StoryEditor
Drogerie
03.06.2020 00:00

Barbara Goździkowska, drogerie Natura: Rynek kosmetyczny w ciągu kilku miesięcy zacznie odbudowywać straty

Pandemia zweryfikowała nasze założenia inwestycyjne. Nie porzucamy jednak planów dotyczących dalszej ekspansji, jedynie opóźniamy ją w czasie, żeby zrozumieć, jak zmieni się rynek i zachowania klientów. Bierzemy pod uwagę zamknięcie drogerii w tych galeriach handlowych, które stały się najbardziej nierentowne – mówi Barbara Goździkowska, prezes zarządu sieci drogerii Natura. – Optymistycznie wierzę, że rynek kosmetyczny w ciągu najbliższych miesięcy zacznie odbudowywać straty. Dużą szansą jest troska o zdrowie, higienę, ale też zakupy traktowane jako przyjemność, żeby poczuć się lepiej, odreagować – dodaje.

Za nami trzy miesiące od momentu, kiedy usłyszeliśmy, że wirus COVID-19 dotarł do Polski, a ludzie w obawie przed nim zostali w domach. Jak bardzo dotkliwy okazał się lockdown dla spółki Natura? Który moment był najtrudniejszy i co było największym problemem z perspektywy działania firmy i sieci sprzedaży?

Największa zapaść sprzedażowa przypadła na kwiecień. Zbiorowa panika nie sprzyjała zakupom w tradycyjnym wydaniu. O ile pierwsze dni po ogłoszeniu pandemii zaowocowały wyczyszczeniem półek w naszych drogeriach, o tyle kolejne tygodnie nie napawały nas optymizmem.

Sytuacja wymagała natychmiastowego przeorganizowania planu promocyjnego, szybko zareagowaliśmy na konieczność zmian w asortymencie – rozszerzenie oferty produktów antybakteryjnych, do dezynfekcji.

Konieczne było  nadanie nowych priorytetów wszystkim działom w spółce, podejmowanie szybkich decyzji, jednym słowem dostosowanie się do nowej dla nas wszystkich sytuacji. Były to bardzo trudne dni, działania trochę po omacku, bo nikt nie wiedział co przyniesie kolejny dzień, jak będzie się rozwijać sytuacja.

A jakie są nastroje obecnie? Od kilku tygodni ruszyła sprzedaż w galeriach handlowych, czy sprzedaż wraca do normy?

Z dużą nadzieją i ulgą przyjęliśmy wiadomość o wdrożeniu kolejnego etapu odmrażania gospodarki. Znaczna część naszych drogerii znajduje się jest w galeriach handlowych. Pomimo tego, że zakaz prowadzenia działalności nas nie dotyczył to i tak odczuliśmy ogromny spadek klientów w tych obiektach. Część drogerii musieliśmy zamknąć, ponieważ obroty w nich spadły na tyle, że bezcelowym było utrzymywanie tych punktów otwartych. Po ponownym otwarciu galerii handlowych obroty stopniowo wzrastają, natomiast nie możemy mówić o powrocie do poziomu sprzed pandemii. To zapewne będzie stopniowy i długotrwały proces.

Czy drogerie Natura pozostaną w galeriach handlowych?

Galerie handlowe bardzo mocno ucierpiały na pandemii i pewnie długo nie odzyskają ruchu klientów z poprzednich miesięcy czy lat. Dlatego też wciąż intensywnie pracujemy z właścicielami i zarządcami galerii, żeby dostosować ceny najmu do obecnych realiów. To trudny czas dla nas wszystkich, szukamy elastycznych win-win, żeby wspólnie odbudować biznes. W tych galeriach, które ucierpiały najbardziej, bierzemy pod uwagę zamknięcie sklepów, które stały się bardzo nierentowne.

Jakie procedury obowiązują teraz w stacjonarnych sklepach?

