StoryEditor
E-commerce
16.02.2021 00:00

91 proc. konsumentów porzuciło w tym miesiącu e-koszyk. Przeczytaj dlaczego

Według najnowszego raportu ExpertSender „Zakupy online w Polsce 2020” Polacy chętnie robią zakupy w e-sklepach. W ciągu miesiąca, 31 proc. badanych stwierdziło, że wydaje od 101 do 300 zł, a 28 proc. że jest to około 301-500 zł. Najbardziej pożądanym udogodnieniem dla co piątego ankietowanego jest szybka i przewidywalna dostawa, natomiast największym utrudnieniem dla 15 proc. wyskakujące reklamy na stronach internetowych. Zaledwie co 10 osoba zadeklarowała, że nie porzuciła w ostatnim czasie koszyka.

– W 2019 roku wartość polskiego e-commerce wyniosła 50 mld zł, a wzrost w bieżącym roku prognozowano na około 20 proc. Obserwujemy wzmożony ruch w sklepach internetowych, dlatego wartość e-commerce w tym roku może być znacznie większa, niż pierwotnie przewidywano. Klienci chętnie kupują w internecie, tylko 1 proc. ankietowanych twierdzi, że robi to raz na rok. Zwiększone zainteresowanie e-handlem powoduje też zwiększoną konkurencję między sklepami internetowymi. Starają się one przyciągnąć nowych i zatrzymać istniejących klientów wszystkimi możliwymi sposobami – mówi Krzysztof Jarecki, CEO ExpertSender.

Co piąta osoba wydaje ponad 500 zł miesięcznie na e-zakupy

W tym momencie 43 proc. badanych deklaruje, że kupuje online od minimum 8 lat, natomiast 22 proc., że jest to od 4 do 8 lat. Tylko 3 proc. osób robi zakupy online nie dłużej niż rok.

Co ważne na e-zakupy obecnie decydujemy się bardzo często. Na tę sytuację zapewne miała wpływ pandemia COVID-19 i wynikająca z tego kwarantanna społeczna. Tylko 8 proc. ankietowanych stwierdziło, że kupuje online raz na kwartał lub rzadziej. Podczas gdy, 59 proc. twierdzi, że robi minimum raz w miesiącu, a 33 proc. minimum raz w tygodniu.

Inną kwestią są wydatki na zakupy w Internecie. Według deklaracji 31 proc. osób najczęściej wydaje w ciągu miesiąca kwoty rzędu 101-300 zł, a dla 28 proc. to 301-500 zł. Warto też zauważyć, że ponad 500 zł miesięcznie i więcej wydaje aż 22 proc. osób.

64 proc. osób nie potrzebuje sklepu stacjonarnego

Na decyzje zakupowe e-klientów ma wpływ szereg udogodnień. Jeszcze niedawno jednym z ważniejszych z nich był punkt stacjonarny e-sklepu, w którym klient może obejrzeć produkt i/lub odebrać go osobiście. Dziś, aż 64 proc. ankietowanych twierdzi, że nie ma takiej potrzeby.

Z drugiej strony to na co kładzie się szczególny nacisk, jest szybka i przewidywalna dostawa. To najczęściej wskazywana kwestia, która ma pozytywny wpływ na wybór e-sklepu, za którą opowiedziała się co piąta ankietowana osoba. Kolejnymi udogodnieniami, które zachęcają Polaków do zakupów online i są: najniższa cena (16 proc.), a także opinie o sklepie (14 proc.) i dostępność wielu produktów (13 proc.).

91 proc. osób porzuciło koszyki w tym miesiącu

Wśród czynników, które mają największy wpływ na decyzje zakupowe, są także utrudnienia, które skutecznie potrafią odwieźć klienta od zakupu. Na liście najczęściej wskazywanych trudności znalazły się kolejno: wyskakujące reklamy na stronie (15 proc.), brak przewidywalnej lub darmowej dostawy (14 proc.), reklamy nieinteresujących produktów (13 proc.), powtarzające się reklamy (13 proc.), skomplikowana strona internetowa (12 proc.), brak ulubionych metod płatności (12 proc.), utrudniony kontakt ze sprzedawcą/ obsługą klienta (10 proc.) i reklamy już zakupionych produktów (11 proc.).

