StoryEditor
Drogerie
08.02.2018 00:00

Jasmin w Nowym Wiśniczu – zgłoszenie do konkursu Drogeria Roku 2018

Jasmin w Nowym Wiśniczu to trzecia drogeria Magdaleny i Macieja Łąckich, którzy z siecią związani są od 2011 roku. Należą do nich także sklepy w Zakliczynie oraz Grybowie. Wszystkie maja mniej niż 100 mkw. ponieważ zlokalizowane są w niewielkich miejscowościach. Nie oznacza to jednak, że właściciele lub ich pracownicy nie stawiają sobie poprzeczki wysoko.

–  Właściciele to ludzie młodzi, pełni pasji, zaangażowania i energii. Bardzo dobrze radzą sobie w drogeryjnym biznesie, mają znakomite rozeznanie w bieżących trendach oraz w najnowszych rynkowych propozycjach. Wciąż wyszukują nowości. Do ich oceniania angażują zaprzyjaźnione blogerki i w ogóle są bardzo aktywni w mediach społecznościowych, skąd otrzymują mnóstwo informacji zwrotnych o proponowanych przez siebie produktach. Lubią też dzielić się swoimi obserwacjami i wiedzą. Wielokrotnie korzystaliśmy z ich podpowiedzi, rekomendując produkty innym franczyzobiorcom. Są w naszej sieci cennymi ekspertami – mówi Teresa Stachnio, członek zarządu sieci Jasmin.

Magdalena i Maciej Łąccy są zakochani w koreańskich i dalekowschodnich kosmetykach, których bogata reprezentacja stoi na półkach prowadzonych przez nich drogerii. Jednak już rozglądają się za kolejnymi nowinkami i trendami, którymi mogliby zaskoczyć swoich klientów. Ostatnio zwrócili uwagę na produkty prawdziwe ekologiczne, przyjazne człowiekowi i środowisku – i to zarówno w kategoriach kosmetycznych jak i chemii domowej – poszukiwane przez osoby ceniące sobie zdrowy styl życia.  

Drogeria w Nowym Wiśniczu jest najmłodszym sklepem Magdaleny i Macieja Łąckich. Działa od połowy 2017 roku, ale już teraz widać, że bardzo dobrze sobie radzi, pomimo konkurencji. Ta najbliższa to Sekret Urody, znajdujący się po przeciwnej stronie rynku. W pobliskiej Bochni jest też Natura i  Rossmann. – Nasi klienci nie są zamożni. Niechętnie robią zakupy na zapas, ale  dzięki temu pojawiają się w drogerii częściej – mówi Maciej Łącki. Najczęściej  kupują kosmetyki pielęgnacyjne, kolorówkę i chemię gospodarczą. – Dodatkowo zachęcamy ich do odwiedzania nas, oferując bogatą ofertę kosmetyków na prezenty, które na życzenie pakujemy – dodaje właściciel. Kolejnym udogodnieniem jest możliwość zakupów on-line. – Ci najbardziej zabiegani klienci mogą u nas zamawiać zakupy przez internet i w drodze powrotnej do domy po prostu do nas wstąpić po ich odbiór. Możemy też dostarczyć zamówiony towar do domu. Taka usługa bardzo się podoba – zapewnia Maciej Łącki.

Drogeria mieści się w starej kamienicy, ale lokal jest nowoczesny, urządzony w standardach sieci Jasmin z zachowaniem wszystkich elementów wizualizacyjnych. Została wyposażona w nowoczesne regały i przyjazne oświetlenie. Stanowisko kasowe ma wygodne miejsce do pakowania produktów. Jest tez przestrzenią, w której eksponuje się towar ze specjalnej oferty dnia lub tygodnia.

Do zakupów zachęca nie tylko ekspozycja towarów, wyraźne oznaczenie nowości i promocji, ale także przyjazna atmosfera, którą tworzy fachowa i uśmiechnięta obsługa, gotowa do pomocy w podjęciu decyzji zakupowych. Ekspedientki przechodzą szkolenia z zakresu obsługi klienta oraz produktowe. Chętnie korzystają też z informacji zamieszczanych w pismach branżowych. Za aktywną sprzedaż i wzrost wartości koszyka są nagradzane premiami pieniężnymi lub upominkami od firm, z którymi pracują przy okazji realizacji określonych celów. Polityka nagród sprawdza się, o czym mogą świadczyć opinie na Facebooku: –  Obsługa wspaniała, pani sympatyczna, zna się na rzeczy. Zawsze dobrze doradzi – to tylko jeden z wielu wpisów utrzymanych w tym samym tonie.  

