StoryEditor
Biznes
07.03.2025 21:10

Wystawa w PE: kosmetyki z Polski w sercu Europy

35-osobowa delegacja firm i biura Polskiego Związku Przemysłu Kosmetycznego od 3 do 6 marca zorganizowała wspólnie z posłanką Elżbietą Łukacijewską jedną z największych wystaw w historii Parlamentu Europejskiego.

Globalne sukcesy, ambicja, kreatywność – te osiągnięcia i cechy przedsiębiorców kosmetycznych, zrzeszonych w Polskim Związku Przemysłu Kosmetycznego, zmotywowały ich przedstawicieli do wykorzystania Polskiej Prezydencji w Radzie Unii Europejskiej i organizacji specjalnej wystawy poświęconej branży.

Tuż przed Dniem Kobiet (a kobiet – liderek i przedsiębiorczyń jest przecież w branży kosmetycznej wiele) związek zaprezentował w brukselskiej siedzibie Parlamentu Europejskiego interaktywną i rozległą wystawę. Osią ekspozycji były osiągnięcia i ekonomiczny potencjał sektora kosmetycznego w Polsce. Organizatorom przyświecała szczególnie idea pokazania skali działania rodzimego przemysłu kosmetycznego.

Kiedy pod koniec ubiegłego roku koncepcja prezentacji polskiej branży w Brukseli rodziła się w naszym zespole, wydawało się to pięknym marzeniem. Postanowiliśmy je jednak urzeczywistnić. A ponieważ drzwi posłanki Elżbiety Łukacijewskiej zawsze są otwarte dla przedsiębiorców, zgodziła się podjąć to wyzwanie z nami – opowiada dr inż. Justyna Żerańska, dyrektor generalna Polskiego Związku Przemysłu Kosmetycznego. – Przez ostatnie 3 miesiące prace zespołu Kosmetycznych, tj. większości pracowników biura, zarządu, ponad 40 firm i dużego grona podwykonawców, koncentrowały się właśnie na tym projekcie. Między etapami przygotowania koncepcji, zaprojektowania wszystkich elementów wystawy, produkcję i wykonanie ekspozycji, musieliśmy jeszcze przebić się przez gąszcz nowych zasad działania Parlamentu Europejskiego. Dzięki doskonałym przewodniczkom: Elżbiecie Łukacijewskiej i szefowej jej biura, Agnieszce Przyborowicz, udało nam się pokonać wszystkie trudności i zrealizować 5 marca br. wydarzenie, które zdaniem uczestników okazało się bezprecedensowe – podkreśla szefowa Kosmetycznych.

Projekt został objęty patronatem Polskiej Prezydencji w Radzie Unii Europejskiej i zaszczycony obecnością wielu członków Stałego Przedstawicielstwa RP przy UE. Słowo powitania do uczestników otwarcia wystawy skierowała ambasador Agnieszka Bartol-Saurel, a na miejscu głos zabrali Aleksandra Kozłowska i Aleksander Zieliński.

Polski Związek Przemysłu Kosmetycznego przygotował kompleksową ekspozycję, prezentującą ponad 100-letnią historię branży w Polsce, selekcję danych z własnego raportu „Kosmetyczna Polska”, opracowanego w 2024 roku i badania Cosmetics Europe, a także listę postulatów dotyczących najbardziej dotkliwych regulacji unijnych, które blokują innowacyjność, a tym samym konkurencyjność sektora w wyścigu z USA czy krajami azjatyckimi. Jak podkreślała ze zrozumieniem w swoim przemówieniu gospodyni wystawy, posłanka Elżbieta Łukacijewska, te regulacje są dotkliwe przede wszystkim dla MŚP, które dotychczas prężnie rozwijały się nad Wisłą.

Apel o odciążenie biznesu kosmetycznego w Europie

Z każdym rokiem lista unijnych regulacji kosmetycznych wydłuża się. Jednocześnie coraz trudniej jest przebić się do świadomości decydentów politycznych z Parlamentu Europejskiego, Komisji Europejskiej, Stałych Przedstawicielstw i in. Kosmetyczni mają świadomość skali napływających do tych instytucji każdego dnia pytań i wniosków. Ponieważ obecnie ok. 80 proc. przepisów prawnych regulujących branżę kosmetyczną pochodzi z Brukseli, związek postanowił przywieźć swoje postulaty właśnie tu.

