StoryEditor
Drogerie
01.04.2020 00:00

Koronawirus skonsoliduje rynek handlowy. Jakie drogerie przetrwają? [OPINIA]

Coraz częściej pojawiają się głosy, że jeśli epidemia koronawirusa potrwa dostatecznie długo, na rynku szybko postępować będzie konsolidacja. Niektóre słabsze sieci mogą jej nie przetrwać. Nie zawsze chodzi tutaj o aktualną pozycję liczoną np. liczbą sklepów. Mniejsze sieci, ale za to należące do silnego operatora mają największe szanse. Tomasz Szacoń, właściciel firmy doradczej RetailPoland Consulting LTD wytypował dla portalu wiadomoscihandlowe.pl po trzy sieci detaliczne wśród hipermarketów, dyskontów, drogerii i elektromarketów – które w jego opinii mają największe szanse przetrwania głębokiej konsolidacji, którą mogłaby wywołać przedłużająca się epidemia w Polsce. 

Tomasz Szacoń wytypował w poszczególnych kanałach detalicznych – hipermarkety, dyskonty, drogerie i elektromarkety – sieci z największymi szansami na przetrwanie głębokiej konsolidacji, gdyby taka miała się zdarzyć w następstwie długotrwałej i zataczającej szerokie kręgi epidemii koronawirusa.

Drogerie

Rynek kosmetyków w 2021 roku osiągnie wartość 20 mld zł, a sama Biedronka generuje 50 mld zł rocznie. Biedronka sprzedając leki bez recepty zatrzęsła nawet całym rynkiem aptecznym. Nie można z nimi się nie liczyć. Ten fakt znacząco wpływa na sytuację sieci drogeryjnej Hebe, należącej do Jeronimo Martins Polska. Z tak silnym właścicielem Hebe przetrwa z całą pewnością, mimo że ma niespełna 300 sklepów – niewiele w porównaniu do Rossmanna, który już przekroczył 1300 lokalizacji.

Rossmann świetnie sobie radzi i ma mądrych menedżerów w dziale zakupów. Wszyscy zabiegają o współpracę z tą siecią, dlatego nie ma szans, żeby koronawirus zaszkodził tej sieci. Widać to też po przychodach – Rossmann w 2019 roku zbliżył się do 10 mld obrotu na samych kosmetykach – to tyle, ile uzyskała cała sieć Auchan!

Mimo że Drogerie Natura to niewielka sieć, mają silne wsparcie Pelionu – grupy, do której należą także apteki DOZ. Natura rozumie markę własną, świetnie radzi sobie na Ceneo, posiada oficjalny sklep na Allegro – wszystko jak należy. Jeśli więc ktoś będzie znikał z rynku to raczej nie oni.

Medaliści rynku drogeryjnego w Polsce to:

  1. Rossmann
  2. Hebe
  3. Drogerie Natura

Hipermarkety

Hipermarkety od jakiegoś czasu już się konsolidują. Auchan jakiś czas temu kupił Real, zyskał kluczowe lokalizacje w dużych miastach i niejako przejął konsumentów, przyzwyczajonych do zakupów w tych miejscach. To obecnie bodaj najmocniejszy gracz w tej kategorii.

E.Leclerc nadrabia decyzjami lokalnymi. Jest centrala zakupowa, ale lokalnie też można handlować. Dlatego dyrektor hali na wschodzie Polski może zadecydować o innych asortymencie niż ten w centrum Warszawy. To sprzyja dobremu dostosowaniu się do lokalnych potrzeb.

Carrefour zaczął rozwijać swój marketplace na tym samym „silniku” co Empik, jednak obecnie, zdaje się, ten projekt jest w fazie stagnacji. Carrefour aktywnie szuka rozwiązać food-tech`owych, testując sprzęty do sprzedaży FMCG – Coolomat, smartcart i inne startupy mają szansę rozwijać się dzięki powołaniu Carrefour Retail Lab.

Każdy z tych trzech graczy hipermarketowych czuje rynek i lepiej lub gorzej próbuje penetrować sprzedaż internetową. Mamy jeszcze Tesco, które staje się coraz mniejsze i to chyba pierwsza sieć która na coronavirusie polegnie. Jeśli mielibyśmy umieścić na podium trzech graczy, to właśnie ci zostaną na rynku:

  1. Auchan,
  2. Carrefour,
  3. E.Leclerc.

Dyskonty

Polacy pokochali zakupy z palet i kartonowych pudełek. Sytuacja w kanale dyskontowym jest nieco bardziej złożona. Na rynku rządzi Biedronka i raczej nikt jej nie zaszkodzi. Mają silne korzenie, mają inne spółki w Portulagii i Brazyli, ale to Polska przynosi Jeronimo Martins 67 proc. obrotów. Są największym polskim prywatnym pracodawcą, zatrudniającym ponad 65 000 ludzi.

