StoryEditor
E-commerce
22.12.2023 12:40

Rozetka, Wszystko i Temu. Rok debiutantów w polskim e-commerce

Rozetka, Temu i Wszystko.pl to nowi gracze na polskim rynku ecommerce. / Wiadomości Kosmetyczne
Dla branży e-commerce w Polsce 2023 rok rozpoczął się od niespodziewanej wiadomości o zakończeniu działalności Shopee na naszym rynku. W drugiej połowie roku pojawiły się natomiast trzy nowe platformy handlowe - Rozetka, lider ukraińskiego e-commerce, Wszystko.pl od Comarchu oraz chiński Temu. Jak sobie radzą?

Rozetka

Polska odmiana największej ukraińskiej firmy e-commerce, Rozetki, zaczęła działać od pierwszych dni czerwca. W swoim ojczystym kraju Rozetka funkcjonowała od 2005 roku i jej nazwa, która w języku ukraińskim oznacza gniazdko elektryczne (ukr. розетка), pochodziła od początkowego zakresu działalności, obejmującego "wszystko, co można podłączyć do gniazdka". Oprócz sprzedaży online, Rozetka w Ukrainie prowadziła także sklepy stacjonarne i miała sieć ponad 400 punktów odbioru, gdzie klienci mogli sprawdzić produkty, dokonywać płatności, przymierzać odzież i dokonywać zwrotów.

image

Dział urodowy na Rozetka

Wiadomości Kosmetyczne

Już wcześniej Rozetka miała w Polsce swój magazyn, co umożliwiało skuteczną obsługę dostaw towarów z Zachodu na Ukrainę. Jednakże w związku z rosyjską agresją na Ukrainę i związaną z nią emigracją, firma zdecydowała się na rozpoczęcie bezpośredniej sprzedaży na polskim rynku. Już we wrześniu 2022 roku firma rozpoczęła dostawy do Polski, motywując to słowami współzałożyciela, Władysława Czeczotkina: "podążamy za naszymi klientami". Wejście na nowy rynek stało się również sposobem na dalszy rozwój firmy w obliczu trwającego konfliktu w kraju.

 

Temu

 

W początkach czerwca chińska platforma handlowa Temu, działająca od zeszłego roku, wprowadziła dostawy do Polski. W lipcu uruchomiono również polskojęzyczną wersję serwisu i aplikacji mobilnej. W ofercie tego marketplace znajdują się chińskie produkty z różnych kategorii, dostępne w atrakcyjnych cenach, co sugeruje opinie klientów o zbliżonej jakości produktów.

Mimo braku intensywnej promocji i inwestycji w tradycyjne kampanie reklamowe, platforma szybko zdobywała klientów. Według danych Mediapanelu, już w listopadzie przekroczyła liczbę 13 milionów użytkowników (więcej niż w Polsce ma tylko Allegro, blisko 20 milionów).

Ten sukces jest wynikiem aktywnej obecności w mediach społecznościowych i wydatków na Google Ads. Aplikacja przyciąga użytkowników atrakcyjnymi ofertami i programem poleceń z kodami partnerskimi, co potwierdzają wyniki.

image

Dział urodowy na Temu

Wiadomości Kosmetyczne

Jednak pojawiają się kontrowersje związane z bezpieczeństwem i ochroną danych na tej platformie. Eksperci zwracają uwagę, że aplikacja może mieć dostęp do zbierania nadmiarowych danych, które nie są niezbędne do jej działania. W lipcu Google zablokowało również aplikację Pinduoduo, będącą powiązaną z Temu, z powodu zbierania dużych ilości danych bez zgody użytkowników.

 

Wszystko.pl

 

Od 29 czerwca klienci mogą dokonywać zakupów na platformie sprzedażowej Wszystko.pl, która jest projektem Comarchu. Tworzenie tego nowego marketplace trwało przez dłuższy czas, bowiem pierwsze wzmianki o nim pojawiały się już dziesięć lat temu. Zgodnie z informacjami od dyrektorki platformy, Marioli Barzyk-Libury, prace nad obecną wersją Wszystko.pl trwały ponad dwa lata.