Branża kosmetyczna jest jednym z najbardziej dynamicznych sektorów polskiej gospodarki. Zależało nam, by historię tego sukcesu mogli opowiedzieć w sercu jej liderzy: właściciele, przedsiębiorcy i profesjonaliści – wyjaśnił zebranym Paweł Chrościcki, prezes zarządu Polskiego Związku Przemysłu Kosmetycznego i dyrektor generalny Coty Eastern Europe.

Zarówno podczas otwarcia wystawy, jak i w ramach popołudniowego spotkania delegacji związku, zorganizowanego we współpracy z Konfederacją Lewiatan, partnerem wydarzenia, nie zabrakło czasu na konstruktywny dialog z posłami. W obecności przedstawicieli wszystkich najważniejszych ugrupowań politycznych w europarlamencie, członkowie związku omówili najważniejsze bariery dla globalnej konkurencyjności branży kosmetycznej, wynikające z niezwykle gęstej i intensywnej agendy regulacyjnej. 

Dyskusja dotyczyła przede wszystkim UWWTD, Green Claims Directive i przepisów dotyczących składników, nadmiernie obciążających przedsiębiorstwa i skutkujących dramatycznym spadkiem konkurencyjności firm europejskich względem rynku amerykańskiego czy rynków azjatyckich. 

Gośćmi Elżbiety Łukacijewskiej i Kosmetycznych byli 5 marca posłanki i posłowie: Magdalena Adamowicz, Tobiasz Bocheński, Krzysztof Brejza, Borys Budka, Andrzej Buła, Kamila Gasiuk-Pihowicz, Hanna Gronkiewicz-Waltz, Andrzej Halicki, Dariusz Joński, Michał Kobosko, Łukasz Kohut, Ewa Kopacz, Marlena Maląg, Mirosława Nykiel, Joanna Scheuring-Wielgus, Marta Wcisło, Anna Zalewska, Bogdan Zdrojewski, Kosma Złotowski, Rosa Estaras Ferragut, Elena Nevado Del Campo, Giusi Princi, Tomáš Zdechovský i sama przewodnicząca Roberta Metsola.

Mam nadzieję, że udało nam się przeprowadzić naszych gości przez kluczowe kamienie milowe i sukcesy w naszej podróży wzrostu i że uznali oni tę podróż za pouczającą i inspirującą. Stoimy przed trudnym zadaniem stworzenia otoczenia regulacyjnego, które będzie napędzać naszą konkurencyjność i wspierać zrównoważony rozwój zarówno polskich, jak i innych europejskich przedsiębiorstw. Dlatego jako przemysł kosmetyczny w Polsce, będący częścią przemysłu europejskiego wzywamy do kompleksowych ocen wpływu istniejących i nowych przepisów oraz rzeczywistych, merytorycznych konsultacji branżowych – podsumowuje Paweł Chrościcki.

Zespół Polskiego Związku Przemysłu Kosmetycznego składa podziękowania wszystkim delegatom i przedstawicielom ponad 40 firm, zaangażowanym w przygotowania do wystawy zorganizowanej z okazji obchodów Dnia Kobiet pt. „How do we do it in Poland?”, dostępnej dla zwiedzających w siedzibie Parlamentu Europejskiego w Brukseli od 3 do 6 marca br.:

Delegaci firm: 

Grzegorz Sienkiewicz, 4Szpaki, Aleksandra Artiuch i Bartosz Kędzia, Aromat-Vertex, Anna Bieluń, BIELUN&BIELUN, Iwona Białas, CosmetoSafe Consulting, Joanna Łodygowska i Karolina Lendzion, Dr Irena Eris S.A., Michał Czajka, Dr. MIELE Cosmed Group S.A., Marta Kanduła, Formika, Lucyna Leszczyńska i Klaudia Szary, Graylabs, Agnieszka Kępińska-Sadowska i Małgorzata Faraś, Haleon, Larysa Dysput-Goławska i Jakub Kutyła, Laboratorium Kosmetyczne AVA, Barbara Stępień, Blanka Chmurzyńska-Brown, Giulia Tapella, Izabela Pawińska, Maria Karolina Grudziecka, L’Oréal Poland and Baltic HUB, Anna Gawron, MG Evolution, Tomasz Tołwiński, MPS International, Marta Bartkowiak, Pan Drwal, Joanna Bator, Pollena-Aroma, Maciej i Marcin Siekierscy, Provital, Lidia i Bartosz Ziaja, Ziaja Ltd Zakład Produkcji Leków.

