StoryEditor
Drogerie
30.11.2014 00:00

Kontigo, czyli z Tobą

Południowy temperament, energia i kolory. Asortyment tylko i wyłącznie dla kobiet. Kompletnie inna koncepcja sprzedaży niż w drogeriach spotykanych na polskim rynku. Takie jest Kontigo – nowy projekt sklepów kosmetycznych, wprowadzany na rynek przez Grupę Eurocash.

Pierwszy sklep nowej sieci kosmetycznej Kontigo powstał w Warszawie, przy Chmielnej 27 – jednej z najmodniejszych ulic stolicy. To pilotażowa placówka nowego projektu, z którym rusza portugalska Grupa Eurocash – lider w hurtowej dystrybucji produktów FMCG i operator franczyzowych sieci sklepów (Koliber, abc, Delikatesy Centrum, Lewiatan, Euro Sklep, Groszek). Kontigo to sklepy skierowane do współczesnych kobiet, które w komfortowych warunkach chcą kupować kosmetyki i oczekują obsługi na najwyższym poziomie. Nie znajdziemy tu chemii gospodarczej, artykułów dla dzieci ani dla mężczyzn.

– Uważamy, że brakowało na polskim rynku takiego sklepu kosmetycznego, w którym kobieta może kupić produkty tylko dla siebie. Przeprowadziliśmy szereg badań, zapytaliśmy kobiety, czego oczekują i dokładnie to im daliśmy – powiedziała  „Wiadomościom Kosmetycznym” Rita Amaral, odpowiedzialna za projekt Kontigo, prywatnie córka Luisa Amarala – prezesa zarządu Grupy Eurocash. A badania te pokazały na przykład, że wolimy dostać w sklepie kosmetycznym węższy, ale bardziej precyzyjny asortyment, denerwuje nas brak czystych testerów i gdy obsługa sklepu poleca promocje, zamiast pytać o indywidualne potrzeby.

Dla współczesnych kobiet

Rita Amaral przyznaje, że gdy przyglądała się polskiemu rynkowi, istniejące drogerie wydały się jej stworzone dla kobiet sprzed 20 lat, które były przede wszystkim w roli żony i matki, gospodyni domowej.

– Dziś jesteśmy inne – mówi. – Tymczasem widzimy, że rynek jest stały, nie ma na nim innowacji, dlatego staramy się szukać nowych rozwiązań, zaskakiwać – podkreśla. Koncept Kontigo można porównać do wiodących perfumerii selektywnych, ale to sklepy kosmetyczne z przystępnymi cenami. Wyróżnia je na tle konkurencji całkowicie odmienna ekspozycja produktów – według potrzeb konsumentów, a nie według marek – która ma maksymalnie ułatwić dokonywanie zakupów i wybór produktów odpowiednich do wieku, rodzaju cery, karnacji itp.

Kosmetyki pielęgnacyjne podzielone są na kategorie wiekowe i oznaczone innymi kolorami na cenówkach. Farby do włosów pogrupowane zostały według odcieni – jak jesteś blondynką, szukasz wśród blondów, jak szatynką – na półce z brązami. Jak przyznała Rita Amaral, to eksperyment, którym zaskoczeni byli także dostawcy, ale z badań wynika, że właśnie tak szukają kosmetyków kobiety.

Marki makijażowe na wyłączność

Kontigo współpracuje z czołowymi producentami kosmetyków. Znajdziemy tu produkty znanych marek koncernowych i polskich. Nie brakuje jednak produktów niszowych, które trudno spotkać u konkurencji. Najmocniej wyeksponowana jest kategoria kosmetyków do makijażu. Nie ma tu tradycyjnych szaf ustawionych pod ścianą. Zastąpiły je niskie, eleganckie wyspy przeznaczone na poszczególne marki, które zajmują środek sklepu. Moia, Moov, Mystik Warsaw, to marki na wyłączność, stworzone zgodnie z konceptem Kontigo.

Jest on kobiecy, energetyczny, kolorowy. Chcemy być postrzegani jako eksperci od makijażu i aby kobiety po wyjściu z naszych sklepów czuły się pewne siebie, i takie są właśnie nasze marki – podkreśla Rita Amaral.

Faktycznie, od kolorowej ekspozycji i nowoczesnej grafiki, którą ozdobiono meble, trudno oderwać wzrok.
Mystik Warsaw to kosmetyki do makijażu oczu z innowacyjnym pomysłem na sprzedaż maskar. Oddzielnie dostajemy wkłady z daną formułą tuszu, oddzielnie szczoteczki – grube z włosem, albo cieniutkie silikonowe. Robimy taką kompozycję, jaka najbardziej nam odpowiada. Na meblach znajduje się instrukcja, jak prawidłowo zrobić makijaż przy użyciu zestawu cieni. Takie wskazówki umieszczono też na opakowaniach produktów.
Maksymalnie proste jest też kupowanie kosmetyków do makijażu twarzy z gamy Moia.

