StoryEditor
Apteki
14.07.2023 13:41

Rząd próbuje uszczelnić zapisy Apteki dla Aptekarza. Czy to koniec wielkich sieci w Polsce?

Poprawka nazwana Apteką dla Aptekarza 2.0 przewiduje uszczelnienie przepisów koncentracyjnych / Shutterstock
Mimo od lat funkcjonujących przepisów zwanych Apteką dla Aptekarza, sieci apteczne w Polsce, choć z mniejszym impetem niż wcześniej, ale wciąż się rozwijają, a liczba aptek niezależnych spada. Zmiany tego stanu rzeczy chce m.in. samorząd aptekarski, domagając się uszczelnienia przepisów. Taka propozycja właśnie została zaprezentowana przez posła PiS Adama Gawędę, jako poprawka do ustawy dotyczącej ubezpieczeń eksportowych.

Przepisy doprecyzowujące ograniczenia w prowadzenia aptek – zapisane w ustawie Prawo Farmaceutyczne z 2017 r. – zostały zgłoszone 11 lipca jako poprawka podczas czytania rządowego projektu ustawy o zmianie ustawy o gwarantowanych przez Skarb Państwa ubezpieczeniach eksportowych oraz niektórych innych ustaw.

Przewiduje ona zakaz przejmowania kontroli nad podmiotem prowadzącym aptekę ogólnodostępną przez podmioty nieuprawnione (czyli nie będące jednoosobową firmą prowadzoną przez farmaceutę lub spółkę farmaceutów oraz posiadające mniej niż 4 apteki), a także kary pieniężne za naruszenia tego zakazu. Wynosić miałyby one od 50 tys. do 5 mln zł.

Naczelna Rada Aptekarska komentując zgłoszenie poprawki oświadczyła, że całkowicie popiera zmianę przepisów, „których celem jest zatrzymanie obchodzenia prawa regulującego funkcjonowanie aptek w Polsce”.

– Działania podmiotów, które posługują się firmami słupami, spółkami zarejestrowanymi w rajach podatkowych, przejmujących strategiczny rynek, są zagrożeniem dla bezpieczeństwa lekowego polskich pacjentów – czytamy w komunikacie NRA.

Jednak w ocenie wielu obserwatorów rynku próba doregulowania rynku podczas procedowania ustawy niezwiązanej z prawem farmaceutycznym jest skandalem.

– Rząd ma prawo proponować przepisy zbieżne z jego programem i podejściem do gospodarki. Nieakceptowalne jest jednak naruszanie reguł i nowelizowania prawa farmaceutycznego projekcie ustawy o KUKE bez konsultacji, bez oceny skutków regulacji, w sposób zaskakujący wszystkich uczestników rynku. To działanie niszczące jakiekolwiek zaufanie do państwa i po prostu destrukcyjne – skomentował cytowany przez Dziennik Gazetę Prawną Jakub Bieńkowski, członek zarządu i dyrektor departamentu prawa i legislacji Związku Pracodawców i Przedsiębiorców.

Natomiast Związek Procodwaców Aptecznych PharmNet na swoim profilu na Twitterze zwraca uwagę, że Komisje Gospodarki i Finansów nie są odpowiednie do dyskusji na temat nowelizacji Prawa farmaceutycznego.

– Tak ważne zmiany, zmieniające kształt rynku i wpływające na rynek dystrybutorów, hurtowników, producentów, a przede wszystkim pacjentów, powinny być uchwalane w atmosferze spokoju i dialogu – czytamy w innym wpisie PharmaNetu.

Maciej Witucki, prezydent Konfederacji Lewiatan napisał natomiast o „kolejnym skandalicznym nadużyciu procedur legislacyjnych".

– Takie sytuacje niszczą zaufanie biznesu do państwa i bezpośrednio wpływają na apetyt do inwestycji. A ta konkretna wrzutka to potencjalna katastrofa dla polskiego rynku aptecznego – dodał.

NRA uspokaja jednak, że ustawa nie działa wstecz, nie skutkuje żadnymi wywłaszczeniami. Nie grozi też zamykaniem aptek.

 

ZOBACZ KOMENTARZE (0)
StoryEditor
Apteki
20.06.2025 18:19
Czy apteki w Polsce będą mogły się reklamować? Jest wyrok TSUE!
Zgodnie z orzeczeniem TSUE nie tylko polscy farmaceuci, ale także ci prowadzący działalność w innych krajach UE mają prawo promować swoje usługi także na rynku polskimShutterstock

Polski zakaz reklamy aptek, obowiązujący od ponad dekady, został zakwestionowany przez TSUE – Trybunał Sprawiedliwości Unii Europejskiej. Zdaniem sędziów, przepisy te naruszają unijne swobody i dyrektywę o handlu elektronicznym. Wyrok TSUE nie pozostawia pola do interpretacji: polski zakaz reklamy aptek narusza unijne prawo. Kraj musi teraz dostosować przepisy, aby umożliwić farmaceutom prowadzenie działań informacyjno-promocyjnych, zgodnych z unijnymi dyrektywami.

