StoryEditor
Sieci i centra handlowe
09.10.2023 14:52

Biedronka uruchamia nowe sklepy i modernizuje stare. We wrześniu takich otwarć i re-otwarć było niemal 60

Modernizowane Biedronki dostają nowy układ przestrzeni z wydzielonymi strefami do sprzedaży pieczywa, owoców i warzyw, a także kosmetyków / mat. prasowe
Sieć Biedronka każdego miesiąca otwiera nowe placówki. Od września mieszkańcy 15 województw mogą zrobić zakupy w 29 nowych oraz 30 wyremontowanych sklepach.

We wrześniu Biedronka otworzyła 29 zupełnie nowych placówek. Znalazły się m.in. w województwie pomorskim, wielkopolskim, mazowieckim, warmińsko-mazurskim, lubuskim, zachodniopomorskim, śląskim, małopolskim, dolnośląskim, łódzkim, lubelskim i podkarpackim. Średnia wielkość placówek to około 700 mkw. Na każdą z nich przypadają też minimum 4 kasy samoobsługowe i 3 stacjonarne. Aż 24 sklepy zostały też wyposażone w lady tradycyjne, dzięki którym klienci sieci mogą zakupić świeże mięsa, wędliny i sery.

Czytaj także: Co znajdziemy na drogeryjnych półkach Biedronki?

Biedronka nie tylko otwiera nowe placówki, ale także modernizuje te już istniejące – we wrześniu odnowionych zostało aż 30 z nich. Przebudowy zapewniają zmniejszenie zużycia energii cieplnej i elektrycznej oraz przyjemniejsze zakupy. Nowy układ przestrzeni w sklepach pozwolił też na wydzielenie specjalnych stref z pieczywem, owocami i warzywami, a także kosmetykami, co umożliwia sprawne i wygodne poruszanie się po sklepie.

image
mat. prasowe

Wszystkie sklepy zaprojektowane zostały zgodnie ze standardem 3.0. Oznacza to, że placówki są bardziej przyjazne środowisku, dzięki zastosowaniu takich rozwiązań jak oświetlenie LED czy też zamykane regały chłodnicze wykorzystujące gaz CO2. Tylko w 2022 roku we wszystkich wyremontowanych placówkach Biedronka zmniejszyła średnie zużycie energii o 14 proc. z blisko 48,5 mln kWh do nieco ponad 41,7 mln kWh, redukując tym samym emisję CO2 o 667,3 t CO2eq.

Paweł Stolecki, dyrektor operacyjny i członek zarządu sieci Biedronka:

Staramy się wychodzić naprzeciw oczekiwaniom i potrzebom naszych klientów, umożliwiając im łatwiejszy dostęp do artykułów, których potrzebują. Dlatego tylko we wrześniu otworzyliśmy aż 29 nowych placówek w różnych regionach Polski i zmodernizowaliśmy aż 30, dostosowując je do przyjaźniejszego środowisku naturalnemu, nowoczesnego standardu 3.0. Szukamy też kolejnych rozwiązań, które poprawią komfort naszych klientów, m.in. poprzez wprowadzanie lad tradycyjnych oraz stałe zwiększanie liczby kas samoobsługowych.

Niektóre z 29 nowych placówek otwartych we wrześniu to sklepy w formacie ultra mini. Otwarto je w Poznaniu przy ul. Bułgarskiej 59 i Krakowie przy ul. Nowosądeckiej 9. Sklepy w tym formacie powstają w przestrzeni miejskiej z dużym natężeniem ruchu. Charakteryzują się niewielką powierzchnią (200-500 mkw.) i są najczęściej zlokalizowane w biurowcach czy blokach mieszkalnych w środku dużych osiedli. 

ZOBACZ KOMENTARZE (0)
StoryEditor
Handel
13.03.2025 11:59
Avolta, szwajcarski operator duty free, podał wyniki za 2024 rok
Avolta prowadzi ponad 5 tys. punktów sprzedaży na całym świecieAvolta mat.pras.

Szwajcarska Avolta AG poinformowała o wyższym od oczekiwań rocznym wyniku obrotów. Wpływ na ten wynik miał globalny wzrost popytu na podróże i wypoczynek, obejmujący wszystkie regiony.

