StoryEditor
Prawo
20.11.2019 00:00

Ustawa wymusi więcej prywatności w aptece

Już niebawem farmaceuci będą mieli znacznie większy kontakt z pacjentami. Pojawia się pytanie, jak zapewnić prywatność osobom mówiącym pracownikom aptek o kłopotach zdrowotnych – pisze „Gazeta Prawna”.

Projekt ustawy o zawodzie farmaceuty, który niebawem trafi do zaakceptowania przez rząd, przewiduje prowadzenie w aptekach opieki farmaceutycznej i usług farmaceutycznych. Aptekarze będą prowadzić konsultacje farmaceutyczne z pacjentami oraz przeglądy lekowe, których celem będzie wykrywanie ewentualnych niepożądanych interakcji między przyjmowanymi produktami leczniczymi lub między produktami leczniczymi a innymi przyjmowanymi produktami (np. suplementami diety). Aptekarz również będzie mógł wykonywać proste badania diagnostyczne, np. zmierzyć ciśnienie. Dodatkowo, zgodnie z projektowanym art. 33 ustawy, farmaceuta podczas świadczenia tych usług będzie miał obowiązek poszanowania intymności i godności osobistej pacjenta – pisze „Gazeta Prawna”. Równocześnie stawia pytanie, jak zapewnić prywatność osobom mówiącym pracownikom aptek o kłopotach zdrowotnych.

Główny inspektor farmaceutyczny nie ma wątpliwości: w związku z nowymi zadaniami aptekarzy należy znowelizować przepisy dotyczące lokalu apteki. – Trudno wyobrazić sobie, żeby w obecności kilku innych pacjentów ktoś opowiadał o swoich kłopotach ze zdrowiem. Powinno się zmienić przepisy tak, aby zobowiązać apteki do utworzenia nowego pomieszczenia służącego realizacji usług – wskazuje jeden z wojewódzkich inspektorów farmaceutycznych, cytowany przez „GP”.

W takim przypadku efektem zmiany przepisów będzie konieczność utworzenia w aptekach nowych pomieszczeń do rozmów z pacjentami. Pomysł  popiera Związek Pracodawców Aptecznych PharmaNET, podkreślając znaczenie prywatności i intymności, na które zasługuje każdy pacjent. Natomiast zdaniem Marka Tomkowa, wiceprezesa Naczelnej Rady Aptekarskiej, nie ma powodu, by zmieniać przepisy rozporządzeń lokalowych. Podkreśla on, że już teraz w skład powierzchni apteki musi wchodzić pomieszczenie administracyjno-szkoleniowe, w którym można by spotykać się z pacjentami.

Jednak odmiennego zdania są wojewódzkie inspektoraty. – Gdy właściciele aptek nie zostaną zobowiązani do wydzielenia konkretnego, nowego pomieszczenia na świadczenie usług farmaceutycznych, to będzie dochodziło do wielu nieprawidłowości – cytuje opinie jednego z niech „Gazeta Prawna”.

Przegląd prasy
ZOBACZ KOMENTARZE (0)
StoryEditor
Prawo
17.10.2025 09:32
Billion Dollar Beauty pozywa Anastasia Beverly Hills za naruszenie znaków towarowych
Globalna graczka versus niszowa marka? Najwyraźniej.Amazon

Petunia Products Inc., właściciel marki Billion Dollar Beauty, złożył pozew przeciwko Anastasia Beverly Hills LLC oraz jej założycielce i CEO, Anastazji Soare. Sprawa dotyczy rzekomego naruszenia znaków towarowych w związku z zapowiadaną książką Soare zatytułowaną “Raising Brows: My Story of Building a Billion-Dollar Beauty Empire”.

Pozew został wniesiony 13 października 2025 roku do Sądu Okręgowego Stanów Zjednoczonych dla Centralnego Dystryktu Kalifornii (sygn. 8:25-cv-02312). W skardze wskazano, że tytuł książki narusza zarejestrowane przez Petunię znaki towarowe: “Raising Brows”, “Billion Dollar Beauty” oraz “Billion Dollar Brows”. Według firmy, użycie tych fraz przez Anastasię Soare prowadzi do wprowadzenia konsumentów w błąd i osłabienia rozpoznawalności jej własnych marek.