Firmy, które zaangażowały się w opracowanie materiałów i wyeksponowały lub przekazały swoje produkty na wystawę:

4Szpaki, Aerosol Service, Affect, Aflofarm, Albea, ANWEN, Aromat-Vertex, Barwa, BIELUN&BIELUN, Bohoboco, Bell, BeBIO, COTY Eastern Europe, Delia Cosmetics, Dax Cosmetics, Dr Irena Eris, Dr. MIELE Cosmed Group, ECOWIPES, Euphora (Paese), Eurus, Eveline Cosmetics, Floslek, Formika, Hean, Heinz Glas, Inglot, JM INNOVATIVE COSMETICS (Yonelle), Laboratorium Kosmetyczne AVA, L’Oréal Poland and Baltic HUB, MG Evolution, Miraculum, MPS International, New Approach (BasicLab), NIVEA Polska, Oceanic, Orientana, Polipack, Pollena-Aroma, Provital, Tenex, Veoli Botanica, ZEW for men, Ziaja.

Polski Związek Przemysłu Kosmetycznego (Kosmetyczni.pl) jako jedyna organizacja w Polsce, reprezentuje i wspiera cele strategiczne przedsiębiorców wyłącznie branży kosmetycznej. Od 23 lat jest aktywnym głosem sektora w procesie stanowienia prawa. Skutecznie współpracuje na co dzień z instytucjami administracji polskiej i europejskiej, a razem z firmami członkowskimi wypracowuje i wdraża rozwiązania, które prowadzą do rozwoju polskiego  rynku kosmetycznego,  który dziś jest 5. w UE.  

Związek skupia ponad 250 firm, w tym producentów i dystrybutorów kosmetyków, laboratoria, firmy doradcze i ośrodki dydaktyczne, a także ich partnerów okołobranżowych – dostawców opakowań i surowców. Zrzesza i działa na rzecz zarówno startupów, małych, rodzinnych przedsiębiorstw, jak i dużych, międzynarodowych korporacji i największych polskich firm kosmetycznych, które w atmosferze wzajemnego szacunku i zaufania działają razem skutecznie, zachowując przy tym wszelkie zasady konkurencji.

Więcej informacji na stronie www.kosmetyczni.pl

Marzena Szulc
ZOBACZ KOMENTARZE (0)
StoryEditor
Biznes
05.12.2025 16:32
Różnorodność, inkluzywność, odwaga. Czy opłacają się w biznesie beauty?
Norbu Gyachung via Unsplash

W świecie, w którym granice pomiędzy konsumentem, a “aktywistą” coraz bardziej się zacierają, marki kosmetyczne stają przed pytaniem czy warto inwestować w działania skierowane do społeczności LGBTQIAP+? Dane pokazują, że to nie tylko kwestia wartości, ale także… realnego biznesu.Czy marki kosmetyczne powinny inwestować w marketing LGBTQIAP+?

Pride Month 2025. Więcej treści, większy zasięg, ale czy większe zaangażowanie?

Czerwiec to tradycyjnie miesiąc, w którym marki, także kosmetyczne, chętniej sięgają po tęczowe symbole. W Polsce w czerwcu 2025 roku opublikowano ponad 100 tys. wzmianek o społeczności LGBTQ+, czyli dwa razy więcej niż rok wcześniej. Łączny zasięg wyniósł 722 mln odbiorców, a ekwiwalent reklamowy (AVE) 276 mln zł.

Jednak liczby pokazują paradoks: choć publikacji było więcej, zasięg i AVE wzrosły tylko nieznacznie. Dlaczego? Bo większość treści trafiała do tych samych baniek. Szczególnie na platformie X, gdzie aż 63 tys. wzmianek nie przełożyło się na wysoką wartość reklamową. Tymczasem media tradycyjne (prasa, portale, TV) generowały mniejszy wolumen, ale znacznie wyższe AVE, a więc realny wpływ na opinię publiczną.

Dla marek kosmetycznych oznacza to jedno. Nie wystarczy być głośnym. Trzeba być autentycznym i obecnym tam, gdzie konsumenci naprawdę szukają inspiracji i zaufania. Nie tylko w social mediach, ale też w mainstreamie i realnych działaniach.

Amerykański zwrot: DEI pod presją

Rok 2025 w USA to moment przełomowy. Wiele firm ogranicza publiczne wsparcie Pride Month, aż 39 proc. przedsiębiorstw wycofało się w tym roku z widocznych kampanii (rok wcześniej tylko 9 proc.). Powód? Polityczna i społeczna presja związana z działaniami administracji Donalda Trumpa przeciwko politykom DEI (Diversity, Equity & Inclusion).