Biedronkę goni sieć Lidl wraz z Kauflandem – obie spółki należą do Grupy Schwarz – a także Netto oraz Dino. Duńskie Netto rozwija się, ale brakuje im jakiegoś lewara, żeby zdobywać całą Polskę. Takim lewarem dysponuje natomiast sieć Dino z Krotoszyna. Akcje tej spółki na GPW są już obecnie więcej warte niż walory banku PKO. Menedżerowie Dino zdecydowanie wiedzą, jak się rozwijać i skąd brać finansowanie. Co ciekawe, hybrydę supermarketu z dyskontem próbuje rozwijać Stokrotka Optima. Stokrotka wyraźnie jest na dobrej fali. W ciągu dwóch lat zyskali dwa nowe centra dystrybucyjne, a w 2019 roku planowali otworzyć 200 nowych sklepów.

Konsolidacja rynku, polegająca na jakieś formie współpracy tych trzech graczy, nie musiałaby być nierealna, warto bowiem zwrócić uwagę na podobieństwa – wszyscy wymienieni kupują działki, budują parkingi, a powierzchnia sprzedaży w jakiejś części jest podobna. Gdyby Netto, Dino i Stokrotka połączyły siły, razem byłoby ich ponad 2 tysiące. Wtedy byliby drugim graczem na rynku dyskontów, a trzecim Lidl z Kauflandem. Gdyby zatem presja rynku bardzo wzrosła i doszłoby do fuzji, podium wyglądałoby następująco:

  1. Biedronka
  2. Netto-Dino-Stokrotka
  3. Schwarz: Lidl-Kaufland

Elektromarkety

W dobie korona-chaosu sieci elektroniczne muszą sobie radzić w internecie. Sklepy stacjonarne są zamknięte, a niektórzy już wysyłają majle do dostawców z prośbą o prolongatę płatności. Muszą przy tym zwiększać nakłady na rozwój kanału online i dla niektórych sieci to chyba będzie trudny test.

MediaExpert ma aż trzy platformy online, podobnie jest z Komputronikiem. Konsolidacja rynku już jest widoczna, bo kilka przejęć mamy już za sobą. MediaMarkt wchłonął Saturna – chociaż od zawsze byli u jednego właściciela. Kilka lat temu Avans dołączył do MediaExpert, a MixElectronic ogłosił upadłość.

RtvEuroAgd od początku realizuje swoje cele i w jednym z kwartałów sieć miała nawet lepsze wyniki niż szacowny MediaMarkt. Na rynku mamy jeszcze Neonet i Komputronik. Jednak jeden i drugi ledwo zipie. W raporcie z 2020 roku Komputronik wykazał stratę aż 14mln zł. To może dziwić, bo mają kilka sklepów www, a jeden działa nawet na rynku czeskim. Z kolei Neonet kolejny rok z rzędu traci przychody. Na marginesie warto zauważyć, że – w przeciwieństwie do EuroNet (RtvEuroAgd) – Komputronik i Neonet trudno gdziekolwiek ubezpieczyć.

Zastanawiające jest, po co robić sobie konkurencję i utrzymywać kilka sklepów online? Avans, Electro i MediaExpert to sklepy firmy Terg ze Złotowa. Odpowiedź jest prosta – każdy ze sklepów wystawia ten sam asortyment, ale w różnych cenach. Najniższa cena walczy z „garażowcami”, średnia cena sprzedaje raty, a najwyższa nadrabia wartością dodaną i gratisami. Dla każdego coś pięknego. Niestety, nie każda sieć elektroniczna zrozumiała, że dzięki takiej polityce zwiększa się udziały w rynku elektroniki użytkowej w Polsce.

Zatem królowie wśród elektromarketów w Polsce w dobie koronawirusa to:

  1. MediaExpert
  2. RtvEuroAgd
  3. MediaMarkt

 

    ZOBACZ KOMENTARZE (0)
    StoryEditor
    Drogerie
    07.07.2025 15:35
    Walgreens Boots Alliance poprawia wyniki szykując się do przejęcia za 10 mld dolarów
    Sycamore Partners planuje przejąć WGA do końca roku.Walgreens Boots Alliance

    Walgreens Boots Alliance, jedna z największych sieci aptek w Stanach Zjednoczonych, ogłosiła lepsze od oczekiwań wyniki za trzeci kwartał roku obrotowego. Przychody z amerykańskich aptek wyniosły 30,71 miliarda dolarów, co przekroczyło prognozy analityków zakładające 29,01 miliarda dolarów.

