StoryEditor
E-commerce
23.12.2020 00:00

Po kosmetyki na prezent konsumenci częściej idą do drogerii stacjonarnej

Wśród pięciu najchętniej wybieranych sklepów online odwiedzanych z myślą o zakupie świątecznych prezentów znalazł się Rossmann. Jednak więcej osób wybierze sklep stacjonarny, a nie internet, aby zakupić kosmetyki na prezent. Natomiast kosmetyczne marki kojarzące się ze świętami to m.in. Nivea, Dove, Avon, L’Oreal, Gillette, Sephora, Douglas i Rossmann – wynika z raportu pt. „Zakupy prezentów świątecznych” przygotowanego przez agencję badawczo-analityczną Zymetria.

Z badania „Zakupy prezentów świątecznych” przygotowanego przez agencję badawczo-analityczną Zymetria wynika, że tradycja wręczania prezentów świątecznych jest silnie zakorzeniona wśród Polaków i nie zrezygnujemy z ich zakupów mimo panującej epidemii.

Co drugi Polak planuje wydać na prezenty świąteczne do 500 zł. Jednak 21 proc. osób twierdzi, że przeznaczy na prezenty świąteczne mniejszy budżet niż rok temu. Najczęściej swoje wydatki na prezenty ograniczą osoby ze średnich miast (100-500 tysięcy mieszkańców), ale jednocześnie należy zaznaczyć, że ich budżet na ten cel jest najwyższy. Portfele najmłodszych Polaków (18-24 lata) są najmniej zasobne – aż trzy czwarte z nich wyda na prezenty nie więcej niż 500 zł, ale to oni za to najczęściej deklarują, że ich wydatki się zwiększą w stosunku do roku ubiegłego.

Zdecydowanie najczęściej obdarowujemy swoich partnerów lub współmałżonków, rodziców oraz dzieci. Prezenty dajemy częściej przyjaciołom (robi to 18 proc. osób) niż dziadkom (12 proc.).

Na prezent najchętniej wybieramy kosmetyki – blisko połowa osób planuje obdarować nimi innych. Bardzo popularnym prezentem są też perfumy – wręczy je co 4 osoba. Prawie tyle samo osób wybierze na prezent coś z ubrań i obuwia. Nie zapomnimy też o najmłodszych –  35 proc. osób planuje wręczyć zabawki. Gry planszowe oraz gry komputerowe – idealne zarówno młodszych i starszych – podaruje odpowiednio 18 proc. i 14 proc. osób.

Rosnąca rola zakupów przez internet

Epidemia spowodowała, że Polacy chętniej kupują prezenty świąteczne przez internet. Wśród osób z dostępem do Internetu aż ¾ zakupi przynajmniej część prezentów online. Co druga osoba wybierze się po prezenty do tradycyjnych sklepów.

Młodzi (18-24 lata) zdecydowanie chętniej skorzystają z oferty sklepów online (zrobi tak 89 proc. z nich).  Zdecydowanie najbardziej popularną platformą zakupową online jest Allegro – skorzysta z niej aż 70 proc. osób. Dużym zainteresowaniem  cieszy się też empik.com – w tym sklepie zakupy zrobi 45 proc. internautów. Wśród 5 najchętniej wybieranych sklepów online znalazły się jeszcze Rossmann, Smyk i RTV Euro AGD.

Wśród kategorii, które zdecydowanie chętniej kupujemy online niż offline znalazły się zabawki, książki, gry planszowe, gry komputerowe, elektronika oraz sprzęt AGD.

Do sklepów tradycyjnych zajdziemy przede wszystkim po zakup prezentów z kategorii spożywczych (słodycze, napoje). Nieznacznie więcej osób wybierze sklep stacjonarny niż online aby zakupić kosmetyki i biżuterię.

Obawy podczas zakupów

Niestety Polacy mają też swoje obawy wynikające z trwającej epidemii Covid-19. Aż 41 proc. osób boi się wyższych niż przed rokiem cen produktów przeznaczonych na prezent. 27 proc. tych, którzy planują zakupy online boi się opóźnień w dostawach, a taki sam odsetek osób tylko kupujących offline ma obawy przed dłuższymi niż zwykle kolejkami.

