StoryEditor
Sieci i centra handlowe
19.04.2022 00:00

Kosmetyki w Dealz – „Wielkie marki, mini ceny” [FOTOREPORTAŻ]

Dealz to brytyjska sieć supermarketów działająca w Polsce od 2018. Oferuje m.in. artykuły spożywcze (w tym ogromny wybór słodyczy i kolorowych napojów), zabawki, artykuły papiernicze, drobną elektronikę (słuchawki i akcesoria do telefonów), produkty dla zwierząt, chemię domową oraz artykuły do wyposażenia i dekoracji domu i ogrodu. Jednak kategorią, która wita klientów na wejściu są kosmetyki, które zajmują całą długą alejkę.

Sieć Dealz pierwszą placówkę w naszym kraju uruchomiła na początku lutego 2018 r. w centrum handlowym ETC Swarzędz. W pierwszym roku obecności w Polsce planowała otwarcie 20 sklepów, a w ciągu trzech lat miało powstać nawet 200 dyskontów. Planów nie udało się zrealizować, ale biorąc pod uwagę problemy handlu wynikające z pandemii i tak jest nieźle – w kwietniu 2022 r. w Sosnowcu został otwarty 131 sklep sieci.

Dealz to koncept oferujących produkty znanych marek z różnych branż w konkurencyjnych cenach. Oferowane są one pod hasłem „Wielkie marki, mini ceny”. Sieć należy do Pepco Group, w skład której wchodzą dwie dyskontowe sieci – Pepco i Dealz. Obie są zaopatrywane przez globalną firmę PGS zajmującą się zaopatrzeniem sklepów w towary z takich krajów jak Chiny, Bangladesz, Pakistan i Indie oraz Hong Kong, bez udziału pośredników i lokalnych dystrybutorów.

Pierwszym działem od wejścia do sklepu, zaraz za wąską półką z bateriami, są kosmetyki. Zaczyna się on ofertą produktów do pielęgnacji włosów.

 

 

Szeroką ofertę popularnych marek znanych z innych sklepów uzupełniają profesjonalne produkty TRESemmé (Unilever).

 

 

 

Poszukiwacze kosmetyków zgodnych z aktualnymi trendami też znajdą tu coś dla siebie. Trend wegański reprezentuje marka XHC. Jej oferta w Dealz jest jednak o wiele szersza i obejmuje rozmaite produkty do pielęgnacji włosów z olejem arganowym.

 

 

 

Dealz ma szeroką ofertę suchych szamponów. Sprowadza na swoje potrzeby znane w Polsce szampony Batiste i uzupełnia ofertę tańszym zamiennikiem marki Shelley.   

 

 

 

Interesująco prezentuje się też połka z produktami do kąpieli, na której, oprócz licznych żeli pod prysznic w różnych pojemnościach, znalazły się też kule, galaretki czy sole do wanny oraz akcesoria, takie jak rękawice, myjki czy szczotki.

 

 

Swoja półkę kosmetyczną w Dealz mają też mężczyźni. Odnajdą tu szeroką ofertę produktów do mycia i golenia, a także dezodoranty - głównie produkty koncernowych marek.

 

 

Wydzielone zostały produkty do depilacji dla kobiet.

 

 

 

Pokaźnie prezentuje się dział z produktami do higieny jamy ustnej. Wiele tu propozycji różnego rodzaju past do zębów, płynów do płukania oraz szczoteczek najbardziej popularnych marek.

 

Czytaj też:  Colgate, Blend-a-med i Elmex – TOP3 w pastach do zębów [RANKING]

 

 

Do Dealza warto wpaść po maskę do twarzy albo po kosmetyczny zestaw prezentowy.

 

 

Kosmetyczna oferta sklepu nie byłaby pełna bez kolorówki. Wybór nie jest duży, ale jeśli ktoś przyjdzie po tusz do rzęs, pomadkę czy podkład to nie wyjdzie z pustymi rękami – stoi tu szafa polskiej marki Vipera. Są też palety z cieniami i wiele akcesoriów – pędzle i gąbeczki, sztuczne paznokcie i kępki rzęs, pilniki i zalotki, a także liczne akcesoria do włosów. Na osobnym dystrybutorze znajdują się natomiast lakiery hybrydowe za 10 zł (!) oraz dodatkowe akcesoria do manicure od marki Sanso Cosmetics.

 

 

Częstymi klientami sklepu są rodzice najmłodszych dzieci. Z myślą o nich znalazły się tu liczne produkty higieniczne i kosmetyczne, a także akcesoria do kąpieli i do karmienia.

 

 

W alejce kosmetycznej dostaniemy także popularne leki bez recepty, suplementy diety oraz materiały opatrunkowe.

