StoryEditor
E-commerce
15.06.2021 00:00

Czeka nas boom w e-commerce B2B? Jego wartość urosła w pandemii o 30 proc.

Handel internetowy między firmami (B2B) jest mniej widoczny na co dzień dla konsumentów, ale odbywa się na kilka razy większą skalę. Polski e-commerce B2B na koniec ubiegłego roku był wart ok. 450 mld zł. W czasie pandemii jego wartość urosła o 30 proc., a prognozy na 2021 mówią o wzroście nawet o 40 proc.

Od wybuchu pandemii często pojawiają się informacje o gwałtownie rosnącej popularności zakupów polskich konsumentów w sieci. Ich wartość na koniec ubiegłego roku wyniosła ok. 70 mld zł i wzrosła o ponad 40 proc. rdr.

Mówiąc o e-commerce często myślimy o zakupach towarów poprzez Internet dokonanych przez konsumentów. Podczas pandemii rosły one gwałtownie, szybko zapełniając paczkami auta kurierów i paczkomaty. W przypadku handlu internetowego między firmami, czyli e-commerce B2B, był on dużo mniej widoczny, chociaż skala obrotów w tym kanale jest kilkukrotnie większa - wynika z raportu „E-commerce B2B – Biznes w sieci” przygotowanego dla Santander Bank Polska przez Mobile Institute.

Jak wyjaśnia Małgorzata Nesterowicz, dyrektor ds. sektora usług i firm rodzinnych w Santander Bank Polska: W ciągu ostatnich lat wyraźnie i stale rośnie odsetek klientów zamawiających i kupujących towary oraz usługi przez Internet. Dotyczy to zarówno konsumentów jak i firm. Dynamiczny wzrost zakupów wśród konsumentów, szczególnie z młodego pokolenia, wpływa dodatkowo na szybką digitalizację zakupów biznesowych.

To właśnie młode osoby coraz częściej decydują o zakupach w firmach i będą oczekiwać rozwiązań równie wygodnych i intuicyjnych jak przy zakupach prywatnych. Przeniesienie przyzwyczajeń z zakupów konsumenckich do firm, wspiera przekonanie, że w całym 2021 roku dynamika e-commerce B2B może nie tylko utrzymać się na poziomie z 2020 roku, ale wzrosnąć i osiągnąć tempo rzędu 40 proc. - dodaje.

Handel internetowy B2B rośnie nieprzerwanie od wielu lat, na koniec zeszłego roku wyniósł ok. 447 mld złotych i wzrósł o ok. 30 proc. rdr. Z wyliczeń analityków Santander Bank Polska wynika, że bez efektu pandemii wzrost wyniósłby około 9 proc., a wartość handlu około 375 mld złotych.

Rośnie też odsetek firm kupujących online, od 2018 roku o 4 proc. Wśród kupujących biznesowo są też grupy, w których ten wzrost jest jeszcze wyższy. Jest to przede wszystkim sektor przemysłowy, gdzie jeszcze kilka lat temu zakupów online na rzecz firmy dokonywało 43 proc. menedżerów, a obecnie jest to 63 proc. (+20 p.p).

Wiele skazuje na to, że lata najbardziej dynamicznego rozwoju handlu internetowego B2B są jeszcze przed nami. Z badania przeprowadzonego przez Mobile Institute na potrzeby raportu wynika, że spośród firm, które nie posiadają jeszcze rozwiązań e-commerce, zamiar wdrożenia ich deklaruje 38 proc. badanych, przy czym ta skłonność wśród największych podmiotów sięga nawet 50 proc. Prawie połowa firm deklaruje, że zrobi to w ciągu najbliższego roku. Dodatkowo, wśród podmiotów posiadających rozwiązania e-commerce, 95 proc. chce je dalej rozwijać, a więc zwiększać udział tego kanału w przychodach.

Skala e-handlu jest już bardzo duża, jednakże w stosunku do całości handlu w Polsce oraz liczby wszystkich firm działających w sektorze B2B skłania do wniosku, że e-commerce B2B ma jeszcze bardzo duży potencjał rozwoju. Z naszego badania wynika, że 35 proc. badanych firm uruchomiło swoje rozwiązania e-commerce na przestrzeni ostatnich 3 lat, a 11 proc. właśnie nad nimi pracuje. To może oznaczać, że po tym jak te rozwiązania sprawdziły się w czasie pandemii, będą mocno rozwijane w najbliższych latach – mówi Maciej Nałęcz, analityk sektorowy Santander Bank Polska.

Wpływ pandemii na przyspieszenie rozwoju e-commerce w sektorze B2B wydaje się być bezsprzeczny. Spośród badanych firm, 66 proc. jest tego zdania, a 34 proc. z tej grupy twierdzi, że ten wpływ był zdecydowany.

