StoryEditor
E-commerce
10.05.2023 00:00

Allegro już także w Czechach - ruszyła lokalna platforma Allegro.cz

Allegro.cz to adres polskiej platformy zakupowej Allegro, która zadebiutowała w Czechach. Nowa platforma działa w oparciu o zasadę „wystaw raz, sprzedawaj wszędzie”.  Kupujący od pierwszego dnia zyskali dostęp do 100 mln ofert w tym od tysięcy polskich sprzedawców.

Allegro zadebiutowało w Czechach Allegro.cz jest dopasowaną do czeskiego rynku odsłoną najpopularniejszej polskiej platformy zakupowej. Jak informuje spółka, ten krok rozpoczyna nowy etap ekspansji platformy i jej partnerów w regionie.

Kupujący mogą wybierać ze 100 mln ofert, a Allegro wprowadziło rozwiązania ułatwiające polskim sprzedającym międzynarodową działalność, takich jak Wysyłam z Allegro i Smart! obowiązującego w dostawach do Czech oraz One Fulfillment by Allegro, który obsłuży zamówienia od czeskich kupujących. 

Wprowadzenie usługi dla międzynarodowych zamówień jest odpowiedzią na pytania polskich sprzedających związane z wyjściem ze swoją ofertą na nowy rynek. Wśród barier najczęściej wymieniane są bowiem zarządzanie zwrotami (42 proc. sprzedawców), obsługa międzynarodowych reklamacji (39 proc.) czy bariera językowa w obsłudze klienta (22 proc.) – na co odpowiada oferta logistyczna Allegro. Natomiast wprowadzenie programu Allegro Smart! dla dostaw z Polski do Czech i międzynarodowych zwrotów, znacząco zwiększa konkurencyjność polskich przedsiębiorców za południową granicą.

Jak pokazują dane firmy, blisko trzy czwarte sprzedających na allegro.pl jest zainteresowana eksportem do Czech właśnie z Allegro. 

– Czechy to bardzo perspektywiczny rynek nie tylko dla nas jako marketplace’u, ale także dla naszych partnerów. To dla nich szansa, by dotrzeć do nowej grupy kupujących i rozwijać swój biznes na zupełnie nową skalę. (...). Dostarczamy przedsiębiorcom rozwiązania umożliwiające wyjście ze swoją ofertą za granicę. I robimy to skutecznie: już pierwszego dnia działania platformy w Czechach mamy tam aktywnych około 100 milionów ofert. Potwierdza to nie tylko duże zainteresowanie eksportem z Allegro, ale również atrakcyjność oferowanych przez nas narzędzi do sprzedaży międzynarodowej – skomentował Alvise Favara, Chief Commercial Officer w Allegro.

Nowa platforma działa w oparciu o zasadę „wystaw raz, sprzedawaj wszędzie”. Oznacza to, że sprzedający zarejestrowany na allegro.pl nie musi rejestrować się w nowej domenie – wszystko zrobi z  panelu do zarządzania sprzedażą.  Allegro pomoże w tłumaczeniu ofert, przeliczeniu cen oraz w budowaniu popytu na lokalnym rynku. Firma zapewnia również gotową ofertę logistyczną w ramach „Wysyłam z Allegro” dając możliwość dostaw realizowanych przez znanych przewoźników DHL, DPD oraz Packetę. Allegro wspiera swoich partnerów udostępniając także wskazówki co do sprzedaży w Czechach, wskazując między innymi różnice w preferencjach konsumentów.

Allegro zamknęło 2022 rok rekordową liczbą aktywnych kupujących jak i dostępnych na platformie ofert. 

Pojawienie się Allegro w Czechach to – kolejny po przejęciu Grupy MALL i WE DO – krok w międzynarodowej ekspansji firmy i ambicjach Allegro, by stać się wiodącą platformą e-commerce w regionie Europy Środkowo-Wschodniej. Jak estymują eksperci firmy, lokalna baza klientów spółek należących do firmy w tej części Europy daje Allegro i jej partnerom nawet kilkuletnią przewagę w budowaniu pozycji na nowym rynku.