Petunia Products twierdzi, że po ogłoszeniu premiery książki wyniki wyszukiwania online dla hasła “Raising Brows” kierują użytkowników do strony Anastasia Beverly Hills i zapowiedzi publikacji, co ma ograniczać widoczność marki Petunia w sieci. W pozwie przypomniano również, że już w 2005 roku Anastasia Beverly Hills miała odmówić wprowadzenia do sprzedaży produktu Petunia o nazwie Brow Boost, uznając go za konkurencyjny.

Wśród pozwanych znalazły się także znane podmioty współpracujące przy promocji i dystrybucji książki: Oprah Winfrey, Oprah Daily LLC, Penguin Random House LLC oraz sieć drogerii Ulta Beauty Inc. Petunia zarzuca im współudział w naruszeniu praw do znaków towarowych poprzez wspieranie promocji publikacji. Reprezentację prawną powoda prowadzi kancelaria Berstein Law PC.

Sprawa Petunia Products Inc. v. Anastasia Beverly Hills LLC zwraca uwagę na rosnące napięcia wokół własności intelektualnej w branży beauty. W dobie, gdy założyciele marek coraz częściej wykorzystują swoje historie biznesowe jako element budowania wizerunku i ekspansji medialnej, granice pomiędzy osobistą narracją a ochroną marki stają się coraz bardziej płynne.

ZOBACZ KOMENTARZE (0)
StoryEditor
Prawo
14.10.2025 13:18
Gucci, Chloé i Loewe ukarane przez Komisję Europejską za naruszanie zasad konkurencji
Trzy znane marki dosięgła unijna sprawiedliwość.Edwin Chen via Unsplash

Komisja Europejska nałożyła łączne kary finansowe w wysokości 157 mln euro na trzy luksusowe domy mody – Gucci, Chloé i Loewe – za praktyki cenowe naruszające unijne prawo konkurencji. Dochodzenie wykazało, że firmy ingerowały w politykę cenową swoich niezależnych sprzedawców detalicznych, ograniczając im możliwość samodzielnego ustalania cen produktów oferowanych zarówno w sklepach stacjonarnych, jak i online. W ocenie Komisji działania te stanowiły próbę utrzymania wysokich cen detalicznych na rynku dóbr luksusowych.

Według ustaleń KE, przedsiębiorstwa w różnym stopniu, lecz w podobnym okresie, stosowały praktyki ograniczające konkurencję, które naruszały art. 101 Traktatu o funkcjonowaniu Unii Europejskiej (TFUE) oraz art. 53 Porozumienia o Europejskim Obszarze Gospodarczym (EOG). Przepisy te zabraniają zawierania porozumień lub podejmowania działań, które mogą zakłócać handel wewnątrzunijny i ograniczać konkurencję na jednolitym rynku.

Komisja podkreśliła, że trzy domy mody – choć działały niezależnie od siebie – w praktyce stosowały zbliżone mechanizmy nacisku wobec detalistów. Co istotne, wielu z objętych śledztwem sprzedawców oferowało jednocześnie produkty wszystkich trzech marek, co potęgowało negatywny wpływ na konkurencję. Organy unijne zaznaczyły, że działania te miały charakter długotrwały i systemowy, a ich celem było utrzymanie wizerunku marek jako ekskluzywnych poprzez kontrolę poziomu cen detalicznych.

Komisja Europejska obniżyła ostateczną wysokość kar dzięki współpracy firm podczas dochodzenia. Łączna sankcja w wysokości 157 mln euro ma być jednak – jak podkreślono w komunikacie – czytelnym sygnałem dla całej branży modowej, że UE nie będzie tolerować żadnych działań naruszających zasady wolnej konkurencji, niezależnie od pozycji rynkowej i prestiżu marek.

ZOBACZ KOMENTARZE (0)
18. październik 2025 06:55