StoryEditor
E-commerce
08.06.2020 00:00

Epidemia napędza rynek kurierski. Wśród najczęściej zamawianych odzież i kosmetyki

40 proc. Polaków w dobie pandemii częściej niż wcześniej robi zakupy w Internecie - w tym zamawia kosmetyki. Zamówienia odbierają w paczkomatach lub za pośrednictwem kurierów. Jak wynika z najnowszego raportu Krajowego Rejestru Długów, konsumenci dobrze oceniają działanie branży, której zadłużenie na koniec maja wyniosło 25,5 mln zł. 

W dobie pandemii Polacy chętniej robią zakupy w Internecie. Kwestią otwartą pozostaje tylko odbiór zamówienia. Według, przeprowadzonego przez IMAS International na zlecenie Krajowego Rejestru Długów, badania blisko 67 proc. konsumentów zdecydowało się w tym czasie na skorzystanie z usług firmy kurierskiej, a 65 proc. ankietowanych swoje paczki odbiera w paczkomatach. Tylko co piąty Polak (18,2 proc.) w przeciągu ostatniego miesiąca po zamówioną przesyłkę poszedł na pocztę lub do innego punktu, np. stacji Orlen lub sklepu „Żabka”.

Kurierzy zdali egzamin

Za takimi wyborami stały zapewne obawy dotyczące bezpieczeństwa. Prawie połowa Polaków (48,9 proc.) uważa bowiem odbieranie paczek i zamówień w sklepach stacjonarnych za ryzykowne. Bezpieczniejsze wydaje im się właśnie korzystanie z usług kuriera. Tak uważa blisko 70 proc. ankietowanych. Ponad 81 proc. za najlepszy wybór w obecnych czasach uznało paczkomaty.

Jak to wychodzi w praktyce? Zdecydowana większość klientów pozytywnie ocenia zarówno jakość obsługi (99 proc.), jak i terminowość (94,7 proc.) oraz dbałość o paczki (97,3 proc.). Dodatkowo, w przeprowadzonym badaniu, zamawiający docenili dbałość o przestrzeganie wszystkich procedur bezpieczeństwa, np. używanie masek i rękawiczek oraz zachowanie bezpiecznych odległości. Ponad 93 proc. ankietowanych dobrze oceniło działania kurierów w tym aspekcie.

Najważniejsza garderoba i kosmetyki

Wśród najchętniej wybieranych podczas zakupów produktów ankietowani wymienili: odzież, dodatki i akcesoria (43,5 proc.), kosmetyki i perfumy (33,6 proc.) oraz obuwie (29,5 proc.). Jasno widać, że pomimo zagrożenia epidemią, wciąż dużą uwagę przykładamy do tego w co się ubieramy.
 
Preferencje zakupowe Polaków w najbliższym czasie nie powinny ulec zmianie. 36,5 proc. z nich deklaruje, że w przeciągu miesiąca uzupełni jeszcze zawartość swojej garderoby, a 29,7 proc. zadba o wyposażenie kosmetyczki. Co czwarty ankietowany (24,3 proc.) nie planuje w najbliższym czasie żadnych zakupów za pośrednictwem internetu.

- Zainteresowanie zakupami ubrań może wynikać z różnych promocji oferowanych przez firmy odzieżowe, które w sytuacji zamknięcia sklepów zmuszone były wyprzedawać towar, żeby ograniczyć straty. Trend dotyczący sprzedaży w Internecie powinien się utrzymać nawet po otwarciu sklepów. W przeprowadzonym badaniu co piąty Polak zadeklarował, że po zakończeniu pandemii zamierza częściej korzystać z tej opcji. Dzięki temu branża firm kurierskich i dostawczych będzie się dalej rozwijać. Już w trakcie epidemii mogliśmy zauważyć sytuację, w której przedstawiciele innych biznesów, związanych na przykład z wypożyczaniem samochodów, przestawiali się na dostarczanie zamówień – mówi Adam Łącki, prezes Zarządu Krajowego Rejestru Długów Biura Informacji Gospodarczej SA.




 

ZOBACZ KOMENTARZE (0)
StoryEditor
E-commerce
29.04.2024 13:33
Sifted: Vinted osiąga pierwszy raz rentowność i odnotowuje 61 proc. wzrost przychodów
Vinted to jeden z najpopularniejszych serwisów sprzedaży towarów używanych.Canva/Vinted
Vinted, litewski startup, który stał się jednym z najbardziej znanych w Europie rynków artykułów używanych, po raz pierwszy osiągnął rentowność. W swoim raporcie rocznym firma podaje, że jej przychody w 2023 r. osiągnęły poziom 596,3 milionów euro, co oznacza wzrost o 61 proc. rok do roku. Odnotowała również zysk netto w wysokości 17,8 milionów euro w 2023 r., w porównaniu ze stratą netto w wysokości 20,4 milionów euro w 2022 r. Skorygowana EBITDA wyniosła 76,6 milionów euro.

Startup z siedzibą w Wilnie jest wspierany przez jedne z wiodących na świecie firm ventrure capital, w tym Accel, Lightspeed, EQT i Insight Partners. Według portalu Dealroom, Vinted zebrał łącznie 532 miliony dolarów, a według ostatecznych obliczeń jego wartość wyniosła 4,1 miliarda euro. Na koniec 2023 roku zabezpieczył także kredyt odnawialny w wysokości 50 mln euro od BNP Paribas i ING Bank na potencjalne przyszłe możliwości inwestycyjne lub ekspansję, w tym fuzje i przejęcia. Wiele osób spekuluje, że Vinted może być na dobrej drodze do debiutu giełdowego: w wywiadzie dla portalu Sifted rok temu Thomas Plantenga, dyrektor generalny firmy, powiedział, że skalowalność biznesu jest już gotowa do pierwszej emisji akcji, ale wystawienie spółki na giełdzie nie jest pierwszym priorytetem.

