StoryEditor
E-commerce
19.12.2023 12:54

Santander: Co trzeci Polak skorzystałby z zakupów live commerce

Live commerce staje się coraz popularniejszy w związku z rosnącym znaczeniem mediów społecznościowych w życiu konsumentów. / Canva
Live commerce wciąż jest stosunkowo nową koncepcją w polskim e-commerce. Według raportu "Polaków Portfel Własny: trendy e-commerce 2023" przygotowanego przez Santander Consumer Bank, jedynie 17 proc. Polaków, którzy dokonują zakupów online, miało do tej pory doświadczenie z tą formą zakupów. Na przeciwnym biegunie znajduje się 75 proc. osób z tej grupy, które jeszcze nie miały okazji skorzystać z live commerce. Jednak istnieje potencjał na zmianę tego trendu, ponieważ co trzeci Polak dokonujący zakupów online rozważa możliwość skorzystania z live commerce w przyszłości.

Live commerce to sposób dokonywania zakupów, który odbywa się w czasie rzeczywistym podczas transmisji internetowej, często za pośrednictwem platform społecznościowych, co umożliwia sprzedawcom bezpośrednią interakcję z klientami. Santander Consumer Bank postanowił zbadać zainteresowanie Polaków kupujących w e-commerce tą formą handlu. Wyniki raportu "Polaków Portfel Własny: trendy e-commerce 2023" pokazują, że live commerce nie jest jeszcze zbyt popularne wśród konsumentów.

Aż 75 proc. uczestników badania odpowiedziało, że nie miało doświadczenia z tego rodzaju zakupami. Największy odsetek osób, które nie miały kontaktu z live commerce, stanowili seniorzy w wieku 60 lat i więcej (83 proc.), oraz mieszkańcy średnich miast o liczbie ludności do 250 tysięcy mieszkańców (86 proc.). Tylko 17 proc. ankietowanych uczestniczyło w tego typu transakcjach, z czego najczęściej były to osoby w wieku 30-39 lat (22 proc.) oraz mieszkańcy wsi (25 proc.).

Santander Consumer Bank przeprowadził badanie w celu zrozumienia, jakie produkty finansowe były preferowane przez Polaków dokonujących zakupów online. Zgodnie z danymi zawartymi w raporcie "Polaków Portfel Własny: trendy e-commerce 2023", ankietowani najczęściej wybierali kartę kredytową (32 proc.) oraz płatności odroczone "buy now, pay later" (30 proc.) jako produkty finansowe, z których korzystali. Trzecie miejsce wśród preferowanych produktów zajmuje kredyt ratalny (24 proc.). Pozostałe produkty, takie jak limit odnawialny w konkretnym sklepie lub na platformie handlowej oraz kredyt gotówkowy, znalazły się na dalszych miejscach, z udziałem odpowiednio 21 proc. i 13 proc. ankietowanych.

Kiedy zapytaliśmy Polaków kupujących online, czy chcieliby skorzystać z live commerce w przyszłości, 26 proc. odpowiedziało, że raczej nie. Częściej deklarowały tak kobiety niż mężczyźni. Ponadto 11 proc. badanych stwierdziło, że zdecydowanie nie jest to dla nich interesująca opcja na przyszłość. Zaledwie 7 proc. ankietowanych zadeklarowało, że zdecydowanie wzięłoby ją pod uwagę. Z kolei 27 proc. Polaków kupujących online jeszcze się waha, na co wskazuje wybranie odpowiedzi „raczej tak”. Wśród nich było najwięcej respondentów w wieku 18-29 lat, tradycyjnie najbardziej otwartych na nowe rozwiązania. Sumując te wyniki możemy zaobserwować, że już 34 proc. respondentów, czyli co trzeci Polak kupujący online, wykazuje zainteresowanie wzięciem udziału w live commerce w przyszłości, co daje pewną perspektywę wzrostu tego trenduEwelina Krzynowy-Gaweł, Dyrektorka ds. Sprzedaży   Internetowej z Santander Consumer Banku

Raport "Polaków Portfel Własny: trendy e-commerce 2023" również zbadał, które produkty finansowe ankietowani wybraliby w pierwszej kolejności, jeśli mieliby sfinansować swoje zakupy online za pośrednictwem banku. Wyniki pokazały, że pierwsze miejsce zajęły płatności odroczone "buy now, pay later" (28 proc.), a następnie karta kredytowa (16 proc.). Na podium znalazł się także limit odnawialny dostępny w danym sklepie lub na platformie handlowej (13 proc.).