Każda z nas ma określony odcień cery. Jaki – możemy sprawdzić, wykorzystując testery. Gdy już wiemy, że jesteśmy np. „trójką”, spod danego numeru bierzemy bazę, fluid, puder, korektor w kredce, w płynie itd. Wszystkie produkty zostały pogrupowane według odcieni i faktycznie jest to ogromne ułatwienie. Fluidy są dostępne za niewielkie pieniądze w minitubkach. Możemy dzięki temu przetestować kosmetyk na twarzy i kupujemy większe  opakowanie dopiero wtedy, gdy przekonamy się, że idealnie nam pasuje. Oczywiście, jest też instrukcja, jak przy pomocy kosmetyków z tej kategorii zrobić idealny makijaż.

Do ekspozycji lakierów marki Moov idzie się jak w transie. Masa kolorów, każdy chciałoby się mieć.  Dlaczego zajmują tak ważne miejsce w asortymencie Kontigo? Bo, jak się okazało w badaniach, Polki uwielbiają malować paznokcie i zmieniają ich kolor nawet cztery razy w tygodniu. Same wykonujemy manicure w domu, praktycznie na profesjonalnym poziomie i to nas odróżnia na tle konsumentek w innych krajach. Po drugiej stronie mebla ulokowały się pomadki i błyszczyki we wszystkich najmodniejszych odcieniach. Tu też mamy do wyboru wymienne aplikatory do błyszczyków – pędzelki, gąbeczki – obłe lub skośne.

Goście, a nie klientki

Absolutnie kluczowe znaczenie w Kontigo ma dobra obsługa. Fachowa, z indywidualnym podejściem do każdej osoby. Ekspedientki opiekują się „gośćmi” – takie sformułowanie, zdaniem Rity Amaral, bardziej niż „klientki” pasuje do atmosfery, jaka ma panować w sklepach Kontigo. Ideę odzwierciedla symbol, który prezentuje wszystkim zaproszonym na otwarcie pierwszej warszawskiej placówki. To cztery serca składające się w czterolistną koniczynę.

– Uprzejmość, artyzm, czystość i efektywność – zawsze działamy według tych priorytetów – tłumaczy. Do pracy przyjmowane są osoby najlepsze i nietuzinkowe. Pomaga je wyłonić nietypowy proces rekrutacji. Potem Dziewczyny są przez miesiąc szkolone. Przez dwa tygodnie poznają tajniki makijażu pod okiem wizażysty z Nowego Jorku Harrego Jeffersona. Po intensywnym szkoleniu muszą umieć wykonać make-up, a warunki ku temu są w sklepie znakomite. Stanowiska do makijażu przed ścianą luster to jeden z charakterystycznych i przyciągających uwagę elementów wyposażenia sklepów Kontigo.

Najpierw sklepy własne, potem też franczyza lub agencja

W tym roku otwarte zostaną jeszcze dwa sklepy Kontigo – w Warszawie (ruszył 18 listopada w galerii Dworca Centralnego) i w Piasecznie. – Chcemy przetestować ten koncept, poprawić ewentualne błędy. Na przyszły rok zaplanowanych jest siedem otwarć, a następnie będziemy rozwijać Kontigo jako sieć franczyzową albo agencyjną – zapowiada Rita Amaral. W grupie Eurocash działają także drogerie Koliber – sieć ponad stu franczyzowych placówek, którą firma przejęła w 2011 roku. Według Rity Amaral Kontigo nie jest jednak dla nich bezpośrednią konkurencją. – Wchodzimy w zupełnie inny segment rynku. Kontigo to nie jest drogeria, to typowy sklep kosmetyczny. Drogerie Koliber mają, moim zdaniem, mocną pozycję na rynku i pozostaną przy swojej koncepcji – mówi. 

ZOBACZ KOMENTARZE (0)
StoryEditor
Marketing i media
15.09.2025 11:39
Znany polski piłkarz zadebiutował kolekcją pięciu perfum
Dla Błaszczykowskiego 16 to nie tylko sportowy symbol, lecz także znak wytrwałości i determinacjimedia, ICON16

ICON16 by Kuba Błaszczykowski to nowa kolekcja perfum, która zadebiutowała na półkach sieci drogerii Rossmann. W skład kolekcji wchodzi pięć zapachów, przeznaczonych dla mężczyzn. Twarzą tego projektu jest znany, lubiany i ceniony polski piłkarz – Kuba Błaszczykowski.

Błaszczykowski był reprezentantem Polski w piłce nożnej w latach 2006–2023, z czego od 2010 do 2014 pełnił funkcję kapitana drużyny narodowej. Jako członek Klubu Wybitnego Reprezentanta Kuba Błaszczykowski jest (obok m.in. Grzegorza Laty i Roberta Lewandowskiego) zawodnikiem, który ma na koncie co najmniej 100 występów w reprezentacji Polski.

Kuba Błaszczykowski występował w reprezentacji z numerem 16 na koszulce – dlatego szesnastka zdobi teraz firmowane przez piłkarza kosmetyki. Dla Kuby Błaszczykowskiego numer 16 to nie tylko sportowy symbol, lecz także znak wytrwałości i determinacji. To właśnie ta liczba dała nazwę marce.

