StoryEditor
Surowce
13.04.2023 00:00

Kombucha - nowy hero ingredient w kosmetykach

Kombucha to napój probiotyczny, powstający w wyniku fermentacji herbaty z dodatkiem cukru i kultury drożdży i bakterii octowych. Ma lekko kwaśny smak i działa korzystnie na układ trawienny oraz ogólnie wzmacnia organizm. / Tim-Oliver Metz via Unsplash
Kombucha to napój otrzymywany z fermentacji herbaty z dodatkiem kultury bakterii i drożdży. Zawiera wiele składników odżywczych, aminokwasy, enzymy i probiotyki. Kombucha to składnik, który zyskuje coraz większą popularność w kosmetykach, a nie tylko w postaci napoju. W ostatnim czasie coraz więcej marek kosmetycznych wprowadza kosmetyki, które zawierają kombuchę.

Kombucha to napój, który zyskał popularność w ostatnich latach ze względu na swoje korzystne właściwości zdrowotne. Wielu ludzi uważa, że kombucha pomaga w trawieniu, poprawiając ogólne samopoczucie organizmu. Jednak nie tylko w formie napoju, kombucha stała się popularna. W ostatnim czasie kombucha pojawiła się jako składnik w kosmetykach, zyskując popularność w branży kosmetycznej. Można wręcz określić ją mianem hero ingredient — składnikiem-bohaterem. Hero-ingredients zastępują wiele składników „pomocniczych”, oferując te same korzyści z krótszą listą INCI. "Bohaterowie" przybywają na ratunek konsumentom wołającym o usprawnione, skinimalistyczne procedury.

Kombucha to fermentowany napój z herbaty, który powstaje przez dodanie specjalnej kultury bakterii i drożdży. Kombucha zawiera wiele składników odżywczych, takich jak witaminy, aminokwasy, enzymy i probiotyki. W kosmetyce kombucha wykorzystywana jest ze względu na swoje właściwości antyoksydacyjne i przeciwstarzeniowe.
 


W ostatnim czasie obserwuje się rosnącą popularność kosmetyków zawierających kombuchę. Kombucha jest składnikiem wielu produktów kosmetycznych, takich jak kremy, toniki, maski i serum. Kombucha działa na skórę łagodząco i przeciwzapalnie, a także pomaga w ochronie przed szkodliwym działaniem promieni UV. Kombucha zawiera również kwas glukonowy, który działa jako naturalny środek konserwujący i antybakteryjny. Dzięki temu kombucha jest idealnym składnikiem do kosmetyków, ponieważ pomaga w ochronie przed bakteriami i grzybami, które mogą powodować infekcje skóry.

W kosmetykach kombucha jest często stosowana jako składnik wygładzający i nawilżający. Kombucha pomaga w zatrzymywaniu wilgoci w skórze, co zapobiega jej wysuszeniu. Ponadto kombucha działa na skórę łagodząco, zmniejszając widoczność zmarszczek i innych oznak starzenia się skóry.

Jednym z rodzajów kosmetyków, który wykorzystuje kombuchę jako składnik, jest tonik do twarzy. Tonik z kombuchą działa na skórę przeciwzapalnie i łagodząco, a także pomaga w nawilżeniu skóry. Tonik z kombuchą może być stosowany zarówno na skórze suchej, jak i tłustej, ponieważ pomaga w regulacji produkcji sebum. Innym produktem kosmetycznym, który może zawierać kombuchę, jest krem do twarzy. Krem z kombuchą działa na skórę przeciwstarzeniowo, zmniejszając widoczność zmarszczek i innych oznak starzenia się skóry. Krem z kombuchą pomaga również w regeneracji skóry, przyspieszając proces gojenia się ran i uszkodzeń skóry.

Jedną z głównych korzyści wynikających ze stosowania kombuchy w kosmetykach do włosów jest jej działanie antyoksydacyjne i przeciwzapalne. To właśnie te właściwości wpływają na to, że włosy stają się mocniejsze i bardziej odporne na uszkodzenia. Kombucha zawiera wiele składników odżywczych, takich jak witaminy, minerały, aminokwasy i enzymy. Wszystkie te składniki przyczyniają się do poprawy kondycji włosów. Dzięki kombuchy włosy stają się bardziej nawilżone i miękkie, a także bardziej elastyczne i odporniejsze na łamliwość. Kombucha działa również na skórę głowy. Dzięki właściwościom przeciwzapalnym pomaga w walce z łupieżem i innymi problemami skórnymi. Kombucha może również pomóc w kontrolowaniu nadmiernego wydzielania sebum, co jest szczególnie korzystne dla osób z tłustymi włosami.

Obecnie wiele marek kosmetycznych stosuje kombuchę jako składnik w swoich produktach. Poniżej przedstawiam kilka przykładów:

  • Fresh — to amerykańska marka kosmetyczna, która od lat stosuje kombuchę w swoich produktach. Fresh ma w swojej ofercie wiele produktów, w tym kremy, maski, serum i toniki z kombuchą.

