StoryEditor
E-commerce
05.05.2021 00:00

Polacy robią zakupy online i piszą o tym. W ich wzmiankach często pojawiają się Rossmann i Super-Pharm

Wydatki Polaków w sklepach internetowych rosną najszybciej w Europie. Ponad połowa wydaje tą drogą ponad 300 zł miesięcznie, a blisko 10 proc. nawet ponad 1 tys. zł miesięcznie – wynika z raportu firmy ExpertSender. Polscy internauci dużo piszą o kupowaniu online. Największą popularnością w rozmowach cieszą się marketplace’y, jak Allegro, OLX czy Vinted. Wśród sklepów multibrandowych najpopularniejsze są te z ubraniami i dodatkami, jak Zalando i Domodi. Ale na liście pięciu najpopularniejszych e-sklepów jednej marki znalazły się Super-Pharm i Rossmann, ulokowane za Ikeą, Zarą i H&M.

Według raportu „Zakupy online w Polsce 2020” opracowanego przez ExpertSender, firmę wspierającą marki w automatyzacji marketingu, zakupy przez Internet robi już 70 proc. Polaków. Połowa z nich wydaje na nie ponad 300 zł miesięcznie, a 8,2 proc. nawet ponad 1 tys. zł miesięcznie.

Dodatkowo jak wynika z analizy Internetu za pomocą aplikacji SentiOne Listen, w ostatnich 12 miesiącach hasło „zakupy online” osiągnęło zasięgi na poziomie 517 mln wyświetleń, z czego 480 mln pochodziło z portali internetowych, blogów i forów, a 37 mln – z postów i dyskusji na portalach społecznościowych.

Wśród tych ostatnich króluje Facebook z zasięgami na poziomie 28 mln wyświetleń, na drugim miejscu znajduje się Twitter – 9 mln. Niemal 60 proc. dyskutujących o zakupach online to mężczyźni. Często powtarzają się hasztagi „moda” i „shopping”.

Polskie wydatki w e-sklepach rosną najszybciej w Europe. W 2020 r. Polacy wydali tą drogą o 31 proc. więcej niż w roku poprzednim. Jednak po pandemii zapewne część konsumentów wróci do częstszego robienia zakupów stacjonarnie, choćby dla odmiany – komentuje Krzysztof Jarecki, CEO ExpertSender.

Najbardziej popularne sklepy online to marketplace’y

Z tego, co Polacy piszą w mediach społecznościowych, na blogach, forach i portalach, wynika, że najbardziej lubią zakupy w sklepach typu marketplace, czyli na internetowych targowiskach, gdzie swoje produkty sprzedaje wielu dostawców. Na przestrzeni ostatniego roku polscy Internauci najczęściej pisali o Vinted, czyli second-handzie, w którym każdy może wystawić niechciane już ubrania i akcesoria – ponad 1,6 mln wzmianek. Na drugim miejscu znalazło się Allegro – ponad 1,2 mln wzmianek. Na trzecim miejscu, ale z dużo mniejszą popularnością, znalazł się Amazon – blisko 451 tys. wzmianek. Dalej plasują się OLX (384,5 tys. wzmianek) i AliExpress (304,5 tys. wzmianek).

Co ciekawe, zupełnie inaczej to wygląda, jeśli spojrzymy na zasięg, czyli poziom dotarcia tych wzmianek – wtedy na pierwszym miejscu znajduje się Allegro, z zasięgiem niemal 2 179 mln odbiorców. Drugi jest Amazon (924 mln), następnie OLX (758 mln), AliExpress (623 mln) i dopiero na piątym miejscu Vinted (256 mln).

Wśród sklepów multibrandowych królują te z ubraniami oraz elektroniką

Jeśli chodzi o platformy multibrandowe, czyli sprzedające produkty różnych firm, ich popularność nie różni się w zależności od tego, czy patrzymy na liczbę wzmianek, czy na ich zasięg. Na pierwszym miejscu znajduje się Zalando, ze 119 tys. wzmianek i 305 mln zasięgu, a na drugim Domodi z niemal 108 mln wzmianek i 85 mln zasięgu. Dalej w kolejności jest Eobuwie (53,6 tys. wzmianek i 67 mln zasięgu), Allani (45,3 tys. wzmianek i 46 mln zasięgu) oraz Answear (18,7 tys. wzmianek i 28 mln zasięgu).