Allegro zamknęło 2022 rok rekordową liczbą aktywnych kupujących jak i dostępnych na platformie ofert. Wartość towarów sprzedanych za pośrednictwem Allegro w Polsce (GMV) wzrosła w czwartym kwartale 2022 r. o 14 proc. r/r, osiągając poziom 14,4 mld zł. W całym roku wartość sprzedaży zwiększyła się o 15,9 proc. r/r do 49,4 mld zł.

Czytaj więcej: Allegro zadowolone z wyników w Polsce. Zamierza powtórzyć sukces w Czechach

Zdrowie i Uroda jest jedną z trzech najbardziej dynamicznie rozwijających się kategorii na Allegro, zarówno pod kątem obrotów, liczby transakcji, jak i nowych kupujących.

Czytaj więcej: Dagmara Gołek, Allegro: Uroda to jedna z najbardziej rozwojowych kategorii na platformie

ZOBACZ KOMENTARZE (0)
StoryEditor
E-commerce
19.11.2025 11:27
Amazon przegrywa spór z Komisją Europejską: Sąd UE podtrzymuje status „bardzo dużej platformy internetowej”
(fot. Shutterstock)Shutterstock

Sąd Unii Europejskiej oddalił skargę Amazon EU Sàrl w sprawie T-367/23, dotyczącą decyzji Komisji Europejskiej, która zaklasyfikowała platformę Amazon Store jako „bardzo dużą platformę internetową” w rozumieniu Aktu o usługach cyfrowych (DSA). Kluczowym kryterium tej kategorii jest przekroczenie progu 45 milionów użytkowników w Unii Europejskiej, odpowiadającego 10 proc. populacji UE. Włączenie do tej grupy wiąże się z dodatkowymi obowiązkami w zakresie przejrzystości, zarządzania ryzykiem systemowym i współpracy regulacyjnej.

Amazon argumentował, że przepisy DSA naruszają liczne prawa zapisane w Karcie praw podstawowych Unii Europejskiej, w tym wolność prowadzenia działalności gospodarczej, prawo własności, zasadę równości wobec prawa, wolność wypowiedzi i informacji oraz prawo do poszanowania życia prywatnego. Spółka wskazywała, że nałożone obowiązki prowadzą do znacznych kosztów operacyjnych, wymuszają zmianę organizacji działalności i ingerują w poufne dane handlowe. Jednak Sąd uznał te argumenty za bezzasadne, podkreślając, że DSA jasno określa obowiązki dużych platform, a ingerencja ustawodawcy nie narusza istoty tych praw.

W zakresie wolności gospodarczej Sąd potwierdził, że obowiązki wynikające z DSA – takie jak obowiązek oferowania rekomendacji nieopartych na profilowaniu czy prowadzenie publicznego repozytorium reklam – mogą generować znaczące obciążenia techniczne i ekonomiczne. Jednak ingerencja ta jest proporcjonalna i uzasadniona. Platformy przekraczające 45 mln użytkowników mogą bowiem stwarzać ryzyko systemowe, m.in. poprzez możliwość rozpowszechniania nielegalnych treści na dużą skalę. W ocenie Sądu unijny ustawodawca działał w granicach szerokiego zakresu uznania.

image

Amazon zwiększa inwestycje w Wielkiej Brytanii – 40 mld funtów na rozwój infrastruktury i logistyki

Sąd odrzucił również zarzut naruszenia prawa własności, wskazując, że przepisy DSA dotyczą głównie obowiązków administracyjnych i nie pozbawiają platform kontroli nad ich infrastrukturą. Podobnie w odniesieniu do zasady równości podkreślono, że różnicowanie statusu platform wyłącznie na podstawie liczby użytkowników nie jest arbitralne. Wysoka skala działalności – powyżej 45 mln użytkowników – wiąże się z większym potencjalnym wpływem na prawa konsumentów i bezpieczeństwo informacyjne.

