StoryEditor
Drogerie
14.08.2023 11:53

Jak produkować marki własne dla DM-drogerie markt i wprowadzić kosmetyki do sieci?

DM-drogerie markt decydują o współpracy z polskimi firmami na poziomie centrali i na poziomie lokalnym / wiadomoscikosmetyczne.pl
DM-drogerie markt to sieć, która jest wyjątkowo mocna w swoich markach własnych. Balea czy Alverde to sprzedażowe hity. Czy i jak polskie firmy mogą podjąć współpracę z DM i stać się producentem marki własnej dla tej sieci?

DM-drogerie markt, największa niemiecka sieć drogeryjna obecna w Polsce od kwietnia 2022 r. swoją rynkową pozycję zawdzięcza m.in. markom własnym. Na naszym rynku była dzięki nim znana zanim zdecydowała się na inwestycje w Polsce. Najpopularniejsze kosmetyki marek własnych DM – pielęgnacyjne Balea, czy olejki i inne naturalne produkty Alverde – Polacy przywozili z podróży do Niemiec, albo kupowali w internecie. Dzisiaj mają je już na wyciągnięcie ręki w polskim sklepie internetowym dm.pl i w drogeriach stacjonarnych, których sieć prowadzi kilkanaście w Polsce, a do końca 2023 r. chce mieć 23 placówki i na ekspansję w tym roku przeznaczy 60 mln zł. 

Balea i inne marki własne DM

DM jest wymarzonym partnerem dla firm zajmujących się produkcją kontraktową. W portfolio ma aż 28 marek własnych z różnych kategorii – od kosmetyków po karmę dla zwierząt, w sumie kilka tysięcy produktów. W Europie działa ponad 4 tys. drogerii z szyldem DM. Detalista jest obecnie największą siecią drogeryjną w Niemczech. W sklepach DM oferuje ponad 12,5 tys. produktów, w sklepie internetowym ponad 18 tys. W polskich drogeriach DM znajduje się ponad 13 tys. produktów, zaś w sklepie online ponad 11,5 tys. Podjęcie współpracy może oznaczać dla polskiej firmy produkcję dla całej sieci DM.

image

Balea - jedna z najbardziej znanych marek własnych DM-drogerie markt

wiadomoscikosmetyczne.pl

Marki własne DM-drogerie markt:

  • Ebelin,Ttrend it up (makijaż)
  • Alverde, Balea, Jessa, Sun dance (pielęgnacja i perfumy)
  • Langhaarmädchen, Réell‘e (włosy)
  • Dontodent, Mivolis, Visiomax (zdrowie) 
  • dmBio, Sportness (odżywianie)
  • Babylove, SauBär (niemowle i dziecko)
  • Denkmit (środki czystości)
  • Profissimo (gospodarstwo domowe, świeczki i serwetki)
  • Saugstark&Sicher (paierowe artykuły higieniczne)
  • Fascino (rajstopy, pończochy)
  • S-quitofree (środki przeciwko komarom)
  • Dein Bestes (karma dla zwierząt)
  • Paradies (ramki, akcesoria do zdjęć)

 

Czy polskie firmy produkują dla DM-drogerie markt?

Polskie firmy kosmetyczne znane są na świecie z bardzo dobrej jakości produktów i cenione jako producenci marek kontraktowych. To zasługa świetnej kadry, wykształconych technologów w laboratoriach, nowoczesnych linii technologicznych i korzystnej ceny usług. Produkują także na potrzeby sieci DM.

– Dzieje się to od lat, co widać doskonale w markach własnych, bo na produktach wyraźnie pokazujemy, który kraj jest miejscem produkcji – mówi Hubert Iwanowski, dyrektor Obszaru Marketingu i Zakupów DM Polska.

– Nie jest to dominujący procent. Większość artykułów marek własnych DM produkują firmy zlokalizowane w Niemczech, ale także firmy na rynkach lokalnych na terenie Unii Europejskiej, w tym polskie – dodaje.

Jak rozpocząć współpracę z DM-drogerie markt?

O kontraktach na produkcję marek własnych dla sieci DM decyduje niemiecka spółka. Kiedy producentowi uda się przekonać sieć do współpracy, ma szansę stać się dostawcą do całej sieci.

Za artykuły marki własnej, a jest to kilka tysięcy produktów we wszystkich kategoriach – łącznie 28 marek własnych – odpowiada niemiecki dział product managementu, który kreując produkt wprowadza go do ponad 2 tys. drogerii niemieckich i automatycznie wszystkie kraje ościenne, w tym Polska, mają możliwość włączenia tego produktu do swojego asortymentu.

Niemiecka spółka jest decydentem, jakie produkty pod marką własną się pojawią, ale mamy pełną swobodę w wyborze tych produktów. Wszystko, co spółka-matka wykreuje w zakresie marek własnych możemy wprowadzić na rynek polski, ale nie musimy. Dopasowujemy ofertę do lokalnych potrzeb 

 – wyjaśnia Hubert Iwanowski.

Zarazem każdy oddział DM na lokalnym rynku sam decyduje o pozostałym asortymencie, który trafia na półki.

