StoryEditor
Sieci i centra handlowe
02.04.2024 10:23

Pepco poszerza swoje portfolio sklepów: ma już ponad 3600 placówek w Europie

Nowootwarte sklepy Pepco windują liczbę dostępnych dla klientów placówek powyżej 3600. / Pepco
Pepco, popularny dyskont niespożywczy, cieszący się uznaniem wśród polskich konsumentów, znacząco rozszerza swoją obecność w Europie, otwierając jubileuszowe sklepy na Węgrzech, w Czechach i w Grecji. Firma, prezentując imponujący wzrost przychodów, mimo drobnych spadków w sprzedaży porównywalnej, nie rezygnuje z dynamicznego rozwoju.

Pepco, ceniony przez polskie społeczeństwo dyskont niespożywczy, kontynuuje ekspansję na rynku europejskim, otwierając kolejne sklepy w różnych krajach. Firma, która z sukcesem zdobyła uznanie polskich konsumentów, teraz rozwija swoją sieć na Węgrzech, w Czechach i Grecji, otwierając odpowiednio 250., 300. i 30. placówkę. Ten krok stanowi dowód na rosnące aspiracje marki i jej determinację w zaspokajaniu potrzeb klientów poza granicami Polski; w naszym kraju Pepco może pochwalić się 1314 placówkami.

Pepco Group, firma stojąca za tą popularną marką, może pochwalić się imponującym portfolio ponad 3600 sklepów na terenie całej Europy. Wyniki finansowe za pierwszy kwartał roku obrotowego 2024, zakończonego w grudniu 2023, są równie imponujące. Grupa odnotowała przychody w wysokości 1,87 miliarda euro, co oznacza wzrost o prawie 11% w stosunku do roku poprzedniego. Mimo że firma zanotowała 2,3-procentowy spadek przychodów w porównaniu z analogicznym okresem, główna marka – Pepco – wykazała się wzrostem przychodu o 14,5 proc., osiągając kwotę 1,18 miliarda euro.

Choć sprzedaż w sklepach porównywalnych zanotowała spadek o 3,7 proc., firma nie zwalnia tempa, otwierając 137 nowych sklepów i zamykając 10, co daje łączny wzrost netto o 127 sklepów. Na koniec kwartału sieć Pepco liczyła 3650 sklepów, w porównaniu do 3523 rok wcześniej, co świadczy o dynamicznym rozwoju i adaptacji do zmieniających się warunków rynkowych.

Inwestycje w rozwój sieci sklepów na Węgrzech, w Czechach i w Grecji to strategiczny ruch, który ma na celu umocnienie już i tak silnej pozycji Pepco na europejskim rynku detalicznym; marka walczy o pierwsze miejsca w rankingach popularności dyskontów niespożywczych z holenderskim Action i niemieckim Tedi oraz marką Dealz/Poundland, które należą do tego samego właściciela co samo Pepco.

Czytaj także: Pepco wycofuje się z Austrii

ZOBACZ KOMENTARZE (0)
StoryEditor
Sieci i centra handlowe
10.11.2025 11:18
Pepco Group zabezpiecza 770 mln euro finansowania i finalizuje emisję obligacji o wartości 2 mld zł
Logo sieci sklepów Pepco.Shutterstock

Pepco Group, ogólnoeuropejska sieć dyskontowych sklepów wielobranżowych, zawarła umowę z konsorcjum 10 banków na uruchomienie nowych linii kredytowych o łącznej wartości 770 mln euro. To więcej niż zakładane pierwotnie 750 mln euro, ponieważ zainteresowanie finansowaniem ze strony banków znacząco przewyższyło oczekiwania. Jak wskazał Willem Eelman, dyrektor ds. finansowych Grupy, uzyskane środki mają wzmocnić strukturę kapitałową i zwiększyć elastyczność finansową spółki, przy jednoczesnym obniżeniu kosztów obsługi długu. Czy to oznacza, że Pepco grozi upadłość, jak sądzi część branży?

Nowe finansowanie obejmuje dwie linie kredytowe oraz 5-letni, wielowalutowy kredyt odnawialny. Pierwsza linia, o wartości 235 mln euro, ma 3-letni okres zapadalności, do 5 listopada 2028 r., i marżę 1,55 proc. powyżej stawki EURIBOR. Druga linia, również o wartości 235 mln euro, posiada okres zapadalności wydłużony do 5 listopada 2030 r., a marża na niej wynosi 1,70 proc. powyżej EURIBOR. Największym elementem struktury finansowania jest 300 mln euro kredytu odnawialnego, którego marża ustalona została na poziomie 1,35 proc. powyżej EURIBOR, z dwiema opcjami przedłużenia o kolejne lata.