Raport „Zakupy prezentów świątecznych” powstał w oparciu o wyniki badania ilościowego realizowanego metodą CAWI, na ogólnopolskiej próbie N=538 Polaków w wieku 18+, w listopadzie 2020.

ZOBACZ KOMENTARZE (0)
StoryEditor
E-commerce
29.04.2024 13:33
Sifted: Vinted osiąga pierwszy raz rentowność i odnotowuje 61 proc. wzrost przychodów
Vinted to jeden z najpopularniejszych serwisów sprzedaży towarów używanych.Canva/Vinted
Vinted, litewski startup, który stał się jednym z najbardziej znanych w Europie rynków artykułów używanych, po raz pierwszy osiągnął rentowność. W swoim raporcie rocznym firma podaje, że jej przychody w 2023 r. osiągnęły poziom 596,3 milionów euro, co oznacza wzrost o 61 proc. rok do roku. Odnotowała również zysk netto w wysokości 17,8 milionów euro w 2023 r., w porównaniu ze stratą netto w wysokości 20,4 milionów euro w 2022 r. Skorygowana EBITDA wyniosła 76,6 milionów euro.

Startup z siedzibą w Wilnie jest wspierany przez jedne z wiodących na świecie firm ventrure capital, w tym Accel, Lightspeed, EQT i Insight Partners. Według portalu Dealroom, Vinted zebrał łącznie 532 miliony dolarów, a według ostatecznych obliczeń jego wartość wyniosła 4,1 miliarda euro. Na koniec 2023 roku zabezpieczył także kredyt odnawialny w wysokości 50 mln euro od BNP Paribas i ING Bank na potencjalne przyszłe możliwości inwestycyjne lub ekspansję, w tym fuzje i przejęcia. Wiele osób spekuluje, że Vinted może być na dobrej drodze do debiutu giełdowego: w wywiadzie dla portalu Sifted rok temu Thomas Plantenga, dyrektor generalny firmy, powiedział, że skalowalność biznesu jest już gotowa do pierwszej emisji akcji, ale wystawienie spółki na giełdzie nie jest pierwszym priorytetem.

Vinted jest obecny na kilkudziesięciu rynkach w Europie i Ameryce Północnej. W zeszłym roku rozszerzyła swoją działalność na Danię, Finlandię i Rumunię. Po przejęciu w 2022 r. projektantki specjalizującej się w używaniu odzieży Rebelle, wkroczyła także na rynek mody luksusowej i opracowała usługę sprawdzającą, czy luksusowe produkty są oryginalne. Vinted rozwija także swoją usługę wysyłkową Vinted Go. W tym roku będzie nadal intensywnie inwestować w tę usługę, szczególnie we Francji, Belgii i Holandii – napisano w oświadczeniu. W 2023 r. średnia miesięczna liczba pracowników wzrosła o jedną trzecią do 1743, przy czym większość była zatrudniona na Litwie. Dziś firma zatrudnia ponad 2000 osób.

Vinted, platforma internetowa pierwotnie przeznaczona dla osób prywatnych, niezamierzanie stała się popularnym kanałem sprzedaży dla konsultantek z firm marketingu wielopoziomowego (MLM). Te przedstawicielki wykorzystują Vinted do dystrybucji kosmetyków, co jest szczególnie widoczne w przypadku produktów z premii czy prowizji otrzymanych w ramach ich działalności. Ponadto, pracownicy drogerii i perfumerii również korzystają z Vinted do sprzedaży markowych kosmetyków, które zdobyli jako benefity pracownicze. Dzięki temu, kupujący na Vinted mogą znaleźć produkty wysokiej jakości po niższych cenach, co czyni platformę atrakcyjną zarówno dla sprzedających, jak i kupujących, mimo że pierwotnie nie była ona przeznaczona do prowadzenia działalności gospodarczej. Na platformie znajdują się obecnie dziesiątki tysięcy ofert z kategorii urodowej.