Trudności te, choć nie jedynie, często przekładają się na rezygnację z zakupu. Tak zwane porzucone koszyki, czyli sytuacje, kiedy klient dodaje do koszyka produkt lub usługę jednak nie decyduje się na zakup, a są dość częstym zjawiskiem i dużym wyzwaniem dla e-sprzedawców. Najlepiej obrazują to odpowiedzi ankietowanych, ponieważ aż 91 proc. z nich zadeklarowało, że porzuciło koszyki w ciągu ostatniego miesiąca, w tym 35 proc. osób deklaruje, że robi to dość często, a 18 proc. twierdzi, że zdarza się to bardzo często. To oznacza, że tylko 9 proc. nie zrobiło tego w ciągu ostatniego miesiąca.

ZOBACZ KOMENTARZE (0)
StoryEditor
E-commerce
29.04.2024 13:33
Sifted: Vinted osiąga pierwszy raz rentowność i odnotowuje 61 proc. wzrost przychodów
Vinted to jeden z najpopularniejszych serwisów sprzedaży towarów używanych.Canva/Vinted
Vinted, litewski startup, który stał się jednym z najbardziej znanych w Europie rynków artykułów używanych, po raz pierwszy osiągnął rentowność. W swoim raporcie rocznym firma podaje, że jej przychody w 2023 r. osiągnęły poziom 596,3 milionów euro, co oznacza wzrost o 61 proc. rok do roku. Odnotowała również zysk netto w wysokości 17,8 milionów euro w 2023 r., w porównaniu ze stratą netto w wysokości 20,4 milionów euro w 2022 r. Skorygowana EBITDA wyniosła 76,6 milionów euro.

Startup z siedzibą w Wilnie jest wspierany przez jedne z wiodących na świecie firm ventrure capital, w tym Accel, Lightspeed, EQT i Insight Partners. Według portalu Dealroom, Vinted zebrał łącznie 532 miliony dolarów, a według ostatecznych obliczeń jego wartość wyniosła 4,1 miliarda euro. Na koniec 2023 roku zabezpieczył także kredyt odnawialny w wysokości 50 mln euro od BNP Paribas i ING Bank na potencjalne przyszłe możliwości inwestycyjne lub ekspansję, w tym fuzje i przejęcia. Wiele osób spekuluje, że Vinted może być na dobrej drodze do debiutu giełdowego: w wywiadzie dla portalu Sifted rok temu Thomas Plantenga, dyrektor generalny firmy, powiedział, że skalowalność biznesu jest już gotowa do pierwszej emisji akcji, ale wystawienie spółki na giełdzie nie jest pierwszym priorytetem.

Vinted jest obecny na kilkudziesięciu rynkach w Europie i Ameryce Północnej. W zeszłym roku rozszerzyła swoją działalność na Danię, Finlandię i Rumunię. Po przejęciu w 2022 r. projektantki specjalizującej się w używaniu odzieży Rebelle, wkroczyła także na rynek mody luksusowej i opracowała usługę sprawdzającą, czy luksusowe produkty są oryginalne. Vinted rozwija także swoją usługę wysyłkową Vinted Go. W tym roku będzie nadal intensywnie inwestować w tę usługę, szczególnie we Francji, Belgii i Holandii – napisano w oświadczeniu. W 2023 r. średnia miesięczna liczba pracowników wzrosła o jedną trzecią do 1743, przy czym większość była zatrudniona na Litwie. Dziś firma zatrudnia ponad 2000 osób.

Vinted, platforma internetowa pierwotnie przeznaczona dla osób prywatnych, niezamierzanie stała się popularnym kanałem sprzedaży dla konsultantek z firm marketingu wielopoziomowego (MLM). Te przedstawicielki wykorzystują Vinted do dystrybucji kosmetyków, co jest szczególnie widoczne w przypadku produktów z premii czy prowizji otrzymanych w ramach ich działalności. Ponadto, pracownicy drogerii i perfumerii również korzystają z Vinted do sprzedaży markowych kosmetyków, które zdobyli jako benefity pracownicze. Dzięki temu, kupujący na Vinted mogą znaleźć produkty wysokiej jakości po niższych cenach, co czyni platformę atrakcyjną zarówno dla sprzedających, jak i kupujących, mimo że pierwotnie nie była ona przeznaczona do prowadzenia działalności gospodarczej. Na platformie znajdują się obecnie dziesiątki tysięcy ofert z kategorii urodowej.