Środki z nowych linii kredytowych posłużą do refinansowania istniejącego zadłużenia Grupy. Zostanie nimi spłacony kredyt terminowy o wartości 250 mln euro zapadający w kwietniu 2026 r., kredyt odnawialny o wartości 390 mln euro z zapadalnością w kwietniu 2027 r. oraz 200 mln euro niespłaconej części obligacji zabezpieczonych oprocentowanych na poziomie 7,25 proc. i zapadających w lipcu 2028 r. Nowy kredyt odnawialny pełnić będzie także funkcję rezerwy płynnościowej, zapewniając Grupie stabilność operacyjną w nadchodzących latach.

Organizatorami całego procesu refinansowania były Citibank N.A. (oddział w Londynie), ING Bank N.V. oraz J.P. Morgan Securities Plc, które pełniły funkcje koordynatorów. W konsorcjum znalazło się łącznie 10 instytucji finansowych, z czego siedem – w tym Citi Handlowy, ING Bank Śląski, PKO BP, Santander Bank Polska i Bank Pekao – zostało wskazanych jako główni aranżujący. Pozostałe trzy banki, w tym Barclays Bank PLC i KBC Bank NV, również uczestniczyły jako wyznaczeni główni aranżujący.

Równolegle Grupa Pepco sfinalizowała proces emisji obligacji w Polsce o wartości 2 mld zł, prowadzony przez jej zależną spółkę PEU (FIN) plc. Emisja Serii 1. została zakończona 6 listopada 2025 r., natomiast rejestracja w KDPW ma nastąpić 7 listopada. Środki z emisji wynoszące 600 mln zł, czyli ok. 141 mln euro, zostały przekształcone poprzez instrumenty CCIRS w zobowiązania denominowane w euro, oprocentowane stałą stopą 4,50 proc. w całym okresie trwania obligacji. Dzięki temu Grupa uzyskała spójność walutową i stabilność harmonogramu spłat zobowiązań.

ZOBACZ KOMENTARZE (0)
StoryEditor
Sieci i centra handlowe
06.11.2025 16:37
Zmiany w zarządzie Victoria’s Secret? Przewodnicząca rady nadzorczej "pozbawiona obiektywizmu".
Gigant bieliźniany gorączkowo poszukuje sposobów na przetrwanie rewolucji kulturowej wewnątrz i na zewnątrz firmy.Lagardère Travel Retail

Australijska grupa inwestycyjna BBRC International, posiadająca blisko 12,9 proc. akcji Victoria’s Secret, wezwała do usunięcia z funkcji przewodniczącej rady nadzorczej Donny James oraz domaga się miejsca w zarządzie dla swojego założyciela, Bretta Blundy’ego. W liście skierowanym do spółki BBRC wyraziła zaniepokojenie ładem korporacyjnym i strategią firmy, określając James jako „zbyt długo zasiadającą” i pozbawioną obiektywizmu.

Victoria’s Secret poinformowała, że analizuje kandydaturę Blundy’ego, podkreślając jednocześnie, iż jego udział w radzie może wiązać się z potencjalnym konfliktem interesów. W reakcji na ujawnienie listu akcje spółki spadły o ok. 3 proc. w notowaniach przed sesją giełdową, a w godzinach popołudniowych zniżkowały o kolejne 1,5 proc.. Według danych LSEG BBRC jest drugim największym udziałowcem amerykańskiego producenta bielizny, który od 2021 r. funkcjonuje jako niezależna spółka po wydzieleniu z L Brands.

Blundy, australijski miliarder i założyciel BBRC, argumentuje, że jego obecność w radzie „wypełniłaby kluczowe luki i zwiększyła zaufanie rynku”. Ostrzegł jednocześnie, że jeśli zarząd nie zmieni swojego stanowiska, BBRC zamierza podjąć działania w celu wymiany części dyrektorów podczas przyszłorocznego walnego zgromadzenia akcjonariuszy – „jeśli nie wcześniej”.

Victoria’s Secret przyznała, że jest „rozczarowana” brakiem odpowiedzi Blundy’ego na pytania dotyczące jego kandydatury, ale zapewniła o kontynuowaniu rozmów z BBRC w sprawie jego postulatów. W maju 2025 r., po zwiększeniu udziałów przez BBRC, spółka wprowadziła tzw. „shareholder rights plan”, mający chronić przed wrogim przejęciem. W czerwcu z kolei fundusz Barington Capital Group z Nowego Jorku również wezwał firmę do zmian w składzie rady i zniesienia planu ochrony akcjonariuszy.

Spór z BBRC to kolejny sygnał presji, jakiej Victoria’s Secret poddawana jest ze strony inwestorów po spadku wartości akcji od momentu debiutu giełdowego w 2021 r. Firma, której kapitalizacja wynosi obecnie ok. 1,8 mld USD, od dwóch lat zmaga się z osłabioną sprzedażą i próbami redefinicji wizerunku marki. Konflikt z największymi udziałowcami może zadecydować o dalszym kierunku zmian w strategii i strukturze zarządu spółki.

ZOBACZ KOMENTARZE (0)
12. listopad 2025 09:16