Od 2012 roku w Polsce obowiązuje całkowity zakaz reklamy aptek, punktów aptecznych oraz ich działalności. Zgodnie z tą regulacją, farmaceuci mogą publicznie udostępniać jedynie podstawowe informacje – jak adres i godziny otwarcia. Wszelkie inne działania promocyjne są surowo zakazane i podlegają karom pieniężnym – opisuje portal wiadomoscihandlowe.pl.

Jednak stoi to, zdaniem TSUE, w sprzeczności z prawem wspólnotowym. Zakaz, który w założeniu miał służyć ochronie zdrowia publicznego i niezależności zawodowej farmaceutów, okazał się niezgodny z zasadami funkcjonowania rynku UE.

Sprawa trafiła do TSUE za sprawą Komisji Europejskiej, która złożyła przeciwko Polsce skargę o uchybienie zobowiązaniom państwa członkowskiego. Trybunał w pełni ją uwzględnił, stwierdzając, że Polska złamała unijne prawo. Wyrok podkreśla, że obowiązująca w Polsce ustawa prowadzi do „ogólnego i całkowitego zakazu wszelkiej reklamy”, co jest sprzeczne z dyrektywą o handlu elektronicznym. Dyrektywa ta umożliwia przedstawicielom zawodów regulowanych – w tym farmaceutom – korzystanie z informacji handlowych on-line do promowania swojej działalności.

W orzeczeniu można przeczytać, że "dyrektywa zezwala wszystkim farmaceutom na samodzielne reklamowanie się. W związku z tym nie można jej obejść przez zakazy dotyczące tylko niektórych farmaceutów lub niektórych rodzajów prowadzonej przez nich działalności."

Oznacza to ni mniej ni więcej, że nie tylko polscy farmaceuci, ale także ci prowadzący działalność w innych krajach UE, mają prawo promować swoje usługi także na rynku polskim. Obowiązujące ograniczenia są sprzeczne zarówno z swobodą świadczenia usług, jak i swobodą przedsiębiorczości.

Zobacz też: IQVIA: Farmacja online osiąga znacznie wyższą dynamikę wzrostu niż farmacja offline — co dalej z aptekami stacjonarnymi?

TSUE jasno wskazał, że Polska powinna jak najszybciej dostosować swoje przepisy do prawa unijnego. Jeśli tego nie zrobi, Komisja Europejska może złożyć kolejną skargę i domagać się nałożenia kar finansowych.

Trybunał zaznaczył również, że zakaz ten ogranicza farmaceutom, w szczególności mającym siedzibę w innych państwach członkowskich, możliwość zaprezentowania się potencjalnym klientom i promowania usług, które zamierzają im oferować.

Zakaz ten, według TSUE, również utrudnia dostęp do polskiego rynku osobom chcącym otworzyć aptekę, a prowadzącym działalność w innych państwach członkowskich. Co istotne, Polska nie przedstawiła dowodów na to, że takie ograniczenia są rzeczywiście konieczne do ochrony zdrowia publicznego.

Zobacz też: Allegro: Dermokosmetyki zyskują na znaczeniu. Polacy coraz chętniej sięgają po specjalistyczną pielęgnację

Marzena Szulc
ZOBACZ KOMENTARZE (0)
StoryEditor
Apteki
09.04.2025 13:38
Zmiany w zarządzie Super-Pharm: nowi członkowie z doświadczeniem w branży FMCG i technologii
Super-Pharm

Zgodnie z najnowszym wpisem opublikowanym w Krajowym Rejestrze Sądowym, w spółce Super-Pharm doszło do znaczących zmian personalnych na szczeblu zarządczym. Ze składu zarządu wykreślono Michała Przybysza, który pełnił funkcję członka zarządu. To oznacza zakończenie jego kadencji i istotne przetasowanie w strukturze kierowniczej firmy.

W miejsce Michała Przybysza do zarządu powołano dwóch nowych członków – Tomasza Mietułkę oraz Tomasza Stryczyńskiego. Tomasz Mietułka posiada wieloletnie doświadczenie w branży FMCG, zdobyte m.in. w takich firmach jak Upfield, Makro oraz Unilever. Z kolei Tomasz Stryczyński związany był wcześniej z sektorem technologicznym, pracując w firmie eFitness, co może wskazywać na kierunek rozwoju kompetencji zarządu Super-Pharm.

Zmiany zostały formalnie zarejestrowane przez sąd, co oznacza ich oficjalne obowiązywanie. Tym samym, struktura zarządu spółki została poszerzona o dwóch nowych członków, co może mieć istotny wpływ na strategię operacyjną i dalszy rozwój sieci. Super-Pharm, jako znana sieć aptek i drogerii, funkcjonuje na rynku polskim od lat, a zmiany w kadrze zarządzającej mogą świadczyć o planowanych nowych kierunkach działania.

Obecna decyzja zarządcza wpisuje się w szerszy kontekst zmian organizacyjnych, jakie zachodzą w branży detalicznej i zdrowotnej. Rosnąca konkurencja i postępująca digitalizacja wymagają od spółek elastyczności i dostosowania kompetencji kadry zarządzającej. Nowi członkowie zarządu Super-Pharm mają doświadczenie zarówno w dużych korporacjach międzynarodowych, jak i w środowiskach technologicznych, co może przynieść firmie nowe impulsy rozwojowe.

ZOBACZ KOMENTARZE (0)
14. lipiec 2025 22:51