– Odpowiedzialność za dobór asortymentu marek globalnych oraz artykułów markowych polskich producentów, które chcemy wprowadzić tylko na naszym rynku w sklepie stacjonarnym oraz internetowym i jego pozycjonowanie cenowe w drogeriach leży w rękach polskiego zespołu – siedmiu kierowników kategorii i ich zespołów kupieckich w Polsce. Sami decydujemy, czy chcemy włączyć dane marki i produkty do asortymentu, i w których kanałach sprzedaży – podkreśla Hubert Iwanowski.

Przeczytaj więcej: Hubert Iwanowski, DM-drogerie markt Polska: Stawiamy na partnerstwo. Z producentami budujemy asortyment i kategorie

DM-drogerie markt w Polsce i na świecie

DM-drogerie markt to jedna z największych sieci drogeryjnych w Europie. Sieć założył w 1973 roku prof. Götz W. Werner. Obecnie biznesem zarządza jego syn Christoph Werner. 

Siedziba firmy mieści się Karlsruhe w Niemczech. DM sprzedają kosmetyki, artykuły medyczne, artykuły gospodarstwa domowego i zdrową żywność. Szczególną uwagę przykładają do oferty dla dzieci i rodzin.

W Europie działa ponad 4 tys. drogerii z szyldem DM. Detalista jest obecnie największą siecią drogeryjną w Niemczech. Zatrudnia ponad 46 tys. pracowników.

DM-drogerie markt – swój pierwszy sklep w Polsce otworzyły w kwietniu 2022 r. we Wrocławiu, w Centrum Handlowym Galaktyka. Polska jest pierwszym krajem w którym DM równocześnie weszły w kanał sprzedaży offline i online – także od razu z aplikacją sprzedażową.

 

ZOBACZ KOMENTARZE (0)
StoryEditor
Drogerie
03.12.2025 00:49
Rossmann zapowiada: w drogeriach znów będą drogiści
Rossmann został patronem Akademii Drogistów, bo jest to program idealnie skrojony pod naszych pracowników – mówi prezes Rossmann SDP Marcin GrabaraRossmann

Akademia Drogistów to program nauczania on-line, kierowany do osób chcących podnieść swoje kwalifikacje i zostać drogistą. Kilkunastu ekspertów m.in. doktorzy nauk farmaceutycznych, dermatolog, psycholożka, kosmetolożka, dietetyczka czy trener personalny dzielą się wiedzą jak dbać o siebie i innych w holistyczny sposób.

Akademia jest wspólną inicjatywą firmy szkoleniowej questus, Rossmanna oraz Uniwersytetu Medycznego w Łodzi.

Drogiści pojawili się w XIX wieku oferując szeroką gamę produktów codziennego użytku. Potrafili doradzić w każdej kwestii związanej z dbaniem o urodę. Na miejscu przygotowywali różne mikstury, mieszanki i kosmetyki. Kompetencje drogistów były związane z poradnictwem kosmetycznym i chemicznym, ale nie medycznym. Cieszyli się dużym zaufaniem społecznym jako eksperci z unikalnymi kompetencjami. Klienci ufali im, tak jak my dzisiaj ufamy – jeśli chodzi o nasze zdrowie – farmaceutom w aptekach – wyjaśnia profesor Robert Kozielski z firmy Questus.

Początkowo drogerie pełniły funkcję podobną do aptek, sprzedając nie tylko kosmetyki, ale także substancje chemiczne i lecznicze. Z biegiem czasu zaczynały powstawać pierwsze manufaktury i fabryki kosmetyków. Lata mijały, handel rozwijał się coraz dynamiczniej, a zawód drogisty zaczynał odchodzić w zapomnienie. W Polsce zniknął z rynku na początku lat dwutysięcznych.

Drogiści XXI wieku

Tymczasem klienci potrzebują ekspertów z dziedziny dbania o urodę i zdrowie. Najlepszym przykładem są Niemcy czy Szwajcaria, gdzie zawód drogisty cały czas funkcjonuje i cieszy się dużym prestiżem.

Reaktywacja tej profesji w Polsce ma duże szanse zakończyć się powodzeniem dzięki Akademii Drogistów – programowi nauczania on-line. Całość składa się z 37 godzin zajęć ze 173 merytorycznymi lekcjami wideo (każda od 7 do 20 minut). Zagadnienia są podzielone na osiem modułów: „Wprowadzenie do zawodu drogisty”, „Uważność na siebie”, „Twarz”, „Skóra głowy i włosy”, „Ciało”, „Technologia kosmetyków”, „Uważność na drugiego człowieka” i „Współczesny drogista”.

Akademię stworzyło 17 ekspertów: pracowników naukowych Uniwersytetu Medycznego w Łodzi (doktorzy nauk farmaceutycznych, medycznych, chemicznych, dermatolog), praktyków tworzących kosmetyki z firmy Oceanic, badaczy z agencji Minds & Roses oraz niezależnych specjalistów. 

