StoryEditor
Handel
13.05.2020 00:00

Galerie nie cieszą się dużą popularnością. Co zrobić, aby klienci wrócili do centrum handlowego?

Galerie handlowe po ponownym otwarciu części sklepów 4 maja nie są tak często odwiedzane jak wcześniej. Eksperci oceniają, że nieuniknionym skutkiem obecnej sytuacji będzie spadek liczby klientów w centrach handlowych i zmiana ich nawyków zakupowych. Pojawiają się prognozy dotyczące szybszego rozwoju sprzedaży w modelu omnichannel i showroomingu. Niewykluczone są upadłości i restrukturyzacje oraz wzrost odsetka pustostanów.

Specjaliści z Cushman & Wakefield zaznaczają, że niezwykle ważne jest obecnie budowanie poczucia bezpieczeństwa i kreatywne oraz odważne działania wspierające sprzedaż. Dzięki dobrze przemyślanej strategii, wsparciu sprzedaży i dialogowi między najemcami i galeriami handlowymi, rynek jest w stanie wyjść z kryzysu obronną ręką.

Firma przygotowała autorski program wsparcia 6 Feet Retail w zakresie przygotowania centrum handlowego do funkcjonowania, wdrożenia wytycznych rządowych w centrach handlowych, renegocjacji warunków umów najmu na warunkach przepisów Tarczy Antykryzysowej, rekomercjalizacji i repozycjonowania centrów handlowych, a także w zakresie przygotowania i implementacji strategii marketingowych oraz PR-owych, stanowiących odpowiedź na dynamicznie zmieniające się warunki rynkowe oraz nawyki zakupowe konsumentów.

Eksperci Cushman & Wakefield rekomendują jasne i przejrzyste przekazy o pozytywnym wydźwięku. Przykładem może być warszawskie centrum handlowym Złote Tarasy, w którym o tym jak bezpiecznie robić zakupy przypominają naklejki i bannery w różnych miejscach w centrum. Komunikacja prowadzona jest także za pomocą innych kanałów, tj. media społecznościowe, direct mailing, outdoor i in. O nowych zasadach warto przypominać odwiedzającym zarówno stacjonarnie, jak i za pośrednictwem innych, niestandardowych form przekazu. Im więcej będzie dobrze przygotowanej komunikacji dotyczącej bezpieczeństwa – tym lepiej poczuje się klient.

W tym trudnym czasie, kiedy liczba odwiedzających jest ściśle ograniczona, każdy klient jest na wagę złota. Dlatego jest to czas na niestandardowe, kreatywne i odważne działania. W cenie będą takie rozwiązania, jak interaktywne przymierzalnie, narzędzia łączące online z offline czy przykuwające wzrok ekspozycje sklepów w częściach wspólnych. Warto rozważyć wprowadzenie aplikacji z programem lojalnościowym. Nie zapominajmy też o sprawdzonych mechanizmach, takich jak gazetki produktowe, konkursy, loterie. Wszystkie działania muszą być przeprowadzane w bezpiecznej formie. Ciekawym rozwiązaniem są kampanie ambientowe na ulicach miast – w tym czasie, przy ograniczonym ruchu na ulicach, mogą zostać bardziej zauważone. Jest to także czas na digital, który obecnie sprzedaje jak nigdy. Warto więc zintensyfikować działania w mediach społecznościowych, by kierować ruch do sklepów i zastanowić się nad działaniami CSR-owymi, wspierającymi lokalną społeczność.

Niezwykle istotne w dobie pandemii Covid-19 jest przestrzeganie obostrzeń, ponieważ budynki niespełniające wymagań mogą zostać zamknięte. –  Ministerstwo Zdrowia ostrzega, że istnieje możliwość ponownego zamknięcia wszystkich centrów handlowych, jeśli zostanie zanotowany wzrost zachorowań o 4 proc. lub w przypadku, kiedy zajęta będzie ponad połowa szpitalnych łóżek i respiratorów w kraju. Zapewnienie poczucia bezpieczeństwa klientom powinno stanowić priorytet, zarówno dla wynajmujących, jak i dla najemców – mówi Joanna Kłusek, partner, Retail Asset Services w Cushman & Wakefield.

Według badań Agencji Inquiry aż 64 proc. ludzi obawia się skupisk i tłumów, a 42 proc. niskich standardów bezpieczeństwa oraz higieny. Aż 40 proc. deklaruje, że nie zamierza w najbliższym czasie odwiedzić galerii handlowych. Niezbędne jest zatem przygotowanie planu skutecznych działań na czas, kiedy obawy konsumentów zmaleją.

