StoryEditor
E-commerce
25.11.2020 00:00

Co drugi Polak uważa, że e-sklepy powinny stosować do wysyłki ekologiczne opakowania 

Jak wykazało badanie UCE Research, 51 proc. konsumentów uważa, że sklepy internetowe powinny wysyłać klientom towary wyłącznie w ekologicznych opakowaniach. 23 proc. nie zgadza się z tym, a 26 proc. osób nie ma zdania w tej kwestii. Według części ekspertów, e-sklepy powinny stosować bardziej ekologiczne rozwiązania niż dotychczas. To finalnie będzie w ich szeroko pojętym interesie. Jednak nie każdy produkt może być dostarczany bez foli czy streczu. Zachętą do pakowania artykułów w materiały przyjazne dla środowiska, oprócz oczekiwań konsumentów, mogłoby być np. obniżenie z tego tytułu podatków i przyznawanie certyfikatów.

Sklepy wysyłkowe powinny dostarczać produkty wyłącznie w ekologicznych opakowaniach. Tak twierdzi 51 proc. badanych. Maciej Tygielski, dyrektor generalny spółki Złote Wyprzedaże, uważa, że e-commerce powinien dążyć do tego, by wysłane paczki były przyjazne dla środowiska. Jednak w praktyce wiele pozostaje do zrobienia w tej kwestii. E-sklepy często wysyłają np. dużo większe opakowania, aniżeli wskazują na to gabaryty towarów. Powinny zmniejszać paczki i lepiej dobierać dostawców, np. poprzez weryfikację procesu produkcji, w tym konkretnie – użytych materiałów. Nie jest to jednak proste. 

– Nie każda kategoria produktów nadaje się do wysyłki bez stosowania foli lub streczu. Tak może być np. z napojami, oświetleniem, szkłem czy elektroniką. Oprócz zabezpieczenia przed stłuczeniem, towary należy uchronić przez wilgocią. Jeśli podczas transportu wystąpi różnica temperatur, folia najlepiej sobie z tym poradzi. Trudno wyobrazić sobie też, że sklep zrobi wysyłkę smartfona wartego 5 tys. zł w ekologicznym opakowaniu, ryzykując np. zawilgoceniem płyty głównej – mówi Tomasz Szacoń z firmy doradczej Retailpoland Consulting.

Według badania, 23 proc. Polaków nie zgadza się z tym, że sklepy wysyłkowe powinny korzystać wyłącznie z ekologicznych opakowań. 26 proc. ankietowanych nie ma na ten temat własnego zdania. Maciej Tygielski przewiduje, że w kolejnych latach jednak będzie rosła świadomość osób obecnie niezainteresowanych sprawami środowiska. Z kolei Tomasz Szacoń dodaje, że ekologiczne paczki wpisują się w trend zero waste i ratowanie planety. Szczególnie młode pokolenie Z, które wchodzi dopiero na rynek, jest w tej kwestii bardzo dobrze wyedukowane. 

– Ustawodawca oczywiście może podjąć jakieś kroki, ale nie od razu restrykcyjne, tylko koncyliacyjne, mediacyjne i konsultacyjne. Należy wypracować kompromis, który będzie satysfakcjonujący zarówno dla branży, jak i konsumentów. Oczywiście to byłby proces długotrwały, ale mimo to warto go rozpocząć. Tymczasem sklepy internetowe same powinny uznać, że opakowania ekologiczne są w ich szeroko pojętym interesie – podkreśla ekspert ze Złotych Wyprzedaży.       

Jak podsumowuje Tomasz Szacoń, polskie prawo handlowe jest przestarzałe i warto je aktualizować. Słyszymy już o zakazie stosowania styropianu w USA, który pojawił się w stanie Nowy York. To jest dobrym nośnikiem marketingowym. Skutecznym rozwiązaniem byłoby wsparcie i nagradzanie sklepów internetowych stosujących ekologiczne opakowania, np. certyfikatem i niższymi podatkami. Ekspert z Retailpoland Consulting ma nadzieję, że któregoś dnia folia przestanie być potrzebna branży e-commerce, chociaż to będzie trudne zadanie. 

Badanie zostało przeprowadzone w dniach 14-15.11.2020 r. metodą CAWI przez UCE Research na reprezentatywnej próbie 1 003 dorosłych Polaków.