Rossmann został patronem Akademii Drogistów, bo jest to program idealnie wręcz skrojony pod naszych pracowników. Nasi klienci oczekują nawiązania z nimi bezpośredniej, bliskiej relacji, indywidualnego podejścia i fachowego doradztwa. Dlatego w przypadku naszych pracowników koszty nauki w akademii ponosi firma Rossmann

 – mówi prezes Rossmann SDP Marcin Grabara.

Holistyczne podejście do pielęgnacji

Drogistą może zostać każdy, w tym np. osoby szukające nowych wyzwań zawodowych, chcące się przekwalifikować. Projekt skierowany jest przede wszystkim do pracowników drogerii, salonów kosmetycznych oraz wszystkich tych, którzy interesują się holistycznym podejściem do pielęgnacji.

Akademia buduje specjalistyczne umiejętności i kompetencje, podnosząc szanse na rozwój zawodowy, ale jest też „instrukcją" jak w czasach zmian nie zatracić w sobie dbałości o osobisty dobrostan, wrażliwość na drugiego człowieka i siebie. Dostęp do platformy i programu nauczania kosztuje 2 490 zł.

image

Forbes: Rossmann ponownie w topie najlepszych pracodawców na świecie

Współpraca z Akademią Drogistów pokazuje, że nowoczesne podejście do zdrowia i pielęgnacji wymagają dyskusji między akademickością a praktyką zawodową. Dzisiejszy drogista to profesjonalista o szerokiej wiedzy, zdolny doradzać klientom w sposób odpowiedzialny, oparty na rzetelnych podstawach naukowych i empatii. Cieszy mnie, że nasi wykładowcy i eksperci mają swój udział w kształtowaniu tych kompetencji, wspierając rozwój zawodowy osób pracujących w branży kosmetyczno-zdrowotnej. Wierzę, że dzięki takim inicjatywom budujemy most między uczelnią a środowiskiem praktyków, wspólnie podnosząc jakość doradztwa i zaufania społecznego – dodaje prof. dr hab. n. med. Janusz Piekarski, Rektor Uniwersytetu Medycznego w Łodzi.

W cenie jest też egzamin, zapewniający certyfikację Instytutu Badań Edukacyjnych. Niebawem drogista będzie wpisany na listę Zintegrowanego Systemu Kwalifikacji, a certyfikat honorowany w całej Unii Europejskiej. Naukę w akademii można rozpocząć w dowolnym momencie i prowadzić ją w elastycznym trybie on-line – indywidualnym tempie, zgodnie z własnymi możliwościami czasowymi.

Marzena Szulc
ZOBACZ KOMENTARZE (0)
StoryEditor
Drogerie
27.11.2025 10:01
Rossmann opuszcza niemiecki związek przedsiębiorców po decyzji o rozmowach z AfD
Niemiecka sieć drogeryjna podjęła konkretne kroki.Agata Grysiak

Niemieckie Stowarzyszenie Przedsiębiorców Rodzinnych – Die Familienunternehmer – znalazło się w centrum kontrowersji po ogłoszeniu, że chce otworzyć się na rozmowy z partią AfD. Organizacja zniosła dotychczasowy zakaz kontaktów z posłami tej partii do Bundestagu, co wywołało silne reakcje wśród firm członkowskich. Decyzja przewodniczącej związku Marie-Christine Ostermann, uzasadniana potrzebą „merytorycznej dyskusji”, spotkała się z krytyką, mimo że sama organizacja podkreśla, że nie popiera rządu współtworzonego przez AfD.

W wyniku tej zmiany polityki ze związku występują dwaj szczególnie rozpoznawalni członkowie – Rossmann i Vorwerk. Drogerie Rossmann, będące jednym z największych detalistów w Niemczech, potwierdziły rezygnację poprzez komunikat przekazany agencji dpa. Jak podała firma, decyzję podjęto ze względu na brak akceptacji dla nowego stanowiska Die Familienunternehmer. Informacje o wystąpieniu Rossmanna jako pierwsza ujawniła branżowa „Lebensmittelzeitung”.

Zmiana linii komunikacyjnej związku, przedstawiana jako otwarcie na dialog, wywołała również krytykę wśród innych przedsiębiorstw zrzeszonych w Die Familienunternehmer. Choć organizacja liczy około 6 500 członków, jej pełna lista nie jest publicznie znana, co utrudnia ocenę możliwej skali dalszych reakcji. Związek przekonuje, że rozmowa z reprezentantami AfD nie oznacza poparcia ich światopoglądu, lecz stanowi próbę konfrontacji odmiennych stanowisk.

Dyskusja wokół relacji niemieckiego biznesu ze skrajnie prawicową partią wpisuje się w szerszy kontekst debaty o roli przedsiębiorców w życiu publicznym. Reakcja Rossmanna – firmy o znaczącej rozpoznawalności i wpływach – pokazują, że decyzja Die Familienunternehmer może mieć poważne konsekwencje wizerunkowe i organizacyjne. Otwarta pozostaje kwestia, czy kolejne przedsiębiorstwa pójdą w ich ślady oraz w jakim kierunku będzie rozwijała się polityka związku wobec AfD.

ZOBACZ KOMENTARZE (0)
04. grudzień 2025 12:29