Podobnego zdania są dostawcy rozwiązań e-commerce. Wśród nich dynamiczny rozwój handlu cyfrowego z pandemią wiąże aż 95 proc., wskazując, że widzą znaczny wzrost zapotrzebowania na swoje usługi związane z wdrożeniem lub obsługą sprzedaży cyfrowej.

Z badania Mobile Institute, wykonanego na potrzeby raportu Santander Bank Polska „E-commerce B2B – Biznes w sieci” wynika, że w ponad połowie firm dzięki e-commerce zwiększyła się liczba klientów, 45 proc. deklaruje, że udało się wyjść z ofertą do nowych grup klientów, a 43 proc. potwierdza, że firma zwiększyła wyniki sprzedażowe.

Poza ekspansją, firmy zauważają również pozytywne efekty digitalizacji na dotychczasowych klientach. Według 27 proc. badanych, klienci zaczęli kupować częściej, a według 12 proc. więcej. Dodatkowo, zdaniem badanych firm, obecni klienci stali się bardziej lojalni i wzrósł poziom ich zadowolenia. Kolejnym efektem wdrożenia e-commerce jest zdecydowanie optymalizacja kosztów sprzedaży.

ZOBACZ KOMENTARZE (0)
StoryEditor
E-commerce
25.11.2025 16:29
Bloomberg: Telemedycyna napędza mikrodozowanie semaglutydu i Ozempicu
Getty Images

W USA rośnie liczba osób sięgających po leki z grupy GLP-1 mimo braku wskazań medycznych, co jest napędzane intensywną kampanią marketingową firm telemedycznych. Reklamy w metrze, na bilbordach i w mediach społecznościowych przedstawiają zastrzyki jako szybki sposób na zgubienie kilku kilogramów – nawet dla osób z BMI poniżej 27, mimo że takie dawki nie są dopuszczone.

Badania wskazują, że aż 93 proc. reklam GLP-1 w telehealth eksponuje szczupłą sylwetkę, marginalizując ryzyko działań niepożądanych. W przekazach pojawiają się obietnice utraty 17 funtów w dwa miesiące, hasła typu „nie musisz być otyła, by zacząć GLP-1” oraz historie klientów przygotowujących się do ślubu czy sesji zdjęciowych.

Leki takie jak Ozempic, Wegovy, Mounjaro czy Zepbound nie zostały przebadane pod kątem stosowania u osób z BMI niższym niż 27, a wskazania FDA jasno to ograniczają. Producenci – Eli Lilly i Novo Nordisk – podkreślają, że sprzeciwiają się „kosmetycznemu” użyciu oraz fałszywym komunikatom dotyczącym skuteczności i bezpieczeństwa wersji przygotowywanych przez apteki recepturowe. Lilly określiła działania telehealth jako „głęboko niepokojące”, a obie firmy wytoczyły już procesy przeciw podmiotom naruszającym zasady promocji. Ryzyko zdrowotne nie jest małe: lekarze ostrzegają przed działaniami niepożądanymi, w tym problemami żołądkowo-jelitowymi czy uszkodzeniem trzustki, przy jednoczesnym braku udowodnionych korzyści zdrowotnych.

image

Costco wchodzi w rynek leków odchudzających: Ozempic i Wegovy o 50 proc. taniej

Agresywna promocja skłoniła regulatorów do reakcji. Administracja federalna zaostrza nadzór nad reklamami telemedycznymi, nakazując ujawnianie pełnych informacji o skutkach ubocznych. We wrześniu FDA wysłała około 100 listów nakazujących zaprzestanie naruszeń, wskazując, że 88 proc. reklam topowych leków nie spełnia wymogów rzetelnej prezentacji korzyści i ryzyk. Jednocześnie telehealth omija regulacje, promując nie nazwy handlowe, lecz klasy leków lub ich substancje czynne. Firmy takie jak Willow, EllieMD, Midi Health czy Fridays Health nadal prowadzą szeroko zakrojone kampanie, a niektóre unikają udzielania komentarzy na temat praktyk marketingowych.

Pomimo braku wskazań, preskrypcja „off-label” szybko rośnie. Według badań z sierpnia, udział recept na Ozempic wystawianych osobom nieotyłym, nieważącym i nienależącym do grupy diabetyków wzrósł z 3 proc. w 2018 r. do 30 proc. w 2023 r., a w przypadku Wegovy sięgnął nawet 38 proc. Pacjenci relacjonują, że otrzymują receptę tego samego dnia, często bez weryfikacji BMI. Jednocześnie niektóre telehealth, jak Midi, argumentują, że ryzyka zdrowotne – np. choroby sercowo-naczyniowe – mogą pojawiać się już przy BMI poniżej 27, choć zatwierdzone wskazania dotyczą wyłącznie pacjentów z nadwagą lub otyłością. Na rynku widoczna jest też rosnąca liczba przykładów osób bez wskazań medycznych – w tym CEO firm telemedycznych – które otwarcie przyznają się do mikrodozowania.

image

WHO dodaje Ozempic do listy leków podstawowych — co to oznacza?