Vinted jest obecny na kilkudziesięciu rynkach w Europie i Ameryce Północnej. W zeszłym roku rozszerzyła swoją działalność na Danię, Finlandię i Rumunię. Po przejęciu w 2022 r. projektantki specjalizującej się w używaniu odzieży Rebelle, wkroczyła także na rynek mody luksusowej i opracowała usługę sprawdzającą, czy luksusowe produkty są oryginalne. Vinted rozwija także swoją usługę wysyłkową Vinted Go. W tym roku będzie nadal intensywnie inwestować w tę usługę, szczególnie we Francji, Belgii i Holandii – napisano w oświadczeniu. W 2023 r. średnia miesięczna liczba pracowników wzrosła o jedną trzecią do 1743, przy czym większość była zatrudniona na Litwie. Dziś firma zatrudnia ponad 2000 osób.

Vinted, platforma internetowa pierwotnie przeznaczona dla osób prywatnych, niezamierzanie stała się popularnym kanałem sprzedaży dla konsultantek z firm marketingu wielopoziomowego (MLM). Te przedstawicielki wykorzystują Vinted do dystrybucji kosmetyków, co jest szczególnie widoczne w przypadku produktów z premii czy prowizji otrzymanych w ramach ich działalności. Ponadto, pracownicy drogerii i perfumerii również korzystają z Vinted do sprzedaży markowych kosmetyków, które zdobyli jako benefity pracownicze. Dzięki temu, kupujący na Vinted mogą znaleźć produkty wysokiej jakości po niższych cenach, co czyni platformę atrakcyjną zarówno dla sprzedających, jak i kupujących, mimo że pierwotnie nie była ona przeznaczona do prowadzenia działalności gospodarczej. Na platformie znajdują się obecnie dziesiątki tysięcy ofert z kategorii urodowej.

Czytaj także: Vinted: re-commerce rośnie — ponad 45 proc. Polaków od ponad 4 lat kupuje z drugiej ręki

ZOBACZ KOMENTARZE (0)
StoryEditor
E-commerce
24.04.2024 13:00
Na stronie internetowej Dino pojawił się odnośnik do eZebry. Sieć marketów promuje e-drogerię także w swoich gazetkach
Dino przekierowuje do drogerii eZebra ze swojej strony internetowej. Odnośnik pojawił się w menu głównym na stronie internetowej marketdino.plDino
Na stronie Dino na górnej belce pojawił się odnośnik do sklepu eZebra, niezależnej drogerii internetowej. Na początku kwietnia Dino przejęło sporą część udziałów eZebra, stając się kontrolującym udziałowcem. Link kieruje bezpośrednio do internetowej drogerii eZebra, umożliwiając szybki i łatwy dostęp do szerokiego asortymentu kosmetyków, co ma na celu zwiększenie ruchu na stronie eZebra i promowanie jej oferty wśród klientów Dino.

Na stronie głównej Dino Polska pojawił się odnośnik do sklepu eZebra, co jest znaczącym krokiem w integracji obu firm po niedawnym przejęciu eZebra przez Dino. Ten nowy element na stronie jest nie tylko wygodnym udogodnieniem dla klientów poszukujących produktów kosmetycznych online, ale także sygnalizuje zacieśnienie współpracy pomiędzy tymi podmiotami.

image
Dino ze swojej gazetki reklamowej przekierowuje klientów do drogerii eZebra, w której kupiło udziały, Jest to jednak skromny komunikat na ostatniej stronie publikacji
Dino
Sieć marketów zaprasza także klientów do drogerii eZebra wspominając o niej w swojej najnowszej gazetce handlowej. Komunikat jest jednak bardzo skromny, został umieszczony tylko na ostatniej stronie gazetki.

Dino Polska ogłosiło, że 3 kwietnia tego roku sfinalizowało zakup udziałów w internetowej drogerii eZebra, na mocy warunkowej umowy wstępnej zawartej między firmami 17 października 2023 r. W wyniku tej transakcji, Dino Polska nabyło 72,22 proc. udziałów eZebra, a po zwiększeniu kapitału zakładowego firmy, jego udział wzrośnie do 75 proc.

Dino Polska przejmie również kontrolę nad spółkami zależnymi eZebra, w tym 3BOOM sp. z o.o. z Lublina oraz JTG Polska, która dysponuje własnym magazynem i zajmuje się usługami magazynowymi oraz wysyłkowymi. Założyciele eZebra pozostaną na kluczowych stanowiskach kierowniczych i będą nadzorować wdrażanie obecnej strategii rozwoju.

Całkowity koszt zakupionych udziałów wyniósł 63 miliony złotych, przy czym ta kwota może zostać dostosowana w zależności od rzeczywistych danych finansowych ustalonych na dzień finalizacji transakcji. Z tej sumy, 11,5 miliona złotych zostało przekazane do eZebra jako kapitał na pokrycie nowo wyemitowanych udziałów w kapitale zakładowym, wspierając tym samym rozwój firmy. Pozostała kwota, czyli 51,5 miliona złotych, była płatnością za nabycie już istniejących udziałów.

eZebra.pl to największy niezależny polski sklep internetowy specjalizujący się w produktach kosmetycznych, oferujący szeroki asortyment z zakresu pielęgnacji, makijażu, perfum, akcesoriów kosmetycznych oraz produktów do paznokci. Firma współpracuje z około 300 dostawcami i oferuje towary od ponad 1000 marek, co sumuje się do około 40 tysięcy różnych produktów.

Czytaj także: Dino Polska oficjalnie przejęło internetową drogerię eZebra

ZOBACZ KOMENTARZE (0)
02. maj 2024 11:34