- Mamy obecnie do czynienia z ewolucją zachowań klienta. Przed epidemią zauważany był hurraoptymizm, spowodowany poprawą jakości życia i stabilną sytuacją materialną wielu konsumentów. W centrach handlowych spędzaliśmy bardzo dużo czasu, nie tylko w celu zrobienia zakupów, ale także ze względów społecznych. Obecnie, konsumenci myślą przede wszystkim o bezpieczeństwie, a kupują głównie najpotrzebniejsze rzeczy. Kluczem do sukcesu dla właścicieli nieruchomości i najemców centrów handlowych jest dostosowanie strategii długoterminowych do zmieniających się potrzeb i oczekiwań klientów, w tym – przede wszystkim – zapewnienie im poczucia bezpieczeństwa i synergia obu kanałów sprzedaży. To jest czas na budowanie drugiej odnogi galerii handlowych w formie digital – dodaje Sylwia Wiszowata-Łazarz, Associate Director, Poland Asset Services EMEA, Cushman & Wakefield.

Centra handlowe zostały ponownie otwarte 4 maja. Nadal zamknięte pozostają biura podróży, kina, siłownie, zakłady fryzjerskie i kosmetyczne oraz restauracje w formacie stacjonarnym. Limit odwiedzających we wszystkich sklepach, zarówno w odniesieniu do całego obiektu, jak i pojedynczego sklepu, to 1 osoba na 15 mkw. Na sklepy i zarządców centrów handlowych nałożono liczne obowiązki, w tym konieczność zapewnienia rękawiczek jednorazowych lub środków do dezynfekcji i dostęp środków do dezynfekcji rąk dla odwiedzających.

wiadomoscihandlowe.pl
ZOBACZ KOMENTARZE (0)
StoryEditor
Drogerie
25.04.2025 11:39
Charytatywne misie z Rossmanna pomagają także wiosną — w centrum krwiodawstwa MSWiA
Podarowanie przez Rossmanna misiów stacji krwiodawstwa jest szczególnie cennym gestem przed długim majowym weekendem, kiedy na skutek wypadków drogowych wiele osób potrzebuje transfuzji.Anonimowa krwiodawczyni

Rossmann przekazał darowiznę Centrum Krwiodawstwa i Krwiolecznictwa Ministerstwa Spraw Wewnętrznych i Administracji (CKiK MSWiA) w postaci charytatywnych misiów z wcześniejszych edycji znanej akcji „Podaruj Misia”. Inicjatywa ta, prowadzona przez firmę od 19 lat, co roku wspiera organizacje i osoby potrzebujące. Maskotki powstają przy współpracy z osobami ze świata kultury i mediów, a cały dochód z ich sprzedaży trafia na cele dobroczynne.

Od momentu rozpoczęcia akcji w Polsce, misie zyskały ogromną sympatię klientów drogerii Rossmann. Co roku pojawiają się nowe wzory, które projektują znane postacie ze świata show-biznesu. Klienci chętnie wspierają akcję, a maskotki szybko znikają z półek. „Podaruj Misia” to nie tylko okazja do pomocy innym, ale również ważny element przedświątecznej atmosfery w sklepach sieci.

image
Anonimowa krwiodawczyni
Tym razem Rossmann zdecydował się na nietypowy jak na dotychczasowe edycje akcji gest – część misiów trafiła do CKiK MSWiA, gdzie będą wręczane honorowym krwiodawcom jako forma dodatkowego podziękowania za oddanie krwi. Zazwyczaj po skutecznym oddaniu jednostki krwi, dawcy otrzymują zestaw czekolad, jednak dzięki gestowi sieci drogerii będą mogli również otrzymać pluszowego misia. Według anonimowej osoby pracującej w centrum krwiodawstwa w szpitalu przy ulicy Wołoskiej w Warszawie, misie stanowią prezent dla krwiodawców, a przy okazji umożliwiły Rossmannowi zbycie pluszaków z poprzednich edycji w formie korzystnej z punktu widzenia podatkowego darowizny.

W ten sposób akcja „Podaruj Misia” zyskała nowy wymiar – nie tylko wspiera potrzebujących finansowo, ale także staje się symbolicznym wyrazem wdzięczności wobec osób, które dzielą się tym, co najcenniejsze – swoją krwią. Na krwiodawców czekają dzisiaj  Miś Marta – zaprojektowany przez Martę Kuligowską i MMC Studio, oraz Miś Grzesiek – zaprojektowany przez Grzegorza Kajdanowicza i Balamonte.