Case Bud Light i Target pokazują, jak bardzo zarządy obawiają się bojkotu. Po krótkiej współpracy z transpłciową influencerką Dylan Mulvaney Bud Light doświadczył nie tylko prawicowego bojkotu, ale także odpływu lojalnych klientów z liberalnych stanów. Firma straciła nawet miliard dolarów. Ale jeszcze większy cios wizerunkowy przyszedł, gdy marka zaczęła się wycofywać, tracąc zaufanie obu stron.

image

Transfobiczni internauci nawołują do bojkotu Maybelline w związku ze współpracą z Dylan Mulvaney

Co to znaczy dla branży kosmetycznej? Że półśrodki nie działają. Konsumenci oczekują autentyczności i spójności działań. Rainbow-washing, czyli jednorazowe, powierzchowne kampanie, dziś bardziej szkodzą niż pomagają.

Europa i Polska: wciąż odważniej

Na tle USA, Europa wygląda zupełnie inaczej. Wiele marek nadal aktywnie wspiera Pride Month i działania inkluzywne. W Polsce w czerwcu 2025 roku swoje kampanie prowadziły m.in. CD Projekt Red, Many Mornings, Tatuum czy Kubota. Branża beauty również coraz częściej sięga po inkluzywne rozwiązania, od kampanii reklamowych z udziałem drag queens i osób transpłciowych, po wprowadzanie gender-neutral linii produktów.

Według raportu ABSL, aż 98,8 proc. firm w Polsce deklaruje, że różnorodność jest częścią ich strategii, a 53 proc. wdraża konkretne inicjatywy równościowe. Co więcej, 38 proc. Polaków nie przyjęłoby pracy w firmie, której wartości są sprzeczne z zasadą równości. To sygnał: różnorodność przestała być tematem niszowym, stała się biznesową koniecznością.

Beauty + ESG = naturalne połączenie

W kontekście ESG (Environmental, Social, Governance) działania na rzecz społeczności LGBTQIAP+ wpisują się w filar S – Social. Firmy kosmetyczne, które od lat budują swoje DNA wokół ciała, piękna i samoakceptacji, mają tu szczególną rolę.

image

Monika Czaplicka, Priders: Osoby LGBT nie przestają robić zakupów z końcem Pride, nie ignoruj ich w święta

Przykłady:

●  MAC Cosmetics od lat wspiera kampanie edukacyjne i badania nad HIV/AIDS, przekazując miliony dolarów na walkę ze stygmatyzacją.

●  Sephora prowadzi programy wspierające osoby transpłciowe w procesie tranzycji społecznej i zawodowej.

●  Fenty Beauty Rihanny od początku buduje markę na różnorodności – od szerokiej gamy odcieni podkładów po inkluzywną komunikację.

Dla branży beauty to nie tylko CSR, ale także przewaga konkurencyjna, bo konsumenci, szczególnie Gen Z i millenialsi, coraz częściej wybierają marki zgodne z ich wartościami.

Ile warta jest tęczowa złotówka?

Raport Priders.pl “Ile warta jest tęczowa złotówka?” z 2024 pokazał coś, co powinno szczególnie zainteresować branżę beauty. Społeczność LGBTQIAP+ ma znaczącą siłę nabywczą, a kosmetyki są ważnym elementem jej konsumpcji.

●  Najczęściej kupowane są jedzenie i napoje (56,5 proc.), książki (47 proc.) oraz odzież i obuwie (45 proc.).

●  Produkty do pielęgnacji twarzy i ciała znalazły się w ścisłej czołówce i wybiera je 35 proc. osób badanych.

●  Podobny wynik (35,5 proc.) mają środki czystości i higieny, a naturalne i zdrowe jedzenie – 34,5 proc.

Co istotne, wydatki te mocno różnią się w zależności od zasobności portfela i tożsamości respondentów. Osoby zamożniejsze chętniej inwestują w odzież i dobra luksusowe, a osoby o mniejszych dochodach – w pielęgnację, książki i środki czystości.

image
Sephora od lat aktywnie wspiera różnorodność i uczestniczy także w działaniach w ramach Miesiąca Dumy. 
fot. LinkedIn Sephora

Z perspektywy beauty widać wyraźnie, że kosmetyki to nie tylko towar, to inwestycja w tożsamość, samoakceptację i hobby. Wydatki na pielęgnację nie znikają nawet przy niższych dochodach, co pokazuje, że branża ma wiernych i lojalnych klientów w tęczowej społeczności.

