StoryEditor
E-commerce
27.05.2022 00:00

Anna Wochna, Sunew Med.+: Sprzedaż kosmetyków aptecznych też przesuwa się do e-commerce [FBK 2022]

– Współpracujemy z e-aptekami i z aptekami stacjonarnymi. Wyraźnie widać również w tym kanale, że sprzedaż kosmetyków przesuwa się w stronę e-commerce. Sprzedawanie kosmetyków online jest prostsze, choć nie jest łatwe – mówiła Anna Wochna, prezes firmy SunewMed+ podczas 10. Forum Branży Kosmetycznej na Retail Trends 2022.

Sprzedaż kosmetyków wyraźnie idzie w on-line. To trend, którego nie da się uniknąć – uważa Anna Wochna, założycielka i prezes firmy Sunew Med.+, która podczas 10. Forum Branży Kosmetycznej mówiła o sprzedaży kosmetyków w aptekach, specyfice i przyszłości tego rynku.

– Współpracujemy z e-aptekami i z aptekami stacjonarnymi. Sprzedawanie online jest prostsze, choć nie mówię, że jest łatwe. Na pewno nie jest to kanał tak kosztowny jak kanał offline, online jest również łatwiej mierzalny, skalowalny, łatwiej nam przeprowadzić analizę. Dlatego wyraźnie skupiamy się na tym kanale – powiedziała Anna Wochna. – Łatwiej jest dziś zaistnieć w online. Na pewno bezpośredni kontakt z klientem, czyli obecność w stacjonarnych punktach to dziś wartość dodana, premium. Pomimo, że wszystko jest dzisiaj w dostępne w internecie, to jednak personal touch jest czymś czego oczekujemy – dodała.

Czy dla kupców decydujących o tym, co znajdzie się w sprzedaży w aptece, podobnie jak dla kupców drogeryjnych, istotne jest to, by marka kosmetyczna była obecna w internecie, w mediach społecznościowych?  – – Zdecydowanie tak – odpowiedziała Anna Wochna. – Dzisiaj już nie pytamy o to, czy marka powinna być w internecie. W tej przestrzeni każdy musi się znaleźć. Trzeba dobrze opracować strategię obecności w social mediach. Na rozmowach handlowych pada to pytanie – z kim współpracujecie – potwierdziła.

– Byłyśmy pierwszą marką kosmetyczną, która weszła do sieci aptecznej a zarazem była wspierana przez influencerów. Myślę, że nie stało się to przez przypadek, bo zawsze dużą uwagę zwracałyśmy na skuteczność kosmetyków, żeby efekty były widoczne od razu. I tę ideę szybko podchwyciły gwiazdy i celebryci. To było fajne dla nich, bo przekładało się na ich zasięgi. My też widziałyśmy  efekty, wyraźne piki sprzedażowe, gdy nasze produkty były pokazywane przez influencerów. Cały czas współpracujemy z influencerami, apteki są z tego zadowolone, tak jak nasi inni partnerzy handlowi – mówiła Anna Wochna.

Twórczyni marki Sunew Med+ przyznała, że odpowiedni wybór influencerów, z którymi współpracuje marka jest bardzo ważny. – Dbamy, żeby to były osoby, które działają zgodnie z naszymi wartościami i mocno je selekcjonujemy. Nie zawsze są to inflencerzy sprzedażowi, ale chcemy żeby to były osoby wiarygodne i żeby nie reklamowały wszystkiego – wyjaśniła. Ambasadorką marki jest m.in. Monika Hoffman-Piszora, jest autorką bloga Dzieciaki Cudaki (dzieciaki-cudaki.pl). Razem z mężem Wojtkiem wychowują czworo dzieci, dwoje z zespołem Downa. Na blogu dzieli się swoimi doświadczeniami z codziennego życia.

