić osiągnięcie długofalowych celów klimatycznych i społecznych.

ZOBACZ KOMENTARZE (0)
15. październik 2025 12:56