Homofobia jako straszak? Dane mówią co innego

Marki często obawiają się, że wsparcie społeczności LGBTQIAP+ wywoła kryzys. Ale badania pokazują, że realne straty są rzadkością.

●  W kampanii Swarovski z parami jednopłciowymi aż 73 proc. Polaków oceniło reklamy pozytywnie lub neutralnie, ale dużo z wiele z nich uznało, że inni ocenią kreacje marketingowe negatywnie, gdy liczba była bardzo niska.

●  Po kampanii IKEA z parą jednopłciową sprzedaż… nie spadła. Wręcz przeciwnie, marka zyskała na autentyczności.

●  Kampania Yes! po kampanii rainbow-washingowej stracił zaufanie osób LGBTQIAP+ i przysporzył sobie kryzysu w mediach społecznościowych. Marka zrehabilitowała się rok później, zostając głównym partnerem Parady Równości w Warszawie i pokazując prawdziwe zaangażowanie w kwestie LGBTQIAP+.

Homofobia w biznesie to często głośny, ale mało liczny margines. Prawdziwe ryzyko kryje się w bierności i braku autentycznego wsparcia, bo to prowadzi do utraty klientów i talentów.

Pokolenia zmieniają zasady gry

Według IPSOS 2024, aż 20 proc. dorosłych z pokolenia Z identyfikuje się jako LGBTQ+. To nie tylko grupa konsumentów, ale także przyszli pracownicy i inwestorzy.

image

Priders: tęczowa złotówka rośnie w siłę, a rynek ją ignoruje

Co istotne:

●  40 proc. Gen Z i 36 proc. millenialsów LGBTQ+ zrezygnowało z pracy, w której nie czuli się akceptowani.

●  Firmy, które nie inwestują w różnorodność, mogą do 2030 roku stracić dostęp do nawet 10 mln talentów.Dla branży kosmetycznej, w której innowacja, kreatywność i trendsetting są istotne, a brak inkluzywności to ryzyko dużo poważniejsze, niż kilka negatywnych komentarzy w sieci.

Czy marki kosmetyczne powinny inwestować w marketing LGBTQIAP+?

Tak, ale pod warunkiem, że robią to mądrze, autentycznie i konsekwentnie. Dane z raportu Priders.pl “Ile warta jest tęczowa złotówka?” są jednoznaczne. Aż 57 proc. respondentów chętniej kupuje od firm inkluzywnych i przedkłada to nad cenę. 

Wśród osób LGBTQIAP+ geje wyróżniają się największym poparciem dla firm inkluzywnych (63 proc.). Lesbijki, osoby biseksualne i osoby heteroseksualne mają zbliżone odsetki w odpowiedziach. 56-57 proc. z nich deklaruje wsparcie dla firm inkluzywnych.

Lojalność zakupowa trwa po zakończeniu tęczowych kampanii dla prawie połowy osób badanych. Osoby LGBTQIAP+ są też skore do zaprzestawania kupowania w firmach, które uważają za homofobiczne i do dzielenia się tą wiedzą z innymi. Osoby sojusznicze nie są aż tak zaangażowane w walkę z homofobią, ale nadal są przeciwne nietolerancji.

Społeczność LGBTQIAP+ to lojalna i świadoma grupa konsumentów, która regularnie inwestuje w kosmetyki i pielęgnację. Konsumenci oczekują różnorodności, młode pokolenia nie wybaczają rainbow-washingu, a homofobia jako bariera biznesowa jest mocno przeceniana. Branża beauty ma tu szczególną rolę, bo to właśnie kosmetyki są narzędziem ekspresji, odwagi i wolności. W świecie, gdzie „beauty” oznacza coraz częściej „bycie sobą”, inwestycja w inkluzywny marketing nie jest opcją. To konieczność, zarówno etyczna, jak i biznesowa.

Praktyczne wskazówki dla marek beauty

1. Autentyczność ponad wszystko – jednorazowa tęczowa edycja produktu nie wystarczy. Konsumenci oczekują długofalowych działań i konsekwencji.