Czytaj więcej: SunewMed+ ma nową ambasadorkę  

10. Forum Branży Kosmetycznej odbyło  się w ramach Retail Trends 2022, konferencji łączącej producentów i handel z sektora food i kosmetycznego.

ZOBACZ KOMENTARZE (0)
StoryEditor
E-commerce
09.12.2025 12:55
Allegro testuje własnego asystenta zakupowego opartego na ChatGPT
(fot. Shutterstock)Shutterstock

Allegro rozpoczęło testowanie narzędzia Allegro GPT – rozwiązania opartego na technologii ChatGPT, które ma pełnić funkcję osobistego asystenta zakupowego. Nowa funkcja integruje się bezpośrednio z globalnym chatbotem i umożliwia użytkownikom otrzymywanie rekomendacji produktów dostępnych w aktualnej ofercie platformy. Firma podkreśla, że jest to etap testów, a wnioski z zachowań użytkowników mają pomóc w dalszym udoskonalaniu narzędzia.

Allegro GPT to w pełni wyspecjalizowany chatbot, którego jedynym zadaniem jest wyszukiwanie i rekomendowanie produktów znajdujących się na platformie. Narzędzie nie odpowiada na pytania niezwiązane z ofertą Allegro – jego funkcjonalność w 100 proc. skupia się na ułatwieniu procesu zakupowego. Co istotne, dostęp do funkcji nie wymaga płatnej subskrypcji ChatGPT, co pozwala każdemu użytkownikowi bezpłatnie sprawdzić, jak sztuczna inteligencja radzi sobie w roli doradcy zakupowego.

Z danych firmy wynika, że rośnie liczba internautów, którzy inspiracji zakupowych poszukują w rozmowach z narzędziami opartymi na AI. Allegro chce wykorzystać ten trend, oferując rozwiązanie, które dostarcza spersonalizowane rekomendacje w czasie rzeczywistym. Dla sprzedawców obecnych na platformie oznacza to otwarcie nowego kanału prezentowania oferty, co może przełożyć się na wzrost widoczności tysięcy produktów.

Firma podkreśla w komunikacie, że narzędzie ma wspierać zarówno obecnych, jak i nowych użytkowników, ułatwiając im poruszanie się w jednej z największych baz ofert w polskim e-commerce. Allegro zachęca jednocześnie do dzielenia się opiniami – dla zainteresowanych przygotowano specjalną ankietę, której wyniki mają przyczynić się do rozwoju funkcji.

Wprowadzenie Allegro GPT wpisuje się w szersze działania modernizacyjne prowadzone w ostatnich miesiącach. Aplikacja platformy przeszła odświeżenie wizualne, zyskując lżejszy interfejs i uproszczoną nawigację. Dodano także nowe moduły, w tym gotowe zestawy „Shop the Look” oraz formaty wideo, które mają wspierać użytkowników w bardziej inspirującym odkrywaniu produktów.

Rozszerzenie funkcjonalności aplikacji oraz testy Allegro GPT wskazują, że firma konsekwentnie rozwija rozwiązania oparte na sztucznej inteligencji. Celem jest zarówno poprawa doświadczeń zakupowych użytkowników, jak i stworzenie dodatkowych możliwości promocji dla sprzedawców – w szczególności w segmencie dynamicznie rosnących wyszukiwań konwersacyjnych.

ZOBACZ KOMENTARZE (0)
StoryEditor
E-commerce
09.12.2025 12:28
Republika promuje własną platformę zakupową w streamie na YouTube. KRRiT przygląda się sprawie
Nowy e-commerce ma zagrozić Allegro.Goryla.pl

Telewizja Republika intensyfikuje działania wokół nowo uruchomionej platformy sprzedażowej Goryla.pl, która wystartowała 1 grudnia i zgromadziła już 200 partnerów handlowych oferujących zabawki, elektronikę, AGD, książki, kosmetyki i suplementy diety. Własny marketplace ma być – jak podaje stacja – alternatywą dla Allegro, Temu czy Amazona oraz sposobem na ograniczenie skutków bojkotu reklamowego. Promocja odbywa się przede wszystkim w streamach na YouTube, gdzie prezenterzy Republiki przedstawiają produkty dostępne w ofercie platformy.