Czytaj także: Vinted: re-commerce rośnie — ponad 45 proc. Polaków od ponad 4 lat kupuje z drugiej ręki

ZOBACZ KOMENTARZE (0)
StoryEditor
E-commerce
24.04.2024 13:00
Na stronie internetowej Dino pojawił się odnośnik do eZebry. Sieć marketów promuje e-drogerię także w swoich gazetkach
Dino przekierowuje do drogerii eZebra ze swojej strony internetowej. Odnośnik pojawił się w menu głównym na stronie internetowej marketdino.plDino
Na stronie Dino na górnej belce pojawił się odnośnik do sklepu eZebra, niezależnej drogerii internetowej. Na początku kwietnia Dino przejęło sporą część udziałów eZebra, stając się kontrolującym udziałowcem. Link kieruje bezpośrednio do internetowej drogerii eZebra, umożliwiając szybki i łatwy dostęp do szerokiego asortymentu kosmetyków, co ma na celu zwiększenie ruchu na stronie eZebra i promowanie jej oferty wśród klientów Dino.

Na stronie głównej Dino Polska pojawił się odnośnik do sklepu eZebra, co jest znaczącym krokiem w integracji obu firm po niedawnym przejęciu eZebra przez Dino. Ten nowy element na stronie jest nie tylko wygodnym udogodnieniem dla klientów poszukujących produktów kosmetycznych online, ale także sygnalizuje zacieśnienie współpracy pomiędzy tymi podmiotami.

image
Dino ze swojej gazetki reklamowej przekierowuje klientów do drogerii eZebra, w której kupiło udziały, Jest to jednak skromny komunikat na ostatniej stronie publikacji
Dino
Sieć marketów zaprasza także klientów do drogerii eZebra wspominając o niej w swojej najnowszej gazetce handlowej. Komunikat jest jednak bardzo skromny, został umieszczony tylko na ostatniej stronie gazetki.

Dino Polska ogłosiło, że 3 kwietnia tego roku sfinalizowało zakup udziałów w internetowej drogerii eZebra, na mocy warunkowej umowy wstępnej zawartej między firmami 17 października 2023 r. W wyniku tej transakcji, Dino Polska nabyło 72,22 proc. udziałów eZebra, a po zwiększeniu kapitału zakładowego firmy, jego udział wzrośnie do 75 proc.

Dino Polska przejmie również kontrolę nad spółkami zależnymi eZebra, w tym 3BOOM sp. z o.o. z Lublina oraz JTG Polska, która dysponuje własnym magazynem i zajmuje się usługami magazynowymi oraz wysyłkowymi. Założyciele eZebra pozostaną na kluczowych stanowiskach kierowniczych i będą nadzorować wdrażanie obecnej strategii rozwoju.

Całkowity koszt zakupionych udziałów wyniósł 63 miliony złotych, przy czym ta kwota może zostać dostosowana w zależności od rzeczywistych danych finansowych ustalonych na dzień finalizacji transakcji. Z tej sumy, 11,5 miliona złotych zostało przekazane do eZebra jako kapitał na pokrycie nowo wyemitowanych udziałów w kapitale zakładowym, wspierając tym samym rozwój firmy. Pozostała kwota, czyli 51,5 miliona złotych, była płatnością za nabycie już istniejących udziałów.

eZebra.pl to największy niezależny polski sklep internetowy specjalizujący się w produktach kosmetycznych, oferujący szeroki asortyment z zakresu pielęgnacji, makijażu, perfum, akcesoriów kosmetycznych oraz produktów do paznokci. Firma współpracuje z około 300 dostawcami i oferuje towary od ponad 1000 marek, co sumuje się do około 40 tysięcy różnych produktów.

Czytaj także: Dino Polska oficjalnie przejęło internetową drogerię eZebra

ZOBACZ KOMENTARZE (0)
03. maj 2024 04:35