Badanie zostało przeprowadzone na zlecenie Santander Consumer Banku przy użyciu metody telefonicznych, standaryzowanych wywiadów kwestionariuszowych wspomaganych komputerowo (CATI). Realizację badania powierzono Instytutowi Badań Rynkowych i Społecznych (IBRiS) i odbyła się ona na przełomie września i października 2023 roku. W badaniu uczestniczyła reprezentatywna grupa dorosłych Polaków, którzy dokonują zakupów online. Próba badawcza liczyła n = 1000 osób.

Czytaj także: Santander Consumer Bank: Polacy chętnie korzystaja z aplikacji mobilnych. Kupuja w nich głównie odzież, obuwie i kosmetyki

ZOBACZ KOMENTARZE (0)
StoryEditor
E-commerce
24.04.2025 15:37
Paweł Banach, Packeta Poland: Wzrost sprzedaży na rynku lokalnym wyhamowuje? Myśl o ekspansji zagranicznej.
Cross-border, czyli handel transgraniczny, to forma sprzedaży produktów lub usług między różnymi krajami, najczęściej realizowana za pośrednictwem internetu – gdy firma z jednego państwa oferuje swoje produkty klientom z innego rynku, bez fizycznej obecności w danym kraju.Shutterstock

Paweł Banach, business development manager w Packeta Poland, wypowiedział się dla portalu Network Magazyn na temat cross-border, związanych z nim szans, zagrożeń i możliwości. Kiedy zdaniem eksperta jest najlepszy moment na przekroczenie ze swoim biznesem granic Polski?

Ekspansja zagraniczna w e-commerce nie jest jedynie oznaką dynamicznego rozwoju firmy, ale przede wszystkim sposobem na zmniejszenie ryzyka związanego z uzależnieniem od jednego rynku. Działając wyłącznie lokalnie, przedsiębiorstwo staje się bardziej wrażliwe na wahania koniunktury, sezonowość czy działania konkurencji. Przeniesienie części działalności za granicę może znacząco zwiększyć odporność operacyjną firmy.

Jednym z wyraźnych sygnałów na to, że firma powinna zacząć myśleć o ekspansji zagranicznej jest moment, w którym wzrost sprzedaży na rynku lokalnym wyhamowuje. Widzimy to często – budżety reklamowe rosną, działania marketingowe są intensywne, a konwersje się zatrzymują. To oznacza, że rynek zaczyna się nasycać, a możliwości rozwoju maleją.[...] Ale są też inne, mniej oczywiste sygnały. Na przykład zmiana dynamiki sprzedaży – widzimy, że niektóre produkty przestają się sprzedawać tak dobrze jak wcześniej (moda na nie minęła, na rynku pojawiło się dużo zamienników, itp.), albo pojawia się nowa, agresywna konkurencja, która tak dumpinguje ceny, że sprzedaż przestaje się opłacać. Wtedy warto szukać rynku, na którym nasza oferta może zyskać drugie życie.

powiedział Paweł Banach w komentarzu dla portalu Network Magazyn.

Niepowodzenia na rynku krajowym często nie są wynikiem błędnej strategii, ale niesprzyjającego otoczenia. Przykładowo, e-sklep inwestujący w kampanie reklamowe czy sprzedaż przez marketplace’y w Polsce może nie osiągnąć satysfakcjonujących wyników – nie z powodu błędów we wdrożeniu, lecz dlatego, że potencjał jego oferty jest wyższy na innych rynkach. Przeniesienie sprzedaży do kraju, w którym produkt odpowiada lokalnym trendom i oczekiwaniom konsumentów, może diametralnie zmienić wyniki – nawet o kilkadziesiąt procent, jak pokazują case studies firm DTC w Niemczech czy Czechach.