W trakcie transmisji na żywo twarze stacji, m.in. Karol Gnat i Katarzyna Ciepielewska, prezentują artykuły z Goryla.pl, pokazując zabawki, konsole do gier czy akcesoria kosmetyczne. Gnat informuje widzów o liczbie dostępnych sztuk, wskazuje najpopularniejsze modele i wymienia imiona kupujących. Podczas środowego programu w telewizji prowadził rozmowę o rynku e-commerce na tle scenografii „Dżungla Goryla”, a na ekranie widoczny był kod QR przekierowujący do streamu sprzedażowego. Tego typu działania wzbudziły pytania o zgodność z przepisami dotyczącymi reklamy i telesprzedaży.

Kluczową regulacją pozostaje rozporządzenie KRRiT z 2011 roku, które zakazuje wykorzystywania wizerunku i głosu dziennikarzy informacyjnych i publicystycznych w reklamach nadawanych w radiu i telewizji, jeśli prowadzili oni takie audycje w ciągu ostatnich trzech miesięcy. Eksperci podkreślają, że przepisy odnoszą się wyłącznie do przekazu telewizyjnego i radiowego, nie obejmując streamingu. – Jeśli reklamy pojawiają się wyłącznie w streamie internetowym, rozporządzenie ich nie dotyczy – tłumaczy w rozmowie z Wirtualnemedia.pl prof. Tadeusz Kowalski, członek KRRiT. Inaczej byłoby, gdyby produkty promowano w programach informacyjnych Republiki – wówczas mogłoby dojść do naruszenia zakazu kryptoreklamy.

image

Wystartował nowy e-commerce: Goryla.pl. W ofercie... 13 produktów kosmetycznych.

Sprawę ostrzej ocenia medioznawca prof. Maciej Mrozowski, według którego problemem jest egzekwowanie prawa. Przypomina w rozmowie z Wirtualnemedia.pl, że KRRiT może nakładać kary finansowe, a w skrajnych przypadkach nawet odebrać nadawcy koncesję. Równocześnie rzecznik KRRiT nie udzielił odpowiedzi na pytania dotyczące działań nadawcy. Jarosław Olechowski, szef wydawców Republiki, odpiera krytykę, wskazując na praktyki innych dziennikarzy. – Nie słyszałem oburzenia, gdy znani dziennikarze reklamowali produkty międzynarodowych koncernów – argumentuje.

Prof. Kowalski zapowiedział jednak podjęcie działań wyjaśniających. Podczas najbliższego posiedzenia KRRiT zamierza wnioskować o zabezpieczenie nagrań z anteny Republiki, aby sprawdzić, czy w tradycyjnym przekazie telewizyjnym nie pojawiły się treści promujące sprzedaż artykułów gospodarstwa domowego z udziałem dziennikarzy stacji. Tylko w takim przypadku można byłoby mówić o naruszeniu obowiązujących regulacji.

Telewizja Republika zapewnia, że przestrzega prawa. Olechowski podkreśla, że sprzedaż prowadzona jest wyłącznie online, a nie na antenie, dlatego nie podlega rozporządzeniu. W jego ocenie interpretowanie przepisów jako obejmujących YouTube prowadziłoby do konieczności blokowania licznych kanałów, w których dziennikarze prowadzą sprzedaż nawet podczas rozmów z politykami. Spór o to, gdzie przebiega granica między legalną promocją a kryptoreklamą, pokazuje jednak, że rosnąca aktywność mediów w e-commerce stawia regulatorów przed nowymi wyzwaniami związanymi z hybrydowym charakterem współczesnego przekazu.

ZOBACZ KOMENTARZE (0)
09. grudzień 2025 20:26