StoryEditor
E-commerce
23.10.2023 14:35

Katarzyna Czuchaj-Łagód, Mobile Institute: Polska jest rynkiem dojrzałym, jeśli chodzi o e-commerce [FBK 2023]

Katarzyna Czuchaj-Łagód to ekspertka i członkini Rady Izby Gospodarki Elektronicznej i doradczyni strategicznya w marek obszarze badań, e-commerce i reorganizacji procesów zgodnie z podejściem customer-centric. / Shootit Memories
Rynek e-commerce w Polsce dynamicznie rośnie, co świadczy o naszej miłości do zakupów online. Wygoda, szeroki wybór, atrakcyjne promocje i dostawa do drzwi to czynniki, które przyciągają coraz więcej klientów. To nie tylko sposób na oszczędność czasu, ale także na korzystne okazje i bezpieczne zakupy w sieci. O tym, jak rynek e-commerce wygląda obecnie, opowiadała podczas Forum Branży Kosmetycznej Katarzyna Czuchaj-Łagód, dyrektorka zarządzająca Mobile Institute.

Polska to kraj, który zakochał się w zakupach online, a rynek e-commerce rośnie, zwłaszcza w branży kosmetycznej. Klienci doceniają wygodę zamawiania kosmetyków z dostawą do drzwi, a także szeroki wybór marek i produktów. Sklepy internetowe oferują atrakcyjne promocje, co przyciąga jeszcze większą liczbę klientów. Wartość rynku kosmetycznego online stale rośnie, co dowodzi, że to nie tylko trend, ale trwały fenomen. Jak podkreśla Katarzyna Czuchaj-Łagód, dyrektorka zarządzająca Mobile Institute,

W tym roku pierwszy raz 100 proc. internautów zadeklarowało, że już cokolwiek kupili w internecie — już nie tylko millenialsi i wszystkie pokolenia kluczowe kupują, ale także kupują i starsi, i najmłodsi, którzy za chwilę będą głównymi klientami. Koszyki rosną po części przez inflację, ale po części też przez to, że 40% konsumentów deklaruje, że przenosi swoje zakupy do internetu.

Co więcej, podczas wystąpienia "Beauty e-commerce i technologie jutra" omówiono istotny temat oczekiwań klientów w zakresie ułatwień przy zakupach online. Konsumenci coraz bardziej cenią sobie wygodę i bezpieczeństwo w procesie zakupów internetowych. Oczekują intuicyjnych stron internetowych, które umożliwiają szybkie i łatwe poruszanie się po sklepie online. Również transparentność cen oraz dostępność informacji o produktach są kluczowe.

Musimy przyznać, że mamy jednak ten kryzys — może spowolnienie, nazwijmy to tak delikatniej, i to faktycznie widać. Rozwój e-commerce jest coraz droższy i coraz bardziej dynamiczny; konsumenci wskazują wiele atutów e-commerce i przede wszystkim też chcą mieć odpowiednie płatności, chcą mieć odpowiednie dostawy. Bardzo szybko przyzwyczaili się do płatności odroczonych, do tego są jeszcze darmowe zwroty. Tych czynników jest coraz, coraz więcej, więc tutaj przetrwa ten, kto będzie po prostu patrzył na konsumenta i jego potrzeby, które się zmieniają.

- oceniła Katarzyna Czuchaj-Łagód.

Klienci oczekują różnorodnych opcji płatności i dostawy, aby dostosować zakupy do swoich potrzeb. Szybka dostawa, zwroty i obsługa klienta są również istotne. Recenzje i opinie innych użytkowników pomagają w podejmowaniu decyzji zakupowych.