Wreszcie, Sąd uznał, że obowiązki związane z przejrzystością reklam, prowadzeniem jawnego repozytorium oraz zapewnianiem naukowcom dostępu do wybranych danych stanowią ingerencję w prawo do prywatności, ale są proporcjonalne i ograniczone do zakresu niezbędnego w celu ochrony interesu publicznego. Wskazano, że mechanizmy DSA mają zapewniać wysoki poziom ochrony konsumentów, a dostęp do danych dla badaczy obwarowany jest restrykcyjnymi wymogami bezpieczeństwa i poufności.

Wyrok potwierdza szerokie uprawnienia regulacyjne UE wobec największych platform cyfrowych i umacnia pozycję DSA jako kluczowego narzędzia w nadzorze nad rynkiem usług online. Dla Amazona oznacza to konieczność pełnego wdrożenia obowiązków przewidzianych dla podmiotów o statusie VLOP – od nowych procedur zarządzania ryzykiem po zwiększoną transparentność działań operacyjnych.

ZOBACZ KOMENTARZE (0)
StoryEditor
E-commerce
18.11.2025 12:14
Zalando odwołuje się do TSUE w sprawie statusu „bardzo dużej platformy internetowej”
Siedziba Zalando w Berlinie w Niemczech (Shutterstock)Shutterstock

Zalando złożyło odwołanie do Trybunału Sprawiedliwości Unii Europejskiej po tym, jak niższa instancja — Sąd UE — utrzymała w mocy decyzję o zaklasyfikowaniu spółki jako „very large online platform” (VLOP) na mocy Aktu o Usługach Cyfrowych (DSA). Oznaczenie to nakłada na firmę najbardziej rygorystyczne obowiązki regulacyjne, zarezerwowane dla podmiotów przekraczających próg 45 mln aktywnych użytkowników miesięcznie w UE.

Wcześniej Sąd UE odrzucił argumentację Zalando, że jego „hybrydowy model” działalności — łączący własną ofertę detaliczną z platformą dla zewnętrznych sprzedawców — odróżnia go strukturalnie od gigantów takich jak Google czy Meta. Spółka twierdziła, że proporcja treści generowanej przez strony trzecie jest u niej znacząco niższa, co w jej ocenie powinno wpływać na klasyfikację pod DSA.

W odwołaniu do TSUE Zalando podnosi trzy zasadnicze zarzuty. Po pierwsze, firma uważa, że definicja treści stron trzecich, którą posłużył się Sąd UE, jest zbyt szeroka i nie oddaje specyfiki platform e-commerce opartych na miksie własnego asortymentu i oferty partnerów. Po drugie, kwestionuje zastosowaną metodologię liczenia aktywnych użytkowników, argumentując, że prowadzi ona do sztucznego zawyżenia faktycznego zasięgu platformy. Po trzecie, zarzuca organom unijnym przerzucenie ciężaru dowodu na przedsiębiorcę, który musi wykazać, dlaczego nie powinien zostać uznany za VLOP — co w praktyce oznacza udowodnienie negatywnej przesłanki.

Spór ten wpisuje się w szerszą debatę w europejskim sektorze e-commerce. Detaliści internetowi — zwłaszcza ci działający w modelu mieszanym — od miesięcy zgłaszają wątpliwości, czy obecny sposób określania skali platform w ramach DSA nie prowadzi do ujednolicenia podmiotów o zupełnie różnych modelach biznesowych i poziomach ryzyka. W przypadku Zalando oznacza to konieczność wdrożenia kosztownych procesów monitorowania treści, przejrzystości algorytmów i oceny ryzyka systemowego.

Decyzja TSUE będzie miała znaczenie wykraczające poza jedną firmę. Jeśli Trybunał podtrzyma opinię Komisji Europejskiej, status VLOP może być w przyszłości łatwiej nakładany na kolejne platformy łączące własną sprzedaż z ofertami partnerów. Jeśli jednak TSUE przyzna rację Zalando, może to doprowadzić do zawężenia definicji aktywnych użytkowników i bardziej precyzyjnego różnicowania modeli biznesowych w unijnym nadzorze cyfrowym.

ZOBACZ KOMENTARZE (0)
20. listopad 2025 14:26