Wśród sklepów multibrandowych działających nie tylko online, ale i stacjonarnie, dominują te oferujące elektronikę i AGD. Zarówno pod względem liczby wzmianek, jak i zasięgu największą popularnością cieszy się RTV EURO AGD (584 tys. wzmianek i 678 mln zasięgu). Jeśli chodzi o liczbę wzmianek, to na drugim miejscu znajduje się x-kom (441,5 tys.), a na trzecim – Media Expert (354,4 tys.) Natomiast pod względem zasięgu to Media Expert zajmuje wyższą pozycję - 334 mln. X-kom ma zasięg na poziomie 311 mln. Na czwartym miejscu znajduje się Media Markt - 134,8 tys. wzmianek i 115 mln zasięgu.

Wśród najpopularniejszych marek D2C są dwie drogerie

Wśród marek D2C (czyli direct-to-customer, sprzedających z pominięciem pośredników) najpopularniejsza wśród internautów jest Ikea – 453,5 tys. wzmianek i 808 mln odbiorców zasięgu. Druga pod względem popularności jest Zara – 260 tys. wzmianek i 515 mln zasięgu. Trzecia w kolejności również jest marka modowa – H&M z 106,3 tys. Wzmiankami i zasięgiem na poziomie 222 mln. Dwa kolejne miejsca zajmują drogerie – Rossmann i SuperPharm. Rossmann jest częściej wymieniany przez Internautów (34,3 tys. wzmianek w stosunku do 30,8 tys.), natomiast wzmianki o SuperPharm mają większy zasięg (53 mln w stosunku do 33 mln).

– Zjawisko przenoszenia codziennych aktywności do Internetu będzie nieustannie postępować, a rola sklepów stacjonarnych przesunie się raczej w stronę showroomów, gdzie klienci będą oglądać produkty, ale kupią je potem online – podsumowuje Krzysztof Jarecki.

Według niego właściciele sklepów powinni zawczasu pomyśleć o inwestycji w rozwój e-commerce i zadbać o jego reklamę na podstawie rzetelnej analizy informacji o swoich obecnych i potencjalnych klientach.

ZOBACZ KOMENTARZE (0)
StoryEditor
E-commerce
24.04.2025 15:37
Paweł Banach, Packeta Poland: Wzrost sprzedaży na rynku lokalnym wyhamowuje? Myśl o ekspansji zagranicznej.
Cross-border, czyli handel transgraniczny, to forma sprzedaży produktów lub usług między różnymi krajami, najczęściej realizowana za pośrednictwem internetu – gdy firma z jednego państwa oferuje swoje produkty klientom z innego rynku, bez fizycznej obecności w danym kraju.Shutterstock

Paweł Banach, business development manager w Packeta Poland, wypowiedział się dla portalu Network Magazyn na temat cross-border, związanych z nim szans, zagrożeń i możliwości. Kiedy zdaniem eksperta jest najlepszy moment na przekroczenie ze swoim biznesem granic Polski?

Ekspansja zagraniczna w e-commerce nie jest jedynie oznaką dynamicznego rozwoju firmy, ale przede wszystkim sposobem na zmniejszenie ryzyka związanego z uzależnieniem od jednego rynku. Działając wyłącznie lokalnie, przedsiębiorstwo staje się bardziej wrażliwe na wahania koniunktury, sezonowość czy działania konkurencji. Przeniesienie części działalności za granicę może znacząco zwiększyć odporność operacyjną firmy.

Jednym z wyraźnych sygnałów na to, że firma powinna zacząć myśleć o ekspansji zagranicznej jest moment, w którym wzrost sprzedaży na rynku lokalnym wyhamowuje. Widzimy to często – budżety reklamowe rosną, działania marketingowe są intensywne, a konwersje się zatrzymują. To oznacza, że rynek zaczyna się nasycać, a możliwości rozwoju maleją.[...] Ale są też inne, mniej oczywiste sygnały. Na przykład zmiana dynamiki sprzedaży – widzimy, że niektóre produkty przestają się sprzedawać tak dobrze jak wcześniej (moda na nie minęła, na rynku pojawiło się dużo zamienników, itp.), albo pojawia się nowa, agresywna konkurencja, która tak dumpinguje ceny, że sprzedaż przestaje się opłacać. Wtedy warto szukać rynku, na którym nasza oferta może zyskać drugie życie.

powiedział Paweł Banach w komentarzu dla portalu Network Magazyn.

Niepowodzenia na rynku krajowym często nie są wynikiem błędnej strategii, ale niesprzyjającego otoczenia. Przykładowo, e-sklep inwestujący w kampanie reklamowe czy sprzedaż przez marketplace’y w Polsce może nie osiągnąć satysfakcjonujących wyników – nie z powodu błędów we wdrożeniu, lecz dlatego, że potencjał jego oferty jest wyższy na innych rynkach. Przeniesienie sprzedaży do kraju, w którym produkt odpowiada lokalnym trendom i oczekiwaniom konsumentów, może diametralnie zmienić wyniki – nawet o kilkadziesiąt procent, jak pokazują case studies firm DTC w Niemczech czy Czechach.