ICON16 by Kuba Błaszczykowski to marka stworzona z myślą o mężczyznach, którzy chcą żyć autentycznie, cenią elegancję i szukają zapachów, które wzmacniają ich codzienną pewność siebie – opisuje Rossmann na stronie internetowej.

W skład kolekcji ICON16 wchodzi pięć wód perfumowanych, które powstały w stolicy perfumiarstwa – Grasse. Każda kompozycja to inny wymiar osobowości mężczyzny. 

On Point – to świeżość i energia, zapach podkreślający pewność siebie i aktywność. Unique – to oryginalność, zapach mężczyzny wyróżniającego się z tłumu. Authentic to naturalna moc, zapach podkreślający charakter mężczyzny, który nie boi się być sobą, nawet w ekstremalnych sytuacjach.

Unstoppable to niezłomność – zapach mężczyzny, który dąży do swoich celów i czerpie z życia pełnymi garściami. Natomiast Manifest to “intensywna charyzma, zapach pełen mocy, dla osób nie bojących się wyzwań i lubiących dominować w każdej sytuacji” – opisuje producent, podkreślając, że wszystkie pięć zapachów tworzy pełny obraz męskości, która nie uznaje ograniczeń.

Marzena Szulc
ZOBACZ KOMENTARZE (0)
StoryEditor
Porady
15.09.2025 09:08
Hebe i “urodomaniaczki” – o pielęgnacyjnych błędach i grzechach młodości
Urodomaniaczki/Hebe

Czy pamiętasz swoje pierwsze kosmetyczne eksperymenty? Golenie nóg na sucho, zasuszanie wyprysków pastą do zębów, codzienne prostowanie włosów bez termoochrony czy spanie w pełnym makijażu – to błędy, omawiany w najnowszym odcinku „Urodomaniaczek by hebe”. Aleksandra Cedro wraz z prowadzącymi wraca do dawnych historii z humorem i dystansem, pokazując przy tym, jak dziś wygląda skuteczna i bezpieczna pielęgnacja – informuje Hebe.

Depilacja bez błędów

Kiedyś jednorazowa maszynka wcale nie była jednorazowa – używana wielokrotnie podrażniała skórę, powodowała pojawianie się czerwonych krostek czy wrastanie włosków. A jeśli ktoś golił się zupełnie „na sucho”, efekty były jeszcze gorsze. 

Obecnie lepszym rozwiązaniem jest sięganie po piankę do golenia, a jeśli chcemy ograniczyć liczbę kosmetyków w łazience, świetnie nada się pianka myjąca – nie tylko oczyści ciało, ale też ułatwi depilację. Sprytnym trikiem jest również użycie odżywki do włosów, która się nie sprawdziła – zamiast ją wyrzucać, można zużyć ją właśnie do golenia nóg. Oczywiście, po depilacji obowiązkowy jest balsam do ciała, by ukoić i nawilżyć skórę. 

Pielęgnacyjne zaniedbania

Jednym z grzechów młodości było spanie w makijażu – szybka droga do zanieczyszczeń, wyprysków i szarej cery. Dziś podstawą jest dwuetapowe oczyszczanie: olejek, który rozpuści SPF i makijaż, a następnie delikatny żel, który domyje resztki. 

Istotna także jest codzienna ochrona przeciwsłoneczna – dawniej pomijana, dziś traktowana jako element niezbędny w rutynie pielęgnacyjnej. SPF chroni nie tylko przed fotostarzeniem, ale też przed przebarwieniami. Warto sięgnąć po formuły, które nie rolują się i nie obciążają skóry. 

image

Krem z filtrem – must have nie tylko na lato

Termoochrona – nie tylko dla prostownicy

Kolejnym błędem było codzienne prostowanie włosów – nawet tych, które naturalnie były proste. Brak świadomości sprawiał, że rzadko kto stosował jakąkolwiek termoochronę. 

Tymczasem ochrona przed wysoką temperaturą to kluczowy etap pielęgnacji – zabezpiecza włosy nie tylko przed prostownicą czy lokówką, ale również przed gorącym powietrzem suszarki. Regularne stosowanie sprayów termoochronnych sprawia, że włosy są zdrowsze, mniej łamliwe i dłużej zachowują dobrą kondycję. 

Od błędów do świadomej pielęgnacji

Najnowszy odcinek pokazuje, że pielęgnacja na przestrzeni lat zmieniła się diametralnie – dziś stawiamy na delikatność, regularność i ochronę. To historia pełna anegdot, ale i praktycznych wskazówek, które pomagają uniknąć błędów, jakie kiedyś były codziennością – podkreśla Hebe, wskazując na fakt, jak wiele zmieniło się przez ostatnie lata w świecie pielęgnacji.

Marzena Szulc
ZOBACZ KOMENTARZE (0)
16. wrzesień 2025 00:35