Sprzedawcy uzyskali dostęp do platformy już w sierpniu poprzedniego roku, co pozwoliło im zarejestrować się i po weryfikacji dodać swoje produkty. W chwili rozpoczęcia działalności na platformie zarejestrowanych było 15 tysięcy sprzedających, a do połowy listopada ich liczba wzrosła do blisko 20 tysięcy. Korzystanie z konta i wystawianie ofert na Wszystko.pl jest bezpłatne, a w ciągu najbliższych dwóch lat nie przewiduje się także prowizji od sprzedaży.

image

Dział urodowy na Wszystko.pl

Wiadomości Kosmetyczne

Platforma stawia na przyciągnięcie klientów poprzez proste i szybkie wyszukiwanie oraz zakupy produktów, a także przejrzysty wygląd serwisu. Planowane jest także wprowadzenie aplikacji mobilnej dla klientów Wszystko.pl do końca roku.

Czytaj także: Wszystko.pl i InPost zapowiadają wspólne działania marketingowe

ZOBACZ KOMENTARZE (0)
StoryEditor
E-commerce
19.11.2025 11:27
Amazon przegrywa spór z Komisją Europejską: Sąd UE podtrzymuje status „bardzo dużej platformy internetowej”
(fot. Shutterstock)Shutterstock

Sąd Unii Europejskiej oddalił skargę Amazon EU Sàrl w sprawie T-367/23, dotyczącą decyzji Komisji Europejskiej, która zaklasyfikowała platformę Amazon Store jako „bardzo dużą platformę internetową” w rozumieniu Aktu o usługach cyfrowych (DSA). Kluczowym kryterium tej kategorii jest przekroczenie progu 45 milionów użytkowników w Unii Europejskiej, odpowiadającego 10 proc. populacji UE. Włączenie do tej grupy wiąże się z dodatkowymi obowiązkami w zakresie przejrzystości, zarządzania ryzykiem systemowym i współpracy regulacyjnej.

Amazon argumentował, że przepisy DSA naruszają liczne prawa zapisane w Karcie praw podstawowych Unii Europejskiej, w tym wolność prowadzenia działalności gospodarczej, prawo własności, zasadę równości wobec prawa, wolność wypowiedzi i informacji oraz prawo do poszanowania życia prywatnego. Spółka wskazywała, że nałożone obowiązki prowadzą do znacznych kosztów operacyjnych, wymuszają zmianę organizacji działalności i ingerują w poufne dane handlowe. Jednak Sąd uznał te argumenty za bezzasadne, podkreślając, że DSA jasno określa obowiązki dużych platform, a ingerencja ustawodawcy nie narusza istoty tych praw.

W zakresie wolności gospodarczej Sąd potwierdził, że obowiązki wynikające z DSA – takie jak obowiązek oferowania rekomendacji nieopartych na profilowaniu czy prowadzenie publicznego repozytorium reklam – mogą generować znaczące obciążenia techniczne i ekonomiczne. Jednak ingerencja ta jest proporcjonalna i uzasadniona. Platformy przekraczające 45 mln użytkowników mogą bowiem stwarzać ryzyko systemowe, m.in. poprzez możliwość rozpowszechniania nielegalnych treści na dużą skalę. W ocenie Sądu unijny ustawodawca działał w granicach szerokiego zakresu uznania.

image

Amazon zwiększa inwestycje w Wielkiej Brytanii – 40 mld funtów na rozwój infrastruktury i logistyki

Sąd odrzucił również zarzut naruszenia prawa własności, wskazując, że przepisy DSA dotyczą głównie obowiązków administracyjnych i nie pozbawiają platform kontroli nad ich infrastrukturą. Podobnie w odniesieniu do zasady równości podkreślono, że różnicowanie statusu platform wyłącznie na podstawie liczby użytkowników nie jest arbitralne. Wysoka skala działalności – powyżej 45 mln użytkowników – wiąże się z większym potencjalnym wpływem na prawa konsumentów i bezpieczeństwo informacyjne.

