StoryEditor
Drogerie
22.08.2024 11:45

Drogerie Markt potwierdzają swój debiut w województwie mazowieckim. Pierwsza drogeria dm w Warszawie już jesienią

Pierwsze drogerie dm w województwie mazowieckim zostaną owarte w podwarszawskim Mysiadle i w Warszawie, w centrum handlowym Łopuszańska 22 / fot. dm

Długo wyczekiwane pojawienie się drogerii dm w Warszawie już jesienią stanie się faktem. Drogerie Markt wchodzą na województwo mazowieckie i do końca 2024 roku chcą mieć w Polsce 50 drogerii. Z nowymi lokalizacjami celują w parki handlowe, także te osiedlowe.

Jak już informowaliśmy, sieć dm Drogerie Markt swoją pierwszą drogerię w Warszawie otworzy w Centrum Handlowym Łopuszańska 22. Dziś detalista potwierdził tę lokalizację a tym samym fakt, że już jesienią pojawi się w województwie mazowieckim. Wcześniej zadebiutuje także ze swoją marką w podwarszawskim Mysiadle.

– Obecnie posiadamy w Polsce 32 sklepy. Przed nami pracowity czas, bo do końca roku chcemy mieć łącznie około 50 drogerii, w tym kilka w województwie mazowieckim – mówi Marcin Detko, dyrektor obszaru ekspansji dm w Polsce.

– Dotychczas rozwijaliśmy się głównie w południowo-zachodniej części Polski i te regiony nadal pozostaną kluczowe dla nas. Równolegle jednak chcemy zaznaczać naszą obecność w nowych województwach w tym szczególnie w centrum kraju. Wiemy, że klienci czekają na każde nasze nowe otwarcie, dostajemy dużo zapytań o to, kiedy dm otworzy sklepy w poszczególnych miastach. Warszawa jest jedną z lokalizacji, która w tych pytaniach pojawia się najczęściej, dlatego już dziś zapewniamy mieszkańców stolicy, że z okazji otwarcia pierwszego sklepu w Centrum Łopuszańska 22 szykujemy dla nich masę atrakcji – dodaje Marcin Detko.

Sieć nie podaje jeszcze dokładnej daty otwarcia swojej warszawskiej drogerii.

–  Konkretną datę i szczegóły tego wydarzenia udostępnimy w najbliższych tygodniach –  mówi Detko.

Chociaż zarząd dm nie planował intensywnej ekspansji w Polsce i nie ma jeszcze rozbudowanej sieci detalicznej, uczestnicy rynku zauważają już obecność kolejnego gracza. Na pewno dm stało się następnym groźnym konkurentem dla tradycyjnych drogerii i wszystko wskazuje na to, że przygotowuje się do szybkich otwarć kolejnych sklepów, ponieważ cały czas poszukuje nowych lokalizacji. Najchętniej w parkach i centrach handlowych, zarówno w centrach miast, jak i na osiedlach. Optymalna powierzchnia placówek powinna wynosić około 600 mkw. Takim jest CH Łopuszańska 22.

– Sukcesywnie rozbudowujemy swoją ofertę, aby zapewnić mieszkańcom Warszawy i okolic dostęp do najbardziej popularnych marek w Polsce i Europie. Dlatego nie mogło u nas zabraknąć najpopularniejszej w Niemczech drogerii – dm. Cieszymy się, że sieć wybrała nasze centrum na lokalizację swojego pierwszego sklepu w Warszawie. Centrum Łopuszańska 22 znacząco poszerzy swoją ofertę drogeryjną skierowaną do różnych grup klientów – komentuje  mówi Rafał Sujkowski, dyrektor ds. komercjalizacji w Centrum Łopuszańska 22.

Swoją pozycję w Polsce dm buduje dość szybko także dzięki temu, że od razu weszła na nasz rynek ze sklepem online i aplikacją sprzedażową, co było pierwszą taką decyzją w biznesie tego niemieckiego detalisty. 

Drogerie dm zadebiutowały w Polsce w kwietniu 2022 r. drogerią w parku handlowym Galaktyka we Wrocławiu i ze sklepem online. 2023 r. polski oddział zakończył z liczbą 21 sklepów i 270 pracownikami. Sieć otworzyła 12 nowych drogerii.

