StoryEditor
E-commerce
20.09.2021 00:00

Shopee debiutuje w Polsce. Wiemy już jakie ma promocje dla sprzedających i kupujących

Shopee, azjatycka platforma e-commerce, właśnie zadebiutowała w Polsce. Gigant z Singapuru ma sporo argumentów w walce z rynkowymi konkurentami. Paulina Baumert, chinese market director w firmie Primavera Parfum nie wyklucza strategicznej roli naszego kraju w jego europejskiej ekspansji.

Dla większość polskich internautów portal Shopee jest anonimowy. Tymczasem  platforma znajduje się w dziesiątce największych podmiotów e-commerce na świecie – z 195,4 mln odsłon miesięcznie, co jest wynikiem lepszym od Allegro (193,9 mln odsłon). Serwis, należący do globalnego koncernu Sea Limited, wartego około 190 mld dolarów i posiadającego w swoim portfolio m.in. światowego producenta i wydawcę gier – Garenę, co roku wzrasta w tempie dwucyfrowym.

Polska hubem na całą Europę i jednym z głównych kierunków globalnej ekspansji?

Shopee działa na wielu rynkach. W Azji jest obecny w Singapurze (skąd się wywodzi), a także w: Malezji, Indonezji, Tajwanie, Filipinach czy Wietnamie. Z początkiem tego roku firma rozpoczęła ekspansję na Amerykę Południową, zdobywając kolejne przyczółki – Brazylię, Kolumbię, Chile oraz Meksyk. Według nieoficjalnych informacji, platforma w nadchodzących miesiącach ma się pojawić również w Argentynie.

Niebawem do grona innych rynków, w które inwestuje spółka, dołączy także Polska. Zaskakujące jest to, że będziemy pierwszym rynkiem w Europie, na którym zadebiutuje platforma. Bardzo możliwe, że Polska już wkrótce stanie się hubem logistyczny  dla całego kontynentu.

Wszystko zależy nie tylko od tego, ilu potencjalnych sprzedawców uda się pozyskać, ale także jak szybko oraz w jakim stopniu uda się stworzyć sieć logistyczną. Szanse na to są spore, biorąc pod uwagę zapowiadane zniżki i promocje kierowane do kupujących oraz sprzedawców. Część z nich jest niezadowolona z proponowanych warunków przez obecnych graczy rynkowych, wskazując między innymi na wysoki poziom prowizji – mówi Paulina Baumert, chinese market director w firmie Primavera Parfum.

Shopee kusi elastycznym podejściem

Azjatycka marka ogłosiła już szereg promocji na polskim rynku. Kupującym oferować będzie opcję darmowej dostawy bez minimalnej wartości zamówienia, co może okazać się silnym magnesem na rodzimych klientów, bezpośrednio uderzającą w usługę Allegro Smart.

W przypadku sprzedawców gigant rezygnuje z pobierania prowizji i opłaty abonamentowej przez pół roku i umożliwi dostęp do wszystkich funkcji zarządzania sprzedażą i narzędzi analitycznych. Otrzymają oni też bony warte 250 zł na kupony zniżkowe dla klientów, jeśli wystawią co najmniej 30 ofert i na co najmniej 5 proc. z tych ofert udzielą 10-proc. rabatu.

W odróżnieniu od swoich konkurentów, Shopee mocno profiluje swoje działania pod kątem specyfiki danego rynku. Specjalistka z Primavera Parfum jako przykład wskazuje na Chiny, gdzie platforma zapewnia wszystkim działającym tam, transgranicznym sprzedawcom kompleksowe rozwiązanie.

– Składa się na nie szereg elementów, takich jak: logistyka, płatności, tłumaczenia, big data czy systemy ERP. Dla porównania, Państwo Środka okazało się zbyt wymagającym rynkiem dla Amazona. Amerykański koncern wycofał się z niego jakiś czas temu, w obliczu rosnącego potencjału Alibaby, zanim jeszcze nastąpił debiut platformy Shopee – komentuje Paulina Baumert.

Lokalna strategia komunikacji

To, co również wyróżnia singapurskiego giganta na tle globalnej konkurencji, to przemyślana i dostosowana do potrzeb danego rynku strategia marketingowa. Ameryka Południowa i Łacińska to regiony rozkochane w piłce nożnej. Dlatego twarzą marki w tej części świata został Cristiano Ronaldo.

– Spółka w swojej komunikacji mocno stawia na związki z lokalną społecznością oraz budowanie rozpoznawalności dzięki współpracy z lokalnymi gwiazdami. W reklamach przeznaczonych na rynek malezyjski występowali aktorzy z tego kraju, a w spotach można było zauważyć wizerunek mapy i flagi. W  Filipinach platformę reklamują m.in. komik i gospodarz telewizyjny Willie Revillame czy aktor i bożyszcze nastolatek Alden Richards  – podkreśla Paulina Baumert.