Wreszcie, Sąd uznał, że obowiązki związane z przejrzystością reklam, prowadzeniem jawnego repozytorium oraz zapewnianiem naukowcom dostępu do wybranych danych stanowią ingerencję w prawo do prywatności, ale są proporcjonalne i ograniczone do zakresu niezbędnego w celu ochrony interesu publicznego. Wskazano, że mechanizmy DSA mają zapewniać wysoki poziom ochrony konsumentów, a dostęp do danych dla badaczy obwarowany jest restrykcyjnymi wymogami bezpieczeństwa i poufności.

Wyrok potwierdza szerokie uprawnienia regulacyjne UE wobec największych platform cyfrowych i umacnia pozycję DSA jako kluczowego narzędzia w nadzorze nad rynkiem usług online. Dla Amazona oznacza to konieczność pełnego wdrożenia obowiązków przewidzianych dla podmiotów o statusie VLOP – od nowych procedur zarządzania ryzykiem po zwiększoną transparentność działań operacyjnych.

ZOBACZ KOMENTARZE (0)
StoryEditor
E-commerce
18.11.2025 12:14
Zalando odwołuje się do TSUE w sprawie statusu „bardzo dużej platformy internetowej”
Siedziba Zalando w Berlinie w Niemczech (Shutterstock)Shutterstock

Zalando złożyło odwołanie do Trybunału Sprawiedliwości Unii Europejskiej po tym, jak niższa instancja — Sąd UE — utrzymała w mocy decyzję o zaklasyfikowaniu spółki jako „very large online platform” (VLOP) na mocy Aktu o Usługach Cyfrowych (DSA). Oznaczenie to nakłada na firmę najbardziej rygorystyczne obowiązki regulacyjne, zarezerwowane dla podmiotów przekraczających próg 45 mln aktywnych użytkowników miesięcznie w UE.

Wcześniej Sąd UE odrzucił argumentację Zalando, że jego „hybrydowy model” działalności — łączący własną ofertę detaliczną z platformą dla zewnętrznych sprzedawców — odróżnia go strukturalnie od gigantów takich jak Google czy Meta. Spółka twierdziła, że proporcja treści generowanej przez strony trzecie jest u niej znacząco niższa, co w jej ocenie powinno wpływać na klasyfikację pod DSA.

W odwołaniu do TSUE Zalando podnosi trzy zasadnicze zarzuty. Po pierwsze, firma uważa, że definicja treści stron trzecich, którą posłużył się Sąd UE, jest zbyt szeroka i nie oddaje specyfiki platform e-commerce opartych na miksie własnego asortymentu i oferty partnerów. Po drugie, kwestionuje zastosowaną metodologię liczenia aktywnych użytkowników, argumentując, że prowadzi ona do sztucznego zawyżenia faktycznego zasięgu platformy. Po trzecie, zarzuca organom unijnym przerzucenie ciężaru dowodu na przedsiębiorcę, który musi wykazać, dlaczego nie powinien zostać uznany za VLOP — co w praktyce oznacza udowodnienie negatywnej przesłanki.

Spór ten wpisuje się w szerszą debatę w europejskim sektorze e-commerce. Detaliści internetowi — zwłaszcza ci działający w modelu mieszanym — od miesięcy zgłaszają wątpliwości, czy obecny sposób określania skali platform w ramach DSA nie prowadzi do ujednolicenia podmiotów o zupełnie różnych modelach biznesowych i poziomach ryzyka. W przypadku Zalando oznacza to konieczność wdrożenia kosztownych procesów monitorowania treści, przejrzystości algorytmów i oceny ryzyka systemowego.

Decyzja TSUE będzie miała znaczenie wykraczające poza jedną firmę. Jeśli Trybunał podtrzyma opinię Komisji Europejskiej, status VLOP może być w przyszłości łatwiej nakładany na kolejne platformy łączące własną sprzedaż z ofertami partnerów. Jeśli jednak TSUE przyzna rację Zalando, może to doprowadzić do zawężenia definicji aktywnych użytkowników i bardziej precyzyjnego różnicowania modeli biznesowych w unijnym nadzorze cyfrowym.

ZOBACZ KOMENTARZE (0)
20. listopad 2025 02:10