 

 

 

 

Z alejką kosmetyczną sąsiadują produkty do sprzątania i prania. Tu znów półki zastawione są produktami najbardziej znanych marek. Wiele z nich oferowanych jest w ekonomicznych megaopakowaniach, albo w zestawach Duo Pack, w których drugi produkt sprzedawany jest 50 proc. taniej. Eksponowane są zarówno na regałach, jak i w koszach promocyjnych.

 

Oprócz najbardziej znanych marek koncernowych Dealz oferuje chemię włoskiej marki Felce Azzurra, a także produkty do prania marki Der Waschkönig.

Szeroką ofertę stanowią też nawilżane chusteczki do czyszczenia różnych powierzchni.

To co wyróżnia ofertę Dealz spośród innych sieci handlowych to ceny. Zgodnie z polityką sklepu wszystkie są wielokrotnością 1 zł. To czego możemy więc być pewni, to to, że kasjer, wydając nam resztę, nie powie, że zabrakło mu grosza.

 

Dealz działa na rynku od 1990 roku, ma ponad 900 sklepów w krajach Europy Zachodniej oraz w Wielkiej Brytanii. Zatrudnia ponad 18 tys. pracowników. Należy do Pepco Group, właściciela innej znanej w Polsce sieci – Pepco.

 

ZOBACZ KOMENTARZE (0)
StoryEditor
Handel
13.03.2025 11:59
Avolta, szwajcarski operator duty free, podał wyniki za 2024 rok
Avolta prowadzi ponad 5 tys. punktów sprzedaży na całym świecieAvolta mat.pras.

Szwajcarska Avolta AG poinformowała o wyższym od oczekiwań rocznym wyniku obrotów. Wpływ na ten wynik miał globalny wzrost popytu na podróże i wypoczynek, obejmujący wszystkie regiony.

Avolta, która prowadzi sklepy wolnocłowe i convenience na lotniskach, statkach wycieczkowych, w portach morskich i innych miejscach turystycznych na całym świecie, odnotowała roczny podstawowy obrót w wysokości 13,47 mld franków szwajcarskich (15,24 mld dolarów), w porównaniu z 12,53 mld franków rok wcześniej – podaje Reuters.

Wynik za 2024 rok był nieznacznie wyższy od prognoz analityków Vara Research, przewidujących wynik 13,43 mld franków. Średnioterminowo Avolta zakłada wzrost podstawowego obrotu o 5-7 proc. rocznie przy stałych kursach wymiany, wraz z rocznym wzrostem podstawowych marż zysku o 20-40 pkt bazowych.

Avolta, mająca siedzibą w Bazylei, zatrudniającym ok. 75 tys. osób i działa w ponad 75 krajach na świecie, prowadząc ponad 5 tys. sklepów i punktów sprzedaży. Firma jest jest notowana na giełdzie SIX Swiss Exchange.

Czytaj też: Lokalnie a globalnie – różnice między kosmetycznym rynkiem lokalnym i travel retail

Marzena Szulc
ZOBACZ KOMENTARZE (0)
StoryEditor
Sieci i centra handlowe
11.03.2025 13:01
E-commerce odbiera coraz bardziej klientów i ruch sklepom stacjonarnym
Istotnym czynnikiem spadku liczby klientów w centrach i galeriach handlowych mogła być popularyzacja platform e-commerceMarzena Szulc

Jak wykazała analiza zachowań ponad 1,3 mln konsumentów w przeszło 710 galeriach i centrach handlowych, w okresie tegorocznych zimowych wyprzedaży rdr. ubyło 7 proc. klientów. Do tego w pierwszych dwóch miesiącach 2025 liczba wizyt w tych obiektach spadła o 17 proc. rok do roku, a częstotliwość odwiedzania badanych placówek spadła o 11 proc.

W tych trzech kwestiach najbardziej straciły dwa województwa – podkarpackie i świętokrzyskie. Z raportu wynika też, że od stycznia do lutego 2025 czas wizyt w galeriach i centrach handlowych uległ skróceniu o 3 proc. rdr. Największe spadki nastąpiły w trzech województwach: lubelskim, małopolskim i zachodniopomorskim.

Raport Proxi.cloud i UCE Research, dotyczący zimowych wyprzedaży, wykazał, że w styczniu i lutym 2025 roku liczba klientów w badanych galeriach i centrach handlowych zmniejszyła się o 7 proc. rdr. Biorąc pod uwagę dane z poszczególnych województw, widać, że największe spadki rdr. nastąpiły w podkarpackim i świętokrzyskim – identycznie o 12 proc., a także podlaskim – o 11 proc.

Wpływ na ogólną liczbę klientów mogła mieć m.in. inna struktura promocji i wyprzedaży niż rok wcześniej. Zróżnicowanie wyników w podziale na województwa też mogło być tym spowodowane. Niemniej potwierdzenie tej hipotezy wymagałoby przeprowadzenia dodatkowych badań – mówi Mateusz Nowak, jeden ze współautorów raportu z Proxi.cloud.

