StoryEditor
E-commerce
27.05.2021 00:00

Kwitnie internetowy handel suplementami diety

Pandemia COVID-19 i związane z nią restrykcje w życiu społeczno-gospodarczym są jednym z głównych czynników przyczyniających się do silnego wzrostu wartości rynku internetowego sprzedaży produktów OTC. Sprzedaż internetowa wzrosła w 2020 r. nie tylko w aptekach internetowych. Wzrost sprzedaży suplementów diety i dermokosmetyków odnotował także segment internetowej sprzedaży pozaaptecznej – wynika z danych PMR.

Według danych PMR w 2020 r. rynek e-commerce w Polsce odnotował najwyższy wzrost od kilkunastu lat. Podobnie było w przypadku internetowej sprzedaży leków OTC, dla których dynamika wartości sprzedaży w 2020 r. przewyższyła tą z 2019 r. (produktów OTC w e-aptekach oraz suplementów diety i dermokosmetyków w sklepach internetowych i na platformach handlowych).

– Dynamiczny wzrost sprzedaży odnotował zarówno kanał internetowy apteczny, jak i pozaapteczny – czytamy w raporcie „Handel internetowy produktami OTC w Polsce”.

Analitycy PWR zwracają uwagę, że dostępność dermokosmetyków poza e-aptekami jest ograniczona głównie do drogerii internetowych (największe stacjonarne sieci drogerii w Polsce posiadają już swoje e-sklepy i mają w ofercie dermokosmetyki), e-perfumerii, e-sklepów producentów i platform handlowych.

Czytaj też: Rynek dermokosmetyków sprzedawanych online jest perspektywiczny

Tymczasem suplementy diety są oferowane przez różnego rodzaju e-sklepy – począwszy od e-sklepów spożywczych, w tym sklepów internetowych ze zdrową żywnością, e-drogerii, e-sklepów dla sportowców i sklepów z suplementami diety i odżywkami dla osób aktywnych, zielarni internetowych czy specjalistycznych e-sklepów medycznych. Wielkość oferty suplementów diety różni się oczywiście zasadniczo pomiędzy różnymi typami sklepów.

Z raportu PMR wynika, że wzrost wartości pozaaptecznej sprzedaży internetowej suplementów diety jest znacznie wyższy niż dermokosmetyków.

– W 2020 r. nastąpił dynamiczny wzrost internetowej sprzedaży suplementów diety, zarówno w aptekach internetowych, e-sklepach i na platformach handlowych. Pandemia umocniła obserwowany już wcześniej trend wzrostu dbałości o zdrowie obejmujący m.in. suplementację witamin i minerałów, co skutkowało wzmożonym popytem na tego typu produkty. Dodatkowo w wyniku pandemii na popularności zyskały suplementy diety wspierające układ odpornościowy – czytamy w raporcie.

Według szacunków PMR, wzrost wartości pozaaptecznej sprzedaży internetowej dermokosmetyków w 2020 r. był procentowo niższy niż suplementów diety. Jest to związane po części z faktem, że restrykcje związane z rozprzestrzenianiem się epidemii koronawirusa dotyczące zamykania sklepów nie objęły drogerii kosmetycznych. Ponadto, w segmencie dermokosmetyków elastyczność cenowa jest mniejsza, a ceny ogólnie wyższe, dlatego ich sprzedaż jest bardziej wrażliwa na niekorzystne warunki makroekonomiczne.

Prognoza PMR wskazuje, że nadchodzące lata będą bardzo dobre dla pozaaptecznej sprzedaży internetowej suplementów diety i dermokosmetyków, choć w horyzoncie prognozy do 2026 r. dynamika wzrostu tego rynku (r/r) będzie wyhamowywać.

ZOBACZ KOMENTARZE (0)
StoryEditor
E-commerce
05.11.2025 13:00
Marks&Spencer wkracza z kosmetykami do TikTok Shop
Platforma zakupowa pomoże zwiększyć rozpoznawalność naszej rosnącej oferty kosmetycznej - przekonuje Marks&SpencerM&S mat.pras.

Marks&Spencer, brytyjski gigant handlu detalicznego, mocno przeobraża się w ostatnim czasie, dążąc do optymalnego wykorzystania możliwości, płynących ze zmieniającego się krajobrazu handlu detalicznego. Z tego też powodu firma poinformowała o rozpoczęciu współpracy z TikTok Shop, zaczynając od gamy produktów kosmetycznych.