  • Origins — to marka kosmetyczna, która wykorzystuje kombuchę w swoich produktach, aby zwiększyć skuteczność produktów antyoksydacyjnych. Origins oferuje wiele produktów z kombuchą, w tym kremy do twarzy, maski i serum.

  • Youth to the People — marka kosmetyczna, która stawia na naturalne składniki. Wiele produktów marki Youth to the People zawiera kombuchę, w tym kremy do twarzy, maski, serum i toniki.

  • Botanic Hair Food — polski brand kosmetyczny produkujący maski, szampony i odżywki do pielęgnacji włosów.

  • Herbivore Botanicals — brand kosmetyczny, który oferuje wiele produktów z kombuchą. W ofercie marki znajdują się m.in. kremy do twarzy, maski i toniki z kombuchą.

  • Kiehl‘s — to marka kosmetyczna, która od lat cieszy się dużą popularnością. Kiehl‘s stosuje kombuchę jako składnik w wielu produktach, w tym w kremach do twarzy, serum i tonikach.

Warto zaznaczyć, że powyższe marki to tylko przykłady firm, które stosują kombuchę w kosmetykach. Na rynku znajduje się wiele innych marek kosmetycznych, które również wykorzystują kombuchę jako składnik w swoich produktach.

Czytaj także: Kaffe Bueno tworzy cztery oparte na kawie, poddane recyklingowi składniki do pielęgnacji skóry i włosów

ZOBACZ KOMENTARZE (0)
StoryEditor
Surowce
22.04.2025 13:34
Światowy Dzień Ziemi: Jak wybierać kosmetyki świadomie, etycznie i ekologicznie?
Katarzyna Wągrowska jest ekspertką od gospodarki cyrkularnej i środowiskowej odpowiedzialności producentaL‘Oréal mat.pras.

Czy da się znaleźć kosmetyk, który jest skuteczny, łagodny dla skóry, nie testowany na zwierzętach, zapakowany w coś sensownego – najlepiej z recyklingu – i nie kosztuje majątku? To pytania, które regularnie zadaję sobie podczas zakupów – mówi Katarzyna Wągrowska, ekspertka od gospodarki cyrkularnej i środowiskowej odpowiedzialności producenta, współpracująca z Garnier.

W świecie pełnym marketingowych pułapek i greenwashingu naprawdę trudno się odnaleźć, zwłaszcza gdy zależy nam na czymś więcej niż tylko pięknym opakowaniu – podkreśla Katarzyna Wągrowska. Jak dodaje, warto mieć to na uwadze nie tylko z okazji Dnia Ziemi, choć to idealny moment, żeby zatrzymać się na chwilę i przemyśleć: jak moje codzienne wybory – także te kosmetyczne – wpływają na planetę.

Na co zatem zwracać uwagę i dlaczego nasze kosmetyczne wybory mają znaczenie? Branża kosmetyczna ma ogromny wpływ na środowisko. Produkcja, transport, testowanie, zużycie wody, energia, chemia, plastik… Skala zużycia i zanieczyszczeń może przyprawić o zawrót głowy.

Oto kilka faktów:

● Średnio 120 miliardów opakowań kosmetycznych trafia co roku na rynek. Większość z nich nie jest poddawana recyklingowi.

● Kosmetyki zawierają często mikroplastik, który trafia do wód i oceanów, zaburzając ekosystemy.

● Wciąż są firmy, które stosują testy na zwierzętach, mimo że istnieją skuteczne i bardziej etyczne alternatywy.

● Produkcja niektórych surowców (np. oleju palmowego) przyczynia się do wycinki lasów deszczowych, a co za tym idzie – do wymierania gatunków i wzrostu emisji CO₂.

W obliczu kryzysu klimatycznego i utraty bioróżnorodności nie możemy dłużej udawać, że nasze wybory są neutralne. Bo nie są. Ale – i tu dobra wiadomość – mogą być częścią rozwiązania – podkreśla ekspertka.

Małe kroki, realna zmiana

Nie trzeba być perfekcyjnym eko-wojownikiem, by coś zmienić. Wystarczy podejmować bardziej świadome decyzje, krok po kroku. Ja robię to w oparciu o moje wartości – i właśnie to chciałabym dziś pokazać:

1. Wybieram kosmetyki cruelty free, bo nie zgadzam się na cierpienie

To dla mnie punkt wyjścia. Oznaczenia Leaping Bunny, PETA lub Cruelty Free International to sygnał, że nikt nie musiał cierpieć, żebym mogła użyć szamponu, tuszu do rzęs czy balsamu do ciała. To nie jest „drobnostka” – to konkretna decyzja po stronie etyki. Garnier jest największą na świecie marką z certyfikatem Crulety Free International. Oznacza to, że wszystkie produkty Garnier są oficjalnie zatwierdzone w ramach programu Leaping Bunny i wolne od okrucieństwa wobec zwierząt.

2. Sięgam po opakowania z recyklingu – bo nie chcę dokładać się do ilości nowego plastiku

Kiedy tylko mogę, wybieram produkty w szkle, metalu, papierze lub plastiku z recyklingu. Uwielbiam też marki, które oferują refille lub skupują puste opakowania. Zmiana opakowania może wydawać się niewielka, ale przy skali miliardów sztuk rocznie – robi kolosalną różnicę.