Zawiesiliśmy używanie testerów na czas pandemii, testery zapachów premium są dostępne u sprzedawcy - minimalizujemy zatem kontakt z produktem. Podobnie jak inne sieci handlowe, apelujemy do klientów o rozsądne dokonywanie wyborów i w miarę możliwości o nie dotykanie produktów, których nie zamierzają kupić.

Wiemy, że sprzedaż w e-commerce gwałtownie rośnie, ale na ile jest ona w stanie zrekompensować straty w sieci sklepów stacjonarnych?

Sprzedaż w e-commerce wzrosła znacząco bo 4-cyfrowo. Nie możemy jednak mówić o rekompensacie sprzedaży w sklepach stacjonarnych. Gdyby tak było to ich prowadzenie i utrzymywanie w okresie pandemii byłoby, z punktu widzenia biznesu, pozbawione sensu.

Jednak coraz więcej klientów docenia komfort i łatwość dokonywania zakupów w sieci. Sklepów internetowych nie ogranicza szerokość półki, ogólna powierzchnia sklepu. Nie dotyczy ich zakaz handlu w niedziele i święta, są dostępne całą dobę. Wachlarz możliwości dostaw jest na tyle szeroki, że każdy znajdzie tę idealną dla niego. Okres pandemii był czasem, który wykorzystaliśmy na rekrutację nowych klientów. Daliśmy im swobodę, szeroki wybór i możliwość zrobienia bezpiecznie zakupów.

Czy pandemia wpłynęła na zmianę  planów inwestycyjnych spółki? Czy będziecie otwierać w tym roku nowe sklepy?  

Oczywiście, że pandemia zweryfikowała nasze założenia. Nie porzucamy jednak planów dotyczących dalszej ekspansji, jedynie opóźniamy ją w czasie, żeby zrozumieć, jak zmieni się rynek i zachowania klientów. Niebawem otwieramy w Brodnicy kolejną drogerię. Będzie to otwarcie w modelu agencyjnym, zaplanowane jeszcze przed pandemią. W najbliższych miesiącach zrewidujemy i zmodyfikujemy nasze plany, poszukując nowych możliwości.

Czyli projekt agencyjny będzie kontynuowany?

Tak, planujemy kontynuować ten model rozwoju. Drogerie to wciąż atrakcyjny biznes, zwłaszcza w ulicznych czy osiedlowych lokalizacjach, na których teraz się skupimy.

Czy pod wpływem obecnych doświadczeń zmieni się strategia asortymentowa Natury?  

Nasz asortyment jest optymalizowany i odświeżany przez cały czas. Dostosowujemy się do oczekiwań klientów i sytuacji na rynku. Pandemia pokazała też jak szybko i sprawnie potrafimy działać zmieniając priorytety z dnia na dzień, żeby klienci mogli kupić w drogeriach to, po co do nich przyszli.

Nie rezygnujemy z produktów koncernowych na rzecz marek dostępnych w dystrybucji wyłącznej. Jedne i drugie produkty od lat współistnieją na naszych półkach i cieszą się zainteresowaniem. Regularnie odświeżamy i wymieniamy produkty marek wyłącznych. Dopieszczamy ich składy, zmieniamy opakowania i warianty zapachowe na zgodne z trendami.

Kosmetyki naturalne mimo pandemii wciąż cieszą się ogromną popularnością i dalej ten segment będziemy dynamicznie rozwijać

Od czego zależy obecność danej marki na półce? I czy ciężar wprowadzania nowości przesunie się do sklepu internetowego?

Rewidujemy nasz asortyment na bieżąco. Ważna jest sprzedaż i rotacja. Na tej podstawie decydujemy czy zostawiamy markę, czy nie. Słabe sprzedażowo marki wycofujemy, szukając na ich miejsce ciekawszej propozycji dla klienta. Bardzo dynamicznie rozszerzamy asortyment w e-commerce, tu dużo nowości testujemy, również z segmentu premium. Wprowadziliśmy nowe kategorie – suplementy, bo natura to nie tylko ekologia, ale i promowanie prozdrowotnego stylu życia, doszła również kategoria mama i dziecko.