Forum Branży Kosmetycznej to coroczne wydarzenie typu B2B, skupiające dostawców, dystrybutorów, retailerów oraz ekspertów z branży kosmetycznej. To miejsce, gdzie można poznać najważniejsze tendencje i innowacje panujące w tej dziedzinie. Wydarzenie to oferuje nie tylko wykłady, panele dyskusyjne i prezentacje nowości, ale przede wszystkim stwarza okazję do nawiązania bezpośrednich relacji biznesowych między potencjalnymi partnerami. Organizowane od 11 lat pod skrzydłami Wiadomości Kosmetycznych, Forum Branży Kosmetycznej przyciąga rocznie około 400 uczestników, w tym menedżerów firm kosmetycznych oraz osób odpowiedzialnych za zakupy w sieciach handlowych i największych firmach dystrybucyjnych w Polsce i na świecie. To wydarzenie o silnym aspekcie biznesowym, które promuje współpracę i networking pomiędzy profesjonalistami w branży kosmetycznej. Kolejna edycja Forum odbędzie się 24 października 2024 w warszawskim hotelu Arche Krakowska. 

image
Wiadomości Kosmetyczne
ZOBACZ KOMENTARZE (0)
StoryEditor
E-commerce
19.11.2025 11:27
Amazon przegrywa spór z Komisją Europejską: Sąd UE podtrzymuje status „bardzo dużej platformy internetowej”
(fot. Shutterstock)Shutterstock

Sąd Unii Europejskiej oddalił skargę Amazon EU Sàrl w sprawie T-367/23, dotyczącą decyzji Komisji Europejskiej, która zaklasyfikowała platformę Amazon Store jako „bardzo dużą platformę internetową” w rozumieniu Aktu o usługach cyfrowych (DSA). Kluczowym kryterium tej kategorii jest przekroczenie progu 45 milionów użytkowników w Unii Europejskiej, odpowiadającego 10 proc. populacji UE. Włączenie do tej grupy wiąże się z dodatkowymi obowiązkami w zakresie przejrzystości, zarządzania ryzykiem systemowym i współpracy regulacyjnej.

Amazon argumentował, że przepisy DSA naruszają liczne prawa zapisane w Karcie praw podstawowych Unii Europejskiej, w tym wolność prowadzenia działalności gospodarczej, prawo własności, zasadę równości wobec prawa, wolność wypowiedzi i informacji oraz prawo do poszanowania życia prywatnego. Spółka wskazywała, że nałożone obowiązki prowadzą do znacznych kosztów operacyjnych, wymuszają zmianę organizacji działalności i ingerują w poufne dane handlowe. Jednak Sąd uznał te argumenty za bezzasadne, podkreślając, że DSA jasno określa obowiązki dużych platform, a ingerencja ustawodawcy nie narusza istoty tych praw.

W zakresie wolności gospodarczej Sąd potwierdził, że obowiązki wynikające z DSA – takie jak obowiązek oferowania rekomendacji nieopartych na profilowaniu czy prowadzenie publicznego repozytorium reklam – mogą generować znaczące obciążenia techniczne i ekonomiczne. Jednak ingerencja ta jest proporcjonalna i uzasadniona. Platformy przekraczające 45 mln użytkowników mogą bowiem stwarzać ryzyko systemowe, m.in. poprzez możliwość rozpowszechniania nielegalnych treści na dużą skalę. W ocenie Sądu unijny ustawodawca działał w granicach szerokiego zakresu uznania.

image

Amazon zwiększa inwestycje w Wielkiej Brytanii – 40 mld funtów na rozwój infrastruktury i logistyki

Sąd odrzucił również zarzut naruszenia prawa własności, wskazując, że przepisy DSA dotyczą głównie obowiązków administracyjnych i nie pozbawiają platform kontroli nad ich infrastrukturą. Podobnie w odniesieniu do zasady równości podkreślono, że różnicowanie statusu platform wyłącznie na podstawie liczby użytkowników nie jest arbitralne. Wysoka skala działalności – powyżej 45 mln użytkowników – wiąże się z większym potencjalnym wpływem na prawa konsumentów i bezpieczeństwo informacyjne.

