StoryEditor
Sieci i centra handlowe
05.03.2025 12:53

W 2024 roku wzrosły obroty najemców w centrach handlowych, kategoria zdrowie i uroda na szczycie

W 2024 na rynku zadebiutowały nowe marki handlowe, a część najemców zapowiada rozbudowę swoich stacjonarnych sieci sprzedaży / M.Szulc wiadomoscikosmetyczne.pl

W 2024 roku obroty najemców w centrach handlowych były o 4,3 proc. wyższe, niż rok wcześniej. Wśród kategorii, które odnotowały największe wzrosty obrotów w całym roku, jest zdrowie i uroda.

W dwóch ostatnich miesiącach minionego roku obroty rosły o 7,4 proc. w listopadzie i o 6,3 proc. w grudniu, w porównaniu do analogicznych miesięcy w 2023 roku.

Największe wzrosty obrotów w całym roku odnotowały kategorie: 

  • usługi – 11,8 proc.
  • rozrywka – 10 proc. 
  • zdrowie i uroda – 8,8 proc.

Średnioroczne obroty wzrosły we wszystkich kategoriach obiektów  handlowych. Najlepsze wyniki w 2024 r. odnotowały obiekty średniej wielkości (20-40 tys. mkw. GLA), których obroty zwiększyły się o 4,5 proc. w stosunku do 2023 r. W największych galeriach (powyżej 60 tys. mkw. GLA) obroty były o 4,2 proc. wyższe, a w dużych obiektach (40-60 tys. mkw. GLA) o 4,0 proc. Z kolei obroty najmniejszych centrów (5-20 tys. mkw. GLA) zwiększyły się o 2,4 proc. w stosunku do 2023 r.

Odwiedzalność, mierzona liczbą klientów na 1 mkw. powierzchni najmu, była zbliżona do wyników z 2023 roku. W 2024 roku wzrosła o 0,2 proc. w stosunku do 2023 roku.

Z indeksów Polskiej Rady Centrów Handlowych, największego w Polsce cyklicznego badania obrotów i odwiedzalności centrów handlowych wynika, że w 2024 obroty najemców w centrach handlowych były o 4,3 proc. wyższe niż w 2023 r. Dla całego handlu, jak wynika z danych GUS, wzrost sprzedaży detalicznej w cenach bieżących wyniósł 3,3 proc. Zwiększyła się również odwiedzalność galerii handlowych przez klientów, która wzrosła o 0,2 proc. w stosunku do 2023 roku – mówi Marcin Klammer, dyrektor zarządzający Polskiej Rady Centrów Handlowych.

Analiza wyników indeksów PRCH za 2024 rok rodzi refleksję, że centra handlowe tworzą stabilny i dojrzały rynek. Stabilność wyrażona jest frekwencją niezmieniającą się wobec roku poprzedniego, a dojrzałość odzwierciedlona jest we wzroście obrotów, który zbliżony jest do poziomu inflacji. To dobra wiadomość, gdy na centra handlowe patrzymy w szerszym kontekście, jak na kanał dystrybucji, który o tego samego konsumenta konkuruje np. z handlem internetowym. Wyniki kategorii, jak rozrywka oraz zdrowie i uroda, zgodne są z trendami konsumenckimi i wskazują dalszy kierunek ich rozwoju – komentuje Przemysław Dwojak, Senior Client Business Partner w GfK – An NIQ Company.

Na ożywienie w centrach i parkach handlowych w 2024 roku wskazują dane podawane przez sieci handlowe, właścicieli obiektów oraz firmy analityczne. 

Na rynku zadebiutowały nowe marki handlowe, a część najemców zapowiada rozbudowę swoich stacjonarnych sieci sprzedaży. Właściciele i zarządcy obiektów handlowych informują o pozyskiwaniu nowych najemców.

Czytaj też: Najnowszy sklep Rituals otwarty w Złotych Tarasach [DUŻO ZDJĘĆ]

Jak wynika z danych Cushman & Wakefield, wzrost nowych i odnowionych umów najmu w działających obiektach miał miejsce przy jednoczesnym oddaniu do użytku 530 tys. mkw. nowej powierzchni handlowej w 2024 roku. Jest to najwyższy wynik od 2015 roku.

Marzena Szulc
ZOBACZ KOMENTARZE (0)
StoryEditor
Sieci i centra handlowe
10.11.2025 11:18
Pepco Group zabezpiecza 770 mln euro finansowania i finalizuje emisję obligacji o wartości 2 mld zł
Logo sieci sklepów Pepco.Shutterstock

Pepco Group, ogólnoeuropejska sieć dyskontowych sklepów wielobranżowych, zawarła umowę z konsorcjum 10 banków na uruchomienie nowych linii kredytowych o łącznej wartości 770 mln euro. To więcej niż zakładane pierwotnie 750 mln euro, ponieważ zainteresowanie finansowaniem ze strony banków znacząco przewyższyło oczekiwania. Jak wskazał Willem Eelman, dyrektor ds. finansowych Grupy, uzyskane środki mają wzmocnić strukturę kapitałową i zwiększyć elastyczność finansową spółki, przy jednoczesnym obniżeniu kosztów obsługi długu. Czy to oznacza, że Pepco grozi upadłość, jak sądzi część branży?

