StoryEditor
E-commerce
27.08.2020 00:00

E-commerce nie nadążał za popytem na kosmetyki i środki higieny w pierwszej połowie 2020 r.

Podczas pandemii koronawirusa wielu klientów uznało zakupy online za najlepszy sposób na zminimalizowanie ryzyka infekcji. Jednak COVID-19 sprawił również, że konsumenci zaczęli kupować na zapas, co doprowadziło do skrajnych niedoborów niektórych produktów. To z kolei spowodowało obciążenie łańcuchów dostaw i infrastruktury logistycznej sprzedawców detalicznych w handlu elektronicznym. Globalny średni wskaźnik braków w kategoriach kosmetycznych i higieny osobistej sprzedawanych online wyniósł 7,2 proc. w pierwszych sześciu miesiącach 2020 r. – wynika z analizy Euromonitor International.

Analiza Euromonitor International pokazała, ze choć globalny średni wskaźnik braku zapasów produktów kosmetycznych i higieny osobistej sprzedawanych online w pierwszych sześciu miesiącach 2020 r. wyniósł 7,2 proc. to niektóre kraje były bardziej odporne lub posiadały solidniejsze sieci handlu elektronicznego. W Izraelu, Korei Południowej i Turcja wskaźnik braków był niższy niż 1 proc.

Monitorowanie zmian w liczbie dostępnych SKU sprzedawanych online pokazuje, że dostępność produktów kosmetycznych i higieny osobistej drastycznie spadła podczas epidemii COVID-19. Dopiero niedawno, w czerwcu, dostawy online zaczęły się odnawiać. Arabia Saudyjska, Chiny i Argentyna odnotowały największy spadek liczby dostępnych kodów SKU od stycznia do czerwca, co doprowadziło do frustracji kupujących online.

Jednym z najbardziej poszukiwanych produktów podczas epidemii COVID-19 było – według analizy Euromonitora – mydło w płynie (w tym środek do dezynfekcji rąk), ponieważ urzędy ds. zdrowia na całym świecie zalecały dokładne mycie rąk w celu eliminowania zakażenie. W rezultacie produkty do kąpieli i pod prysznic, w tym mydła w płynie i środki do dezynfekcji rąk, odnotowały znaczny odsetek braków w magazynie i problemy z dostępnością na całym świecie.

W Stanach Zjednoczonych dostawcy tacy jak Avon, Revlon, Markwins i Coty byli w stanie zapewnić lepszą dostępność produktów online w porównaniu z innymi wiodącymi dostawcami kosmetyków i środków higieny osobistej. Natomiast firmy Shiseido, Colgate-Palmolive i Unilever zauważyły, że ich produktów zaczyna brakować – zapasy się pokończyły i spadła ich dostępność online w okresie od stycznia do czerwca.

ZOBACZ KOMENTARZE (0)
StoryEditor
E-commerce
03.12.2025 10:10
Awaria Shopify w Cyber Monday popsuła szyki tysiącom sklepów
Gigant e-commerce doświadczył ogromnej awarii.Shopify

W Cyber Monday – jednym z najważniejszych dni zakupów online w roku – platforma Shopify doświadczyła kilkugodzinnej awarii, która dotknęła kluczowe narzędzia zaplecza dla sprzedawców. Zakłócenia wystąpiły w okresie największego natężenia ruchu w e-commerce, co dodatkowo podkreśliło skalę problemu.

Według dostępnych danych problemy techniczne trwały od około godziny 9:00 do 14:30 czasu wschodniego (ET). W tym czasie tysiące sprzedawców straciło tymczasowo dostęp do panelu administracyjnego Shopify, co uniemożliwiło m.in. śledzenie stanów magazynowych, obsługę systemów POS oraz zarządzanie zamówieniami. Istotne jest to, że sklepy widoczne dla klientów działały nieprzerwanie.

Awaria zbiegła się z rekordowym ruchem zakupowym. Adobe prognozowało, że wydatki konsumentów w USA w Cyber Monday sięgną 14,2 mld dolarów, a sprzedaż internetowa ponownie wyprzedzi handel stacjonarny. Oznacza to, że każda minuta niedostępności narzędzi operacyjnych mogła wpływać na możliwości sprzedawców w obsłudze rosnącej liczby zamówień.

Zakłócenia szczególnie dotknęły branże mocno polegające na pracy w czasie rzeczywistym, takie jak kosmetyki, beauty i produkty personal care. Firmy te potrzebują stałego dostępu do danych o stanach magazynowych i realizacji zamówień, aby unikać opóźnień i pomyłek w zamówieniach.

Incydent ponownie uwidocznił ryzyko operacyjne związane z przerwami w działaniu platform e-commerce w tzw. peak season. Dla tysięcy sprzedawców była to kilkugodzinna awaria, ale w kontekście sprzedaży liczonej w miliardach dolarów każda przerwa w dostępie do systemów zaplecza może mieć wymierne konsekwencje finansowe i logistyczne.

ZOBACZ KOMENTARZE (0)
StoryEditor
E-commerce
01.12.2025 13:33
Strajki pracowników Amazon w Niemczech w Black Friday: 3 tys. osób przerwało pracę
Pracownicy Amazona zastrajkowali.Algi Febri Sugita

Pracownicy magazynów Amazon w Niemczech przeprowadzili strajki w Black Friday, jednym z najintensywniejszych dni zakupowych roku. Protesty są częścią wieloletniej kampanii na rzecz zawarcia układu zbiorowego, którego od lat domaga się związek zawodowy Verdi. W tym roku skala akcji była znacząca, zarówno pod względem liczby uczestników, jak i liczby objętych nią lokalizacji.

Z danych Verdi wynika, że do strajków dołączyło około 3 tys. pracowników, obejmując dziewięć centrów logistycznych Amazon: w Bad Hersfeld, Dortmundzie, Frankenthal, Graben, Koblencji, Moenchengladbach, Rheinbergu, Werne i Winsen. Związek od dawna prowadzi działania mające skłonić firmę do rozpoczęcia formalnych negocjacji w sprawie płac i warunków pracy, jednak dotychczas bez przełomu.

Amazon, zatrudniający w Niemczech około 40 tys. pracowników logistycznych oraz dodatkowe 12 tys. sezonowych na okres świąteczny, zapewnił, że protesty nie wpłyną na terminowość dostaw. Firma powtórzyła także swoje stanowisko, że oferuje konkurencyjne wynagrodzenia na tle branży.

Strajki podjęte w kluczowym dla e-handlu dniu podkreślają narastające napięcia pomiędzy pracownikami a jednym z największych pracodawców w europejskim sektorze logistycznym. Verdi argumentuje, że intensyfikacja pracy w sezonie zakupowym wymaga dodatkowych zabezpieczeń, szczególnie w zakresie stabilnych i przewidywalnych zasad wynagradzania.

Z perspektywy rynku niemieckiego, będącego największym rynkiem Amazonu w Europie, spór ten może mieć długofalowe skutki. Związki zawodowe liczą, że presja wywierana podczas szczytów sprzedażowych skłoni firmę do rozmów, natomiast Amazon utrzymuje, że obecny model zatrudnienia jest efektywny i nie wymaga zmian. Konflikt o układy zbiorowe pozostaje więc nierozstrzygnięty, a tegoroczny Black Friday stał się kolejnym etapem tej trwającej od lat konfrontacji.

ZOBACZ KOMENTARZE (0)
06. grudzień 2025 02:32