Avolta, która prowadzi sklepy wolnocłowe i convenience na lotniskach, statkach wycieczkowych, w portach morskich i innych miejscach turystycznych na całym świecie, odnotowała roczny podstawowy obrót w wysokości 13,47 mld franków szwajcarskich (15,24 mld dolarów), w porównaniu z 12,53 mld franków rok wcześniej – podaje Reuters.

Wynik za 2024 rok był nieznacznie wyższy od prognoz analityków Vara Research, przewidujących wynik 13,43 mld franków. Średnioterminowo Avolta zakłada wzrost podstawowego obrotu o 5-7 proc. rocznie przy stałych kursach wymiany, wraz z rocznym wzrostem podstawowych marż zysku o 20-40 pkt bazowych.

Avolta, mająca siedzibą w Bazylei, zatrudniającym ok. 75 tys. osób i działa w ponad 75 krajach na świecie, prowadząc ponad 5 tys. sklepów i punktów sprzedaży. Firma jest jest notowana na giełdzie SIX Swiss Exchange.

Czytaj też: Lokalnie a globalnie – różnice między kosmetycznym rynkiem lokalnym i travel retail

Marzena Szulc
ZOBACZ KOMENTARZE (0)
StoryEditor
Sieci i centra handlowe
11.03.2025 13:01
E-commerce odbiera coraz bardziej klientów i ruch sklepom stacjonarnym
Istotnym czynnikiem spadku liczby klientów w centrach i galeriach handlowych mogła być popularyzacja platform e-commerceMarzena Szulc

Jak wykazała analiza zachowań ponad 1,3 mln konsumentów w przeszło 710 galeriach i centrach handlowych, w okresie tegorocznych zimowych wyprzedaży rdr. ubyło 7 proc. klientów. Do tego w pierwszych dwóch miesiącach 2025 liczba wizyt w tych obiektach spadła o 17 proc. rok do roku, a częstotliwość odwiedzania badanych placówek spadła o 11 proc.

W tych trzech kwestiach najbardziej straciły dwa województwa – podkarpackie i świętokrzyskie. Z raportu wynika też, że od stycznia do lutego 2025 czas wizyt w galeriach i centrach handlowych uległ skróceniu o 3 proc. rdr. Największe spadki nastąpiły w trzech województwach: lubelskim, małopolskim i zachodniopomorskim.

Raport Proxi.cloud i UCE Research, dotyczący zimowych wyprzedaży, wykazał, że w styczniu i lutym 2025 roku liczba klientów w badanych galeriach i centrach handlowych zmniejszyła się o 7 proc. rdr. Biorąc pod uwagę dane z poszczególnych województw, widać, że największe spadki rdr. nastąpiły w podkarpackim i świętokrzyskim – identycznie o 12 proc., a także podlaskim – o 11 proc.

Wpływ na ogólną liczbę klientów mogła mieć m.in. inna struktura promocji i wyprzedaży niż rok wcześniej. Zróżnicowanie wyników w podziale na województwa też mogło być tym spowodowane. Niemniej potwierdzenie tej hipotezy wymagałoby przeprowadzenia dodatkowych badań – mówi Mateusz Nowak, jeden ze współautorów raportu z Proxi.cloud.

Ekspert dodaje, że istotnym czynnikiem spadku liczby klientów mogła być popularyzacja platform e-commerce. Część kupujących przeszła wyłącznie na zakupy online. Do tego wiele sklepów znajdujących się w galeriach i centrach handlowych organizuje wyprzedaże online, oferując klientom znacznie szerszy asortyment niż w placówkach, gdzie dostępność produktów jest ograniczona przez powierzchnię sklepu.

Czytaj też: Szef Douglasa nawołuje do otwarcia perfumerii stacjonarnych w niedziele

Coraz więcej marek wprowadza rozwiązanie umożliwiające zamówienie brakujących towarów bezpośrednio u pracownika sklepu. Klient może odebrać je na miejscu, przymierzyć i w razie potrzeby natychmiast zwrócić, co łączy wygodę zakupów online z możliwością osobistego sprawdzenia produktu. Same galerie handlowe również podejmują działania, by przyciągnąć klientów, organizując konkursy, eventy i oferując dodatkowe usługi. Można przypuszczać, że bez tych inicjatyw ruch w centrach handlowych byłby jeszcze niższy – stwierdza Weronika Piekarska, współautorka raportu z Proxi.cloud.