Nowe finansowanie obejmuje dwie linie kredytowe oraz 5-letni, wielowalutowy kredyt odnawialny. Pierwsza linia, o wartości 235 mln euro, ma 3-letni okres zapadalności, do 5 listopada 2028 r., i marżę 1,55 proc. powyżej stawki EURIBOR. Druga linia, również o wartości 235 mln euro, posiada okres zapadalności wydłużony do 5 listopada 2030 r., a marża na niej wynosi 1,70 proc. powyżej EURIBOR. Największym elementem struktury finansowania jest 300 mln euro kredytu odnawialnego, którego marża ustalona została na poziomie 1,35 proc. powyżej EURIBOR, z dwiema opcjami przedłużenia o kolejne lata.

Środki z nowych linii kredytowych posłużą do refinansowania istniejącego zadłużenia Grupy. Zostanie nimi spłacony kredyt terminowy o wartości 250 mln euro zapadający w kwietniu 2026 r., kredyt odnawialny o wartości 390 mln euro z zapadalnością w kwietniu 2027 r. oraz 200 mln euro niespłaconej części obligacji zabezpieczonych oprocentowanych na poziomie 7,25 proc. i zapadających w lipcu 2028 r. Nowy kredyt odnawialny pełnić będzie także funkcję rezerwy płynnościowej, zapewniając Grupie stabilność operacyjną w nadchodzących latach.

Organizatorami całego procesu refinansowania były Citibank N.A. (oddział w Londynie), ING Bank N.V. oraz J.P. Morgan Securities Plc, które pełniły funkcje koordynatorów. W konsorcjum znalazło się łącznie 10 instytucji finansowych, z czego siedem – w tym Citi Handlowy, ING Bank Śląski, PKO BP, Santander Bank Polska i Bank Pekao – zostało wskazanych jako główni aranżujący. Pozostałe trzy banki, w tym Barclays Bank PLC i KBC Bank NV, również uczestniczyły jako wyznaczeni główni aranżujący.

Równolegle Grupa Pepco sfinalizowała proces emisji obligacji w Polsce o wartości 2 mld zł, prowadzony przez jej zależną spółkę PEU (FIN) plc. Emisja Serii 1. została zakończona 6 listopada 2025 r., natomiast rejestracja w KDPW ma nastąpić 7 listopada. Środki z emisji wynoszące 600 mln zł, czyli ok. 141 mln euro, zostały przekształcone poprzez instrumenty CCIRS w zobowiązania denominowane w euro, oprocentowane stałą stopą 4,50 proc. w całym okresie trwania obligacji. Dzięki temu Grupa uzyskała spójność walutową i stabilność harmonogramu spłat zobowiązań.

ZOBACZ KOMENTARZE (0)
StoryEditor
Sieci i centra handlowe
06.11.2025 16:37
Zmiany w zarządzie Victoria’s Secret? Przewodnicząca rady nadzorczej "pozbawiona obiektywizmu".
Gigant bieliźniany gorączkowo poszukuje sposobów na przetrwanie rewolucji kulturowej wewnątrz i na zewnątrz firmy.Lagardère Travel Retail

Australijska grupa inwestycyjna BBRC International, posiadająca blisko 12,9 proc. akcji Victoria’s Secret, wezwała do usunięcia z funkcji przewodniczącej rady nadzorczej Donny James oraz domaga się miejsca w zarządzie dla swojego założyciela, Bretta Blundy’ego. W liście skierowanym do spółki BBRC wyraziła zaniepokojenie ładem korporacyjnym i strategią firmy, określając James jako „zbyt długo zasiadającą” i pozbawioną obiektywizmu.

Victoria’s Secret poinformowała, że analizuje kandydaturę Blundy’ego, podkreślając jednocześnie, iż jego udział w radzie może wiązać się z potencjalnym konfliktem interesów. W reakcji na ujawnienie listu akcje spółki spadły o ok. 3 proc. w notowaniach przed sesją giełdową, a w godzinach popołudniowych zniżkowały o kolejne 1,5 proc.. Według danych LSEG BBRC jest drugim największym udziałowcem amerykańskiego producenta bielizny, który od 2021 r. funkcjonuje jako niezależna spółka po wydzieleniu z L Brands.

Blundy, australijski miliarder i założyciel BBRC, argumentuje, że jego obecność w radzie „wypełniłaby kluczowe luki i zwiększyła zaufanie rynku”. Ostrzegł jednocześnie, że jeśli zarząd nie zmieni swojego stanowiska, BBRC zamierza podjąć działania w celu wymiany części dyrektorów podczas przyszłorocznego walnego zgromadzenia akcjonariuszy – „jeśli nie wcześniej”.

Victoria’s Secret przyznała, że jest „rozczarowana” brakiem odpowiedzi Blundy’ego na pytania dotyczące jego kandydatury, ale zapewniła o kontynuowaniu rozmów z BBRC w sprawie jego postulatów. W maju 2025 r., po zwiększeniu udziałów przez BBRC, spółka wprowadziła tzw. „shareholder rights plan”, mający chronić przed wrogim przejęciem. W czerwcu z kolei fundusz Barington Capital Group z Nowego Jorku również wezwał firmę do zmian w składzie rady i zniesienia planu ochrony akcjonariuszy.

Spór z BBRC to kolejny sygnał presji, jakiej Victoria’s Secret poddawana jest ze strony inwestorów po spadku wartości akcji od momentu debiutu giełdowego w 2021 r. Firma, której kapitalizacja wynosi obecnie ok. 1,8 mld USD, od dwóch lat zmaga się z osłabioną sprzedażą i próbami redefinicji wizerunku marki. Konflikt z największymi udziałowcami może zadecydować o dalszym kierunku zmian w strategii i strukturze zarządu spółki.

ZOBACZ KOMENTARZE (0)
13. listopad 2025 22:19