Rosnąca popularność GLP-1 wzmacnia się dzięki wpływowi influencerów. Mikrodozowanie prezentują celebryci i twórcy internetowi, którzy otrzymują prowizje za polecanie usług. Podobne historie dotyczą modelek czy ambasadorek med-spa, które – mimo zdrowej masy ciała – publicznie opisują „eliminację food noise” czy szybką utratę kilogramów. Jednocześnie rośnie liczba świadectw o uzależnieniu od zastrzyków, nasilających się skutkach ubocznych i potrzebie interwencji ze strony bliskich.

ZOBACZ KOMENTARZE (0)
StoryEditor
E-commerce
21.11.2025 12:28
Allegro przyspiesza: dwukrotnie szybszy wzrost niż polska sprzedaż detaliczna
Rafał Brzoska odtrąbił sukces.materiały prasowe/Shutterstock

Allegro zakończyło trzeci kwartał z wynikami znacznie przewyższającymi dynamikę krajowej sprzedaży detalicznej. GMV platformy w Polsce wzrosło o 10,4 proc. rok do roku, czyli ponad dwukrotnie szybciej niż rynek. Grupa zwiększyła bazę aktywnych kupujących o blisko 600 tys. r/r, przekraczając poziom 21,1 mln, a przeciętne roczne wydatki kupujących w Polsce zbliżyły się do 4300 zł. Jednocześnie prawie połowa polskich klientów online zaczyna zakupy od marketplace’ów, przy czym aż 70 proc. z nich – od Allegro. Wzrost przychodów przyspieszył szczególnie dzięki reklamom, które zwiększyły się o 32 proc. rok do roku.

Dynamiczny rozwój widoczny jest także na nowych rynkach, gdzie GMV Allegro wzrosło aż o 56 proc. r/r. Sprzedaż transgraniczna z Czech, Słowacji i Węgier do Polski niemal się podwoiła, a liczba aktywnych kupujących na platformach grupy poza Polską osiągnęła 4,2 mln, rosnąc o ponad 50 proc.. W Polsce liczba sprzedanych produktów zwiększyła się o 11,2 proc. r/r, a kategorie Supermarket oraz Zdrowie i Uroda rosły ponad dwukrotnie szybciej niż całe krajowe GMV. 

W istotnym stopniu do wyników Allegro przyczyniła się rosnąca popularność Allegro Smart!, które w Polsce zyskało w ciągu roku blisko milion nowych subskrybentów. Poza krajem liczba subskrypcji wzrosła ponad dwukrotnie. Aplikacja Allegro pozostaje dominującym kanałem zakupowym – jej baza użytkowników osiągnęła ponad 13 mln w Polsce oraz 2,2 mln na rynkach Czech, Słowacji i Węgier, co oznacza wzrost o 70 proc. r/r. Duże znaczenie miał również rozwój Allegro Pay, które sfinansowało 15,5 proc. wartości GMV w trzecim kwartale.

Nowe technologie stają się kolejnym filarem strategii platformy. Allegro uruchomiło testy Asystenta AI, który ma usprawnić wyszukiwanie i personalizację ofert. Jednocześnie Allegro Delivery zwiększyło udział własnych dostaw do 36 proc. wolumenów, czyli o 2,4 p.p. więcej niż w poprzednim kwartale. Grupa zarządza obecnie siecią ponad 33 tys. automatów paczkowych i 37 tys. punktów odbioru, planując przekroczyć 8000 Allegro One Boxów do końca roku. Nowe magazyny oraz centrum sortowania mają wzmocnić logistykę podczas szczytu zakupowego.

Ważnym elementem strategii okazało się partnerstwo z PKO BP, obejmujące integrację płatności Allegro Klik oraz ofertę finansowania Allegro Kapitał. Plan zakłada ponad 2 mln aktywacji Allegro Klik i wsparcie około 20 tys. firm. Dzięki rosnącym przychodom reklamowym, rozwojowi usług finansowych i logistyki skorygowany zysk EBITDA grupy wzrósł o 24 proc. r/r. Jak podkreśla CFO Jon Eastick, te wyniki dobrze przygotowują Allegro do rywalizacji o udziały w GMV w szczycie sezonu, mimo nieco słabszych niż oczekiwane trendów sprzedaży na początku czwartego kwartału.

ZOBACZ KOMENTARZE (0)
28. listopad 2025 03:03