ZOBACZ KOMENTARZE (0)
StoryEditor
E-commerce
24.04.2025 15:37
Paweł Banach, Packeta Poland: Wzrost sprzedaży na rynku lokalnym wyhamowuje? Myśl o ekspansji zagranicznej.
Cross-border, czyli handel transgraniczny, to forma sprzedaży produktów lub usług między różnymi krajami, najczęściej realizowana za pośrednictwem internetu – gdy firma z jednego państwa oferuje swoje produkty klientom z innego rynku, bez fizycznej obecności w danym kraju.Shutterstock

Paweł Banach, business development manager w Packeta Poland, wypowiedział się dla portalu Network Magazyn na temat cross-border, związanych z nim szans, zagrożeń i możliwości. Kiedy zdaniem eksperta jest najlepszy moment na przekroczenie ze swoim biznesem granic Polski?

Ekspansja zagraniczna w e-commerce nie jest jedynie oznaką dynamicznego rozwoju firmy, ale przede wszystkim sposobem na zmniejszenie ryzyka związanego z uzależnieniem od jednego rynku. Działając wyłącznie lokalnie, przedsiębiorstwo staje się bardziej wrażliwe na wahania koniunktury, sezonowość czy działania konkurencji. Przeniesienie części działalności za granicę może znacząco zwiększyć odporność operacyjną firmy.

Jednym z wyraźnych sygnałów na to, że firma powinna zacząć myśleć o ekspansji zagranicznej jest moment, w którym wzrost sprzedaży na rynku lokalnym wyhamowuje. Widzimy to często – budżety reklamowe rosną, działania marketingowe są intensywne, a konwersje się zatrzymują. To oznacza, że rynek zaczyna się nasycać, a możliwości rozwoju maleją.[...] Ale są też inne, mniej oczywiste sygnały. Na przykład zmiana dynamiki sprzedaży – widzimy, że niektóre produkty przestają się sprzedawać tak dobrze jak wcześniej (moda na nie minęła, na rynku pojawiło się dużo zamienników, itp.), albo pojawia się nowa, agresywna konkurencja, która tak dumpinguje ceny, że sprzedaż przestaje się opłacać. Wtedy warto szukać rynku, na którym nasza oferta może zyskać drugie życie.

powiedział Paweł Banach w komentarzu dla portalu Network Magazyn.

Niepowodzenia na rynku krajowym często nie są wynikiem błędnej strategii, ale niesprzyjającego otoczenia. Przykładowo, e-sklep inwestujący w kampanie reklamowe czy sprzedaż przez marketplace’y w Polsce może nie osiągnąć satysfakcjonujących wyników – nie z powodu błędów we wdrożeniu, lecz dlatego, że potencjał jego oferty jest wyższy na innych rynkach. Przeniesienie sprzedaży do kraju, w którym produkt odpowiada lokalnym trendom i oczekiwaniom konsumentów, może diametralnie zmienić wyniki – nawet o kilkadziesiąt procent, jak pokazują case studies firm DTC w Niemczech czy Czechach.

Proces wejścia na nowy rynek wymaga jednak starannego przygotowania. Pierwszym krokiem jest analiza potencjału – warto sprawdzić nie tylko wielkość rynku, ale także dynamikę wzrostu i dominujące zachowania zakupowe. Kolejnym etapem jest sprecyzowanie celów – szybka sprzedaż czy budowanie marki w dłuższej perspektywie – co wpływa na wybór kanałów i strategii marketingowej. Równie istotne jest dostosowanie oferty: ceny muszą odpowiadać lokalnym realiom, a formy płatności i dostawy – preferencjom klientów. W badaniu ecommercenews.eu aż 78 proc. respondentów wskazało, że brak lokalnych metod płatności zniechęcił ich do zakupu w zagranicznym sklepie.

Na koniec warto podkreślić znaczenie lokalizacji sklepu – nie tylko w sensie geograficznym, ale przede wszystkim językowym i kulturowym. Profesjonalne tłumaczenia, lokalna obsługa klienta i dopasowana nawigacja to elementy, które realnie wpływają na współczynnik konwersji – według danych CSA Research, aż 76 proc. konsumentów preferuje zakupy w swoim języku. Testowanie rynku poprzez lokalne platformy, takie jak marketplace’y, pozwala ograniczyć ryzyko inwestycji i ocenić realny potencjał sprzedaży, zanim firma zdecyduje się na szerszą ekspansję.

ZOBACZ KOMENTARZE (0)
25. kwiecień 2025 13:29