ZOBACZ KOMENTARZE (0)
StoryEditor
E-commerce
15.05.2025 13:39
IdoSell: Polski e-commerce przyspiesza i wychodzi poza granice
Kluczowym elementem sukcesu jest dostosowanie całego doświadczenia zakupowego do oczekiwań klienta z danego kraju.Claudio Schwarz

Polskie sklepy internetowe coraz częściej wdrażają rozwiązania, które pozwalają sprostać wymaganiom klienckim. Należą do nich m.in. integracje z lokalnymi systemami płatności, wielowalutowość, wsparcie w różnych językach oraz automatyczne dostosowanie oferty do geolokalizacji klienta. W połączeniu z konkurencyjnymi cenami i jakością obsługi, stanowi to o sile polskiego e-commerce na rynkach zagranicznych.

E-commerce w Polsce rośnie w tempie około 20 proc. rocznie, co znacząco przewyższa prognozowany wzrost 5–10 proc. dla całego regionu Europy Środkowo-Wschodniej (CEE). Tak dynamiczny rozwój otwiera przed rodzimymi sklepami internetowymi nowe możliwości ekspansji zagranicznej. Z danych zawartych w raporcie IdoSell z 2025 roku wynika, że polskie e-sklepy coraz lepiej radzą sobie na rynkach międzynarodowych, przyciągając klientów m.in. z Niemiec, Francji i Czech. W 2025 roku zagraniczni konsumenci najczęściej kupowali w polskich e-sklepach odzież i akcesoria (13 proc.), części motoryzacyjne (12 proc.), kosmetyki (9 proc.), produkty dla zwierząt (9 proc.) oraz elektronikę (8 proc.).

Choć rozwój sprzedaży transgranicznej wiąże się z nowymi szansami, wymaga także dostosowania do potrzeb odbiorców z różnych krajów. Sama lokalizacja językowa strony to za mało – klienci oczekują znajomych rozwiązań w całym procesie zakupowym. Obejmuje to m.in. preferowane metody płatności, dostępność lokalnych walut oraz znane im formy dostawy. 68 proc. konsumentów deklaruje, że chętniej wybiera markę, która oferuje obsługę w ich języku ojczystym, a 64 proc. gotowych jest zapłacić więcej, byleby taka obsługa była dostępna.

Dane pokazują również, że aż 47 proc. klientów wykazuje większą skłonność do sfinalizowania zakupu, jeśli e-sklep umożliwia płatność w preferowanej przez nich formie. Brak uwzględnienia lokalnych oczekiwań może zniechęcać – 57 proc. ankietowanych uznaje brak języka ojczystego w komunikacji za przejaw lekceważenia ze strony marki. Oznacza to, że personalizacja i lokalizacja doświadczenia użytkownika stają się warunkiem koniecznym w strategii ekspansji międzynarodowej.

ZOBACZ KOMENTARZE (0)
StoryEditor
Drogerie
15.05.2025 10:01
Jeansy i buty sportowe w drogerii? Superdrug rozszerza ofertę marketplace o 60 marek fashion
Superdrug rozszerzył ofertę na marketplace o ofertę 60 marek modowychShutterstock

Brytyjska sieć drogeryjno-apteczna Superdrug rozszerzyła ofertę na swoim marketplace o wyselekcjonowaną ofertę 60 marek modowych. Tym samym sieć wychodzi poza sprzedaż produktów z zakresu zdrowia i urody. W Superdrug online będzie można kupić m.in. produkty takich marek, jak Wrangler, Blue Vanilla, Sketchers, Nike czy Crocs.

To rozszerzenie oferty ma na celu ulepszenie doświadczenia zakupowego online poprzez zaoferowanie klientom szerszego wyboru produktów – obok kosmetyków i artykułów zdrowotnych pojawi się moda.

Wybrano 60 popularnych marek, które mają zaspokoić różnorodne potrzeby klientów - także jeśli chodzi o wybór rozmiarów i inne inkluzywne opcje. 

Ten krok sieci jest potwierdzeniem jej zaangażowania w przyjętą strategię Online + Offline, która ma na celu zaspokojenie zmieniających się potrzeb klientów poprzez zapewnienie “płynnego doświadczenia zakupowego” we wszystkich kanałach. Jest to również odpowiedź na potrzeby klientów – jak zapewniają managerowie sieci.

Superdrug uruchomił swój marketplace w 2022 roku, oferując konsumentom w Wielkiej Brytanii szereg „nieodkrytych, innowacyjnych i niedrogich” produktów. Platforma jest zintegrowana z witryną internetową sklepu i oferuje szeroki wybór marek – od premium po startupy.

Więcej o planach rozwoju sieci: Superdrug otworzy do końca roku 25 nowych drogerii w Wielkiej Brytanii

Marzena Szulc
ZOBACZ KOMENTARZE (0)
16. maj 2025 22:14