StoryEditor
Surowce
30.04.2024 10:01

Ceny kakao mogą dojść nawet do 15 tys. dolarów za tonę — co to oznacza dla branży beauty?

Kakao, składnik wielu słodyczy, deserów, a także kosmetyków i leków drożeje w oczach. / Etty Fidele
Aktualnie światowe ceny kakao osiągają rekordowe wartości, przekraczając 11 tys. dolarów za tonę. Zgodnie z raportem „Indeks cen w sklepach detalicznych”, eksperci spodziewają się dalszego wzrostu cen, przewidując, że mogą one osiągnąć poziom 12-13 tys. dolarów, a nawet zbliżyć się do 15 tys. dolarów w ciągu tego roku. Prognozują również, że globalny deficyt surowca będzie się nasilał. Dodatkowo, rolnicy z Afryki alarmują, że obecne zbiory są znacząco niższe, głównie z powodu nieurodzaju, ale także innych czynników, co skłoniło wielu z nich do zaprzestania produkcji z powodu braku opłacalności. W efekcie, produkty zawierające kakao, w tym żywność, kosmetyki oraz suplementy diety, mogą wkrótce znacznie podrożeć.

Dr Justyna Rybacka z Uniwersytetu WSB Merito podaje, że ceny kakao na londyńskiej giełdzie wzrosły z około 2 tys. funtów w maju 2023 roku do ponad 10 tys. funtów w końcu kwietnia 2024, co oznacza pięciokrotny wzrost w mniej niż rok. Główną przyczyną takiego stanu rzeczy jest trudna sytuacja w głównych krajach producenckich w Afryce, gdzie brak perspektyw na poprawę. Rolnicy z tych regionów zgłaszają, że tegoroczne zbiory są znacznie ograniczone z powodu nieurodzaju oraz innych negatywnych czynników. Dodatkowo, dr Rybacka zwraca uwagę, że niekorzystne warunki pogodowe takie jak intensywne opady, susza oraz silne wiatry od dłuższego czasu negatywnie wpływają na plony w Ghanie i Republice Wybrzeża Kości Słoniowej, które dostarczają ponad połowę światowych zasobów kakao. Ewentualne rozwiązanie problemu mogłoby wiązać się ze zwiększeniem podaży z innych regionów, takich jak Ekwador czy Brazylia, które razem odpowiadają za około 10 proc. globalnej produkcji, jednak intensyfikacja produkcji to proces, który wymaga czasu, a jego pierwsze efekty byłyby widoczne dopiero po kilku latach.

Kakao jest wrażliwe na zmiany klimatyczne. Zgodnie z prognozami Konferencji Narodów Zjednoczonych ds. Handlu i Rozwoju, w bieżącym roku braki kakao osiągną 374 tys. ton, podczas gdy w poprzednim sezonie wynosiły one 74 tys. ton. W związku z tym można oczekiwać, że ceny kakao na światowych rynkach będą dalej rosnąć. Sytuacja ta jest skomplikowana i mogłaby ulec poprawie jedynie dzięki przemyślanym działaniom, które pozwoliłyby na zwiększenie zbiory. Wymagałoby to jednak inwestycji w krajach produkujących kakao i globalnych działań na rzecz zwalczania zmian klimatu. Dodatkowo, większość rolników uprawiających kakao żyje w głębokim ubóstwie. Problem ten jest poważny i pogłębia się, gdyż wielu rolników jest zmuszonych do zmiany zawodu, ponieważ uprawa kakao nie zapewnia im wystarczających środków do życia. To zjawisko już się rozpoczyna, a nawet znaczne wzrosty cen na rynku nie są w stanie zagwarantować rolnikom dochodu, który zaspokoiłby ich podstawowe potrzeby.

Dlaczego jest to istotne dla branży kosmetycznej?

W branży kosmetycznej półprodukty pochodzące z kakaowca, takie jak masło kakaowe i proszek kakaowy, są cenione za swoje niezwykłe właściwości nawilżające i przeciwutleniające. Masło kakaowe, bogate w kwasy tłuszczowe, jest doskonałym składnikiem produktów nawilżających, takich jak kremy, balsamy i pomadki do ust, ponieważ tworzy na skórze barierę, która zatrzymuje wilgoć i pomaga w ochronie przed szkodliwymi czynnikami zewnętrznymi. Proszek kakaowy, zawierający antyoksydanty takie jak polifenole, jest wykorzystywany w maskach do twarzy i produktach do mycia ciała, które mają na celu odżywienie i ochronę skóry, a także poprawę jej elastyczności i wyglądu. Te składniki, wykorzystując swoje naturalne zalety, znajdują szerokie zastosowanie w kosmetyce, obiecując zdrowy i promienny wygląd skóry.

Kakaowiec owocuje przez cały rok, z głównym sezonem zbiorów trwającym od września do marca. W przypadku, gdy nadchodzące zbiory okażą się mniejsze, niż przewidywano, konsumenci mogą spodziewać się kolejnych wzrostów cen w drugiej połowie 2024 roku. Dotyczyć to będzie różnych kategorii produktów, w tym słodyczy, napojów rozpuszczalnych, deserów mrożonych, kosmetyków oraz niektórych leków.