Czytaj także: Vinted: re-commerce rośnie — ponad 45 proc. Polaków od ponad 4 lat kupuje z drugiej ręki

ZOBACZ KOMENTARZE (0)
StoryEditor
E-commerce
24.04.2024 13:00
Na stronie internetowej Dino pojawił się odnośnik do eZebry. Sieć marketów promuje e-drogerię także w swoich gazetkach
Dino przekierowuje do drogerii eZebra ze swojej strony internetowej. Odnośnik pojawił się w menu głównym na stronie internetowej marketdino.plDino
Na stronie Dino na górnej belce pojawił się odnośnik do sklepu eZebra, niezależnej drogerii internetowej. Na początku kwietnia Dino przejęło sporą część udziałów eZebra, stając się kontrolującym udziałowcem. Link kieruje bezpośrednio do internetowej drogerii eZebra, umożliwiając szybki i łatwy dostęp do szerokiego asortymentu kosmetyków, co ma na celu zwiększenie ruchu na stronie eZebra i promowanie jej oferty wśród klientów Dino.

Na stronie głównej Dino Polska pojawił się odnośnik do sklepu eZebra, co jest znaczącym krokiem w integracji obu firm po niedawnym przejęciu eZebra przez Dino. Ten nowy element na stronie jest nie tylko wygodnym udogodnieniem dla klientów poszukujących produktów kosmetycznych online, ale także sygnalizuje zacieśnienie współpracy pomiędzy tymi podmiotami.

image
Dino ze swojej gazetki reklamowej przekierowuje klientów do drogerii eZebra, w której kupiło udziały, Jest to jednak skromny komunikat na ostatniej stronie publikacji
Dino
Sieć marketów zaprasza także klientów do drogerii eZebra wspominając o niej w swojej najnowszej gazetce handlowej. Komunikat jest jednak bardzo skromny, został umieszczony tylko na ostatniej stronie gazetki.

Dino Polska ogłosiło, że 3 kwietnia tego roku sfinalizowało zakup udziałów w internetowej drogerii eZebra, na mocy warunkowej umowy wstępnej zawartej między firmami 17 października 2023 r. W wyniku tej transakcji, Dino Polska nabyło 72,22 proc. udziałów eZebra, a po zwiększeniu kapitału zakładowego firmy, jego udział wzrośnie do 75 proc.

Dino Polska przejmie również kontrolę nad spółkami zależnymi eZebra, w tym 3BOOM sp. z o.o. z Lublina oraz JTG Polska, która dysponuje własnym magazynem i zajmuje się usługami magazynowymi oraz wysyłkowymi. Założyciele eZebra pozostaną na kluczowych stanowiskach kierowniczych i będą nadzorować wdrażanie obecnej strategii rozwoju.

Całkowity koszt zakupionych udziałów wyniósł 63 miliony złotych, przy czym ta kwota może zostać dostosowana w zależności od rzeczywistych danych finansowych ustalonych na dzień finalizacji transakcji. Z tej sumy, 11,5 miliona złotych zostało przekazane do eZebra jako kapitał na pokrycie nowo wyemitowanych udziałów w kapitale zakładowym, wspierając tym samym rozwój firmy. Pozostała kwota, czyli 51,5 miliona złotych, była płatnością za nabycie już istniejących udziałów.

eZebra.pl to największy niezależny polski sklep internetowy specjalizujący się w produktach kosmetycznych, oferujący szeroki asortyment z zakresu pielęgnacji, makijażu, perfum, akcesoriów kosmetycznych oraz produktów do paznokci. Firma współpracuje z około 300 dostawcami i oferuje towary od ponad 1000 marek, co sumuje się do około 40 tysięcy różnych produktów.

Czytaj także: Dino Polska oficjalnie przejęło internetową drogerię eZebra

ZOBACZ KOMENTARZE (0)
05. maj 2024 13:56