2. Słuchaj społeczności – zaangażuj osoby LGBTQIAP+ w proces twórczy, od kampanii po rozwój produktów.

3. Wspieraj lokalnie – współpracuj z organizacjami społecznymi, finansuj marsze, warsztaty, programy edukacyjne.

4. Edukacja pracowników i pracowniczek – inkluzywność musi działać także wewnątrz firmy, nie tylko w reklamie.

5. Odważ się – lepiej być marką wyrazistą i wspieraną przez lojalnych klientów i klientki niż marką nijaką, która nie ryzykuje nic i nie zyskuje nic.

Osoby autorskie: Monika Czaplicka, Grzegorz Miecznikowski

ZOBACZ KOMENTARZE (0)
StoryEditor
Biznes
05.12.2025 11:32
Cosmoprof India 2025 otwiera swoje drzwi w Mumbaju: rosnące znaczenie Indii na globalnej mapie beauty
Edoardo Anastasio

Szósta edycja Cosmoprof India rozpoczęła się 4 grudnia 2025 r. w Jio World Convention Centre w Mumbaju, potwierdzając swoją pozycję jako wiodącej platformy B2B dla indyjskiej branży kosmetycznej. Wydarzenie stanowi kluczowy punkt wejścia dla międzynarodowych marek pragnących zaistnieć na jednym z najszybciej rosnących rynków beauty na świecie. Tegoroczna edycja pokazuje skalę zmian, jakie zaszły od debiutu targów w 2019 r., gdyż powierzchnia wystawiennicza niemal się podwoiła.

W 2025 roku targi zajmują 24 000 mkw, co oznacza wzrost o 8 proc. względem edycji 2024. W pięciu halach prezentuje się 353 wystawców oraz 800 marek z 23 krajów i regionów. Aż 32 proc. firm uczestniczy w wydarzeniu po raz pierwszy, co potwierdza jego rosnący globalny zasięg. W tym roku 53 proc. powierzchni wystawienniczej zajmują firmy zagraniczne, co oznacza wzrost o 7 proc. rok do roku. Organizatorzy spodziewają się ponad 14 000 odwiedzających zainteresowanych nowymi technologiami i trendami rynkowymi.

Wszystkie segmenty branży kosmetycznej znalazły tu swoją reprezentację. Cosmopack India, stanowiący 59 proc. całej przestrzeni targowej, prezentuje rozwiązania dla łańcucha dostaw – od surowców i składników, przez maszyny i urządzenia, po opakowania oraz produkcję kontraktową. Z kolei Cosmoprof India, odpowiadający za 41 proc. ekspozycji, skupia producentów gotowych kosmetyków: perfum, produktów pielęgnacyjnych, kosmetyków kolorowych, artykułów toaletowych oraz produktów dla salonów, spa, fryzjerów i stylistów paznokci. Tak szeroka oferta podkreśla rosnące znaczenie rynku indyjskiego zarówno dla kanału detalicznego, jak i profesjonalnego.

image

Dziś oficjalnie startują targi Cosmoprof Asia 2025 – z udziałem polskich firm

Międzynarodowy charakter wydarzenia podkreśla obecność dziewięciu pawilonów narodowych reprezentujących Australię, Brazylię, Niemcy, Indonezję, Włochy, Koreę Południową, Hiszpanię, region Tajwanu oraz Wielką Brytanię. Szczególną rolę w tym roku odgrywają Włochy, które pełnią funkcję Country of Honor. Włoski pawilon – zorganizowany przez Italian Trade Agency we współpracy z Cosmetica Italia – prezentuje najnowsze osiągnięcia branży w obszarze wzornictwa, innowacji i produkcji, wzmacniając postrzeganie Włoch jako jednego z globalnych liderów sektora beauty.

Według Enrico Zanniniego, dyrektora generalnego BolognaFiere Cosmoprof, dynamiczny rozwój Cosmoprof India odzwierciedla równie szybkie tempo wzrostu całego rynku indyjskiego. Podkreśla on, że o sile lokalnego sektora decydują młoda populacja, rosnąca siła nabywcza oraz rosnące zainteresowanie innowacjami, zrównoważonym rozwojem i wellness. Z kolei Yogesh Mudras, dyrektor zarządzający Informa Markets India, zwraca uwagę, że Indie mogą stać się trzecim co do wielkości rynkiem beauty na świecie do 2030 r., a segment premium rośnie tam w tempie 13–15 proc. rocznie. W tym kontekście Cosmoprof India staje się strategicznym miejscem spotkań marek, producentów i innowatorów, którzy współtworzą przyszłość sektora kosmetycznego w regionie.

ZOBACZ KOMENTARZE (0)
05. grudzień 2025 19:13