Drogerie dm to sieć detaliczna z ponad 4 tys. punktów sprzedaży, w których zatrudnionych jest ponad 79 tys. osób w całej Europie. W roku obrotowym 2022/2023 Drogerie Markt osiągnęły sprzedaż w wysokości 15,9 mld euro wygenerowaną łącznie we wszystkich 14 krajach europejskich. W samych Niemczech (około 51 tys. pracowników) sprzedaż sięgnęła 11,4 mld euro.  Dm są największym konkurentem sieci Rossmann, w Niemczech zajmują pozycję lidera.  

Czytaj także: Tak będą teraz wyglądały drogerie dm w Polsce. Znana sieć zmienia aranżację swoich sklepów [ZDJĘCIA]

ZOBACZ KOMENTARZE (0)
StoryEditor
Drogerie
25.11.2025 15:12
Jeden konkurent mniej? Niemiecka sieć drogerii ogłasza niewypłacalność tygodnie przed Gwiazdką
Jak informuje niemiecka agencja prasowa dpa, szefem firmy pozostaje Oliver Pieper, prawnuk założycielki.Karolina Grabowska STAFFAGE

Największa rodzinna sieć perfumerii w Niemczech – Stadt-Parfümerie Pieper – ogłosiła niewypłacalność tuż przed rozpoczęciem kluczowego sezonu świątecznych zakupów. Sąd rejonowy uruchomił wstępne postępowanie upadłościowe w trybie samorządowym, co pozwala dotychczasowemu kierownictwu pozostać u steru i podjąć próbę ratowania przedsiębiorstwa poprzez głęboką restrukturyzację. Decyzja zapadła w momencie wzmożonej konkurencji na rynku premium oraz malejącej skłonności konsumentów do wydatków w tym segmencie.

Mimo ogłoszenia niewypłacalności ponad 140 perfumerii Pieper nadal działa, a sieć zapewnia klientów o ciągłości operacyjnej. Firma deklaruje, że jej głównym celem jest „zrównoważenie działalności i ustawienie przedsiębiorstwa na nowo”, co ma umożliwić funkcjonowanie w dłuższej perspektywie. Pieper to marka o ponad 90-letniej historii: powstała w 1931 roku jako sklep z mydłem w Bochum, a dziś większość sklepów zlokalizowana jest w Nadrenii Północnej-Westfalii, z dodatkowymi placówkami w Dolnej Saksonii, Bremie i Hamburgu.

Kierownictwo pozostaje stabilne — na czele sieci nadal stoi Oliver Pieper, prawnuk założycielki. Jednocześnie sąd wyznaczył nadzorczynię sądową, adwokat Sarah Wolf, która ma monitorować przebieg postępowania i dbać o zgodność procesu z obowiązującymi przepisami. W ramach upadłościowego zabezpieczenia wypłaty dla około 1000 pracowników pokryje przez trzy miesiące Federalna Agencja Pracy (Bundesagentur für Arbeit), co jest standardową procedurą w niemieckich postępowaniach tego typu.

Problemy finansowe sieci narastają od okresu pandemii. Lockdowny doprowadziły do gwałtownego spadku sprzedaży stacjonarnej, a pomimo późniejszego odbicia firma nie odzyskała wcześniejszej stabilności. W roku finansowym 2021/22 Pieper wykazał jedynie symboliczny zysk na poziomie 0,2 mln euro przy obrotach wynoszących 113,7 mln euro, co sygnalizowało ograniczoną odporność sieci na dalsze wstrząsy rynkowe.

Według danych agencji dpa na kondycję Piepera negatywnie wpływał jednoczesny spadek konsumpcji, rosnące koszty operacyjne — w szczególności energii — oraz ogólna niepewność gospodarcza, która obniża skłonność klientów do zakupów produktów z segmentu beauty premium. To właśnie te czynniki doprowadziły do sytuacji, w której restrukturyzacja stała się koniecznością, a jej rezultat zdecyduje o przyszłości jednej z najbardziej rozpoznawalnych rodzinnych perfumerii w Niemczech.