Czytaj także: Wzrost cen kakao na światowych giełdach szybko nie odpuści. Odczuje to m.in. branża kosmetyczna

ZOBACZ KOMENTARZE (0)
StoryEditor
Surowce
20.11.2025 07:42
Dimethyloaminopropylamine (DMAPA) – zakończenie konsultacji w sprawie zharmonizowanej klasyfikacji jako CMR
DMAPA jest diaminą wykorzystywaną w produkcji niektórych surfaktantów, będących składnikami wielu produktów do pielęgnacji, w tym mydeł, szamponów i kosmetyków codziennego użytkuShutterstock

24 października 2025 roku zakończył się okres konsultacji publicznych dotyczących zharmonizowanej klasyfikacji substancji dimethyloaminopropylamine (DMAPA) jako substancji CMR (rakotwórczej, mutagennej lub szkodliwej dla rozrodczości). Konsultacje były wynikiem złożonego rok wcześniej wniosku przez Austrię i miały na celu zebranie opinii przez zainteresowane strony. Planowane przyjęcie opiniowania w sprawie klasyfikacji to początek 2027 roku.

DMAPA posądzona o działanie reprotoksyczne i uczulające

Rok temu, 20 grudnia 2024 roku, Austria złożyła do weryfikacji notyfikację w sprawie zharmonizowanej klasyfikacji i oznakowania dimethyloaminopropylamine (DMAPA, numer CAS: 109-55-7; numer EC: 203-680-9). Substancja została zgłoszona do uznania za CMR o działaniu reprotoksycznym (Repr. 1B, H360) oraz jako czynnik uczulający skóry (Skin Sens. 1A, H317). Wszystko wskazuje na to, że w niedalekiej przyszłości DMAPA nie będzie znajdowała się już w produktach kosmetycznych.

Obecnie DMAPA jest regulowana w Załączniku III Rozporządzenia kosmetycznego 1223/2009, w którym określono limity i wymagania dla produktów zawierających tę substancję:

W przypadku produktów niespłukiwalnych maksymalne stężenie DMAPA w produkcie gotowym do użycia wynosi 2,5 proc.

Dodatkowo, zarówno dla produktów spłukiwalnych, jak i niespłukiwalnych, obowiązują następujące kryteria bezpieczeństwa:

  • substancja nie może być stosowana w połączeniu z systemami nitrozującymi,
  • minimalna czystość DMAPA powinna wynosić 99 proc.,
  • maksymalna zawartość amin drugorzędowych w surowcach nie może przekraczać 0,5 proc.,
  • maksymalna zawartość nitrozoamin w surowcach wynosi 50 μg/kg,
  • substancję należy przechowywać w pojemnikach niezawierających azotynów.

Nowe regulacje oraz planowana klasyfikacja DMAPA jako substancji reprotoksycznej i uczulającej podkreślają rosnące znaczenie bezpieczeństwa konsumentów i konieczność monitorowania surowców chemicznych stosowanych w kosmetykach. Producentom pozostaje śledzenie postępów procesu legislacyjnego oraz zaplanowanie dostosowania receptur do nadchodzących wymogów, aby zapewnić zgodność z przepisami i bezpieczeństwo produktów.

image

Kolejne składniki perfum zostaną wycofane? Jest opinia RAC w sprawie Bourgeonal, Cyclamen Aldehyde oraz Cyclemax

Co to znaczy dla branży?

Dimethyloaminopropylamine (DMAPA) jest diaminą wykorzystywaną w produkcji niektórych surfaktantów, będących składnikami wielu produktów do pielęgnacji, w tym mydeł, szamponów i kosmetyków codziennego użytku. Przyjęcie klasyfikacji CMR dla DMAPA oznacza, że substancja ta wkrótce nie będzie mogła być stosowana w produktach kosmetycznych, co wymusza na producentach dostosowanie receptur i procesów produkcyjnych.

Obecnie większość dostawców surowców chemicznych wycofała DMAPA ze swoich ofert, co sprawia, że branża kosmetyczna już rozpoczęła procesy adaptacyjne. Monitorowanie dalszych postępów prac legislacyjnych i aktualizacji w sprawie klasyfikacji DMAPA jest możliwe na stronie internetowej ECHA.

Aleksandra Kondrusik

ZOBACZ KOMENTARZE (0)
StoryEditor
Surowce
17.11.2025 15:49
WHO, Interpol i Światowa Organizacja Celna zaostrzają globalne działania przeciwko kosmetykom z rtęcią
Przykładowe produkty zawierające rtęć.RAPEX Safety Gate.