W pierwszych dwóch miesiącach br. liczba wizyt w badanych galeriach i centrach handlowych spadła o 17 proc. w porównaniu z analogicznym okresem 2024 roku. Największe spadki rdr. dotyczyły woj. świętokrzyskiego – o 27 proc., podkarpackiego – o 26 proc., podlaskiego i śląskiego – po 21 proc. – Jak widzimy po naszych danych, markety budowlane mają spadki ruchu. Z kolei z zewnętrznych raportów wynika, że wiele sieci notuje wzrosty sprzedaży, mimo spadku ruchu – zauważa Mateusz Chołuj, współautor raportu z Proxi.cloud.

Zdaniem Mateusza Nowaka, potencjalnym powodem spadku może być przesunięcie ruchu na inne formaty handlowe, np. dyskonty niespożywcze. 

Najmniejsze spadki odnotowano w województwach, w których liczba galerii handlowych jest największa. Może to sugerować, że na tych obszarach centra handlowe pełnią rolę popularnych miejsc spędzania wolnego czasu – analizuje Weronika Piekarska.

Ponadto z badania wiadomo, że na początku 2025 r. częstotliwość odwiedzania badanych placówek spadła o 11 proc. w porównaniu z analogicznym okresem 2024 roku. Największe spadki rdr. wystąpiły w woj. świętokrzyskim – o 18 proc., podkarpackim – o 15 proc., a także śląskim – o 13 proc. Autorzy raportu tłumaczą, że spadek częstotliwości jest ściśle powiązany ze zmniejszeniem ruchu i liczby klientów.

Analizując spadki we wszystkich trzech ww. wskaźnikach, można stwierdzić, że osoby nadal odwiedzające galerie i centra handlowe robią to rzadziej niż rok temu. Może to wynikać nie tylko z rosnącej popularności e-commerce, ale także z ogólnych nastrojów społecznych i sytuacji geopolitycznej, które skłaniają konsumentów do ograniczania wydatków – tłumaczy Weronika Piekarska.

Z danych GUS-u wynika, że udział e-handlu w całej sprzedaży detalicznej rok do roku rośnie. – W związku z tym Polacy mają mniej powodów do odwiedzin tego typu obiektów i chodzą tam rzadziej, choć zapewne te wizyty są bardziej zaplanowane i w związku z tym suma wydatków podczas jednej wizyty może wzrastać. Słyszymy też sygnały z branży, że wielu detalistów notuje lekki wzrost sprzedaży, mimo niższego ruchu. Podejrzewamy, że ten trend będzie się utrzymywał – komentuje Mateusz Chołuj.

Z danych wynika też, że w pierwszych dwóch miesiącach br. czas wizyt w badanych placówkach uległ skróceniu o 3 proc. rdr. Identyczny, największy spadek rdr. dotyczy trzech województw – lubelskiego, małopolskiego i zachodniopomorskiego – o 5 proc. W opinii Weroniki Piekarskiej, tak nieznaczne różnice w czasie spędzanym w galeriach handlowych mogą wskazywać, że sposób korzystania z tych miejsc nie zmienił się.

Spadek czasu wizyty jest niewielki i nie powinien wpływać na wolumen sprzedaży sklepów. Może na niego oddziaływać skrócenie kolejek do kas lub zoptymalizowanie przez część sklepów obsługi klienta. Innym potencjalnym powodem jest zwiększenie odsetka klientów, którzy przychodzą do galerii po odbiór lub w celu zwrotu kupionego produktu. Zróżnicowanie dynamiki między województwami jest nieznaczne i może zależeć od losowych czynników, charakterystycznych dla danego obszaru – podsumowuje Mateusz Nowak.

Marzena Szulc
ZOBACZ KOMENTARZE (0)
15. marzec 2025 21:01