Proces wejścia na nowy rynek wymaga jednak starannego przygotowania. Pierwszym krokiem jest analiza potencjału – warto sprawdzić nie tylko wielkość rynku, ale także dynamikę wzrostu i dominujące zachowania zakupowe. Kolejnym etapem jest sprecyzowanie celów – szybka sprzedaż czy budowanie marki w dłuższej perspektywie – co wpływa na wybór kanałów i strategii marketingowej. Równie istotne jest dostosowanie oferty: ceny muszą odpowiadać lokalnym realiom, a formy płatności i dostawy – preferencjom klientów. W badaniu ecommercenews.eu aż 78 proc. respondentów wskazało, że brak lokalnych metod płatności zniechęcił ich do zakupu w zagranicznym sklepie.

Na koniec warto podkreślić znaczenie lokalizacji sklepu – nie tylko w sensie geograficznym, ale przede wszystkim językowym i kulturowym. Profesjonalne tłumaczenia, lokalna obsługa klienta i dopasowana nawigacja to elementy, które realnie wpływają na współczynnik konwersji – według danych CSA Research, aż 76 proc. konsumentów preferuje zakupy w swoim języku. Testowanie rynku poprzez lokalne platformy, takie jak marketplace’y, pozwala ograniczyć ryzyko inwestycji i ocenić realny potencjał sprzedaży, zanim firma zdecyduje się na szerszą ekspansję.

ZOBACZ KOMENTARZE (0)
StoryEditor
E-commerce
24.04.2025 13:29
Shein otwiera marketplace dla polskich marek
Shein oferuje na swojej platformie między innymi produkty kosmetyczne.Shein

Globalna platforma e-commerce Shein ogłosiła otwarcie marketplace dla polskich marek i detalistów, oferując im dostęp do ponad 100 milionów konsumentów w całej Europie. To strategiczne rozszerzenie działalności ma na celu umożliwienie lokalnym firmom sprzedaż produktów poza granicami kraju. Dzięki tej inicjatywie, polscy producenci zyskają możliwość zwiększenia sprzedaży i rozpoznawalności, korzystając z globalnej obecności platformy.

W ramach tego przedsięwzięcia Shein nawiązał współpracę z polskimi partnerami technologicznymi – BaseLinker i Olimp Marketplace. BaseLinker oferuje kompleksowe rozwiązania umożliwiające sprzedaż, przetwarzanie i wysyłkę towarów, natomiast Olimp wspiera przedsiębiorców w zarządzaniu sklepem oraz logistyką. Dzięki tym partnerstwom nawet małe i średnie przedsiębiorstwa, które nie posiadają własnej infrastruktury technologicznej, mogą rozpocząć działalność online na platformie Shein.

Naszym priorytetem jest zapewnienie wyjątkowych doświadczeń zakupowych, równocześnie wspierając rozwój lokalnych przedsiębiorstw w Polsce. Otwierając nasz Marketplace dla polskich sprzedawców, nie tylko poszerzamy naszą ofertę produktową, ale również wspieramy lokalnych przedsiębiorców w rozwoju ich biznesów oraz umożliwiamy im dotarcie do milionów nowych klientów w całej Europie

powiedziała Christina Fontana, starsza dyrektorka ds. operacyjnych marki w ramach regionu EMEA w Shein.

Marketplace jest również elementem długofalowej strategii Shein w zakresie wspierania lokalnej przedsiębiorczości. Polscy sprzedawcy zyskają dostęp do zasobów marketingowych Shein, w tym globalnych kampanii promocyjnych i kanałów w mediach społecznościowych, co przełoży się na zwiększoną widoczność ich ofert. Firma deklaruje, że jej celem jest nie tylko poszerzenie własnego asortymentu, ale również wzmocnienie pozycji lokalnych marek na arenie międzynarodowej.

Polska pełni istotną rolę w europejskiej strategii Shein. Marka zbudowała już sieć dziewięciu magazynów w rejonie Wrocławia, które do końca 2024 roku stworzyły ponad 3000 miejsc pracy. Obecność firmy w regionie ma bezpośredni wpływ na rozwój lokalnej gospodarki. Plany dalszej ekspansji obejmują zwiększenie zatrudnienia i poszerzenie działalności logistycznej, co potwierdza, że Polska jest jednym z kluczowych punktów rozwoju Shein w Europie. Nie wiadomo jeszcze, jaki procent nowych, polskich marek na platformie będą stanowić brandy kosmetyczne.

ZOBACZ KOMENTARZE (0)
25. kwiecień 2025 14:27