Na zeszłotygodniowej konferencji COP-6 w Genewie ponad 150 rządów uzgodniło globalny plan walki z kosmetykami zawierającymi rtęć. To najszerszy dotąd mandat w ramach Konwencji z Minamaty, której celem jest ograniczanie handlu, wykorzystania i zanieczyszczeń związanych z tym toksycznym metalem ciężkim. Wspólne działania mają objąć m.in. Interpol i Światową Organizację Celna (WCO), które będą tropić ścieżki produkcji, transportu i sprzedaży zakazanych preparatów. Konferencja umocniła również nacisk na raportowanie luk oraz korzystanie przez państwa z mechanizmów wsparcia przewidzianych w Konwencji, w tym budowania kompetencji i transferu technologii regulowanych artykułem 14.

Delegaci uzgodnili także rozszerzenie zakresu prac poza produkty zawierające rtęć, zwracając uwagę na szeroką kategorię kosmetyków rozjaśniających skórę. WHO została poproszona o przygotowanie „przykładowej krajowej strategii zdrowia publicznego”, obejmującej zarówno produkty z dodatkiem rtęci, jak i te, które rtęci nie zawierają, ale funkcjonują w kulturze promującej rozjaśnianie skóry. Dla organizacji społeczeństwa obywatelskiego to sygnał, że zdrowie publiczne zaczyna uwzględniać nie tylko toksyczne składniki, lecz także presję kulturową i uprzedzenia oparte na kolorze skóry. Eksperci, w tym Michael Bender z Zero Mercury Working Group (ZMWG), uznają decyzję za jedno z najważniejszych dotychczas wezwań do eliminacji produkcji i handlu kosmetykami z rtęcią.

Jednym z kluczowych wyzwań pozostaje legalny obrót związkami rtęci. Luki w Konwencji pozwalają na ich sprzedaż jako surowców chemicznych, które stają się nielegalne dopiero w momencie zmieszania ich z bazami kremów w małych, często nieformalnych warsztatach. Ten „przemysł chałupniczy” funkcjonuje poza systemami nadzoru, a gotowe produkty trafiają na rynek z pominięciem regulacji, szczególnie w krajach o mniejszych zasobach inspekcyjnych. Decyzja MC-6/—, dotycząca kosmetyków z rtęcią, nie obejmuje związków chemicznych jako takich, koncentrując się raczej na redukcji popytu poprzez działania WHO. Według Bendera ograniczenie popytu w społecznościach o niskich dochodach — gdzie zapotrzebowanie na rozjaśnianie skóry jest szczególnie wysokie — jest kluczowe dla zmniejszenia globalnej podaży.

image
Produkowane w Azji pod fałszywymi nazwami handlowymi kremy do wybielania skóry są szkodliwe nie tylko psychologicznie, ale także potencjalnie źródłem zatrucia rtęcią.
Nikkei Asia

Eksperci podkreślają, że popyt napędzają m.in. utrwalone historycznie eurocentryczne standardy urody i zjawisko kolorystycznej hierarchii społecznej. Bender wskazuje, że obecny kryzys trwa od lat i jego rozwiązanie wymaga skoordynowanej, długofalowej strategii obejmującej jednoczesne zmniejszanie podaży i popytu. Wsparcie WHO może pomóc rządom rozwijać krajowe programy edukacyjne i zdrowotne, które redukują atrakcyjność produktów rozjaśniających. Jak ocenia Elena Lymberidi-Settimo z European Environmental Bureau, trwała zmiana jest możliwa tylko wtedy, gdy działania regulacyjne będą równolegle uzupełniane transformacją kulturową.

Rosnąca skala handlu internetowego dramatycznie zmienia także krajobraz dystrybucji nielegalnych kosmetyków. Zjawisko, które kiedyś polegało na przewożeniu produktów w bagażu, dziś funkcjonuje jako cyfrowy łańcuch dostaw obejmujący zamówienia hurtowe i przesyłki transgraniczne. Dlatego jednym z kierunków działań COP-6 jest mobilizacja struktur takich jak Interpol i WCO do monitorowania cyfrowych ścieżek zakupowych. Według Bendera inspiracją mogą być istniejące operacje, m.in. wieloletnia akcja Interpolu — Operation Pangea — wymierzona w nielegalne produkty zdrowotne online. Podobne modele mogą zostać zaadaptowane do śledzenia przepływu kosmetyków z rtęcią w marketplace’ach, systemach płatniczych i kanałach wysyłkowych.

Decyzje COP-6 wyznaczają nowy etap globalnej walki z kosmetykami zawierającymi rtęć — obejmujący zarówno toksykologiczne ryzyko, jak i społeczne uwarunkowania popytu. Państwa-strony zostały wezwane do intensyfikacji współpracy, zgłaszania luk oraz pełnego korzystania z narzędzi wsparcia przewidzianych w Konwencji. Choć droga do ograniczenia produkcji i handlu jest długa, konferencja w Genewie stworzyła ramy dla najambitniejszej dotąd międzynarodowej strategii redukcji ryzyka związanego z kosmetykami rozjaśniającymi skórę.

ZOBACZ KOMENTARZE (0)
22. listopad 2025 12:33