Jakie są perspektywy na przyszłość dla rynku kosmetycznego?

Optymistycznie wierzę, że rynek kosmetyczny w ciągu najbliższych miesięcy zacznie odbudowywać straty. Dużą szansą jest troska o zdrowie, higienę, ale też zakupy traktowane jako przyjemność, żeby poczuć się lepiej, odreagować. Ważne jest szybkie reagowanie na zmieniające się potrzeby klientów.

Jaki model zarządzania obecnie Pani obiera – planowania, czy głównie reagowania na bieżącą sytuację?

Planowanie nie wyklucza reagowania, reagowanie planowania. Zawsze trzeba mieć plan. Ostatnie dwa miesiące nauczyły nas wszystkich, że zawsze warto w zanadrzu mieć również plan B.

ZOBACZ KOMENTARZE (0)
StoryEditor
Drogerie
04.11.2025 12:44
Woolworths Beauty rośnie o 14,7 proc. i rozwija działalność w Afryce Wschodniej
Sklep sieci WoolworthsFlickr

Woolworths Beauty odnotowało w ostatnim roku wzrost sprzedaży o 14,7 proc. w ujęciu rocznym, a liczba klientów korzystających z oferty kosmetycznej sieci przekroczyła milion w Republice Południowej Afryki. Dane te potwierdzają dynamiczny rozwój segmentu beauty w strukturze południowoafrykańskiego detalisty, który coraz śmielej konkuruje z międzynarodowymi graczami branży kosmetycznej.

Sieć wskazuje, że wzrost był napędzany przez rozwój wszystkich głównych kategorii — pielęgnacji skóry, zapachów, makijażu oraz pielęgnacji włosów. Woolworths podkreśla, że skuteczność strategii opiera się na tworzeniu doświadczeń zakupowych i emocjonalnym zaangażowaniu klienta. Przykładem tego podejścia jest cykliczne wydarzenie Summer Escape, które w tym roku odbyło się po raz drugi w Hyde Park w Johannesburgu. Wzięli w nim udział influencerzy, przedstawiciele mediów oraz klienci premium, zaproszeni na ekskluzywny pokaz nowości kosmetycznych.

Podczas wydarzenia zaprezentowano zarówno własną linię WBeauty, oferującą wegańskie i nietestowane na zwierzętach produkty, jak i znane światowe marki, m.in. Fenty Beauty oraz Dior. Dzięki takiej strategii Woolworths umacnia pozycję w segmencie beauty premium, jednocześnie budując wizerunek marki dbającej o zrównoważony rozwój i etyczną produkcję.

Firma rozszerza także działalność poza granice RPA. Jej sklep w Nairobi, zlokalizowany w centrum handlowym Sarit Centre, został przekształcony w regionalny punkt flagowy dla Afryki Wschodniej. Inwestycja ta ma stanowić pierwszy etap szerszej ekspansji na rynki Kenii, Tanzanii i Ugandy, gdzie rosnąca klasa średnia coraz częściej sięga po produkty kosmetyczne z wyższej półki.

Wyniki Woolworths Beauty podkreślają rosnące znaczenie sprzedaży kosmetyków w strukturze afrykańskiego handlu detalicznego. Dynamiczny wzrost, sięgający 14,7 proc. rok do roku, wskazuje, że połączenie strategii doświadczeń zakupowych z regionalną ekspansją może stać się jednym z najważniejszych czynników napędzających rozwój sieci w kolejnych latach.

ZOBACZ KOMENTARZE (0)
StoryEditor
Drogerie
03.11.2025 11:18
Hebe zwalnia tempo wzrostu, ale zwiększa przychody i rozbudowuje sieć
Jedna z największych sieci drogeryjnych w Polsce ogłosiła swoje wyniki finansowe.Hebe mat.pras.