Proces wejścia na nowy rynek wymaga jednak starannego przygotowania. Pierwszym krokiem jest analiza potencjału – warto sprawdzić nie tylko wielkość rynku, ale także dynamikę wzrostu i dominujące zachowania zakupowe. Kolejnym etapem jest sprecyzowanie celów – szybka sprzedaż czy budowanie marki w dłuższej perspektywie – co wpływa na wybór kanałów i strategii marketingowej. Równie istotne jest dostosowanie oferty: ceny muszą odpowiadać lokalnym realiom, a formy płatności i dostawy – preferencjom klientów. W badaniu ecommercenews.eu aż 78 proc. respondentów wskazało, że brak lokalnych metod płatności zniechęcił ich do zakupu w zagranicznym sklepie.

Na koniec warto podkreślić znaczenie lokalizacji sklepu – nie tylko w sensie geograficznym, ale przede wszystkim językowym i kulturowym. Profesjonalne tłumaczenia, lokalna obsługa klienta i dopasowana nawigacja to elementy, które realnie wpływają na współczynnik konwersji – według danych CSA Research, aż 76 proc. konsumentów preferuje zakupy w swoim języku. Testowanie rynku poprzez lokalne platformy, takie jak marketplace’y, pozwala ograniczyć ryzyko inwestycji i ocenić realny potencjał sprzedaży, zanim firma zdecyduje się na szerszą ekspansję.

ZOBACZ KOMENTARZE (0)
StoryEditor
E-commerce
24.04.2025 13:29
Shein otwiera marketplace dla polskich marek
Shein oferuje na swojej platformie między innymi produkty kosmetyczne.Shein

Globalna platforma e-commerce Shein ogłosiła otwarcie marketplace dla polskich marek i detalistów, oferując im dostęp do ponad 100 milionów konsumentów w całej Europie. To strategiczne rozszerzenie działalności ma na celu umożliwienie lokalnym firmom sprzedaż produktów poza granicami kraju. Dzięki tej inicjatywie, polscy producenci zyskają możliwość zwiększenia sprzedaży i rozpoznawalności, korzystając z globalnej obecności platformy.

W ramach tego przedsięwzięcia Shein nawiązał współpracę z polskimi partnerami technologicznymi – BaseLinker i Olimp Marketplace. BaseLinker oferuje kompleksowe rozwiązania umożliwiające sprzedaż, przetwarzanie i wysyłkę towarów, natomiast Olimp wspiera przedsiębiorców w zarządzaniu sklepem oraz logistyką. Dzięki tym partnerstwom nawet małe i średnie przedsiębiorstwa, które nie posiadają własnej infrastruktury technologicznej, mogą rozpocząć działalność online na platformie Shein.

Naszym priorytetem jest zapewnienie wyjątkowych doświadczeń zakupowych, równocześnie wspierając rozwój lokalnych przedsiębiorstw w Polsce. Otwierając nasz Marketplace dla polskich sprzedawców, nie tylko poszerzamy naszą ofertę produktową, ale również wspieramy lokalnych przedsiębiorców w rozwoju ich biznesów oraz umożliwiamy im dotarcie do milionów nowych klientów w całej Europie

powiedziała Christina Fontana, starsza dyrektorka ds. operacyjnych marki w ramach regionu EMEA w Shein.

Marketplace jest również elementem długofalowej strategii Shein w zakresie wspierania lokalnej przedsiębiorczości. Polscy sprzedawcy zyskają dostęp do zasobów marketingowych Shein, w tym globalnych kampanii promocyjnych i kanałów w mediach społecznościowych, co przełoży się na zwiększoną widoczność ich ofert. Firma deklaruje, że jej celem jest nie tylko poszerzenie własnego asortymentu, ale również wzmocnienie pozycji lokalnych marek na arenie międzynarodowej.

Polska pełni istotną rolę w europejskiej strategii Shein. Marka zbudowała już sieć dziewięciu magazynów w rejonie Wrocławia, które do końca 2024 roku stworzyły ponad 3000 miejsc pracy. Obecność firmy w regionie ma bezpośredni wpływ na rozwój lokalnej gospodarki. Plany dalszej ekspansji obejmują zwiększenie zatrudnienia i poszerzenie działalności logistycznej, co potwierdza, że Polska jest jednym z kluczowych punktów rozwoju Shein w Europie. Nie wiadomo jeszcze, jaki procent nowych, polskich marek na platformie będą stanowić brandy kosmetyczne.

ZOBACZ KOMENTARZE (0)
25. kwiecień 2025 07:23