Dzięki wykorzystaniu plastiku pochodzącego z recyklingu, w 2022 roku Garnier zaoszczędził 15 800 ton pierwotnego plastiku. Aż 83 proc. plastiku PET wykorzystywanego przez markę pochodzi z materiałów z recyklingu. Do 2030 roku wszystkie produkty Garnier będą wykonane w 100 proc. z plastiku uzyskanego z recyklingu i będą potencjalnie nadawać się do recyklingu, ponownego napełnienia lub ponownego użycia.

3. Skład ma znaczenie – wybieram surowce z poszanowaniem natury

Kakao z certyfikowanych plantacji, olej arganowy z upraw wspierających kobiety w Maroku, glinki wydobywane w sposób zrównoważony. To nie marketing – to realne wsparcie dla ludzi i przyrody. Unikam też produktów z mikroplastikiem i kontrowersyjnymi konserwantami.

W ramach naszych programów solidarnego pozyskiwania surowców i partnerstwa z Plastics For Change Garnier wspiera 1431 społeczności.

4. Doceniam marki inwestujące w zieloną naukę

Szukam marek, które idą dalej niż tylko „naturalność”. Takie, które pracują nad nowoczesnymi formułami ograniczającymi emisję, zużycie wody i ślad węglowy. Produkcja kosmetyków może być przyjazna dla klimatu – trzeba tylko chcieć. I wspierać tych, którzy to robią.

W 2022 r. formuły Garnier stały się w 82 proc. biodegradowalne*. 63 proc. składników w produktach marki jest pochodzenia biologicznego lub pochodzi z powszechnie występujących minerałów. Marka stale tworzy nowe formuły, wysoce skuteczne i pełne poszanowania dla środowiska. Zarówno te do włosów, jak i dla skóry, oparte na zielonych naukach, takich jak biotechnologia i fermentacja.

Podsumowanie: świadome wybory to nie moda – to odpowiedzialność

Zmiana zaczyna się od nas i naszych decyzji zakupowych. To my głosujemy naszym portfelem na rozwiązania, które chcemy wspierać. Wybieramy konkretny krem, szampon, płyn micelarny z myślą nie tylko o swojej skórze, ale i o planecie. Pamiętajmy o zadawaniu sobie pytania w trakcie zakupów: czy naprawdę tego potrzebuję? I kto/co na tym zyskuje lub traci Niech Dzień Ziemi będzie dla nas przypomnieniem, że każde nasze działanie ma znaczenie. Bo jeśli możemy dbać o siebie, nie szkodząc innym, to czemu mielibyśmy wybierać inaczej? – pyta Katarzyna Wągrowska. 

*Wg OECD 301 lub równoważnych testów.

Marzena Szulc
ZOBACZ KOMENTARZE (0)
StoryEditor
Surowce
17.04.2025 13:39
Indonezyjscy producenci oleju palmowego szukają nowych rynków zbytu po wprowadzeniu amerykańskich ceł
Wikimedia Commons, Creative Commons Attribution-Share Alike 4.0 International

W obliczu decyzji administracji Donalda Trumpa o wprowadzeniu 32-proc. ceł na import oleju palmowego z Indonezji, tamtejsi producenci szukają sposobów na zminimalizowanie strat. Indonezja, będąca największym dostawcą oleju palmowego na świecie, rozpoczęła działania zmierzające do dywersyfikacji kierunków eksportu. Głównymi obszarami zainteresowania stały się rynki Afryki, Bliskiego Wschodu, Azji Centralnej oraz Europy.

Zgodnie z danymi opublikowanymi przez France24, powołującymi się na Indonezyjskie Stowarzyszenie Producentów Oleju Palmowego (GAPKI), w 2023 roku Indonezja wyeksportowała do Stanów Zjednoczonych 2,5 miliona ton oleju palmowego. To aż 89 procent całkowitego eksportu tego surowca z Indonezji. Stany Zjednoczone pozostają czwartym największym importerem oleju palmowego na świecie, co pokazuje skalę potencjalnego uderzenia w indonezyjską gospodarkę.

Choć administracja USA wprowadziła 90-dniowe zawieszenie ceł, indonezyjscy eksporterzy nie zamierzają czekać bezczynnie. Przewodniczący GAPKI, Eddy Martono, w rozmowie z France24 podkreślił, że dywersyfikacja rynków zbytu „musi zostać przeprowadzona”. Jego zdaniem opieranie eksportu na jednym głównym partnerze handlowym niesie zbyt duże ryzyko w kontekście przyszłych decyzji politycznych i gospodarczych.

Poszukiwania alternatywnych rynków mają na celu nie tylko złagodzenie skutków obecnych ograniczeń, ale również zwiększenie odporności sektora na przyszłe wahania polityki handlowej. Eksport do krajów rozwijających się, a także wzmocnienie obecności na rynkach europejskich, może w dłuższej perspektywie przynieść większą stabilność indonezyjskim producentom oraz ograniczyć uzależnienie od jednego kierunku eksportowego.

ZOBACZ KOMENTARZE (0)
25. kwiecień 2025 06:46