Jak przyznaje M&S, celem sieci jest dostarczenie klientom ich ulubionych produktów poprzez najszybciej rozwijającą się platformę zakupową w Wielkiej Brytanii, gdzie “co sekundę sprzedaje się jeden produkt kosmetyczny”.

Oficjalny TikTok Shop, uruchomiony początkowo jako program pilotażowy, będzie oferował wyselekcjonowany wybór produktów kosmetycznych – w tym kosmetyki do pielęgnacji skóry oraz zapachy do domu. 

Łącząc jakość i wartość M&S z energią i wpływem TikToka, platforma zakupowa pomoże zwiększyć rozpoznawalność naszej rosnącej oferty kosmetycznej, ponieważ jako detalista dążymy do stania się miejscem, w którym można znaleźć starannie wyselekcjonowane kosmetyki i zwiększyć udział w rynku w tej kategorii  – wyjaśniają przedstawiciele brytyjskiej firmy.

M&S potwierdził też, że wiele z produktów zyskało popularność na TikToku, w tym tegoroczna kolekcja ozdób świątecznych. Niektóre z produktów sieci stało się viralami.  

image

Jakub Soska, TikTok: #beautytok to siła napędowa naszej platformy [FBK 2025]

Firma poinformowała, że ​​wykorzysta program pilotażowy, aby zbadać różne sposoby na poszerzenie zainteresowania siecią oraz dotarcie do młodszych odbiorców, którzy coraz częściej odkrywają marki za pośrednictwem twórców internetowych i ich krótkich filmów.

Sieć planuje też współpracę z twórcami TikToka i dzielenie się np. treściami zza kulis, ożywiając historie produktów poprzez dodatkowe informacje, recenzje i inspiracje. W tiktokowym sklepie M&S dostępne będą również ekskluzywne zestawy i dodatkowe promocje, planowane są także sesje zakupowe na żywo, pokazy urody i sesje stylizacyjne.

Marzena Szulc
ZOBACZ KOMENTARZE (0)
StoryEditor
E-commerce
04.11.2025 11:14
Japonia likwiduje ulgę podatkową dla małych importów – kolejny cios dla Shein i Temu
(fot. PJ McDonnell/Shutterstock)PJ McDonnell/Shutterstock

Japonia zapowiedziała zniesienie obowiązującej od ponad czterech dekad ulgi podatkowej na drobne przesyłki importowane na użytek własny. Zmiana, która ma wejść w życie w ramach reform podatkowych w roku fiskalnym 2026, uderzy przede wszystkim w zagraniczne platformy e-commerce, takie jak Shein i Temu, korzystające dotąd z preferencyjnych zasad importu.

Obecnie indywidualne przesyłki z zagranicy są w Japonii opodatkowane jedynie od 60 proc. swojej wartości, co pozwalało na oferowanie produktów po znacznie niższych cenach niż te dostępne w krajowych sklepach. System ten, wprowadzony w 1980 roku, miał pierwotnie wspierać drobny handel i turystów, jednak w ostatnich latach stał się masowo wykorzystywany przez globalne platformy sprzedażowe.

Według danych japońskich służb celnych, wolumen małych importów wzrósł w ciągu ostatnich pięciu lat czterokrotnie – z około 50 mln do 200 mln przesyłek rocznie. Wraz z tym wzrostem zwiększyły się także obawy władz o utratę wpływów budżetowych i rosnącą nierówność konkurencyjną wobec lokalnych detalistów. Rząd planuje również przeanalizować osobne zwolnienie podatkowe dla towarów o wartości poniżej 10 tys. jenów (ok. 65 dolarów).

Reforma ma na celu przede wszystkim ograniczenie nadużyć związanych z deklarowaniem zaniżonej wartości przesyłek i przywrócenie równych warunków konkurencji między sprzedawcami internetowymi spoza Japonii a krajowymi firmami detalicznymi. Ministerstwo Finansów podkreśla, że nowy system ma objąć pełną wartość zamówień podatkiem, a kontrola celna zostanie zautomatyzowana.

Decyzja Japonii wpisuje się w globalny trend zaostrzania zasad dotyczących międzynarodowego handlu elektronicznego. Podobne regulacje wprowadzono już w Unii Europejskiej i Australii, gdzie likwidacja progów zwolnień podatkowych miała na celu ograniczenie przewagi cenowej platform z Chin. Reformy te stanowią wyzwanie dla modeli biznesowych Shein i Temu, których konkurencyjność opiera się w dużej mierze na niskich kosztach dostaw i podatkowych lukach w krajach docelowych.

ZOBACZ KOMENTARZE (0)
06. listopad 2025 04:24