StoryEditor
Prawo
11.02.2025 13:39

Z gabinetów beauty znikną „leczące" kryształy, olejki i suplementy? Ministra Zdrowia idzie na wojnę z szarlatanami

Znanym w branży problemem są dostępne w gabinetach kosmetologicznych produkty impulsowe, w rodzaju magicznych kryształów leczących migreny, olejków eterycznych na depresję czy bransoletek na lepsze ciśnienie. Ministra Zdrowia Izabela Leszczyna w rozmowie z Michałem Janczurą z Wirtualnej Polski rzuca wyzwanie szarlatanom — czy jej starania dotkną także tego typu produkty i usługi?

Ministerstwo Zdrowia zapowiada szybkie prace nad nową ustawą „Lex Szarlatan”, która ma na celu walkę z pseudomedycyną oraz szerzeniem niepotwierdzonych naukowo teorii medycznych. Nowe przepisy przewidują natychmiastowe kary finansowe dla osób i podmiotów oferujących usługi pseudomedyczne lub propagujących treści sprzeczne z aktualną wiedzą medyczną. Maksymalna wysokość kary ma wynosić nawet milion złotych, a decyzje w tej sprawie będą miały natychmiastową wykonalność.

Zgodnie z zapowiedzią Ministry Zdrowia Izabeli Leszczyny, Rzecznik Praw Pacjenta otrzyma uprawnienia podobne do tych, które posiada prezes Urzędu Ochrony Konkurencji i Konsumentów (UOKiK). Będzie mógł wydawać publiczne ostrzeżenia oraz nakazywać zaprzestanie działalności o charakterze pseudomedycznym. Ustawa definiuje także pojęcie „praktyk pseudomedycznych” i zakazuje ich prowadzenia osobom nieposiadającym kwalifikacji medycznych, zwłaszcza jeśli ich działania mogą szkodzić zdrowiu pacjentów.

Czytaj także: Sprzedaż olejków eterycznych rośnie, a wraz z nią zagrożenia

Nowe przepisy nie będą wymagały wcześniejszych upomnień czy postępowania wyjaśniającego – kary będą nakładane natychmiast po stwierdzeniu naruszenia. Ministra Leszczyna podkreśliła, że wprowadzenie surowych sankcji ma przede wszystkim cel prewencyjny i odstraszający. Wskazała również, że ustawa ma na celu ochronę życia i zdrowia pacjentów, a nie ograniczanie wolności gospodarczej czy słowa. Zakazane będzie także szerzenie dezinformacji medycznej, zwłaszcza jeśli przynosi ona korzyści finansowe autorom takich treści.

Choć nowe przepisy nie są wymierzone w żadną konkretną branżę, w praktyce mogą doprowadzić do ograniczenia działalności wielu podmiotów stosujących niepotwierdzone naukowo metody leczenia, takich jak biorezonans czy inne alternatywne terapie. Ministerstwo Zdrowia zapewnia jednak, że celem ustawy jest jedynie eliminacja tych praktyk, które mogą stanowić zagrożenie dla pacjentów, zwłaszcza gdy odciągają ich od skutecznej, konwencjonalnej medycyny opartej na dowodach naukowych. Obecnie trwają prace nad szczegółowym brzmieniem przepisów, które precyzyjnie określą zakres nowego prawa.

Redakcja zwróciła się do Ministerstwa Zdrowia z pytaniem o szczegóły Lex Szarlatan.

ZOBACZ KOMENTARZE (0)
StoryEditor
Prawo
14.11.2025 16:32
Fałszywe kosmetyki K-beauty wygenerowały straty ponad 15 mln dolarów w dziewięć miesięcy
Marki kosmetyków K-Beauty na półkach sklepu Olive Young w galerii handlowej Triple Street.RaisaMacouzet/Shutterstock

Skala podróbek w segmencie K-beauty rośnie w rekordowym tempie – wynika z danych Korea Customs Service. W okresie od stycznia do września 2025 roku szkody spowodowane przez fałszywe produkty osiągnęły wartość 15,1 mln dolarów, co wskazuje na jedno z największych nasileń procederu w ostatnich latach. Organy celne podkreślają, że straty obejmują zarówno bezpośrednie szkody finansowe dla marek, jak i koszty działań kontrolnych.