Ekspert dodaje, że istotnym czynnikiem spadku liczby klientów mogła być popularyzacja platform e-commerce. Część kupujących przeszła wyłącznie na zakupy online. Do tego wiele sklepów znajdujących się w galeriach i centrach handlowych organizuje wyprzedaże online, oferując klientom znacznie szerszy asortyment niż w placówkach, gdzie dostępność produktów jest ograniczona przez powierzchnię sklepu.

Czytaj też: Szef Douglasa nawołuje do otwarcia perfumerii stacjonarnych w niedziele

Coraz więcej marek wprowadza rozwiązanie umożliwiające zamówienie brakujących towarów bezpośrednio u pracownika sklepu. Klient może odebrać je na miejscu, przymierzyć i w razie potrzeby natychmiast zwrócić, co łączy wygodę zakupów online z możliwością osobistego sprawdzenia produktu. Same galerie handlowe również podejmują działania, by przyciągnąć klientów, organizując konkursy, eventy i oferując dodatkowe usługi. Można przypuszczać, że bez tych inicjatyw ruch w centrach handlowych byłby jeszcze niższy – stwierdza Weronika Piekarska, współautorka raportu z Proxi.cloud.

W pierwszych dwóch miesiącach br. liczba wizyt w badanych galeriach i centrach handlowych spadła o 17 proc. w porównaniu z analogicznym okresem 2024 roku. Największe spadki rdr. dotyczyły woj. świętokrzyskiego – o 27 proc., podkarpackiego – o 26 proc., podlaskiego i śląskiego – po 21 proc. – Jak widzimy po naszych danych, markety budowlane mają spadki ruchu. Z kolei z zewnętrznych raportów wynika, że wiele sieci notuje wzrosty sprzedaży, mimo spadku ruchu – zauważa Mateusz Chołuj, współautor raportu z Proxi.cloud.

Zdaniem Mateusza Nowaka, potencjalnym powodem spadku może być przesunięcie ruchu na inne formaty handlowe, np. dyskonty niespożywcze. 

Najmniejsze spadki odnotowano w województwach, w których liczba galerii handlowych jest największa. Może to sugerować, że na tych obszarach centra handlowe pełnią rolę popularnych miejsc spędzania wolnego czasu – analizuje Weronika Piekarska.

Ponadto z badania wiadomo, że na początku 2025 r. częstotliwość odwiedzania badanych placówek spadła o 11 proc. w porównaniu z analogicznym okresem 2024 roku. Największe spadki rdr. wystąpiły w woj. świętokrzyskim – o 18 proc., podkarpackim – o 15 proc., a także śląskim – o 13 proc. Autorzy raportu tłumaczą, że spadek częstotliwości jest ściśle powiązany ze zmniejszeniem ruchu i liczby klientów.

Analizując spadki we wszystkich trzech ww. wskaźnikach, można stwierdzić, że osoby nadal odwiedzające galerie i centra handlowe robią to rzadziej niż rok temu. Może to wynikać nie tylko z rosnącej popularności e-commerce, ale także z ogólnych nastrojów społecznych i sytuacji geopolitycznej, które skłaniają konsumentów do ograniczania wydatków – tłumaczy Weronika Piekarska.

Z danych GUS-u wynika, że udział e-handlu w całej sprzedaży detalicznej rok do roku rośnie. – W związku z tym Polacy mają mniej powodów do odwiedzin tego typu obiektów i chodzą tam rzadziej, choć zapewne te wizyty są bardziej zaplanowane i w związku z tym suma wydatków podczas jednej wizyty może wzrastać. Słyszymy też sygnały z branży, że wielu detalistów notuje lekki wzrost sprzedaży, mimo niższego ruchu. Podejrzewamy, że ten trend będzie się utrzymywał – komentuje Mateusz Chołuj.

Z danych wynika też, że w pierwszych dwóch miesiącach br. czas wizyt w badanych placówkach uległ skróceniu o 3 proc. rdr. Identyczny, największy spadek rdr. dotyczy trzech województw – lubelskiego, małopolskiego i zachodniopomorskiego – o 5 proc. W opinii Weroniki Piekarskiej, tak nieznaczne różnice w czasie spędzanym w galeriach handlowych mogą wskazywać, że sposób korzystania z tych miejsc nie zmienił się.

Spadek czasu wizyty jest niewielki i nie powinien wpływać na wolumen sprzedaży sklepów. Może na niego oddziaływać skrócenie kolejek do kas lub zoptymalizowanie przez część sklepów obsługi klienta. Innym potencjalnym powodem jest zwiększenie odsetka klientów, którzy przychodzą do galerii po odbiór lub w celu zwrotu kupionego produktu. Zróżnicowanie dynamiki między województwami jest nieznaczne i może zależeć od losowych czynników, charakterystycznych dla danego obszaru – podsumowuje Mateusz Nowak.

Marzena Szulc
ZOBACZ KOMENTARZE (0)
16. marzec 2025 19:12