Wreszcie, Sąd uznał, że obowiązki związane z przejrzystością reklam, prowadzeniem jawnego repozytorium oraz zapewnianiem naukowcom dostępu do wybranych danych stanowią ingerencję w prawo do prywatności, ale są proporcjonalne i ograniczone do zakresu niezbędnego w celu ochrony interesu publicznego. Wskazano, że mechanizmy DSA mają zapewniać wysoki poziom ochrony konsumentów, a dostęp do danych dla badaczy obwarowany jest restrykcyjnymi wymogami bezpieczeństwa i poufności.

Wyrok potwierdza szerokie uprawnienia regulacyjne UE wobec największych platform cyfrowych i umacnia pozycję DSA jako kluczowego narzędzia w nadzorze nad rynkiem usług online. Dla Amazona oznacza to konieczność pełnego wdrożenia obowiązków przewidzianych dla podmiotów o statusie VLOP – od nowych procedur zarządzania ryzykiem po zwiększoną transparentność działań operacyjnych.

ZOBACZ KOMENTARZE (0)
StoryEditor
E-commerce
18.11.2025 12:14
Zalando odwołuje się do TSUE w sprawie statusu „bardzo dużej platformy internetowej”
Siedziba Zalando w Berlinie w Niemczech (Shutterstock)Shutterstock

Zalando złożyło odwołanie do Trybunału Sprawiedliwości Unii Europejskiej po tym, jak niższa instancja — Sąd UE — utrzymała w mocy decyzję o zaklasyfikowaniu spółki jako „very large online platform” (VLOP) na mocy Aktu o Usługach Cyfrowych (DSA). Oznaczenie to nakłada na firmę najbardziej rygorystyczne obowiązki regulacyjne, zarezerwowane dla podmiotów przekraczających próg 45 mln aktywnych użytkowników miesięcznie w UE.

Wcześniej Sąd UE odrzucił argumentację Zalando, że jego „hybrydowy model” działalności — łączący własną ofertę detaliczną z platformą dla zewnętrznych sprzedawców — odróżnia go strukturalnie od gigantów takich jak Google czy Meta. Spółka twierdziła, że proporcja treści generowanej przez strony trzecie jest u niej znacząco niższa, co w jej ocenie powinno wpływać na klasyfikację pod DSA.

W odwołaniu do TSUE Zalando podnosi trzy zasadnicze zarzuty. Po pierwsze, firma uważa, że definicja treści stron trzecich, którą posłużył się Sąd UE, jest zbyt szeroka i nie oddaje specyfiki platform e-commerce opartych na miksie własnego asortymentu i oferty partnerów. Po drugie, kwestionuje zastosowaną metodologię liczenia aktywnych użytkowników, argumentując, że prowadzi ona do sztucznego zawyżenia faktycznego zasięgu platformy. Po trzecie, zarzuca organom unijnym przerzucenie ciężaru dowodu na przedsiębiorcę, który musi wykazać, dlaczego nie powinien zostać uznany za VLOP — co w praktyce oznacza udowodnienie negatywnej przesłanki.

Spór ten wpisuje się w szerszą debatę w europejskim sektorze e-commerce. Detaliści internetowi — zwłaszcza ci działający w modelu mieszanym — od miesięcy zgłaszają wątpliwości, czy obecny sposób określania skali platform w ramach DSA nie prowadzi do ujednolicenia podmiotów o zupełnie różnych modelach biznesowych i poziomach ryzyka. W przypadku Zalando oznacza to konieczność wdrożenia kosztownych procesów monitorowania treści, przejrzystości algorytmów i oceny ryzyka systemowego.

Decyzja TSUE będzie miała znaczenie wykraczające poza jedną firmę. Jeśli Trybunał podtrzyma opinię Komisji Europejskiej, status VLOP może być w przyszłości łatwiej nakładany na kolejne platformy łączące własną sprzedaż z ofertami partnerów. Jeśli jednak TSUE przyzna rację Zalando, może to doprowadzić do zawężenia definicji aktywnych użytkowników i bardziej precyzyjnego różnicowania modeli biznesowych w unijnym nadzorze cyfrowym.

ZOBACZ KOMENTARZE (0)
20. listopad 2025 13:45