ZOBACZ KOMENTARZE (0)
StoryEditor
Drogerie
25.04.2025 11:39
Charytatywne misie z Rossmanna pomagają także wiosną — w centrum krwiodawstwa MSWiA
Podarowanie przez Rossmanna misiów stacji krwiodawstwa jest szczególnie cennym gestem przed długim majowym weekendem, kiedy na skutek wypadków drogowych wiele osób potrzebuje transfuzji.Anonimowa krwiodawczyni

Rossmann przekazał darowiznę Centrum Krwiodawstwa i Krwiolecznictwa Ministerstwa Spraw Wewnętrznych i Administracji (CKiK MSWiA) w postaci charytatywnych misiów z wcześniejszych edycji znanej akcji „Podaruj Misia”. Inicjatywa ta, prowadzona przez firmę od 19 lat, co roku wspiera organizacje i osoby potrzebujące. Maskotki powstają przy współpracy z osobami ze świata kultury i mediów, a cały dochód z ich sprzedaży trafia na cele dobroczynne.

Od momentu rozpoczęcia akcji w Polsce, misie zyskały ogromną sympatię klientów drogerii Rossmann. Co roku pojawiają się nowe wzory, które projektują znane postacie ze świata show-biznesu. Klienci chętnie wspierają akcję, a maskotki szybko znikają z półek. „Podaruj Misia” to nie tylko okazja do pomocy innym, ale również ważny element przedświątecznej atmosfery w sklepach sieci.

image
Anonimowa krwiodawczyni
Tym razem Rossmann zdecydował się na nietypowy jak na dotychczasowe edycje akcji gest – część misiów trafiła do CKiK MSWiA, gdzie będą wręczane honorowym krwiodawcom jako forma dodatkowego podziękowania za oddanie krwi. Zazwyczaj po skutecznym oddaniu jednostki krwi, dawcy otrzymują zestaw czekolad, jednak dzięki gestowi sieci drogerii będą mogli również otrzymać pluszowego misia. Według anonimowej osoby pracującej w centrum krwiodawstwa w szpitalu przy ulicy Wołoskiej w Warszawie, misie stanowią prezent dla krwiodawców, a przy okazji umożliwiły Rossmannowi zbycie pluszaków z poprzednich edycji w formie korzystnej z punktu widzenia podatkowego darowizny.

W ten sposób akcja „Podaruj Misia” zyskała nowy wymiar – nie tylko wspiera potrzebujących finansowo, ale także staje się symbolicznym wyrazem wdzięczności wobec osób, które dzielą się tym, co najcenniejsze – swoją krwią. Na krwiodawców czekają dzisiaj  Miś Marta – zaprojektowany przez Martę Kuligowską i MMC Studio, oraz Miś Grzesiek – zaprojektowany przez Grzegorza Kajdanowicza i Balamonte.

ZOBACZ KOMENTARZE (0)
StoryEditor
Drogerie
15.04.2025 16:33
"Rossmann Red", czyli drogeria w niestandardowym collabie z NEONAIL
Rossmann

W drogeriach Rossmann pojawiła się nowość, która może zainteresować miłośniczki manicure hybrydowego – lakier w unikalnym odcieniu czerwieni „Rossmann Red”. Produkt powstał we współpracy z polskim producentem lakierów NEONAIL i wpisuje się w trendy kolorystyczne na rok 2025. Nowy kolor został zaprezentowany jako odpowiedź na rosnące zainteresowanie intensywnymi, głębokimi czerwieniami w stylizacjach paznokciowych.

Tego rodzaju współpraca stanowi wyraźny sygnał rosnącego trendu zacieśniania relacji między markami w branży kosmetycznej. Coraz częściej obserwujemy działania oparte na wspólnym tworzeniu produktów, które mają nie tylko odpowiadać na potrzeby konsumentów, ale także wyróżniać się na tle standardowej oferty. Partnerstwa tego typu pozwalają markom łączyć kompetencje – technologiczne, marketingowe i sprzedażowe – aby tworzyć rozwiązania atrakcyjne zarówno dla lojalnych klientek, jak i nowych odbiorców. Przykład „Rossmann Red” pokazuje, że takie działania mogą dotyczyć nie tylko marek premium, ale także szeroko dostępnych produktów dla masowego odbiorcy.

To jednak nietypowe partnerstwo – o ile zwykle tego rodzaju współprace odbywają się pomiędzy dwiema markami produktowymi, takimi jak producent kosmetyków i projektant mody czy influencer, w tym przypadku mamy do czynienia z siecią detaliczną jako współtwórcą produktu. Rossmann, zamiast jedynie pełnić rolę dystrybutora, aktywnie uczestniczy w procesie projektowania i promowania nowego koloru lakieru, przy okazji umacniając swój branding. To strategiczny krok, który nie tylko buduje wizerunek marki jako innowatora, ale też pozwala jej lepiej kontrolować ofertę i reagować na dynamicznie zmieniające się oczekiwania klientów.

Według analiz rynku kosmetycznego, w 2025 roku odcienie czerwieni odpowiadają już za około 31 proc. sprzedaży lakierów hybrydowych w Polsce. Warto również dodać, że to pierwsza tego typu współpraca Rossmanna z marką NEONAIL, co może zapowiadać kolejne edycje specjalne skierowane do klientek drogerii.

ZOBACZ KOMENTARZE (0)
25. kwiecień 2025 13:04