ZOBACZ KOMENTARZE (0)
StoryEditor
Drogerie
21.11.2025 12:25
Kosmetyczne q-commerce, czyli rewolucja w drogerii Super-Pharm
Program lojalnościowy Klub Super-Pharm zrzesza obecnie ponad milion klientów.mat.pras.

Większość użytkowników sieci aktualnie nie wyobraża sobie życia bez robienia zakupów online. Zamawiane są już nie tylko ubrania, których zabrakło stacjonarnie w ulubionej sieciówce, ale nawet codzienne zakupy spożywcze. Wzrost w tym obszarze zanotowała także branża beauty. W 2024 roku aż 17,3 proc. wszystkich kosmetyków w kraju sprzedano właśnie za pomocą platform e-commerce. Super-Pharm połączyło siły z Glovo i Bolt Food, dzięki czemu od września można zamawiać tysiące produktów z drogeryjnego asortymentu z dostawą pod drzwi – i to w mniej, niż 30 minut. Z usługi mogą już korzystać mieszkańcy 30 polskich miast.

Coraz większą popularnością cieszą się także ekspresowe dostawy, realizowane już w kilkadziesiąt minut. Jest to rozwiązanie pozwalające kupującym oszczędzić czas oraz nerwy, które nierzadko zostają wystawione na próbę podczas wizyty w galerii handlowej. Super-Pharm, jako lider w branży health & beauty, dostrzega potrzeby klientów, starając się na nie niezwłocznie odpowiadać.

W Super-Pharm naszą misją jest inspirowanie do życia, które jest zdrowsze i piękniejsze – mówi Monika Kolaszyńska, CEO Super-Pharm Poland. – Dzięki partnerstwu z Bolt i Glovo przenosimy tę obietnicę na zupełnie nowy poziom. Chcemy być bliżej naszych klientów, dokładnie wtedy, gdy nas potrzebują. Oddajemy w ich ręce możliwość ekspresowej dostawy – ulubiony dermokosmetyk, viralowe perfumy arabskie czy kosmetyki koreańskie mogą znaleźć się pod ich drzwiami nawet w 30 minut.

Wejście we współpracę z dwiema wiodącymi platformami to odpowiedź na rosnące oczekiwania klientów, dla których kluczowe stają się wygoda, oszczędność czasu i natychmiastowa dostępność produktów. To strategiczny krok dla Super-Pharm, który znacząco wzmacnia pozycję e-commerce marki. Jest to także rozwiązanie na nagłe sytuacje, które mogą spotkać każdego z konsumentów – np. gdy zabraknie pieluszek dla dziecka lub niespodziewanie zaatakuje przeziębienie, nie ma czasu by czekać na zamówienie kilka dni. Taka dostawa w pół godziny jest wówczas ratunkiem. 

Asortyment obejmuje jednak znacznie więcej, m.in. viralowe koreańskie kosmetyki, dermokosmetyki do pielęgnacji skóry wrażliwej, a także produkty do codziennego makijażu oraz niezbędną w domu chemię gospodarczą

Usługa dostępna jest w 30 polskich miastach, w których znajdują się drogerie Super-Pharm. Także w miejscowościach typowo turystycznych, takich jak Zakopane, dzięki czemu nawet podczas wyjazdów nie zabraknie szamponu ani pasty do zębów. Dodatkowym plusem czekającym na zamawiających jest fakt, iż ceny są takie same jak stacjonarnie w drogerii, a członkowie klubu Super-Pharm będą mogli zbierać dodatkowe punkty również za zakupy w aplikacji. Warto dodać, że program lojalnościowy Klub Super-Pharm zrzesza obecnie ponad milion klientów.

Jak podkreśla Super-Pharm, współpraca powstała po to, aby zapewnić kupującym wygodę i ułatwić codzienne zakupy. – Super-Pharm wraz z partnerami chce budować poczucie bezpieczeństwa i niezawodności wśród swoich klientów. Niezależnie od tego, czy trzeba w ostatniej chwili spakować kosmetyczkę, czy uzupełnić zapas ulubionego kremu – podkreśla sieć.

Marzena Szulc
ZOBACZ KOMENTARZE (0)
25. listopad 2025 16:32