Według niej, możliwe jest, że już wkrótce czekają nas znaczące przetasowania na krajowym rynku e-commerce. W obliczu pojawienia się nowego gracza oraz oferowanych przez niego promocji, Amazon zdecydował się obniżyć kwotę, od której obowiązuje bezpłatna wysyłka – ze 100 do 40 zł. Wraz z zaostrzająca się walką o klienta, nie tylko Amazon, ale też Allegro będzie zmuszone wykonać kolejne, pro-konsumenckie ruchy.

ZOBACZ KOMENTARZE (0)
StoryEditor
E-commerce
03.12.2025 10:10
Awaria Shopify w Cyber Monday popsuła szyki tysiącom sklepów
Gigant e-commerce doświadczył ogromnej awarii.Shopify

W Cyber Monday – jednym z najważniejszych dni zakupów online w roku – platforma Shopify doświadczyła kilkugodzinnej awarii, która dotknęła kluczowe narzędzia zaplecza dla sprzedawców. Zakłócenia wystąpiły w okresie największego natężenia ruchu w e-commerce, co dodatkowo podkreśliło skalę problemu.

Według dostępnych danych problemy techniczne trwały od około godziny 9:00 do 14:30 czasu wschodniego (ET). W tym czasie tysiące sprzedawców straciło tymczasowo dostęp do panelu administracyjnego Shopify, co uniemożliwiło m.in. śledzenie stanów magazynowych, obsługę systemów POS oraz zarządzanie zamówieniami. Istotne jest to, że sklepy widoczne dla klientów działały nieprzerwanie.

Awaria zbiegła się z rekordowym ruchem zakupowym. Adobe prognozowało, że wydatki konsumentów w USA w Cyber Monday sięgną 14,2 mld dolarów, a sprzedaż internetowa ponownie wyprzedzi handel stacjonarny. Oznacza to, że każda minuta niedostępności narzędzi operacyjnych mogła wpływać na możliwości sprzedawców w obsłudze rosnącej liczby zamówień.

Zakłócenia szczególnie dotknęły branże mocno polegające na pracy w czasie rzeczywistym, takie jak kosmetyki, beauty i produkty personal care. Firmy te potrzebują stałego dostępu do danych o stanach magazynowych i realizacji zamówień, aby unikać opóźnień i pomyłek w zamówieniach.

Incydent ponownie uwidocznił ryzyko operacyjne związane z przerwami w działaniu platform e-commerce w tzw. peak season. Dla tysięcy sprzedawców była to kilkugodzinna awaria, ale w kontekście sprzedaży liczonej w miliardach dolarów każda przerwa w dostępie do systemów zaplecza może mieć wymierne konsekwencje finansowe i logistyczne.

ZOBACZ KOMENTARZE (0)
StoryEditor
E-commerce
01.12.2025 13:33
Strajki pracowników Amazon w Niemczech w Black Friday: 3 tys. osób przerwało pracę
Pracownicy Amazona zastrajkowali.Algi Febri Sugita

Pracownicy magazynów Amazon w Niemczech przeprowadzili strajki w Black Friday, jednym z najintensywniejszych dni zakupowych roku. Protesty są częścią wieloletniej kampanii na rzecz zawarcia układu zbiorowego, którego od lat domaga się związek zawodowy Verdi. W tym roku skala akcji była znacząca, zarówno pod względem liczby uczestników, jak i liczby objętych nią lokalizacji.

Z danych Verdi wynika, że do strajków dołączyło około 3 tys. pracowników, obejmując dziewięć centrów logistycznych Amazon: w Bad Hersfeld, Dortmundzie, Frankenthal, Graben, Koblencji, Moenchengladbach, Rheinbergu, Werne i Winsen. Związek od dawna prowadzi działania mające skłonić firmę do rozpoczęcia formalnych negocjacji w sprawie płac i warunków pracy, jednak dotychczas bez przełomu.

Amazon, zatrudniający w Niemczech około 40 tys. pracowników logistycznych oraz dodatkowe 12 tys. sezonowych na okres świąteczny, zapewnił, że protesty nie wpłyną na terminowość dostaw. Firma powtórzyła także swoje stanowisko, że oferuje konkurencyjne wynagrodzenia na tle branży.

Strajki podjęte w kluczowym dla e-handlu dniu podkreślają narastające napięcia pomiędzy pracownikami a jednym z największych pracodawców w europejskim sektorze logistycznym. Verdi argumentuje, że intensyfikacja pracy w sezonie zakupowym wymaga dodatkowych zabezpieczeń, szczególnie w zakresie stabilnych i przewidywalnych zasad wynagradzania.

Z perspektywy rynku niemieckiego, będącego największym rynkiem Amazonu w Europie, spór ten może mieć długofalowe skutki. Związki zawodowe liczą, że presja wywierana podczas szczytów sprzedażowych skłoni firmę do rozmów, natomiast Amazon utrzymuje, że obecny model zatrudnienia jest efektywny i nie wymaga zmian. Konflikt o układy zbiorowe pozostaje więc nierozstrzygnięty, a tegoroczny Black Friday stał się kolejnym etapem tej trwającej od lat konfrontacji.

ZOBACZ KOMENTARZE (0)
07. grudzień 2025 09:40