Według szczegółowych informacji naruszenia własności intelektualnej dotyczące koreańskich marek kosmetycznych wzrosły 24-krotnie rok do roku, co stanowi bezprecedensowy skok. Aż 99 proc. przechwyconych podróbek pochodziło z Chin, wskazując na dominujące źródło produkcji fałszywych kosmetyków. Podrabiane produkty coraz częściej odzwierciedlają nie tylko wygląd opakowań, lecz także nazwy i identyfikację topowych produktów.

Najczęściej podrabianą marką w 2025 roku okazała się Manyo Factory, która zanotowała najwięcej wykrytych przypadków nielegalnego wykorzystania swojej identyfikacji. Na drugim miejscu znalazła się luksusowa marka Sulwhasoo, co pokazuje, że proceder dotyka zarówno segmentu premium, jak i marek masowych. Wzory imitowane są z coraz większą precyzją, co utrudnia konsumentom odróżnienie oryginałów od podróbek.

Przedstawiciele branży oraz władz państwowych ostrzegają, że wzrost podrabianych kosmetyków niesie poważne ryzyko dla bezpieczeństwa konsumentów, ze względu na nieznane składy i brak kontroli jakości. Równocześnie rośnie obawa o długofalową erozję zaufania do K-beauty – jednej z najszybciej rozwijających się kategorii kosmetycznych na świecie.

W odpowiedzi na narastający problem firmy kosmetyczne intensyfikują monitoring transgraniczny oraz inwestują w technologie weryfikacji autentyczności. Koreańskie władze rozważają powołanie nowej grupy zadaniowej łączącej sektor publiczny i prywatny, której celem byłoby wzmocnienie egzekwowania przepisów i ograniczenie skali podróbek. Eksperci podkreślają, że dynamiczny popyt globalny na K-beauty napędza również wzrost zorganizowanej produkcji falsyfikatów, co wymaga wielowymiarowej, skoordynowanej reakcji.

ZOBACZ KOMENTARZE (0)
StoryEditor
Prawo
14.11.2025 15:28
Wielka Brytania zapowiada przyspieszenie odejścia od testów na zwierzętach
Czyżby Wielka Brytania próbowała dogonić unijne regulacje?Shutterstock

Wielka Brytania ogłosiła nowy, szczegółowy plan działań dotyczący zastępowania testów na zwierzętach w nauce zwalidowanymi metodami alternatywnymi. Strategię zaprezentował minister nauki Lord Vallance, podkreślając, że państwo zamierza przejść do szybszego wdrażania nowoczesnych technologii w procesach regulacyjnych. Dokument precyzyjnie wyznacza terminy, w których poszczególne testy mają zostać wygaszone lub całkowicie zastąpione.

Najważniejszym elementem planu są zmiany w testach regulacyjnych. Rząd zobowiązał się do zakończenia testów oceniających działanie drażniące na skórę i oczy do 2026 roku. Rok później, w 2027, mają zostać wygaszone testy mocy toksyny botulinowej wykonywane na myszach. Kolejnym krokiem będzie ograniczenie badań farmakokinetycznych prowadzonych na psach i naczelnych innych niż ludzie, z terminem granicznym wyznaczonym na 2030 rok.

Wprowadzenie nowych rozwiązań będzie wspierane znaczącym finansowaniem. Rząd przeznaczy 60 mln funtów na rozwój infrastruktury badawczej, w tym powołanie nowego ośrodka preclinical models hub oraz UK Centre for the Validation of Alternative Methods, które mają przyspieszać akceptację takich technologii jak organ-on-a-chip, narzędzia predykcyjne oparte na sztucznej inteligencji czy tkanki wytwarzane metodami bioprintingu 3D. Dodatkowe 15,9 mln funtów zostanie skierowane na rozwój nowych ludzkich modeli chorobowych in vitro.

W dokumencie podkreślono, że testy na zwierzętach będą zastępowane jedynie wtedy, gdy alternatywy zapewnią równoważny poziom bezpieczeństwa i wiarygodności w ocenie ryzyka. Podejście to spotkało się z szerokim poparciem ze strony organizacji branżowych oraz instytucji naukowych, które uznały roadmapę za wyważony i oparty na dowodach kierunek działań.

Według rządu strategia ma wzmocnić pozycję Wielkiej Brytanii jako lidera w obszarze nowej generacji metod bezpieczeństwa, jednocześnie zmniejszając wykorzystanie zwierząt tam, gdzie istnieją udowodnione, efektywne alternatywy. Nowa mapa drogowa stanowi zatem zarówno inwestycję w innowacje technologiczne, jak i krok w kierunku bardziej etycznego prowadzenia badań.

ZOBACZ KOMENTARZE (0)
15. listopad 2025 01:17