    Sprzedaż porównywalna (LfL) wzrosła o 10,3 proc., a skorygowany zysk na akcję osiągnął poziom 38 centów wobec spodziewanych 34 centów. Na poprawę wyników wpłynęły przede wszystkim duże cięcia kosztów oraz zamykanie nierentownych placówek. Te działania wpisują się w szeroko zakrojoną strategię naprawczą, wprowadzoną przez nowego prezesa Tima Wentwortha. Zakłada ona m.in. redukcję kosztów operacyjnych o 1 miliard dolarów, zmiany w strukturach zarządzania oraz likwidację tysięcy nierentownych aptek. Działania te mają przygotować spółkę na przejęcie przez fundusz private equity Sycamore Partners, który planuje wykupić firmę do końca 2025 roku za kwotę 10 miliardów dolarów i wycofać ją z giełdy.

    Pomimo pozytywnych sygnałów finansowych, Walgreens mierzy się z poważnymi wyzwaniami strategicznymi. Firma w ostatnich latach zbyt mocno skoncentrowała się na działalności aptecznej, podczas gdy konkurenci, tacy jak CVS czy UnitedHealth, rozwijają również segmenty usług zdrowotnych i ubezpieczeń. Dodatkowo, rosnąca presja cenowa na rynku leków oraz silna konkurencja ze strony Amazonu i Walmartu utrudniają poprawę marż i wzrost zyskowności.

    Znaczącym obciążeniem dla Walgreens okazała się również inwestycja w sieć klinik VillageMD, która w zeszłym roku przyniosła firmie stratę w wysokości 5,8 miliarda dolarów. Obecnie rozważane są różne strategiczne opcje dla tej inwestycji, w tym możliwość sprzedaży. Decyzje podjęte w nadchodzących miesiącach mogą przesądzić o dalszym kierunku rozwoju spółki po planowanym przejęciu.

    ZOBACZ KOMENTARZE (0)
    StoryEditor
    Drogerie
    07.07.2025 09:10
    Superdrug: nowe sklepy, promocje i lojalność klientów wpłynęły na dobre wyniki finansowe
    Rzeczą, która przełożyła się na dobre wyniki finansowe Superdrug, było skupienie się na utrzymywaniu niskich cen w sklepachfot. shutterstock/Brookgardener

    Brytyjska sieć Superdrug przedstawiła swoje sprawozdanie finansowe za rok 2024. Wykazało ono, że firma w pełni wykorzystuje dynamikę rynku kosmetycznego, a podejmowane inicjatywy i inwestycje przełożyły się na wzrost sprzedaży.

    Sieć, mająca w ofercie artykuły kosmetyczne i zdrowotne, podała, że w 2024 roku przychody wzrosły do ​​1,634 mld funtów (wobec 1,528 mld funtów rok wcześniej), a zysk brutto wzrósł do 236,4 mln funtów (2023: 201,2 mln funtów). Zysk operacyjny wzrósł do 144,2 mln funtów (wobec 121,9 mln funtów), a zysk przed opodatkowaniem osiągnął 136,8 mln funtów. 

    Ostatecznie zysk netto wyniósł 103,5 mln funtów (w porównaniu z 83,2 mln funtów).

    Zarząd Superdrug wskazał, że obecna dekada jest trudna dla brytyjskiego sektora detalicznego, ale Superdrug wydaje się być jedną z sieci, która wychodzi z sytuacji obronną ręką.  W 2023 roku sprzedaż wzrosła o prawie 12 proc., a w 2024 roku o 7 proc. – pomimo spadku ilości klientów w sklepach.

    Superdrug okazał się odporny na tę sytuację, zarówno jeśli chodzi o sprzedaż w kanale tradycyjnym, jak i internetowym. 

    Sieć uruchomiła w ciągu ostatniego roku wiele nowych sklepów stacjonarnych, konsekwentnie utrzymując swoje plany w tym zakresie. W 2023 roku Superdrug uruchomił 14 nowych punktów sprzedaży, a w roku ubiegłym – doszło kolejnych 13 sklepów. Istotna była również troska o istniejące sklepy sieci, które modernizowano i rozbudowywano. Plany na ten rok również są ambitne: Superdrug otworzy do końca roku 25 nowych drogerii w Wielkiej Brytanii

    Dla Superdrug ważna była też działalność prowadzona w kanale sprzedaży online – w zeszłym roku sieć dokonała wielu usprawnień w zakresie obsługi użytkownika strony www, uruchomiono też nową wersję aplikacji i dodano nowe opcje dostawy/odbioru towaru przez klienta.

    Rzeczą, która przełożyła się również na dobre wyniki finansowe sieci, było skupienie się na utrzymywaniu niskich cen. Było to pozytywnie odebrane przez klientów, dotkniętych trwającym kryzysem ekonomicznym – i wrażliwych na ceny bardziej, niż kiedykolwiek wcześniej. 

    Zdaniem sieci, ważną rolę odegrały też oferty cenowe dla osób, które przystąpiły do programu lojalnościowego. Oprócz standardowych promocji dostępnych dla wszystkich klientów, ​​ceny promocyjne pomogły zwiększyć częstotliwość wizyt i lojalność konsumentów..

    Marzena Szulc
    ZOBACZ KOMENTARZE (0)
    13. lipiec 2025 09:59