Hebe, sieć należąca do portugalskiej Grupy Jerónimo Martins, zakończyła pierwsze dziewięć miesięcy 2025 roku z przychodami na poziomie 451 mln euro. Oznacza to wzrost o 6,9 proc. w porównaniu z tym samym okresem 2024 roku, kiedy sieć osiągnęła 422 mln euro. Pomimo wzrostu wartości sprzedaży, dane porównywalne (LFL) pokazują lekkie osłabienie – sprzedaż spadła o 0,1 proc. rok do roku. To wyraźna zmiana po wyjątkowo mocnym 2024 roku, kiedy w pierwszym kwartale dynamika LFL sięgnęła +18,2 proc.

W 2025 roku Hebe mierzy się z trudniejszym otoczeniem rynkowym. Po wzroście sprzedaży LFL o 1,9 proc. w pierwszym kwartale i 0,7 proc. w drugim, trzeci kwartał przyniósł już spadek o 2,7 proc. Sieć działa w warunkach rosnącej konkurencji, słabszego popytu konsumenckiego oraz deflacji koszyka zakupowego. Zarząd spółki podkreśla, że w odpowiedzi na te wyzwania Hebe wzmacnia politykę cenową, koncentrując się na utrzymaniu konkurencyjności, przy jednoczesnym zachowaniu dyscypliny kosztowej i ochronie marż.

Łączna sprzedaż w euro wzrosła w analizowanym okresie o 6,9 proc., przy czym 5,3 punktu procentowego tego wzrostu wynikało z rozwoju i modernizacji sieci handlowej, a 1,6 punktu – z efektów kursowych. Strategia ekspansji i inwestycje w modernizację pozostają kluczowymi filarami działalności spółki, pozwalając jej utrzymać stabilny udział w rynku mimo spowolnienia dynamiki sprzedaży porównywalnej.

W ciągu pierwszych trzech kwartałów 2025 roku Hebe otworzyła 13 nowych sklepów – 11 w Polsce i 2 w Czechach. Na koniec września sieć liczyła 393 placówki, wobec 370 rok wcześniej. Łączna powierzchnia sprzedaży wzrosła z 94 264 m² do 100 239 m², co oznacza przyrost o ponad 6 tys. mkw w skali roku. Wzrost ten potwierdza konsekwentną realizację planów rozwojowych, mimo rosnących kosztów operacyjnych i presji na rentowność.

image

Hebe podsumowuje III kwartał działań CSR

Hebe zapowiada, że do końca 2025 roku zamierza otworzyć około 30 nowych sklepów. Jednocześnie sieć utrzymuje e-commerce jako jeden z kluczowych elementów strategii rozwoju – zarówno w Polsce, jak i w Czechach, gdzie platforma online jest wykorzystywana jako narzędzie ekspansji zagranicznej i budowania rozpoznawalności marki.

Marka Hebe, obecna na rynku od 2011 roku, stała się jednym z najważniejszych graczy w polskim segmencie drogeryjnym. Jej debiut miał miejsce w Warszawie, a w kolejnych latach sieć systematycznie zwiększała obecność w dużych i średnich miastach. Obecnie Hebe konkuruje bezpośrednio z takimi sieciami jak Rossmann i Super-Pharm, stawiając na rozbudowaną ofertę dermokosmetyków, produktów do pielęgnacji i makijażu oraz rosnącą obecność marek własnych.

Hebe pozostaje częścią Grupy Jerónimo Martins, właściciela m.in. sieci Biedronka – największego detalisty spożywczego w Polsce. Portugalski koncern konsekwentnie rozwija portfolio marek na rynku krajowym, a segment beauty z Hebe w roli głównej stanowi coraz istotniejszy element jego działalności w Polsce i regionie Europy Środkowo-Wschodniej.

ZOBACZ KOMENTARZE (0)
08. listopad 2025 15:29